>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

Wimbledon '13 - turniej główny kobiet

Status
Zamknięty.
V 37

von-manstein

Użytkownik
Po meczu z Li zgadzam się generalnie z typem na Agę. Zastanawia mnie jeszcze drugi jutrzejszy typ, mianowicie granie przeciwko Bartoli. Cóż, kto oglądał festiwal przełamań i nerwówkę w wykonaniu Amerykanki i Włoszki może chyba się zgodzić z tym iż Bartolli wygrała gdyż Stephens nagle zapomniała jak się serwuje. Flipkens natomiast w bardzo ładnym stylu odprawiła Kvitową. 2.20 na Francuskę ? Ja bym te kursy ułożył całkowicie odwrotnie. Aga i Flipkens za 5.22 moim zdaniem okazja warta gry
Jeszcze wczoraj Flipkens i Radwańska 5.22, Dzisiaj o 13.36 ten sam dubelek po kursie 4.86, za czekanie się płaci.
Gdzie byłą Flipkens w tym meczu?
 
macu90 20

macu90

Użytkownik
Flipkens w bardzo ładnym stylu odprawiła Kvitową? mówiąc szczerze oglądałem końcówkę drugiego seta i trzeci cały, ale śledząc na live to Kvitowa pierwszego wygrała (nie wiem w jakim stylu), ale w drugim coś tam kontuzja i się posypało, na koniec drugiego już było lepiej ale Flipkens dobrze serwowała i skończyła partię. a trzeci set (choć sam miałem pograne na Kirsten - z racji problemów Kvitowej), to całkowita dominacja Petry, ona rozdawała karty a belgijka się dosyć dzielnie broniła + dobry serwis. na końcu, wiadomo, grubej puściła głowa i tyle...ALE NIE, ŻE W BARDZO ŁADNYM STYLU POKONAŁA KVITOWĄ.
 
sewerynkg 18,3K

sewerynkg

Użytkownik
Po meczu z Li zgadzam się generalnie z typem na Agę. Zastanawia mnie jeszcze drugi jutrzejszy typ, mianowicie granie przeciwko Bartoli. Cóż, kto oglądał festiwal przełamań i nerwówkę w wykonaniu Amerykanki i Włoszki może chyba się zgodzić z tym iż Bartolli wygrała gdyż Stephens nagle zapomniała jak się serwuje. Flipkens natomiast w bardzo ładnym stylu odprawiła Kvitową. 2.20 na Francuskę ? Ja bym te kursy ułożył całkowicie odwrotnie. Aga i Flipkens za 5.22 moim zdaniem okazja.
na Francuzke masz ~1.65. Ciekawe mnie jaka taktyke przyjmie Flipkens, myśle, że te jej slajsy to będzie bardzo dobra broń.

Co do Agi to jest taka sama promocja jak kilka tygodniu temu z Ivanovic. :cool::cool:
 
V 37

von-manstein

Użytkownik
ALE NIE, ŻE W BARDZO ŁADNYM STYLU POKONAŁA KVITOWĄ.
Mimo wszystko odwróciła losy rywalizacji, wykazała się mocniejszą psychiką, jak sam powiedziałeś dosyć dzielnie się broniła plus dobry serwis. Te bardzo może i było zbędne, nawet jeśli Flipkens wygrała tylko w dobrym stylu to i tak przekonała mnie dużo bardziej niż Bartolli, która bodajże 3 razy pod rząd nie mogła przełamać stephens, była mega zestresowana i tylko czekała aż amerykanka sama odda gema. Drugi set meczu Bartolli i Stephens wyglądał jak spotkanie dwóch przestraszonych amatorek, które nagle znajdują się w ćwierćfinale Wimbledonu i jedna czeka na fatalne poddanie drugiej tak by można byłoby popisać się poprawnym returnem. Jeśli z taką grą Bartoni dojdzie do finału to dla mnie będzie to po prostu jakieś nieporozumienie.
na Francuzke masz ~1.65.
dokładnie tak, pomyliłem się 1.66 na Bartoli 2.20 na flipkens.
 
noname007x 3,3K

noname007x

Użytkownik
Agnieszka Radwańska – Sabine Lisicki
Typ: Radwańska +3g. ✅
Kurs: 1,72 | Pinnacle

Chyba wszyscy się zgodzą z tym, że jest to przedwczesny finał. Zwyciężczyni tego meczu będzie wielką faworytką w finale. Bukmacherzy w roli faworytki tego półfinału widzą Sabine Lisicki. Dziwna decyzja oddsmakerów, bo to Agnieszka jest obecnie tenisistką lepszą, stabilniejszą i to ona była rok temu w finale Wimbledonu. Zapewne zwycięstwo nad Sereną Williams zrobiło takie wrażenie na bukmacherach. Trzeba przyznać, że Lisicki złapała wysoką formę i gra bardzo dobry turniej. Jednak Radwańska także gra świetnie w tegorocznym Wimbledonie i nie widzę podstaw, aby skreślać ją w tym pojedynku.
Każda z nich ma swój styl gry. Lisicki to oczywiście mega ofensywa. Bardzo dobrze serwuje i mocno uderza z obu skrzydeł. Zaś Radwańska ma bardziej poukładany tenis. Jest sprytna, regularna i potrafi robić rzeczy nadzwyczajny w defensywie. Warto zwrócić uwagę na fakt poruszania się na trawie. Sporo było narzekań ze strony zawodników i zawodniczek na temat nawierzchni w tym turnieju. Polka jako jedna z nielicznych kobiet potrafi „ślizgać się” na trawie. Niemka w tej kwestii zdecydowanie odstaje.
Presja zwycięstwa po stronie Lisicki. Niemcy już po zwycięstwie nad Williams okrzyknęli Sabine główną faworytką do zwycięstwa w całym turnieju. Niemka jest silna mentalnie, ale faworyzowanie jej w tym pojedynku moim zdaniem jest niesłuszne. Ciężko wskazać tutaj faworytkę, chociaż ja skłaniałbym się delikatnie w stronę Radwańskiej. Taki kurs na handicap (+3gems) jest obowiązkowy do zagrania.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
N 7

nrth

Użytkownik
Bartoli - Flipkens 1 @1,71 Pinnacle
Spotkanie wyżej sklasyfikowanej Francuzki z niewątpliwie niespodzianką tegorocznego Wimbledonu Flipkens. Bartoli nie straciła seta jeszcze w tym turnieju, gra pewnie i zdecydowanie. Na trawie w tym roku bilans 6/1, Flipkens 10/2. Jestem zdania, że Bartoli jest po prostu lepszą zawodniczką od Belgijki. Nie miały jeszcze okazji ze sobą grać, będzie to ich pierwsze spotkanie i sądzę, że Bartoli podtrzyma dobrą passe i swoją agresją nie da szans rywalce która i tak już daleko zaszła.
✅ ✅
 
H 0

himenator

Użytkownik
Dzisiaj Bartoli pewnie wygra bo jest bardziej doświadczona i na pewno lepiej zniesie presje półfinału. To będzie krótki mecz i mało gemów. Ja postawie na małą ilość gemów. Natomiast mecz naszej reprezentantki będzie zacięty i tu będzie dużo gemów.
 
daniel-7 888

daniel-7

Użytkownik
Agnieszka Radwańska - Sabine Lisicki 2 @1,70 ✅
&quot;Hej ho, hej ho, do finału by się szło!&quot;
Tak krótko mówiąc można scharakteryzować udział Sabine w tegorocznym Wimbledonie. Stawiałem na Niemkę w każdej poprzedniej rundzie i za każdym razem pozwalała mi zarobić. Dzisiaj nie będzie inaczej. Odłóżmy na moment patriotyzm (choć dyskusyjnym pozostaje czy Radwańska zasługuje na doping Polskich kibiców) i zastanówmy się nad obiektywną analizą.
Bez wątpienia bardziej znaną w światku tenisistką jest Radwańska. Zajmuje wyższe miejsce w rankingu, regularnie przewija się w wysokich rundach wielu turniejów. Świat zachwyca się jej umiejętnościami technicznymi, atakiem z przysiadu i tak dalej, i tak dalej... Gramy na nawierzchni trawiastej, i paradoksalnie jest to ulubiona nawierzchnia Radwańskiej. Niski kozioł powoduje możliwość grania ciętych piłek slajsem.
Spójrzmy jednak wstecz, na poprzednie mecze w tym turnieju. Radwańska nie jest w najlepszej formie, na pewno nie w takiej jak rok temu. Kolejne zawodniczki pokonuje męcząc się, jedynie dwie pierwsze rundy przeszła bezboleśnie. Już Keys postawiła twarde warunki i mogła spokojnie pokusić się o wygraną. Podobnie jak Pironkova, której grę utrudniła kontuzja stopy w trzecim secie. Mecz z Li to też duża doza szczęścia, gdy Chinka nie poprosiła o challenge przy piłce setowej którą sędzia uznał za autową. Pierwszy set dla Li mógłby ustawić całe spotkanie.
Radwańska nie prezentuje na korcie zaangażowania, woli walki. Gra bez ambicji i jakby od niechcenia. Gdy gra przestaje jej się układać to strzela fochy i chodzi po korcie z miną obrażonej księżniczki. To nie jest remedium.
Na pewno nie na Sabine Lisicki, która rozgrywa najlepszy turniej w karierze. Pomimo wielu sensacji w tegorocznej drabince, akurat ćwiartka Sabine nie wyczyściła się sama. Nazwiska jakie pozostawiła w pokonanym polu robią wrażenie. Już od pierwszej rundy - Schiavone, Vesnina, Stosur, Williams, Kanepi. Robi wrażenie, nie są to anonimowe tenisistki, tylko czołówka touru WTA, z trzema zwyciężczyniami szlemów włącznie. Sabinka pokonała je w bardzo dobrym stylu. Imponuje potężnym serwisem, szybkim kończeniem wymian, po prostu dobrą grą na każdym polu. Mecz ćwierćfinałowy zakończyła szybciutko i z łatwością, mogąc udać się na odnowę biologiczną gdy jeszcze Radwańska musiała długo biegać w meczu z Li.
Dużo ludzi gra na Radwańską, zrobiła się z tego masówka. Ja się ciesze bo kursy na Liska poszły w górę. Trzeba korzystać. Sabine jest rozpędzona, eliminuje kolejne rywalki, i to jest jej życiowa szansa na wygranie Wielkiego Szlema. Wszak grass to jest także jej ulubiona nawierzchnia.
A co do tego patriotyzmu. Zapewniam że Polska zajmuje ważniejsze miejsce w sercu Sabine niż Radwańskiej. To Sabince należy się dzisiaj wsparcie Polskich kibiców.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
dx2 268,7K

dx2

Użytkownik
Z kilkoma zdaniami sie tutaj zupelnie nie zgadzam.
Gramy na nawierzchni trawiastej, i paradoksalnie jest to ulubiona nawierzchnia Radwańskiej.
Dlaczego paradoksalnie ? Agnieszka wygrywala juz Wimbledon jako juniorka i wyniki zawsze byly tutaj przynajmniej przyzwoite (final, cwiercfinal, na ta chwile tez polfinal)
Radwańska nie jest w najlepszej formie, na pewno nie w takiej jak rok temu. Kolejne zawodniczki pokonuje męcząc się, jedynie dwie pierwsze rundy przeszła bezboleśnie.
Widzialem tylko mecz z Pironkova z Na Li. Z Pironkova, ktora tez juz byla polfinalsitka i cwiercfinalistka WImbledonu, mecz byl bardzo dobry, a Na Li mielismy najlepszy mecz turnieju pan w tym roku. Wygrywanie turniejow nie polega na tym, ze ktos wygrywa mecze 2-0. Wrecz przeciwnie, czesciej wygyrwaja zawodnicy, ktory musieli stoczyc duze boje we wczesniejszych rundach i wspiac sie na wyzyny swoich umiejetnosci. Idelany przyklad Sharapovej w Stuttgarcie, gdzie Rosjanka meczyla do finalu kazdy mecz i kazde spotkanie wygrala 2-1 az do finalu, mogac rownoczesnie kazdy z tych meczow przegrac. Efekt byl taki, ze final wygrala juz pewnie 2-0.
Pierwszy set dla Li mógłby ustawić całe spotkanie.
Prawda. Niemniej jednak poziomem Radwanska nie odbiegala, a wrecz gral coraz lepiej z gema na gem.
Radwańska nie prezentuje na korcie zaangażowania, woli walki. Gra bez ambicji i jakby od niechcenia.
Tego zdania to w ogole nie rozumiem. A co Radwanska prezentuje ? Przeciez Polka nie ma sily Williams, Kvitovej czy nawet Azarenki, ona prawie kazde spotkanie musi, wygrywac zaangazowaniem, umiejetnosciami technicznymi i inteligencja.
Ja się ciesze bo kursy na Liska poszły w górę.
Nieprawda. Nie cieszysz sie. Wrecz przeciwnie. Skoro o tym wspominasz to tylko pokazuje, ze jakos Cie to dreczy.
Ok. A teraz do rzeczy. Mecz moze byc ciekawy, tym bardziej, ze w finalowej czworce poztsaly 4 zawodniczki, ktore nie maja szlema w karierze. Tak naprawde to sa dwa scenariusze moim zdaniem. Scenariusz negatywny dla Polki, czyli taki w ktorym Lisicki bedzie siedziec podanie i bedzie ciezko, bo bedzie Niemka punktowac Polke nawet po returnach. Scenariusz drugi, Agnieszka wprowadzi do gry wiecej pilek i bedzie regularnie punktowac, a w dluzszych wymianach Radwanska bedzie miec przewage i Lisicki bedzie probowac skracac te wymiany, a wtedy latwiej o blad. Czym dluzej bedzie trwac mecz, tym lepiej dla Radwanskiej. Takze do boju Polsko. Niech wygra lepszy.
Radwanska okolo @2.25 na ta chwile.
Niech wygra lepszy ????
 
psotnick 968,4K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Moim zdaniem oba kobiece półfinały są bardzo wyrównane, a racjonalne przewidzenie składu finału jest moim zdaniem niemożliwe. Dlatego ja wolę skupić się na kursach trochę niezależnych od wyniku, a bardziej skupiających się na tym, jak ten mecz może wyglądać.

Marion Bartoli – Kirsten Flipkens
Typ: Powyżej 21 @ 1.752 pinnacle ⛔ 6-1 6-2 :;/: Belgijka nie dojechała na mecz...
Most aces hit in the match
Typ: Kirsten Flipkens -4,5 @ 1. 9 5 tobet ⛔ 5-0

Pierwszy półfinał jest sporym zaskoczeniem, obie tenisistki świetnie wykorzystały potknięcia faworytek i swoją regularną formą utorowały sobie drogę do półfinału. Zwłaszcza regularna Bartoli może zaskakiwać zważywszy na to co wyczyniała kilka tygodni temu w Roland Garros. Teraz jako jedyna półfinalistka nie straciła seta, co jest nie tylko zasługą łatwiejszej drabinki, ale też niezwykle regularnej gry Francuzki. Regularnej oczywiście jak na nią, bo 53 niewymuszone błędy w 63 rozegranych gemach w ca ł ym turnieju to wynik świetny i tłumaczący jej wyniki. Imponuje zwłaszcza regularność w wymianach, bo jeśli odliczyć 21 podwójnych błędów serwisowych, to Bartoli psuje jedną piłkę na 2 gemy. Flipkens też z Kvitovą pokazała, że potrafi być regularna (tylko 5 błędów własnych w 3 setach) i głównie tym ograła Czeszkę. Ale Belgijka w tym turnieju imponuje zwłaszcza pewnością serwisu, który generuje masę łatwych punktów (73% po pierwszym), a do tego 34 asy przy ledwie 6 podwójnych błędach. Z kolei Bartoli tradycyjnie już na linii serwisowej ma odwrotny bilans: 7 asów (z czego 4 w 1 rundzie) do 21 podwójnych błędów. Po raz kolejny okazuje się, że o jakości serwisu decyduje nie siła, ale jego plasowanie, bo akurat Bartoli bije często mocniej, ale nie potrafi tego wykorzystać. Biorąc pod uwagę formę serwisową Flipkens (prawie 7 asów na mecz) i niezborność Bartoli w tym elemencie (tylko 3 asy w 4 ostatnich meczach) jestem dość spokojny o to, że Belgijka ustrzeli o te 5 asów więcej od rywalki. Dla mnie jeden z pewniejszych typów na ten półfinał. Ale ten mecz ma również spory potencjał na przynajmniej jeden przedłużony set, a to powinno bardzo pomóc w przekroczeniu linii overu. Obie zawodniczki na bardzo zbliżonym poziomie, obie w formie, dlatego trudno spodziewać się tutaj jakiegoś pogromu, bardziej prawdopodobna jest zacięta trzysetówka.
Sabine Lisicki – Agnieszka Radwańska
Typ: Powyżej 22 @ 1.90 tobet ✅ 6-4 2-6 9-7

Drugi półfinał to starcie świetnej ofensywy z jeszcze lepszą obroną. Nie wiem, czemu buki w Lisickiej widzą faworytkę do finału, ja bym odwrócił te kursy. Oczywiście, Sabina w świetnej formie, bezlitośnie bombarduje rywali od początku turnieju, wliczając w to Serenę, która już dawno nie była na korcie tą, która słabiej bijącą. Ale tenis Lisickiej ma to do siebie, że jest oparty na sporym ryzyku, a wyznacznikiem jej gry jest masa winnerów, ale też sporo błędów własnych. Jeśli te pierwsze przeważają to wszystko jest w porządku, a mecze wygrane. Jej problemem może być to, że w dopiero teraz stanie naprzeciwko najlepszej defensorki w tourze. Wcześniej ogrywała albo takie same jak ona bombardierki (Williams, Kanepi), albo tenisistki o chwiejnej ostatnio formie (Schiavone, Vesnina, Stosur). Aga ma pełny arsenał, by do bólu uprzykrzyć życie Sabinie. W tym turnieju jest prawie jak ściana, odbija wszystko na drugą stronę siatki, a rywalki są zmuszone wygrywać punkty na 2-3 razy. Najlepszych przykładem pierwszy mecz z Li, gdzie Chinka grała świetnie, mocne i precyzyjnie plasowane uderzenia, ale wszystko wracało na jej stronę. Gwoździem do trumny Chinki był 10 gem, w którym Aga defensywą obroniła 4 setbole, a potem w pierwszej odrobiła breaka, a później wygrała seta. Od tego momentu moim zdaniem wygrana Radwańskiej była tylko kwestią czasu. Dzisiaj Lisicka może być pewna jednego: łatwe punkty będą tylko z asów albo bezbłędnych winnerów, wszystko inne będzie wracać na jej stronę, a z kontrataku Iśka jest najgroźniejsza. Podsumowując, widzę sporą szansę na powtórzenie finału przez Radwańską, ale moim zdaniem najbardziej prawdopodobny w „polskim” półfinale jest długi i zacięty mecz.
 
lipton_ 192

lipton_

Użytkownik
Bartoli M.-Flipkens K.
Typ: Ilość setów - 3 Kurs: 2,1

Mariona Bartoli, która jeszcze nie straciła seta w tegorocznym Wimbledonie podejmie Belgijke, której to pierwszy tak wielki sukces w karierze. Za Bartoli zdecydowanie stoi doświadczenie, lecz forma jaką ma Flipkens jest bardzo imponująca, w ćwierćfinale dopiero po raz pierwszy straciła seta z Petrą Kivitovą, lecz dwa kolejne sety zagrała koncertowo, miała 23 kończące piłki i tylko 5 niewymuszonych błędów. To będzie pierwsze spotkanie tych zawodniczek, które prezentują zgoła odmienne style gry. Szanse na wygraną są według mnie równe, więc nie uważam żeby stosowne było wybierać kto wygra. Spodziewam się jednak, długiego 3 setowego spotkania na bardzo wysokim poziomie.
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
D 6

davvido

Użytkownik
Agnieszka Radwańska - Sabine Lisicki 2 @1,70
&quot;Hej ho, hej ho, do finału by się szło!&quot;
Tak krótko mówiąc można scharakteryzować udział Sabine w tegorocznym Wimbledonie. Stawiałem na Niemkę w każdej poprzedniej rundzie i za każdym razem pozwalała mi zarobić. Dzisiaj nie będzie inaczej. Odłóżmy na moment patriotyzm (choć dyskusyjnym pozostaje czy Radwańska zasługuje na doping Polskich kibiców) i zastanówmy się nad obiektywną analizą.
Bez wątpienia bardziej znaną w światku tenisistką jest Radwańska. Zajmuje wyższe miejsce w rankingu, regularnie przewija się w wysokich rundach wielu turniejów. Świat zachwyca się jej umiejętnościami technicznymi, atakiem z przysiadu i tak dalej, i tak dalej... Gramy na nawierzchni trawiastej, i paradoksalnie jest to ulubiona nawierzchnia Radwańskiej. Niski kozioł powoduje możliwość grania ciętych piłek slajsem.
Spójrzmy jednak wstecz, na poprzednie mecze w tym turnieju. Radwańska nie jest w najlepszej formie, na pewno nie w takiej jak rok temu. Kolejne zawodniczki pokonuje męcząc się, jedynie dwie pierwsze rundy przeszła bezboleśnie. Już Keys postawiła twarde warunki i mogła spokojnie pokusić się o wygraną. Podobnie jak Pironkova, której grę utrudniła kontuzja stopy w trzecim secie. Mecz z Li to też duża doza szczęścia, gdy Chinka nie poprosiła o challenge przy piłce setowej którą sędzia uznał za autową. Pierwszy set dla Li mógłby ustawić całe spotkanie.
Radwańska nie prezentuje na korcie zaangażowania, woli walki. Gra bez ambicji i jakby od niechcenia. Gdy gra przestaje jej się układać to strzela fochy i chodzi po korcie z miną obrażonej księżniczki. To nie jest remedium.
Na pewno nie na Sabine Lisicki, która rozgrywa najlepszy turniej w karierze. Pomimo wielu sensacji w tegorocznej drabince, akurat ćwiartka Sabine nie wyczyściła się sama. Nazwiska jakie pozostawiła w pokonanym polu robią wrażenie. Już od pierwszej rundy - Schiavone, Vesnina, Stosur, Williams, Kanepi. Robi wrażenie, nie są to anonimowe tenisistki, tylko czołówka touru WTA, z trzema zwyciężczyniami szlemów włącznie. Sabinka pokonała je w bardzo dobrym stylu. Imponuje potężnym serwisem, szybkim kończeniem wymian, po prostu dobrą grą na każdym polu. Mecz ćwierćfinałowy zakończyła szybciutko i z łatwością, mogąc udać się na odnowę biologiczną gdy jeszcze Radwańska musiała długo biegać w meczu z Li.
Dużo ludzi gra na Radwańską, zrobiła się z tego masówka. Ja się ciesze bo kursy na Liska poszły w górę. Trzeba korzystać. Sabine jest rozpędzona, eliminuje kolejne rywalki, i to jest jej życiowa szansa na wygranie Wielkiego Szlema. Wszak grass to jest także jej ulubiona nawierzchnia.
A co do tego patriotyzmu. Zapewniam że Polska zajmuje ważniejsze miejsce w sercu Sabine niż Radwańskiej. To Sabince należy się dzisiaj wsparcie Polskich kibiców.
Daniel-7 z całym szacunkiem dla Ciebie (żeby było jasne, nie odbieraj tego jako atak - &quot;nasze&quot; forum to nie onet czy inne skupisko patalogicznych osobnikow) ale Twoja &quot;analiza&quot; jest w 95% opisem własnych odczuć, polemiką na temat patriotyzmu i jednym wielkim &quot;gdybaniem&quot;. Faktów tenisowych - historycznych - wypisaleś odrobine. Jeśli chodzi o statystyki to nie wyczytałem ani jednej.
Pisząc że Agnieszka jest w nie najlepszej formie, że &quot;co by było gdyby było&quot;, o braku walki (tutaj chyba wychodzi brak praktyki na korcie przez Ciebie), ambicji, mimice jej twarzy i innych &quot;fantastycznych Twoich faktach&quot; całkowicie odbiegasz od rzeczywistości. Argumenty, które przytoczyłeś są pozbawione realiów, a niektore z nich nie mają żadnego wpływu na osiągany wynik.
Stwierdzając, że nazwiska pokonanych zawodniczek przez Lisicki robia wrażenie masz &quot;racje&quot; - faktycznie, tylko nazwiska robią wrażenie. Schiavone deliaktnie mówiąc w średniej formie. Vesnina na grassie raczej srednio, (wygrana w Eastbourne dla mnie ogormnym zaskoczeniem), grała cięzki turniej w Eastbourne i raczej zabrakło już mocy na sam Wimbledon, Stosur i grass? Dobre żarty... Dodatkowo SS przegrywa w tym roku praktycznie z każdą zawodniczką z top20 (win z Petrova w Eastbourne dla mnie jest nieznaczący - Nadia raczej nie zainteresowana spotkaniem). Trafionym argumentem (1 z 2 w Twojej wypowiedzi) jest &quot;zauważenie&quot; pokonania Sereny. Nie neguje, że Lisicki zasłużenie pokonała S., ale patrząc na statystyki z tego spotkania (także oglądane w tv) to Williams była prawie w każdym elemencie lepsza od Sabine.
Przeciwniczki Agnieszki zdecydowanie trudniejsze na grassie (poza Serena u Lisicki) niż miała Sabine.
Nie mogę nie skomentować Twojego argumentu odnoście pokonania trzech triumfatorek turniejów z Wielkiego Szlema. Faktycznie wygrane w Rolland Garros i US Open są wyznacznikiem &quot;wielkości&quot; gry na grassie i Wimbledonie. No śmiesznie...
Na koniec, żeby odpowiedź nie była uznana za &quot;nabijanie postów&quot; proponuję Ci zapoznać się z statystykami zagrań (które wg Ciebie tak bardzo przemawiają na korzyść SL) tej &quot;w nie najlepszej formie&quot; Agnieszki jak i &quot;patriotycznej&quot; (nie wiem, może i tak jest) Sabine.
Agnieszka winerów 125, niewymuszonych błędów 54, pierwsze podanie wchodzi w 70%, 68% piłek wygranych. Sabine winerów 141 do 84 błedów, pierwsze podanie 62,6%, a piłki wygrane po nim to 73,4%. W asach, ale i podwojnych błędach przewaga SL.
Nie neguje Twojego typu (twoja kasa, twoje typy) ale jego argumentacja jest dla mnie &quot;śmieszna&quot;.
* moj typ na to spotkanie podam wraz z analizą
 
andre@ 4,3K

andre@

Użytkownik
Agnieszka 2.20⛔
O spotkaniu dyskutuje cała tenisowa Polska, media podkręcają atmosferę, wypowiada się wielu fachowców i znawców tenisa...
W moim odczuciu stawiam na jedną kardynalną i zasadniczą sprawę w tym pojedynku, mianowicie : mentalność i psychika...
Można by się rozpisywać o innych elementach tenisowego rzemiosła, o zdrowiu, o tysiącach niuansów taktycznych, technicznych, fizycznych, które złożą się w tym pojedynku, mnie skusiła jedna sprawa w tym półfinale, o której wspomniałem powyżej.
Agnieszka to &quot;zimna ryba&quot; bez emocji które tłumi głęboko pod skórą. Jej &quot;strefa&quot; nerwów i opanowania są imponujące. Potrafi niesamowicie kontrolować emocje i trzymać nerwy na wodzy...jeżeli dojdzie do tego optymalny tenis to liczę na zwycięstwo Agnieszki.
Sabina od paru tygodni przeszła &quot;metamorfozę&quot;. Coś albo ktoś ją odmienił...Ja jednak twierdze, że Niemka nie wytrzyma ciśnienia i nie uniesie tego wszystkiego.Wiem, że wymiata serwisem i kończy miażdzącym forhendem, ale wiem także, że jest emocjonalnie nie poukładana, że pod wpływem emocji zachowiuje się niekiedy infantylnie...

Andre@
@ brakuje pierwszego podania, brakuje fizycznej siły i brakuje więcej ryzyka, szkoda taka szansa moze się już nie powtórzyć...szkoda!?
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
t.gogo 1K

t.gogo

Użytkownik
Bet365
Marion Bartoli - Kirsten Flipkens
Typ: Kirsten Flipkens
Kurs: 2,30

Obie grają świetny sezon na trawie, a mimo to obecność obu jest wielkią niespodzianką tego turnieju. Którakolwiek awansuje do finału to jutro prawdopodobnie zostanie zmiażdżona przez rywalkę, którą mam nadzieję, że będzie Isia - ale nie o tym.
Gdyby Belgijka po drodze miała inna zawodniczkę niż Kvitova to wówczas skłaniałbym się do gry na Bartoli. Jednak to zwycięstwo utwierdza mnie w przekonaniu, że Flipkens powinna dzisiaj wygrać. Szukam analogii między meczem z Halep. Obie atakowały i wywierały presję na Flipkens. W S-Hertogenbosch ta była bezradna i przegrała 4:6, 2:6. Z Kvitovą poszło jej dużo lepiej, choć mecz trwał 3 sety i był bardzo wyrównany. Podobną presję będzie starała się wywierać Bartoli, która głównie atakuje. Ma babka wielkie serce do gry i tego jej odmówić nie można. Zastanawiając się nad tym meczem nie widzę więcej atutów po jej stronie. Może jeszcze mega agresywny return, ale gdy rywalka dobrze serwuje, a taką zawodniczką jest Flipkens, to często ten return pogrąża Bartoli lodując seryjnie w siatce. Technika, serwis, różnorodność gry - to wszystko jest w mojej ocenie po stronie Belgijki. Kurs również zachęca. Po wyjściowym ok. 2,50 poleciał w dół do 2,20 by dzisiaj znowu wzrosnąć do 2,30. Szczerze mówiąc to liczyłem, że im bliżej zawodów to kursy będą się wyrównywać. Jednak lud twierdzi inaczej. ;) Czy będą 3 sety? Mogą być, ale nie muszą. Im dłużej będzie trwał mecz tym chyba większe szanse będzie miała Bartoli.
Wynik: Marion Bartoli 2:0 Kirsten Flipkens (6:1, 6:2)
Komentarz: Flipkens wyglądała dzisiaj TRA-GICZ-NIE! Nie wiem czy wynikało to z nerwów, czy rzekomego urazu kolana. Bartoli zdominowała ją od pierwszej piłki i jej zwycięstwo ani na moment nie podlegało dyskusji.
 
daniel-7 888

daniel-7

Użytkownik
Dlaczego paradoksalnie ? Agnieszka wygrywala juz Wimbledon jako juniorka i wyniki zawsze byly tutaj przynajmniej przyzwoite (final, cwiercfinal, na ta chwile tez polfinal)
Paradoksalnie, bo zazwyczaj trawa nie służy graczom ze słabym serwisem i miernymi umiejętnościami ofensywnymi.
Widzialem tylko mecz z Pironkova z Na Li. Z Pironkova, ktora tez juz byla polfinalsitka i cwiercfinalistka WImbledonu, mecz byl bardzo dobry, a Na Li mielismy najlepszy mecz turnieju pan w tym roku. Wygrywanie turniejow nie polega na tym, ze ktos wygrywa mecze 2-0. Wrecz przeciwnie, czesciej wygyrwaja zawodnicy, ktory musieli stoczyc duze boje we wczesniejszych rundach i wspiac sie na wyzyny swoich umiejetnosci. Idelany przyklad Sharapovej w Stuttgarcie, gdzie Rosjanka meczyla do finalu kazdy mecz i kazde spotkanie wygrala 2-1 az do finalu, mogac rownoczesnie kazdy z tych meczow przegrac. Efekt byl taki, ze final wygrala juz pewnie 2-0.
No widzisz, a ja jeszcze oglądałem mecz z Keys i strasznie męczyła tam kapucyna. Gdyby przegrała to nikt nie powinien być ździwiony.
A granie długich meczy jednak mimo wszystko odbija się potem na zawodniku.
Daniel-7 z całym szacunkiem dla Ciebie (żeby było jasne, nie odbieraj tego jako atak - &quot;nasze&quot; forum to nie onet czy inne skupisko patalogicznych osobnikow) ale Twoja &quot;analiza&quot; jest w 95% opisem własnych odczuć, polemiką na temat patriotyzmu i jednym wielkim &quot;gdybaniem&quot;. Faktów tenisowych - historycznych - wypisaleś odrobine. Jeśli chodzi o statystyki to nie wyczytałem ani jednej.
Nie jestem zwolennikiem ścisłego trzymania się statystyk w typowaniu, ale ok. Chcesz liczb, będą liczby ????
(pamiętajmy że Sabine rozegrała mniej gemów)
Rozegrane gemy:
Lisicki - 99
Radwańska - 120

Winnery:
Lisicki - 141
Radwańska - 125

Asy:
Lisicki - 30
Radwańska - 9

Wygrane punkty 1-wszy serwis (%):
Lisicki - 73%
(wynik mocno zaniża mecz z Williams - tylko 57%)
Radwańska - 68%

ponadto Lisicki ma drugą najlepszą prędkość serwisu wśród pań (po Williams) - 196 km/h


Agnieszka winerów 125, niewymuszonych błędów 54, pierwsze podanie wchodzi w 70%, 68% piłek wygranych. Sabine winerów 141 do 84 błedów, pierwsze podanie 62,6%, a piłki wygrane po nim to 73,4%. W asach, ale i podwojnych błędach przewaga SL.
No proszę Cie, Radwańska uderza serwis z prędkością przemieszczających się kontynentów, więc jakby miała mniej niż 70% celnych to byłby kabaret.
Porównaj prędkości 1-go serwisu i zastanów się czemu Lisicki ma więcej błędów. Zresztą sam sobie napisałeś ile piłek po pierwszym serwisie wygrywa Sabine (73%) a ile Radwańska (62%)
To samo dotyczy niewymuszonych błędów. Sabine atakuje, podejmuje ryzyko i uderza mocno - stąd się biorą błędy. Radwańska tylko przebija i czeka aż rywalka popełni błąd.

PS. pograłem sobie jeszcze lekko na grubaska. Apropos, Ci którzy wytykają mi zdanie że Radwańska nie ma w sobie woli walki niech porównają sobie ją z Bartoli.
Marion Bartoli - Kirsten Flipkens 1 @1,57
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
D 6

davvido

Użytkownik
Bartoli M.-Flipkens K. / 2.2 / fortuna / 6:1 6:2 / ⛔

Analizując grę zawodniczek, oglądając ich wczesniejsze spotkania na Wimbledonie (2 Bartoli, 2 Flipkens + 2 mecze w &#39;S-Hertogenbosch) a przede wszystkim opierając się na statystykach gram na KF.

Jedna jak i druga tenisistka nie miały jakiś mega wymagających przeciwniczek. Fakt, Flipkens ograła Kvitovą, ale zwycięstwo to (moim zdaniem zasłużone) nie należy traktować w kategorii jekiegoś gigantycznego sukcesu.

Bartoli na grasie zdecydowanie większe sukcesy (finalistka Wimbledonu z 2007) i doświadczenie niż Flipkens. Tylko, że samą historią i doświadczeniem spotkania się nie wygrywa. Do Wimbledonu przegrywala praktycznie z każdą &quot;aktywniejszą&quot; tenisistką. Zawodniczki pokona na Wimbledonie to raczej średniaki tenisowe (poza Stephens) a na grasie jeszcze mniej znaczące: Svitolina, Giorgi, McHale, Knapp. W każdym z tych spotkań Marion dawała masę możliwości na przełamanie swojego podania - az 35 (oddanych 13). Jedynie dzięki słabości serwisowej rywalek miała jeszcze więcej break points, co wykorzystała (plus dla niej). Do tego dochodzi bardzo dużo podwojnych błędów serwisowych (22). Dodając do tego niski poziom trafiania pierwszego serwisu (61,8%) wnioskuję, że KF będzie miała kilka szans na przełamanie. W winnerach do niewymuszonych delikatnie na plus. Jeśli chodzi o mecz QF z Stephens to jak dla mnie Bartoli tego meczu nie wygrała, tylko S. go przegrała (masę niewymuszonych błędów, poziom serwisu &quot;tragikomiczny&quot; - ogólnie słaby dzień).

Flipkens podobnie jak w/w nie miała jakiś wymiataczy w drodze do SM. Napewno jest mniej doświadczona i praktycznie nie ograna w takim etapie turnieju. Każde ze statystyk typowo turnejowych przemawiają na korzyść F. Duzo asow, mało double, zdecydowana przewaga winnerów do unforced errors, lepsza gra przy siatce.

Jeśli Flipkens nie spali się psychicznie oraz zagra na poziomie ze wczesniejszych spotkań to wygra z Bartoli.

Jak dla mnie kurs na Flipkens to promocja, dlatego też gram (za średnią stawkę) na czysty win F.
 
seboes 507

seboes

Użytkownik
Dyscyplina: Tenis - Wimbledon
Spotkanie: Lisicki - Radwańska
Typ: Lisicki -2.5 germ
Kurs: 2.13
Bukmacher: pinnacle
Przed nami bardzo ciekawie zapowiadające się spotkanie półfinałowe tegorocznego Wimbledonu. Polska tenisistka zmierzy się z mającą polskie korzenie Niemką Sabine Lisicki. Dla Radwańskiej stwarza się szansa ponownego awansu do finału Wimbledonu i tym razem sprawa zwycięstwa byłaby otwarta. Sądzę jednak, że tym razem Polka może nie mieć tyle szczęścia. Plan w tym spotkaniu dla Agnieszki jest jeden. Utrudnić atak Lisickiej aby spowodować jej błędy, które robi zwykle często. Jednak z tym może być duży problem. Drogę do tego półfinału miała trudną. Pokonywała doświadczone zawodniczki, z którymi w słabszej formie nie miała by szans. Isia jak zwykle ostatnie trzy spotkania z ofensywnie grającymi: Keys, Pironkova, Li Na niemiłosiernie męczyła po 2-1. Niemka to powinna być zdecydowanie najmocniejsza z dotychczasowych przeciwniczek. Lisicki świetnie serwuje, gra bardzo mocny forhend i co ważne z ćwierćfinałowym meczem uporała się w dwóch krótkich setach. W tym spotkaniu powinna od początku grać swój tenis i wybić Agnieszce ochotę do biegania i rozpaczliwiej czasami obrony z głowy. To niskie handi Sabine powinna załatwić na miękko, nawet w trzysetówce.
 
D 6

davvido

Użytkownik
Nie jestem zwolennikiem ścisłego trzymania się statystyk w typowaniu, ale ok. Chcesz liczb, będą liczby

(pamiętajmy że Sabine rozegrała mniej gemów)

Rozegrane gemy:

Lisicki - 99
Radwańska - 120

Winnery:

Lisicki - 141
Radwańska - 125

Asy:

Lisicki - 30
Radwańska - 9


Wygrane punkty 1-wszy serwis (%):

Lisicki - 73% (wynik mocno zaniża mecz z Williams - tylko 57%)
Radwańska - 68%

ponadto Lisicki ma drugą najlepszą prędkość serwisu wśród pań (po Williams) - 196 km/h
Hipokryzją jest podawanie szczątkowych statystyk a brakiem wiedzy tenisowej rozdzielanie niektórych z nich.

Podając statystykę piłek wygranych bez kontrastu z niewymuszonymi błędami zamazuje się rzeczywistość. To tak, jakby napisać, że zawodniczka A wygrała w karierze 100 spotkań a nie podając, że 500 przegrała.

W tenisie chodzi o zdobywanie punktów, więc jeśli Sabine ma 141 wygranych bezpośrednio piłek a niewymuszonych błędów 84 to na plusie jest 57 pkt. Agnieszka na plusie jest 71.

Tak samo nie ma znaczenia dla statystyk, ze przez jakieś spotkanie spadł danej zawodniczce procent wygranych piłek.


No proszę Cie, Radwańska uderza serwis z prędkością przemieszczających się kontynentów, więc jakby miała mniej niż 70% celnych to byłby kabaret.
Porównaj prędkości 1-go serwisu i zastanów się czemu Lisicki ma więcej błędów. Zresztą sam sobie napisałeś ile piłek po pierwszym serwisie wygrywa Sabine (73%) a ile Radwańska (62%)
To samo dotyczy niewymuszonych błędów. Sabine atakuje, podejmuje ryzyko i uderza mocno - stąd się biorą błędy. Radwańska tylko przebija i czeka aż rywalka popełni błąd.
a ile Radwańska (62%)
68%...

Nikt nie karze Sabine serwować tak mocno, jeśli ryzykuje to jest jej problem. Tak samo z piłkami wygranymi / niewymuszonymi błędami. Taką ma taktykę, jej sprawa.

Liczy się tutaj wynik końcowy, czy ma się + czy -.

To tyle. Pozdrawiam
 
scotratez 66,6K

scotratez

Użytkownik
Paradoksalnie, bo zazwyczaj trawa nie służy graczom ze słabym serwisem i miernymi umiejętnościami ofensywnymi.
[/b]
Paradoskalnie to Agnieszka Radwańska bardzo dobrze sobie radzi na kortach trawiastych i to już nawet nie chodzi o ten turniej ale o ubiegły rok czy nawet zwycięstwa za czasów juniorskich.
W każdym razie dzisiaj uważam powinna wygrać Lisicki. Za dużo sił Agnieszkę kosztowały ostatnie mecze. Forma Niemki jest bezapelacyjnie wysoka. Jedynym zagrożeniem jest dla Niemki psychika o której wspominałem wcześniej i wspominał ostatnio Andre. Agnieszka ma szanse wyprowadzić z równowagi Niemkę umiejętnym rozrzucaniem piłek po korcie, zmiany prędkości, używaniem skrótów. Jednak w moim odczuciu jak ktoś jest w takim gazie jak Sabina, i pokonuje Serene Williams nie powinno to przeszkodzić.
 
dx2 268,7K

dx2

Użytkownik
Ogarnij sie chlopie. Piszesz tak jakby Radwasnka nie mogla tez dzis wygrac. Dwie pilki w druga strone i racje mieliby Ci wszyscy, ktorzy typowali Radwanska. To jakas prowokacja jest ? Przeciez gdyby ten mecz zakonczyl sie inaczej to nawet bys tego wpisu nie zamiescil. Sa mecze, ze moze wygrac rownie dobrze i jedna i druga strona, a napinanie sie po meczu, ze komus bardziej szczescie na koncu dopisalo jest chyab nie na miejscu. No chyba, ze chcesz podjac dyskusje, ze Radwanska tez nie mogla dzis wygrac, ale to zycze Ci powodzenia. Dziekuje. Pozdrawiam.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom