Na kilka pytań od E-Playa odpowiedział Pan Marek Oleszczuk ze Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich.
E-PLAY:
Jaka jest kondycja firm bukmacherskich w porównaniu do okresu sprzed wprowadzenia ustawy o grach hazardowych?
Marek Oleszczuk: Niestety potwierdziły się prognozy dotyczące ekonomicznych skutków wprowadzenia podwyżki stawki podatku od gier o 20% ( z 10 na 12 % ) prezentowane przez firmy
bukmacherskie w trakcie prac legislacyjnych na projektem nowej ustawy hazardowej. Podwyżka podatku spowodowała negatywne konsekwencje dla kondycji ekonomicznej firm bukmacherskich. Jednocześnie odczuwamy silny wpływ obecnej na rynku oferty zagranicznych bukmacherów internetowych, którzy nie posiadają zezwolenia Ministra Finansów i nie odprowadzają w naszym kraju zobowiązań podatkowych.
Mimo licznych deklaracji podjęcia intensywnych i skutecznych działań zmierzających do ograniczenia tego zjawiska, składanych w Parlamencie przez regulatora rynku, w tej kwestii nie są podejmowane żadne istotne kroki. Życząc samych sukcesów polskiej reprezentacji na Euro 2012 możemy jednocześnie podać prognozę rozgrywek w branży bukmacherskiej. Na rozgrywkach Euro 2012 wygrają
zagraniczni bukmacherzy działający w Polsce bez zezwolenia, a przegrają
legalni bukmacherzy krajowi i budżet Państwa. Jestem przekonany, że taki wynik rozgrywek w branży bukmacherskiej nie miałby prawa wydarzyć się w żadnym innym kraju europejskim organizującym rozgrywki Euro.
Jak wygląda polska branża bukmacherska na tle bukmacherów europejskich?
Trudno jest porównywać branżę bukmacherską działającą w tak zróżnicowanych reżimach podatkowych i organizacyjnych. Skala działania polskich bukmacherów jest znacznie mniejsza, ograniczona do rynku krajowego, a efekty działalności biznesowej są rezultatem niezmiernie wysokiego opodatkowania oraz licznych restrykcji i ograniczeń chociażby w zakresie reklamy. Europejscy bukmacherzy najczęściej działają w skali międzynarodowej, w oparciu o sensowny poziom opodatkowania oraz skutecznie omijają zakazy reklamy i rygory podatkowe obowiązujące w krajach, do których docierają z ofertą internetową. Silne zróżnicowanie reżimów podatkowych i organizacyjnych, które prowadzi do zakłócenia konkurencji na europejskim rynku bukmacherskim zostało wreszcie zauważone przez Parlament i Komisję Europejską. Mam nadzieję, że obecne inicjatywy w tym zakresie doprowadzą w niedługim czasie na harmonizacji prawa na hazardowym rynku on-line.
Ile firm ubiegało się o zezwolenie na oferowanie zakładów w Internecie, ile zezwolenie otrzymało i dlaczego tylko te a nie wszystkie?
Pełna lista wnioskodawców powinna być dostępna w Ministerstwie Finansów. Firmy naszego Stowarzyszenia wystąpiły o zezwolenia niezwłocznie po wejściu w życie nowelizacji ustawy o grach hazardowych wprowadzającej prawną możliwość oferowania zakładów wzajemnych w sieci Internet. Liczyliśmy na szybkie rozpatrzenie wniosków firm bukmacherskich, które działają w Polsce legalnie od kilkunastu lat i nie wymagały szczegółowej weryfikacji warunków podmiotowych. Procedury trwały znacznie dłużej i na dzień dzisiejszy trzy firmy
bukmacherskie posiadają zezwolenie na oferowanie zakładów wzajemnych w sieci Internet. Sądzę, że w odniesieniu do pozostałych wnioskodawców procedury administracyjne powinny być w fazie końcowej.
Jak polscy bukmacherzy chcą konkurować z wciąż obecnymi na polskim rynku internetowymi bukmacherami zagranicznymi?
Przede wszystkim chcemy odnotować jeden istotny fakt. Nareszcie możemy w ogóle podjąć taką rywalizację, co dotychczas było niemożliwe ze względu na brak stosownych zezwoleń. Jak już wcześniej wskazywałem konkurencja jest zakłócona nierównymi warunkami prowadzenia działalności bukmacherskiej. Krajowe firmy będą chciały zapewne wygrywać wieloletnią obecnością na rynku zakładów „naziemnych", komfortem uczestnictwa graczy w legalnych zakładach bez konsekwencji karnych-skarbowych, umiejętnością budowy zaufania u klientów, którzy już wcześniej korzystali z usług krajowych bukmacherów.
Jak branża bukmacherska komentuje starania branży AoNW i dochodzenie swoich praw przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości? Czy ewentualne odrodzenie branży AoNW może zagrozić bukmacherom?
Dochodzenie swoich praw przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości jest pozytywną konsekwencją naszej obecności w UE. Jeżeli branża posiada formalne i merytoryczne podstawy do tego rodzaju działań prawnych to warto je podejmować. Nie należy jednak antycypować wyroków ETS, gdyż tego rodzaju „przedsądowe rozstrzygnięcia" nie służą w mojej ocenie wnioskodawcom. Mogę tylko dodać, iż branża AoNW nigdy nie miała istotnego, negatywnego wpływu na działalność bukmacherską i często w odniesieniu do usług bukmacherskich stanowiła ofertę komplementarną.