S. Lisicki -
A. Radwańska (+1,5s) 2 1.568 Pinnacle
Po owocnym dniu związanym z żeńskim tenisem w którym mogliśmy obejrzeć genialny mecz Radwańskiej z Li czas na kolejne przemyślenia związane z półfinałami Wimbledonu. Tym razem przeciwniczką Polki będzie Sabine Lisicki, która pewnie wygrała wczorajsze spotkanie z Kaia Kanepi. W temacie widzę duży hurra-optymizm związany z zakładami na Polkę jak i wszystkich innych stronach związanych ze sportem, gdzie znani ludzie związani z tenisem coraz bardziej zaczynają pompować balonik związany z wygraniem Wimbledonu. Ja z mojej strony radziłbym pomału tonować te nastroje, ponieważ w czwartek czeka Polkę naprawdę ciężki i trudny mecz.
Radwańska wraz ze swoją przeciwniczką zagrała wczoraj naprawdę koncertowe spotkanie i okazała się od niej lepsza. Mimo wszystko umiejętności Sabine Lisicki w tym momencie stawiam wyżej niż umiejętności Chinki. Polka posiada naprawdę szeroki wachlarz zagrań technicznych i jest niezwykła w defensywie gdzie broni niesamowite piłki. Jest bardzo regularna, popełnia mało nie wymuszonych błędów, ponieważ wymaga od niej tego jej styl gry. Polka zawsze miała problem z rywalkami, które grają siłowy
tenis. Taką zawodniczką jest z pewnością Lisicki. Posiada piekielny serwis i bardzo mocny forehand. Od samego początku turnieju udowadnia wszystkim, że naprawdę jest w bardzo wysokiej formie - gdzie do tej pory zdołała pokonać Schiavone, Vesnine, Stosur, Williams i Kanepi. Jak widać jest to bardzo mocny zestaw zawodniczek
WTA, które należą do światowego topu i za samo ogranie tak wielkich nazwisk należy jej się niebywały szacunek. Wszyscy dobrze wiemy jak ciężko pokonać jest Williams w obecnej formie, a udało się to właśnie Lisicki podczas Wimbledonu, a następnie potwierdziła, że nic nie stało się przypadkiem w meczu z Kanepi.
Dla mnie scenariusz tego spotkania będzie bardzo prosty - Lisicki będzie kontrolować grę mocnymi bombami, które będą spadały na kort Agnieszki. Radwańska jest w stanie zmusić ją do wielu błędów swoją perfekcyjną grą obronną, dlatego upatruje tutaj co najmniej jednego wygranego seta przez naszą Isię. Jeśli Sabine będzie mieć w czwartek dobry dzień i wszystkie piekielnie mocne piłki będą wpadać w kort to może być naprawdę ciężko. Mimo wszystko jest to
WTA i myślę, że podobnej klasy zawodniczki powinny stworzyć bardzo dobre widowisko w którym Agnieszka powinna wywalczyć chociaż jednego seta poprzez skłanianie Niemki do wielu niewymuszonych błędów.