Środowe rynki Champions League wyglądały bardzo kiepsko. Po bardzo ruchliwym wtorku liczyłem, że środa będzie bardzo podobna. Było jednak całkiem inaczej...
Jedyny rynek, z którego wyszedłem na plus to CS 0-0 Zenit - APOEL. Na szczęście rano miałem trochę czasu i od razu gdy wszedłem na giełdę zauważyłem spadek undera oraz wzrost kursu na gospodarzy. Kupiłem więc 0-0 po kursie 13,0 i spokojnie czekałem. Po chwili wszystko zeszło już nawet z 12,5. Kurs undera znów powędrował w dół co przyczyniło się o mojej decyzji dokupienia 0-0 po 12,0. Wszystko szło zgodnie z planem, na backu 12,0 stało już 1,6k a moja kontra stała sobie zaraz na początku kolejki na 11,5 gdzie miałem do wzięcia 113e. Plany się jednak pokrzyżowały kiedy to nastąpił mocny spadek kursu na zenit, a także under zaczął cofać do wyjściowej pozycji. Tak więc z koszyka 11,5 nic się praktycznie nie pobierało a z 12,0 błyskawicznie znikały pieniądze. Taki obrót sprawy doprowadził do tego, że przesunąłem wszystko z laya na 12,0 i wyszedłem z greenem na 55e. Później jeszcze obserwowałem rynek i na 11,5 spokojnie się wykupiło i był na tym koszyku całkiem ładny obrót. Tak więc spokojnie by się to wszystko odsprzedało i green byłby 2 razy większy. Lecz nie ma co tego rozpamiętywać bo gdyby under dalej szedł w górę to zamiast 55e mogło by być dużo mniej, a nawet zieleń mogłaby zastąpić czerwień ????
Uploaded with ImageShack.us
Na około godzinę przed rozpoczęciem spotkań o 20,45 wszedłem na CS 0-0 meczu Arsenal - Dortmund, ale zmuszony byłem wyjść na zero, gdyż under w tym meczu nie mógł się za bardzo zdecydować czy iść w górę czy w dół i tak sobie wędrował w tą i z powrotem...
Jedyny rynek, z którego wyszedłem na plus to CS 0-0 Zenit - APOEL. Na szczęście rano miałem trochę czasu i od razu gdy wszedłem na giełdę zauważyłem spadek undera oraz wzrost kursu na gospodarzy. Kupiłem więc 0-0 po kursie 13,0 i spokojnie czekałem. Po chwili wszystko zeszło już nawet z 12,5. Kurs undera znów powędrował w dół co przyczyniło się o mojej decyzji dokupienia 0-0 po 12,0. Wszystko szło zgodnie z planem, na backu 12,0 stało już 1,6k a moja kontra stała sobie zaraz na początku kolejki na 11,5 gdzie miałem do wzięcia 113e. Plany się jednak pokrzyżowały kiedy to nastąpił mocny spadek kursu na zenit, a także under zaczął cofać do wyjściowej pozycji. Tak więc z koszyka 11,5 nic się praktycznie nie pobierało a z 12,0 błyskawicznie znikały pieniądze. Taki obrót sprawy doprowadził do tego, że przesunąłem wszystko z laya na 12,0 i wyszedłem z greenem na 55e. Później jeszcze obserwowałem rynek i na 11,5 spokojnie się wykupiło i był na tym koszyku całkiem ładny obrót. Tak więc spokojnie by się to wszystko odsprzedało i green byłby 2 razy większy. Lecz nie ma co tego rozpamiętywać bo gdyby under dalej szedł w górę to zamiast 55e mogło by być dużo mniej, a nawet zieleń mogłaby zastąpić czerwień ????
Uploaded with ImageShack.us
Na około godzinę przed rozpoczęciem spotkań o 20,45 wszedłem na CS 0-0 meczu Arsenal - Dortmund, ale zmuszony byłem wyjść na zero, gdyż under w tym meczu nie mógł się za bardzo zdecydować czy iść w górę czy w dół i tak sobie wędrował w tą i z powrotem...