komentator mówił na Eurosporcie, że to prawdopodobnie protest przeciwko przekraczaniu przez Bartoli regulaminowego czasu na zaserwowanie ???? nie wydaje mi się, żeby o to chodziło ale trzeba przyznać, że jest to strasznie wkur*iające gdy ktoś tyle się pieprzy z zaserwowaniem, a jeszcze te miny Bartoli i wyraz jej twarzy to już w ogóle przegięcie pałki ????Jest po meczu,jestem w pełni obiektywny,spotkania nie obstawiałem,po prostu jako fan tenisa,postanowiłem olać drugą połowę meczu Śląska i przełączyć się na chwilę na mecz Azarenki,ta chwila się przedłużyła,bo zobaczyłem coś,czego nie widziałem nigdy wcześniej na żadnym korcie,a tenis śledzę z 15 lat,czym kieruje się zawodniczka,która prowadzi 7:5 , 2:0,kiedy to nagle zaczyna oddawać mecz,na jej twarzy rozpościera się złość i agresja,jakby ktoś zrobił jej coś bardzo złego....powiecie,że miała zapewniony awans i mogła olać mecz,czemu więc nie przegrała 2:0 najmniejszym nakładem sił??Co zabawniejsze w pierwszym secie przegrywała po falstarcie już 4:0,postanowiła gonić wynik i sporym wysiłkiem wyciągnęła seta na 7:5,drugiego również zaczęła świetnie i wszystko wskazywało na szybki jego koniec,nic bardziej mylnego,od wtedy zaczęła improwizować grę....chodzić po korcie,walcząc tylko przy swoich gemach,z resztą nie można nazwać tego walką,po prostu Bartoli waliła w siatkę przy jej podaniu,nie chcąc zdobyć punktu....ktoś kto nie widział tego spotkania powie,że sobie wkręciłem i szukam ustawki w tym meczu,ale Panowie i Panie,to było jawne plucie w twarz kibicom i graczom,którzy postawili na ten mecz wielkie pieniądze....w którą stronę idzie Sport XXI wieku??...
Azarenka powinna sobie poradzic z Zvonarova szybciej a niz Kvitova z Stosur. Jezeli Stosur bedzie myslec na korcie i unikac gry na srodek kortu to ma szanse powalczyc z Kvitova. Zvonarova nie pokazala nic superowego w tym turnieju, do tego to zalamanie nerwowe w trzecim secie z Radwanska... i gladka porazka z Kvitova, mimo dzisiejszego statystowanie w mecz z Bartoli Azarenka powinna jutro osiagnac latwe 2:0Jutro natomiast Azarenka gładko rozprawia się z Zvonareva. ( kursów nie znam jeszcze ) argumentacja? Nawierzchnia pasuje jej idealnie.
Co do drugiego meczu mam większy problem. Oglądałem dzisiaj zarówno Stosur jak i Kvitovą i szczerze mówiąc ciężko wyczuć. Jak dla mnie mecz będzie zależał od dyspozycji dnia. Obie panie polegają na silnym serwisie i dużej sile uderzeń... jakbym miał wybierać wybrałbym Stosur, ale sam ten mecz zostawię raczej w spokoju.
Dokładnie, po 2 gemie trzeciego seta wrzuciłem korektę na Bartoli. 80% środków z konta. Zrekompensowałem stratę na Azie na 900%. Grałem też Bartoli od 4 gema na każdy gem przy jej serwisie po kursie 1.5. Wygrana rzędu kilkunastu tysięcy nie rekompensuje jednak tego co się stało. Za takie numery Azarenka powinna wylecieć z Istambułu i dodatkowo dostać roczne zawieszenie w cyklu WTA i ITF. Oczywiście tak się nigdy nie stanie, bo udowodnić, że nic jej nie dolegało się nie da.No ale można było na tym meczu zarobić bezstresowo. Wiadomo już było w pewnym momencie że Azarenka odda ostatniego seta. Szkoda że mialem limit 100e na Betfair.
Nie, nie zmienia. Tak, jakbym ja powiedział, że dla mnie czarnym koniem ligi hiszpańskiej jest Barcelona albo Real...scotratez napisał, że to jego czarny koń więc to zmienia postać rzeczy
2 pytania całkiem poważnie:Kvitova i Stosur mają dość podobny styl gry. Zadecyduje dyspozycja dnia, kurs 1.35 na Kvitovą w tym wypadku jest po prostu śmieszny.
Aza spokojnie gromi Verę. W innych okolicznościach może Rosjanka mogłaby coś nawywijać, ale nie na tej nawierzchni.
Też do końca nie można porównać Barcelony i Realu do Kvitovej i jej koleżanek,bo ta jeśli chodzi o umiejętności ma nikłą przewagę nad pozostałymi,po prostu wstrzeliła się z formą i jest w gazie,przyjdzie okres,że returny przestaną wchodzić i agresja w grze ustanie,wtedy podczas jednego z turniejów napiszemy "Sharapova dziś rozjedzie Kvitovą" zapominając o tej "Barcelonie" z Mastersa,co do meczu ze Stosur,jest na pewno faworytką,ale poczekałbym na live,bo taki kurs satysfakcjonujący nie jest...Nie, nie zmienia. Tak, jakbym ja powiedział, że dla mnie czarnym koniem ligi hiszpańskiej jest Barcelona albo Real...
Wiesz, tu nawet czekanie na LIVE nic nie pomoże. Kto się spodziewał, że po 8 gemach 2 seta jej tak "odwali". Kto poza tymi, którzy w tym oczywiście maczali?A meczu Azarenki bym mimo wszystko nie ruszał,kto wie co jej przyjdzie do głowy??Widzieliśmy wczoraj focha i improwizowanie gry,czy przy stanie 4:4 nie mogła spiąć pośladów i zagrać 2 gemy na pełnej koncentracji,tylko stać jak kłoda??Czy aż tak by ją to zmęczyło?Pewnie,że nie,tam były jakieś inne podteksty,jestem tego pewien,ale nie ma co wróżyć z fusów,na pewno sportowo jest faworytką,ale ja nie odważyłbym się zagrać tego spotkania po tym,co widziałem wczoraj....także Panowie i Panie,może lepiej nie grać nic przed meczem i poczekać na rozwój wydarzeń??Tak będzie dla Was - dla nas lepiej,gwarantuję