Roger Federer wie, że żarty się skończyły. Pomimo bardzo łatwej drogi do finału w ćwierćfinale spotkał pierwszą poważną przeszkodę w postaci Gaela Monfilsa. Myślę, iż ten mecz uświadomił Fedexowi, że żaden zawodnik nie położy się przed nazwiskiem "Federer".
Marin Cilic gra naprawdę bardzo dobry
tenis podczas tegorocznego US Open. Mimo wszystko sądzę, iż na tym turnieju nie mierzył jeszcze się z nikim poważnym. Anderson, który męczył się z Cuevasem? Simon, który - fakt faktem - z Ferrerem zagrał świetne spotkanie, ale z Chorwatem nie wspiął się na ten poziom? Czy może Berdych, który po raz kolejny pokazał swoje bezgłowie i zagrał
żałosne spotkanie? Nie chcę deprecjonować zasług Cilicia, ale oprócz meczu z Simonem, który przedłużał wymiany, ani razu nie był postawiony pod ścianą.
Roger, tak jak wspomniałem, w ćwierćfinale mierzył się z francuskim artystą, Gaelem Monfilsem. Czy jest jakiś zawodnik w tourze, który może poszczycić się większym atletyzmem? Djokovic potrafi lepiej przechodzić z głębokiej defensywy do ofensywy, ale uważam, iż pod względem wspomnianego atletyzmu ustępuje Francuzowi. Gdzie Monfils, gdzie Djokovic a gdzie chorwacka wieża, Marin Cilic? Według mnie Cilic nie będzie w stanie odeprzeć tylu ataków, ile zrobił to Monfils, dlatego też nie ma mowy o urwaniu więcej, jak jednego seta.
Cilic postawiony pod ścianą popełnia sporo błędów. Pokazał to mecz z Simonem, który po prostu świetnie się poruszał po korcie i przebijał piłki na stronę Chorwata. Także udowodnił to mecz z... Berdychiem, tak, pokazał to mecz z
żałosnym Berdychiem, który przełamał Cilicia w 3. secie. Marin przeżywał wtedy naprawdę ciężkie chwile na korcie i niewiele mu wychodziło. Na dobrą sprawę Czech przegrał seta z... sędzinią, z którą wdał się w dyskusję po punkcie na 30:30 (w tym samym gemie nastąpiło przełamanie). Pomimo tego, iż Federer notuje słabsze momenty podczas spotkań, to jednak jest bardziej stabilny i ma bardziej urozmaiconą grę ofensywną od Berdycha (który i tak grał po prostu beznadziejnie) i Simona.
Federer wie, że musi wyjść skoncentrowany na maxa. Jak pisałem na początku - nikt się przed nim nie położy, a tym bardziej waleczny Cilic. Jednak w momencie, gdy Federer postawi go pod ścianą Chorwat zacznie popełniać dużo niewymuszonych błędów, czego nie robił Monfils, który - o dziwo! - grał bardzo regularnie na tym turnieju. Federer pokazał klasę, Federer ponownie "es grande", obronił dwie piłki meczowe, pokazał siłę charakteru i nie sądzę, aby Marin Cilic był w stanie odebrać mu finał. Osobiście uznaję ten typ równie mocno, co Wozniacki z Errani czy Djokovicia z Murrayem. To ten sam poziom.
Roger Federer - Marin Cilic 1 @ 1,26 (Unibet) [9/10]
Roger Federer - Marin Cilic; Federer -1,5s @ 1,54 (Unibet) [7/10]
0:3 (3:6; 4:6; 4:6)
Aż ciężko uwierzyć.