US Open '12 - turniej główny mężczyzn

[trewor]

US Open by men – drugie ćwierćfinały za nami.
???? David Ferrer – Janko Tipsarevic 6:3 6:7(5) 2:6 6:3 7:6(4)

Mecz pełen dramaturgii, zmiennego barometru, świetnych wymian oraz sporej ilości błędów, czyli wszystkiego po trochu. Najbardziej efektowny tenis mogliśmy podziwiać w trzecim secie, kiedy to Janko przechodził samego siebie. Ferrer robił co mógł, ale w tej części gry w wymianach każde następne uderzenie Serba było lepsza, precyzyjniejsze i mocniejsze od poprzedniego. Nawet ściana by tego nie wytrzymała. Na przestrzeni całego spotkania obaj mieli lepsze i gorsze momenty, także tie break był sprawiedliwym rozwiązaniem, jeśli chodzi o wyłonienie zwycięzcy spotkania. Więcej szczęścia, zimnej krwi miało waleczne serce z Hiszpanii i to ono zagra w półfinale.
Polecam skrót z tego meczu, zwłaszcza „strzały” Tipsarevica.

???? Novak Djokovic – Juan Martin Del Potro 6:2 7:6(3) 6:4

Był to już trzeci pojedynek tych panów w krótkim odstępie czasu. Najpierw był brązowy medal dla Argentyńczyka w Londynie, a potem udany rewanż Serba w Cincinnati.
Pierwszy set dosyć szybko i łatwo w stronę Novaka. Drugi set, w mojej opinii decydujący o dalszych losach meczu rozpoczął się idealnie po myśli Del Potro. Break do zera przypieczętowany serwisem również bez straty punktu, czyli start marzenie. Kluczowy moment meczu to 5:4 dla Juana i serwis na seta. Nie udało się go wygrać mimo, że zabrakło tylko dwóch punktów (*30:15). 12. gem tego seta można nazwać epickim (za chwilę sprawdzę co to znaczy). Trwał on ok. 17 minut, czyli niewiele krócej od niektórych setów w wykonaniu Sereny. Del Potro wybronił w nim 3 piłki setowe i doszło do tie breaka. Tutaj swoją wyższość udowodnił Djokovic. Trzeci set to z kolei szybkie przełamanie dla Djokovica, którego skutecznie bronił do samego końca.
Dobry mecz w wykonaniu Del Potro. Może trochę za bardzo „okopany” za końcową linią, ale ciężko stwierdzić czy mógł zagrać bardziej agresywnie. Robił co mógł, bombardował swoją forhandową armatą Djokovica, ale ten grał genialnie w obronie. Ciężko to opisać, trzeba to zobaczyć. Oprócz obrony najlepszą bronią Serba był backhand po linii, który był bardzo skuteczny.

Półfinał Djokovic–Ferrer może przypominać trochę mecz Hiszpana z Tipsarevicem. Różnica będzie polegać na tym, że Djokovic będzie się jeszcze lepiej poruszał po linii, będzie prowadził dłuższe wymiany i będzie skuteczniejszy. Kolejna kluczowa różnica to taka, że to właśnie Serb wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko.

 

[kuchcik]

Jak patrzę na te statystyki Juana z nocnego meczu, to nie wiem jak on nie mógł postawić oporu. Wszystko na poziomie, a kara jak nic. A forhend śmiechu warte, ale skoro nie bił nim takich kalek defensywnych jak Mayer czy Harrison to zmiażdżyłby Serba...
Bryan/Bryan @1.49 teraz niestety
po 1.62 bodajże złapałem, to było o wiele bardziej konkretne ale co zrobić. Amerykanie swojej ziemi nie oddadzą. Finał zasłużonych par. Żadna z nich się nie męczyła w tym turnieju. Może bracia z parą Gonzaleza i Lipsky'ego lecz to wbrew pozorom wybitna para. Jak na moje grają najbardziej stylowy tenis (tak jak kiedyś Bhupati z Paesem jak nie pomyliłem nazwisk).
H2H dosyć wyrównane, 3-2 na korzyść mistrzów. Każde ze spotkań kończyło się w dwóch setach.
Tutaj nie mogę tyle pisać co w meczach ATP. Po prostu ufam Amerykanom. Często są niespodzianki z nimi, lecz jak jawnie w turnieju - od jego początku - idą po puchar to mało kto ich zatrzymuje. Dzisiaj stadion Arthura Ashe'a będzie w zupełności za swoimi. To może być udane US Open, pierw medal debla, a nieco później najprawdopodobniej w końcu zwycięstwo Sereny.

 

[gamesetmatch]

Myślę, że nie ma się co bawić w typowanie zwycięskiej pary, tylko trzeba pograć na +1,5 seta dla pary Stepanek/Paes.
Ostatnie dwa mecze na twardej nawierzchni właśnie dla tej pary.
Nie da się ukryć, że obie pary zasłużyły na finał i obie pary niczym czołgi przejeżdżały po swoich rywalach.
Po stronie Bryanów na pewno publiczność, ale i hindusko-czeski duet znajdzie na trybunach swoich fanów.
Żadna z par nie zasłużyła na porażkę 2:0 i myślę, że to będzie ciekawe widowisko dla sympatyków tenisa.
Mój typ to +1,5 seta dla pary Paes/Stepanek. Kurs: 1,6

 

[promark]

Tak spojrzałem an kursy w spotkaniu i patrzę Ferrer-Djokovic na Davida kurs 11 a na Djoko 1.05. Dla mnie jak na półfinał kursy są po prostu śmieszne. uważam że Djoko nie jest aż tak wielkim faworytem w tym meczu, co innego kursy w meczu Berdych-Murray (w miarę wyrównane). Może sam kurs na Ferrera to nie jest value, ale jak na pewno zagram Hiszpana z jakimś handicapem gemowym i setowym.

 

[roxanne]

Tak spojrzałem an kursy w spotkaniu i patrzę Ferrer-Djokovic na Davida kurs 11 a na Djoko 1.05. Dla mnie jak na półfinał kursy są po prostu śmieszne. uważam że Djoko nie jest aż tak wielkim faworytem w tym meczu, co innego kursy w meczu Berdych-Murray (w miarę wyrównane). Może sam kurs na Ferrera to nie jest value, ale jak na pewno zagram Hiszpana z jakimś handicapem gemowym i setowym.

Trzymanie podanie, regularnosc z glebi kortu, agresja kontrolowana i moze miec Serb klopoty. Tylko, ze po wczorajszym meczu nie wydaje mi sie aby tak bylo, mimo to jest value i warto. Ferrer wczoraj dlugimi momentami byl bezradny wiec ciezko zakladac bardzo optymistyczna wersje ale te 10-15% ma na wygranie z Nole.

 

[uzytkownik-15140]

Ferrer szanse z Djokiem ? dobre żarty, szanse to on może ma znikome ale na ugranie choćby seta a na pewno nie meczu, żadne value, Djoković to innej klasy zawodnik, rozumiem że czasami zdarzają się niespodzianki nawet ta przegrana Federera, ale jakoś nie wierze żeby Novak w formie mógł zatrzymać się na Hiszpanie, wydaje mi się to nie realne, według mnie tu będzie 3-0, może jakiś TB, w każdym bądź razie ja tu szans nie widzę nawet minimalnych po stronie Pitbula żadnych, w każdym elemencie Serb go przewyższa, no może kondycja lepsza u nałogowego palacza Hiszpana, ale mecz pewnie zbyt długo nie potrwa. Dlatego to żaden plus w tej konfrontacji.

 

[copper]

Jedyne szanse to krecz Djokovica z powodu kontuzji....nie ma co się rozpisywać...Murray jak ma dzień i jest zmotywowany gra świetny tenis ale to co prezentuje Djokovic to tenis księzycowy...nikt z nim nie ma tutaj najmniejszych szans...ja od dziś dodaje do kuponów win Djokovica w całym turnieju i śpię spokojnie. Ferrer jakies szanse mógłby miec z Murrayem ale nie Djokiem tak przygotowanym.

 

[bizon91]

Jestem tego zdania, co MistrzAA. Nie widzę tu value na Hiszpana.
Po pierwsze to tenis Ferrera raczej nie jest z gatunku tych, które są groźne dla Novaka. No bo jaki jest największy atut Ferrera? Długie, wyczerpujące wymiany, w których Hiszpan dobrze radzi sobie zarówno backhandem, jak i forehandem. Nie bez powodu mówią na niego "ściana", i słusznie, facet może przebijać i przebijać. W dużym uproszczeniu jest więc bardzo dobrym, ale jednak przebijakiem. Analogicznie, Djokovica trzeba by nazwać "przebijakiem" wybitnym. Jak ktoś tu wcześniej pisał, obok Rafy to najlepszy defensor na świecie. No i teraz pytanie, czy Ferrer bardzo dobrze grający długie wymiany, pokona w meczu do 3 setów Djokovica, który takie wymiany gra jeszcze lepiej? Nie widzę tu argumentów.
Piszę tu o tym "przebijactwie", jako że na innych polach tym bardziej trudno szukać broni Hiszpana, które mogą równać się z tymi Djoka. Serwis? Solidny, i tylko tyle. Return? Raczej podobnie, regularny, ale zbyt słaby, bo porozrzucać tym Serba po korcie.
Dziś w nocy w meczu Djokovica z Delpo było kilka spektakularnych wymian, po nawet 25-30 uderzeń. Jeśli mnie pamięć nie myli, wszystkie je wygrał Djoko, doprowadzając tym samym nowojorską publikę do wrzenia. Wiemy, jak groźny jest trafiający swoimi bombami z forehendu Del Potro. I mimo że kilka razy to on miał zdecydowaną inicjatywę w tych wymianach, wygrywał je Djoko. Wyciągał te bomby, niemal krzycząc z wysiłku, ale te piłki wygrywał. Ferrer potrafi walnąć z forehendu, no ale nie oszukujmy się, Del Potro, a także Djokovic potrafią w pewnym momencie zrobić, za przeproszeniem, pie@@@lnięcie, którego próżno szukać u Davida.
Tak więc styl gry jedno, forma drugie. Djoko wydaje się odradzać po ostatnich wtopach, a poza zwyżkującą formą, dochodzi tu na pewno duża mobilizacja. W końcu pierw przegrany półfinał Wimbledonu, później półfinał i mecz o 3 miejsce na Igrzyskach, później jeszcze baty z Rogerem w Cincinnati. Jak na numer 1 na świecie to chyba wystarczająco duża porcja rozczarowań. Póki co poza Delpo, Djokovic nie miał trudnych rywali, jednak trzeba oddać, że odprawiał ich w ładnym stylu, przynajmniej ja takie wrażenie odniosłem.
Ferrer natomiast jest wg mnie daleki od swojej najlepszej dyspozycji. Najpierw wtopa z Nishikorim na IO, gdzie w pierwszym secie Hiszpan nie wygrał gema, później w Cincinnati gładka porażka z Wawrinką. W tym turnieju drabinka, podobnie jak u Djoka, raczej łatwa, a styl mało przekonujący. W pamięć zapadł mi zwłaszcza mecz z Gaquetem. Wynik 3:0 nie oddaje tu przebiegu meczu, gdzie Francuz powinien minimum 1 seta urwać. Ferrer sypał prezenty jak z rękawa, 0-40, 15-40 przy swoim podaniu, sporo banalnych UE, generalnie raczej niemrawa postawa. Pech chciał, że po drugiej stronie był Rysiu, który do tytanów jeśli chodzi o psychikę jak i kończenie rywala nie należy. Gdyby po drugiej stronie siatki był nieco "twardszy" rywal, pewnie skończyłoby się pięciosetówką. No i ostatni mecz z Tipsą, który także wg mnie nie zagrał wczoraj nie wiadomo jakiego tenisa (jak choćby chyba na US Open właśnie z Djokerem w pierwszym secie), a mimo to był kilka piłek od wygranej.
Zbierając to do kupy, wydaje mi się, że jedyną szansą dla Ferrera jest słabszy dzień Djokovica. Słabszy dzień w stylu Rogera z Berdychem, gdzie Fedex walił niewymuszony za niewymuszonym, i nie trzeba było wybitnej gry Berdycha, by pokonać wielkiego mistrza stosunkowo gładko 3-1. Nie jestem żadnym antyfanem Davida, przeciwnie cenię go za niesłychaną wolę walki i bardzo, bardzo solidny niemal z każdej strony tenis. Ale jak solidność ma wygrać z wybitnością? Oczywiście Nole wciąż nie gra na 100%, ale mecz z Delpo pokazał, że nawet mocno przyciśnięty potrafi wygrywać piłki, a w konsekwencji gemy i sety. Nie jest to więc jego optymalna forma, ale takiej na pewno nie ma też Ferrer. Tak więc jeśli Nole zagra przynajmniej tak jak z Potro, to skończy się spokojnie 3-0, 3-1 dla Serba.

 

[promark]

Tak jak pisałem kurs na Davida nie jest value, ale za drobne można zagrać, ja na pewno zagram jakiś handicap ( pewnie 7,5-8,5 będą) + na 2,5 seta. Jeżeli Hiszpan zagra tak jak grał z Tipsą to gładko Djoko 3-0 go pyknie, a jeżeli zagra na miarę swoich możliwości to na pewno ma szanse ugrać seta i powalczyć z Serbem.

 

[kuchcik]

Ale wychodzi teraz ludzka głupota nieraz. Każdy chce żeby w końcu w Wielkim Szlemie było coś ciekawego, a nie w kółko ta trójka i dobijający się gracze na ostatniego półfinalistę w drabince, który i tak dostanie w tyłek.
Nie ma Nadala, odpadł Federer. Wniosek? Zamiast ciekawych (choć z reguły nudnych jeśli chodzi o parę) półfinałów mamy flaki z olejem i jakoś tam zapowiadający się mecz Czecha z Andym.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia i kibice tenisa chcieliby wielkich meczów i emocji nie tylko początkowych rundach i spotkaniach toczących do ćwierćfinałów.
W fazach od półfinału w dół mamy ciągle niesamowite i emocjonujące spotkania. Lecz do tej pory jak już w najważniejszej czwórce nie ma pierwszej trójki i czwartego w wysokiej formie są nudy.
Dlatego środek turnieju może być troszeczkę banalny, ale potem chociaż nie narzekamy jak teraz nt. tych półfinałów. Co do meczu Novaka, to to jest czysta lokata i zje Ferrera. Hiszpan nie ma arsenału na niego i taka prawda. H2H 9-5 i jakby wziąć pod lupę spotkania w których wygrywał David, to nie ma co na nie patrzeć.
Bukareszt, cegła, 2004. Monte Carlo, cegła, 2007. W Szanghaju, na dywanie w 2007. Davis Cup w Hiszpanii - inna galaktyka - w 2009.
Mecz sprzed roku w Mastersach, chyba nie warto ukrywać kontuzji Novaka, który jeszcze oberwał z Tipsą i początkowo przegrywał swój pierwszy mecz z Berdychem.
Przejrzałem wszystko i nie widzę aż tak mocno opłacającego się typu i to mówi wszystko o tym meczu. Istne nudy.

 

[promark]

Handicap 7,5 i kurs 2.1 na Djoko wygląda całkiem całkiem( 6-3, 6-3, 6-4), i jeżeli Novak zagra na swoim poziomie to powinno wejść, under 34,5 gema też wygląda ciekawie kurs niższy od handicapu ale pewniejszy. I under sam zagram po kursie 2. Na niezły bet wygląda over 9.5 gema w 1 secie meczu Berdych-Murray, po kursie 1.8.

 

[grycu]

@ N.Djokovic 3-0 1.533 - D.Ferrer Sportingbet

Co tu dużo pisać. Djokovic gra w tegorocznym US Open znakomicie. Serb nie stracił do tej pory seta i nie sądzę, by inaczej stało się dzisiaj. Ferrer to solidny zawodnik, ale jednak o dwie klasy gorszy od Djoko. Dodatkowo mnie Hiszpan na tym turnieju nie przekonuje. Niby jest półfinał, ale trochę wymęczony. Ferrer równie dobrze mógł polecieć z Gasquetem, ale wszyscy widzieli jak słaby psychicznie jest Francuz i ile szans oddał. Do tego dochodzi bardzo męcząca pięciosetówka z Tipsą. Djokovic tutaj przechodzi rywali bez problemu. Nawet będący w dobrej formie Del Potro nie ugrał z nim seta, a wg mnie Argentyńczyk grał tutaj lepiej od Ferrera. Stawiam dzisiaj gładkie zwycięstwo Djoko, a problemy Serb może mieć dopiero w finale jeśli spotka się tam z Murrayem.

 

[psotnick]

Berdych, Tomas – Murray, Andy
Liczba Tie-breaków
Typ: Over 0.5 @ 1.70 Unibet 7-5 2-6 1-6 6-7 :spokodfhgfh: wszystko bez pudła, to lubię..
Liczba setów
Typ: Over 3.5 @ 1.50 Betsafe
Najwięcej Asów
Typ: Berdych, Tomas +1.5 @ 1.62 Unibet 7-5

Według mnie trudno w tym półfinale wskazać faworyta. Spodziewam się, że końcowy wynik będzie zależał w dużej mierze od sił mentalnych obu graczy i opanowania nerwów. Berdych jest w euforii po jednym z największych zwycięstw w swojej karierze, z kolei Murray po świetnym lecie jest ledwie o jeden mecz od szansy, by po raz kolejny zatrzymać Djoko tuż przed triumfem. Natłok emocji sprawia, że końcowy wynik jest bardziej nieprzewidywalny niż zwykle, dlatego ja wybrałem typ na tie-breaka w meczu, który wydaje mi się bardzo prawdopodobny. Andy Murray i Tomas Berdych prezentują podobny styl gry. Obaj spędzają sporo czasu za linią końcową od czasu do czasu korzystając ze swojego forhendu. Obaj należą również do jednych z najlepszych serwerów w turnieju. Berdych trafia średnio blisko 60% pierwszego serwisu zdobywając po nim 82% punktów. Przy okazji Czech zaaplikował rywalom 71 asów (14 asów/mecz) popełniając przy tym tylko 9 podwójnych błędów w 5 meczach (http://www.usopen.org/en_US/players/overview/atpba47.html). Trzeba przyznać, że to świetne statystyki serwisowe. Murray również trafia blisko 60% pierwszego serwu co przekłada się na 77% wygranych punktów. W relacji asów do błędów już nie jest tak dobrze: Murray ustrzelił całkiem sporo asów (52, ponad 10 na mecz), ale popełnił też 2 razy więcej od Berdycha podwójnych błędów serwisowych (http://www.usopen.org/en_US/players/overview/atpmc10.html). Moim zdaniem prawdopodobieństwo, że w tym meczu zobaczymy tie-break jest bliskie pewności. Do takiego wniosku skłania mnie bardzo dobra forma obu graczy w tym turnieju, zwłaszcza w aspekcie serwisu, a spodziewany długi, być może 5-setowy pojedynek sprawia, że i okazji do tie-breaka będzie więcej niż zwykle. Tym bardziej, że w US Open, jako jedynym Wielkim Szlemie, ewentualny piąty set kończony jest również tie-breakiem (a nie do dwóch gemów przewagi). Podsumowując, szans na TB w tym meczu powinno być wystarczająco dużo, że ten typ powinien być łatwo spełniony, niewykluczone, że już po pierwszym secie. Co do pozostałych dwóch typów to jest to prosta konsekwencja moich wypocin przedstawionych powyżej.

 

[iluminati]

Dyscyplina: Tenis, US OPEN
Data: 8.09.2012 (17:00)
Mecz: Tomas Berdych - Andy Murray
Typ: Podwójny wynik: Tomas Berdych wygra 1 seta i wygra cały mecz
Kurs: 3,75
Bukmacher: Bet365
Bardzo podoba mi się gra Tomasa w czasie tegorocznego US Open. Widać po jego postawie, że jest w dobrej formie i że sam o tym wie, jest pewny swoich umiejętności. Tak dobrze dysponowany Czech ma szansę nie tylko na finał, ale nawet na wygranie całej imprezy, choć to moje osobiste zdanie, wiem, że fani Novaka Djokovicia myślą zupełnie inaczej. We wszystkich dotychczasowych meczach Tomas pokazał, że potrafi nie tylko dobrze serwować co zawsze było jego domeną, ale również przełamywać dość łatwo podania typowych serwismenów, takich jak Zopp (średniak) czy już zwłaszcza Querrey oraz Almagro, który mimo nienajlepszych warunków fizycznych ma bardzo szybką rękę i nieprzyjemne, płasko bite podanie. Berdych pokazał również, że także pod względem mentalnym jest gotów ugrać na tym turnieju coś wyjątkowego. W ćwierćfinale mierzył się z samym Rogerem Federerem, oddając mu zaledwie jednego seta. Szwajcar popełniał co prawda trochę błędów, ale Czach ani na moment nie schodził poniżej swojego wysokiego poziomu, nawet w przegranym trzecim secie. Dzisiaj może być jeszcze trudniej bo Murray jest zawodnikiem, który szczególnie w defensywie nie ma sobie równych, potrafi wyjąć niemal każdą, beznadziejną nawet z pozoru piłkę. Ale Tomas pokazał już wielokrotnie, że nie boi się meczów z Brytyjczykiem. Bilans bezpośrednich meczów jest nawet korzystny dla niego gdyż z 6 meczów wygrał 4, chociaż z drugiej strony tegoroczny bilans jest remisowy bo raz Murray wygrał w Dubaju, raz Berdych w Monte Carlo. Brytyjczyk to oczywiście ścisła czołówka, zawodnik z najwyższej półki, ale już nie tacy zawodnicy jak Berdych potrafili mu się postawić w poprzednich rundach. Andy miał spore kłopoty z Feliciano Lopezem w trzeciej rundzie, gdzie wygrał w 4 setach a w aż trzech dochodziło do tiebreaków. W ćwierćfinale również Marin Cilić potrafił urwać Andyemu seta. Czyli jednak można powalczyć z Brytyjczykiem, jednak na tej jego nieskazitelnej formie są rysy, które Czech może wykorzystać. Będę kibicowała mocno Tomasowi bo dotychczasową grą udowodnił już teraz, że zasługuje na to by osiągnąć tu swój życiowy sukces. Murray będzie trudno przeszkodą do pokonania, może nawet trudniejszą niż Federer, ale jeśli Berdych utrzyma wysoką dyspozycję z poprzednich spotkań to na pewno jest w stanie z tym zawodnikiem powalczyć o zwycięstwo.

 

[harvey]

???? Ferrer D. - Djokovic N.
Djokovic tutaj gra jak dla mnie bardzo dobrze. Widać, że daje w każdym meczu maksa z siebie. Dziś półfinał nie ma co kalkulować czy próbować czegoś nowego trzeba po prostu zagrać na najwyższym poziomie i wygrać jak najszybciej i jak najpewniej.
Mecz z cyklu jeden faworyt i on wygra. Bo chyba nikt nawet nie pomyśli o tym, by to Ferrer zagrał w finale. Djokovic z Del Potro zagrał bardzo dobrze, przez nie mal całe spotkanie kontrolował grę i pewnie wygrał w trzech setach. Większość ekspertów z USA jest zdania, że w takiej formie Djoko musi to po prostu wygrać. Ferrer z Tipsarevcem zagrał bardzo długi wyczerpujący mecz. Jak wiadomo, Hiszpan jest nie do zjechania na korcie, ale jestem pewny, że ćwierćfinał chociaż trochę się na nim odbije. Nie mam zamiaru się rozpisywać o ich grze bo każdy wie jak oni grają. Jeżeli Djokovic zagra na 100% to Ferrer nie ma czym mu zagrozić. Dziś krótko i na temat bo nie ma co podawać statystyk. Dodam tylko, że w AO w tym roku 3:0 dla Djoko i mam nadzieję, że powtórzy ten wynik dziś.

Ferrer D. - Djokovic N. DW. 0:3 # 1.50 Tobet
Ferrer D. - Djokovic N. under 34 # 1.72 Tobet

 

[hogan]

trochę o obu meczach:
Tomas Berdych - Andy Murray
Nieprawdą jest, że Berdych wygrał z Federerem TYLKO przez to, że Szwajcar grał przez pierwsze 2 sety słabo. Owszem, Fed pomagał bardzo dużo, ale Berdych grał bardzo dobrze returnem (dla mnie to był główny czynnik), wytrzymywał wymiany i bardzo porządnie biegał. To prawda, że tyle ram co zaliczył Fed w jednym meczu to pewnie w całym turnieju tym i poprzednim nie miał, ale trzeba także wspomnieć o asach Tomasa i o paru zagraniach które ocierały się o mistrzostwo. Co do Murraya to ze 2-3 strony temu można spojrzeć co o nim pisałem po meczu z Raonicem, natomiast po meczu z Cilicem troszkę zmieniłem zdanie. Pierwszego seta zagrał beznadziejnie, przegrał by pewnie nawet z Janowiczem, drugiego do stanu 5-1 także grał tragicznie i wtedy to włączyła się główka Chorwata. Bo pojawiła się myśl, że mógłby wygrać i być w półfinale. Bo wystarczyło utrzymać tylko raz swoje podanie. I to okazało się za trudną sztuką. A potem to już wiadomo, jak się nie wygrywa seta ze stanu 5-1 to wszystko zostaje w głowie i następne sety padły już bardzo łatwo łupem Szkota, co trzeba podkreślić wcale nie z przyczyny jego genialnej gry, a tragicznej gry Marina. Na ostatnie cztery spotkania między tymi graczami, trzy wygrał Czech. Wg mnie jeżeli Tomas nie osiądzie na laurach po wygraniu z Federerem, jeżeli nie pomyśli sobie "ee tam wygrałem z Fedem to już wygram z każdym", to ma szansę tutaj powalczyć i sprawić niespodziankę, chociaż nie spodziewam się by Murray zagrał drugi tak słaby mecz z rzędu. jak dla mnie:
-Berdych win @2.87 bet365
-Berdych +1.5 seta @1.95 Unibet
-Berdych +2.5 seta @1.32 Unibet - peFFa raczej
-Berdych +4.5 gema @1.72 Unibet
-over 202.5 minuty @1.87 Unibet to tak lekko
-over 3.5 seta @1.45 Unibet izzi raczej
-over 49.5 gema @4.0 Unibet - fajny zakładzik, także można lekko spróbować

Novak Djokovic - David Ferrer
Tutaj nie ma co szukać sensacji. Ferrer wiadomo, bardzo wybiegany jednak nie ma tutaj żadnych szans z Novakiem. To co wyprawiał Novak w meczu z DelPo, kiedy ten w końcu zaczął grać dobrze to było mistrzostwo. DelPo miotał tym swoim potężnym forhendem, bh także dobrze wchodził, a Novak uwijał się za linią końcową i biegał praktycznie do wszystkiego. Zaimponował mi strasznie i wiem, że nie będzie na niego mocnego, a przynajmniej nie tutaj w półfinale. Ferrer zagrał 5 setowy, bardzo emocjonujący mecz z Tipsarevicem, jednak wcale nie zagrał z nim genialnie, po prostu jak to on wybiegał ten mecz, jednak nie z Novakiem takie numery, jak go Serb przyciśnie to nic szybkość i wytrzymałość nie pomogą trzeba także pochwalić Ferrera za dzień konia w kwestii serwisu, bo miał niesamowitą jak na niego ilość asów i wygrywających bezpośrednio serwisów, co rzadko mu się zdarza i to jest kolejny argument za Novakiem bo wydaje mi się, że drugiego takiego meczu pod tym względem nie zagra. dla mnie tak:
-Djoković DW:3-0 @1.55 Unibet
-under 34.5 gema @1.75 Unibet
-under 43.5 gema @1.24 Unibet 100/100
i taki fajny zakładzik:
-liczba zdobytych punktów Ferrer +22.5 @1.87 ale to lekko

///bądź tu mądry, pisz analizy skoro warunki na korcie nie do gry i wypaczają wynik meczu, TRAGICZNIE to wyglądało i szkoda mi Tomasa, bo Szkot tylko czekał na błędy które w takich warunkach musiały się pojawić przy ofensywnym stylu gry i grał sobie slajsiki i piłki z praktycznie zerowym ryzykiem.

 

[arturwb]

taka ciekawostka dla grających w bet365:
jeżeli ktoś chce stawiać na Djoko DW 3:0 @1,44 to lepiej zagrać poniżej 3,5 seta @1,53

 

[toolmajster]

Hey,

a co sądzicie o typie na większą liczbę asów?
+1,5 Berdych po kursie 1.65

zamierzam zagrać to grubo, wydaje mi się, że powinno wejść na luzie.
W ostatnim meczu z Fedexem Berdych miał 14 asów i prezentował się w kwestii zagrywki bardzo rzetelnie. Co do ostatniego meczu Murraya to cieżko coś powiedziec - to był dziwny mecz i gdyby Cilic miał jaja to powinien wysłać Panicza do domu

Czekam na opinie

BTW- macie jakiś dobry link to statystyk ale tylko z US Open 2012 - np srednia liczba DF, ACES, UE, itp?

 

[kuchcik]

No i to właśnie może być podpucha.
To samo co z zakładem na asy w Indian Wells, między Jasiem a Federerem. Wystarczy ze rakieta muśnie jednym mm piłkę i już po asie. A Murek ma drugi return touru po Novaku.
Berdych ma mocny i regularny serwis, ale często bez specjalnej rotacji. Czasami gra na ciało, a rzadziej kick-iem. Lecz suma sumarum po takich podaniach może być tylko serwis wygrywający więc on nic nie daje.
Dla mnie to jest istna loteria.

 

[prof]

Dyscyplina: tenis, ATP, US Open
Spotkanie: David Ferrer - Novak Djokovic
Typ: Over 3.5 seta
Kurs: 2.82
Bukmacher: Unibet
Analiza:
Bardzo ciekawie zapowiada sie dzisiejszy polfinal US OPEN pomiedzy Novakiem Djokovicem a Davidem Ferrerem. Zdecydowanym faworytem jest Djokovic ale niemozna odbierac szans Hiszpanowi. Ferrer jest w ogole przeciwienstwem tego iz w zawnasowanym wieku niemozna osiagac sukcesow , on wlasnie im starszy tym lepiej gra. Ostatnie 2 sezony tylko to potwierdzaja oraz fakt ze na US OPEN wieku 30 lat osiagnal swoj zyciowy sukces dochodzac do polfinalu , zachowujac szanse na final! Djokovic to bardzo trudny przeciwnik ktory po wpadce Federera musi sie znalesc w Finale natomiast Ferrer nic nie musi ale swoja ambicja i postawa na korcie moze sprawic niespodzianke. Ferrer ma niezle h2h z Djokovicem ktore wynosi 5:9. Hiszpan nieustepliwy i waleczny jak zawsze , Djokovic mistrz obrony i wszelkiego rodzaju zagran z bardzo mocna psychika. Zapowiada sie pasjonuajcy mecz ktory w moim przekonaniu nie skonczy sie latwym zwyciestwem Djokovica i Ferrer urwie seta a moze nawet wygrac. Biore over 3.5 seta po bardzo dobrym kursie.