Dyscyplina:
Tenis,
Australian Open
Godzina: 04:30
Spotkanie: Djokovic N. vs. Zverev A.
Typ: powyżej 5,5 przełamań
Kurs: 1,65
Bukmacher:
betclic
Post w dziale:
https://forum.bukmacherskie.com/thr...pen-12-01-2025-26-01-2025.173113/post-7317239
Analiza:
Niewątpliwie ciekawszy z półfinałów, gdyż mamy w nim znacznie więcej niewiadomych. Z jednej strony zawodnik wszech czasów, dla którego Melbourne to królestwo i triumfował na tym korcie już dziesięć razy, co jest bezwzględnym rekordem. Z drugiej strony mamy zawodnika niespełnionego o ogromnym potencjale i ambicjach, ponieważ nie ukrywa, że liczą się dla niego już tylko triumfy wielkoszlemowe, a dwa finały już przegrał, które go bardzo bolą. Niemiec od dłuższego czasu gra bardzo dobry i równy
tenis. Coraz rzadziej zalicza wpadki, choć jak juz wielokrotnie wspominałem nie jest to
tenis, który zadowala moje oko i powinien być jeszcze bardziej ofensywny, patrząc na to jak znakomite posiada warunki. Wiele meczów przegrał na własne życzenie, okupując się w zbyt głębokiej defensywie i nie może sobie na to pozwolić w starciu z Novakiem. Ostatni mecz między nimi padł właśnie łupem Serba, ale o dziwo grali ze sobą dość dawno, bo w 2023 roku. Bezpośredni bilans jest korzystny dla Novaka, gdyż prowadzi 8-4 i na swoim ulubionym korcie jest faworytem bukmacherów, z czym można dyskutować. Kursy oczywiście nie są wyraźnie na korzyść Serba, bo być nie mogą. Pamiętajmy, że Nole ma już 38 lat, ale cały czas porusza się świetnie i wielkim stylu pokonał Alcaraza, choć mecz miał też swoją historię. Po pierwszym, przegranym secie skorzystał z przerwy medycznej z powodu bólu w okolicy pachwiny i w drugiej partii miał problemy z poruszaniem, co nie uszło uwadze rywala i jak sam Alcaraz przyznał trochę go to uśpiło, a nie od dziś wiadomo, że z graczami kontuzjowanymi gra się ciężej pod względem psychologicznym. Podświadomie wydaje się, że mecz powinien pójść na korzyść przeciwnika, a rywal po problemach zaczyna grać coraz lepiej i to czasem potrafi paraliżować. Djokovic przyznał też, że gdyby drugi set nie padł jego łupem w ostatniej chwili to mógłby tego meczu nie ukończyć. Leki zaczęły działać w samą porę i po meczu nie chciał za wiele zdradzać odnośnie swojej kontuzji, więc wiemy, że coś się stało, ale nie znamy skutków. Dlatego raczej nie grałbym po takim kursie Novaka i raczej ryzykowałbym w stronę Saszy, może nawet handicap +1,5 seta, jeżeli uraz okazałby się poważny. Wiemy, że Niemiec jest zdrowy i głodny sukcesu, choć spotkanie z Paulem było rollercoasterem, a Amerykanin mógł nawet je wygrać. W kluczowych momentach jednak lepszy był Zverev i to może go jeszcze wzmocnić. Stoi przed dużą szansą na sprawienie niespodzianki i będę zawiedziony jak nawet nie urwie seta, co tym samym będzie oznaczać, że Serbowi nic nie jest i powalczy o jedenasty triumf. Niewątpliwie jest to fizjologiczny fenomen i mimo problemów zdrowotnych cały czas potrafi ogrywać tak wielkich graczy jak Alcaraz, choć moim skromnym zdaniem, Hiszpan zagrał nieco poniżej oczekiwań, co już sugerowałem wyżej – uraz rywala usztywnił go i mecz mu zwyczajnie uciekł, grając dość słabo zza linii końcowej. Dość bezpiecznym kierunkiem wydaje się over setowy lub handicap na Zvereva, jeśliby jednak kontuzja była nieco bardziej poważna. Drugą opcją są przełamania, gdyż zakładając, że mecz przedłuży się do minimum czterech setów to sześć brejków nie jest niczym imponującym. Oczywiście Zverev bardziej bazuje na podaniu i może być w tym aspekcie bardzo skuteczny, to jednak pamiętajmy, że Djokovic to czołowy returnujący na świecie. Z drugiej strony Sasza też raczej znajdzie swoje okazje, bo serwis faworyta nie jest elementem, którego należy się bardzo bać i można go przełamywać, o ile nie odda się przesadnie inicjatywy, a Niemiec niestety potrafi to robić. Po cichu liczę, że rola underdoga będzie mu sprzyjać i napsuje krwi mistrzowi olimpijskiemu z Paryża.
100 (zwrot)