rogerfederer
Użytkownik
No w sumie tak ale Djokovic to nie Tsonga a Nole miał wtedy życiową formę która się troszkę się przedłużyła bo aż do teraz heheZ Djokoviciem przegrał 3-0 w AO.
No w sumie tak ale Djokovic to nie Tsonga a Nole miał wtedy życiową formę która się troszkę się przedłużyła bo aż do teraz heheZ Djokoviciem przegrał 3-0 w AO.
Ja, zapomniałem napisać, obstawiłemFederer - Tsonga +4,5 games @ 1,83 stawka 8/10
Jak Ci rozliczyli? Bo z jednej strony pokrył te 9 gemów (rzutem na taśmę ;P) a z drugiej poddał się. Czysta ciekawość, choć jak na mój gust to kupon wygrany.Ogląda może ktoś mecz dwóch serbów? Jet jakaś szansa że Djoko pokryje handi -8.5 gema? Bo po wynikach na live ciężko mi wywnioskować co tam się dzieje na korcie...
Nie no raczej większość stawiała na Rogera, tylko liczono na bardziej wyrównany mecz. Ja sam postawiłem czystą jedynkę w jednym, a -1,5 na drugim kuponie. Myślałem nad 3:0, ale przyznaję nie odważyłem sięCzy na tysiąc osób chociaż ze dwie postawiły na Championa z kraju sera?
Heh, niektórzy tu widzę odlatują.
Roddick ma szanse z Nadalem? Przepraszam bardzo, ale właściwie to w czym? Owszem, Rafa nie gra jakoś fenomenalnie, ale do finału bez problemu się doczołga, a Roddick miał słabych rywali i na ich tle zaprezentował się średnio (pewnie zaraz zlecą się fani jego talentu, tak jak niedawno Fisha, gdy napisałem, że przegra z Tsongą i Simona, gdy pisałem że przegra z Isnerem). Nie widzę elementu, w którym Roddick jest lepszy, nawet serwis ma już nie taki, jak niegdyś.
Co do drugiego spotkania, które mnie interesuje, to Isner z Murrayem. Nie widzę tu szans dla Johna, jak go lubię. Wczoraj w meczu Simonem dał się przełamać raz w pierwszym, dwa razy w drugim secie (czwartego nie widziałem). To bardzo dużo. Owszem, ma koleś serwis, ale nic poza tym. Forhandem coś próbuje, ale to tak pół na pół. Szkot może nie gra jakiegoś wielkiego tenisa, ale z takim rywalem musi wygrać.
Wobec tego:
Nadal 3-0 2.10
Murray 3-0 2.20
Nadal - Roddick under 38.5 1.85
Murray - Isner under 38.5 1.85
nie wiem gdzie ty się naoglądałeś tenisa i naczytałeś takich głupot. Problemy z returnami Nadala? a od kiedy jest obdarzony wspaniałymi returnami? po pierwsze jak ma się za przeciwnika airoda to nie ma się za dużo szans po 1 serwisie na dobry return chyba że roddick wykona jakąś kretyńską akcję i pobiegnie od razu do siatki a po 2 podaniu Roddick nie biega prawie nigdy do siatki także nie wiem gdzie on ma zabłysnąć tymi returnami.nie będzie miał większych problemów z ograniem Roddicka, który moim zdaniem będzie miał dziś ogromne problemy z returnami Nadala
I uważasz siebie za wielkiego typera? Ktoś nieznający się na tenisie patrząc na same kursy mógłby przegrać takie zakłady. Mecz Isnera byłem w 100% pewny że wygra a o Francuza nie byłem taki pewny w końcu grał z świetnie grającym ostatnimi czasy Fishem ale udało mu się po bardzo ciężkiej walce wygrać, a że był faworytem to większość ludzi obstawiała na niego pomijając fakt że Fish nigdy nie był w pierwszej piątce to spora część obstawiających ten mecz 1 raz w życiu widziała Fisha grającego w tak takiej rundzie i dziwiła się kto to jest...pewnie zaraz zlecą się fani jego talentu, tak jak niedawno Fisha, gdy napisałem, że przegra z Tsongą i Simona, gdy pisałem że przegra z Isnerem
Ja w ogóle nie widzę takiego wyniku. Isner potrafi znakomicie serwować i wystarczy że serwis mu będzie siedzieć to dojdzie do Tie breaka a w US Open Wielki John nie przegrał jeszcze żadnego z rozegranych Tie breaków. Muszę ci też przypomnieć że ten słabiak Murray przegrał dwa pierwsze sety z Robinem Hasse po czym cudem bożym ocknął się i wygrał trzy następne. To wszystko według mnie wskazuje na to że nie będzie tu szybkie łatwe 3-0 dla niespełnionej nadziei Brytyjczyków - Murraya.Co do drugiego spotkania, które mnie interesuje, to Isner z Murrayem. Nie widzę tu szans dla Johna.
Murray 3-0 2.20
Ogólnie się z tym zgadzam. Nie zmienia to jednak faktu, że dla mnie to będzie 3-0 dla Murray'a.@JrQ
Nie chciałbym Cie negować, lecz popatrz na sprawę trochę inaczej. Isner przed US Open rozegrał 11 bardzo ciężkich meczy w krótkim okresie czasu. Na obecnym turnieju również ledwo dychał,
vs Baghdatis (7-6, 7-6, 4-6, 6-2)
vs Bogomolov (7-6, 6,4, 6-4)
vs Simon (7-6, 4-6, 7-6, 7-6)
Jedynie lekki mecz z Gineprim, ale tam też swoje pobiegał.
Można mój post argumentować - przecież to sportowiec, dla niego to normalne. To jest fakt, lecz każdy widzi kim jest Isner, łatwo przy takich warunkach fizycznych takich długich meczów mu się nie gra, choć jest do nich przyzwyczajony.
Ja i tak podziwiam Johna, świetnie poprawił grę z głębi kortu, co pokazuje minimum US Series. Wygrana w Winston-Salem, finał w Atlancie, półfinał w Washingtonie coś argumentuje.
Jak dla Ciebie 26 asów w 4 setach to jest kilka,to zdradź mi swoją definicję słów:dużo asów?:?Cóż, oglądałem Johnego w każdym meczu na USO i jak dla mnie to on gaśnie w oczach. Mecz z Bagietą pod względem serwisowym był kapitalny, kolejne już nie tak bardzo, a wczoraj z Simonem owszem, zaserwował kilka asów, ale dał się załamać aż 5 razy (63% 1st serwu), Simonowi. Isner gra straszną padakę na US Open, ratują go serwy (i to nie zawsze), Szkot nie gra wyśmienicie, ale jak dla mnie to na niego wystarczy. Oczywiście, może dojść do jakiegoś tb, którego wygra Isner, wiadomo, ryzyko zawsze jest. Ale wg mnie warto. I nie uważam się za wielkiego typera. Kto ma rację, będziemy widzieć po meczach.