Co im da że zabiorą komuś kompa jako dowód w sprawie? Jeżeli ktoś na swoim kompie przechowuje np. screeny z zakładami to owszem, jest ugotowany. Jeżeli nie to nie mają nic.
Zresztą niewiele osób zaprzecza, że nie korzystała z
bah lub innego buka, bo wlasciwie po co zaprzeczać, jak mają wplaty i ewentualnie wyplaty. Mozna powiedziec, że sie nie pamieta jak bylo tego malo, ale jak to byly przelewy cykliczne to nie ma sie co wyglupiac i lepiej w ogóle odmówić zeznań i czekać na twarde dowody. Twardym dowodem na pewno nie jest komputer z którego ktoś sie do danego buka logowal. Logowanie nie jest nielegalne i przelewanie kasy też nie jest nielegalne, a ewentualnie po co sie pan logował, mozna odpowiedziec, żeby sprawdzić czy kasa doszła
a tak swoją drogą, jak zinterpretować taką sytuację:
Komp znajduje sie w polskim domu, a wlasciciel kompa siedzi powiedzmy w Niemczech i łaczy do tego kompa przez Team Viewera. Załóżmy że zawiera zakład u internetowego buka, czy to oznacza ze zawarl zaklad z terytorium RP jak fizycznie był za granicą?