????Christina McHale - Nicole Gibbs
McHale |1.83| Pinnek
Wynik:
Obie panie zaczynały wchodzić na arenę międzynarodową w podobnym czasie i warto przeanalizować co jak dotąd osiągnęły i w jakim miejscu są teraz. Bez dwóch zdań analiza wypada zdecydowanie na korzyść McHale. H2H 3:0 także dla McHale, w tym 2:0 na nawierzchni twardej. Ostatnie spotkanie bezpośrednie z 2014 roku w Cincinnati zakończone w 3 setach.
Gibbs miała bardzo udane ostatnie miesiące ubiegłego sezonu, na poziomie ITF to czołówka. W Carlsbad zaliczyła finał, jednak po pierwsze jak już wiele razy pisano w Stanach zdecydowanie Amerykanom o wiele lepiej się gra, po drugie drabinka do finału ultra łatwa. W finale przyszła zawodniczka level wyżej niż ITF, w dodatku po kontuzji i porażka. Ten sezon jak na razie również bardzo udany, jednak po raz kolei trzeba zaznaczyć, że ma świetne drabinki. W zasadzie pokonała tylko jedną zawodniczkę z TOP 100, właśnie w Monterrey Kovinic. Nie jest jednak wielką tajemnicą, że Danka preferuje clay, po za tym wejście w sezon też ma fatalne.
McHale w tym sezonie trzyma przynajmniej solidny poziom pozwalający na rywalizację w cyklu WTA. Wygrała turniej w Maui, w którym potwierdziła, że gra na wyższym poziomie niż ITF. W Acapulco pokonała Watson, Kovinic oraz Lucic. W Monterrey bez większych problemów odprawiła Rodriguez, która według wielu mogła pokusić się o niespodziankę. Jak dla mnie kurs bardzo zachęcający zważywszy na okoliczności jakie opisałem. W moim odczuciu ok 65~70% szans na zwycięstwo McHale.
McHale |1.83| Pinnek
Wynik:
Obie panie zaczynały wchodzić na arenę międzynarodową w podobnym czasie i warto przeanalizować co jak dotąd osiągnęły i w jakim miejscu są teraz. Bez dwóch zdań analiza wypada zdecydowanie na korzyść McHale. H2H 3:0 także dla McHale, w tym 2:0 na nawierzchni twardej. Ostatnie spotkanie bezpośrednie z 2014 roku w Cincinnati zakończone w 3 setach.
Gibbs miała bardzo udane ostatnie miesiące ubiegłego sezonu, na poziomie ITF to czołówka. W Carlsbad zaliczyła finał, jednak po pierwsze jak już wiele razy pisano w Stanach zdecydowanie Amerykanom o wiele lepiej się gra, po drugie drabinka do finału ultra łatwa. W finale przyszła zawodniczka level wyżej niż ITF, w dodatku po kontuzji i porażka. Ten sezon jak na razie również bardzo udany, jednak po raz kolei trzeba zaznaczyć, że ma świetne drabinki. W zasadzie pokonała tylko jedną zawodniczkę z TOP 100, właśnie w Monterrey Kovinic. Nie jest jednak wielką tajemnicą, że Danka preferuje clay, po za tym wejście w sezon też ma fatalne.
McHale w tym sezonie trzyma przynajmniej solidny poziom pozwalający na rywalizację w cyklu WTA. Wygrała turniej w Maui, w którym potwierdziła, że gra na wyższym poziomie niż ITF. W Acapulco pokonała Watson, Kovinic oraz Lucic. W Monterrey bez większych problemów odprawiła Rodriguez, która według wielu mogła pokusić się o niespodziankę. Jak dla mnie kurs bardzo zachęcający zważywszy na okoliczności jakie opisałem. W moim odczuciu ok 65~70% szans na zwycięstwo McHale.