Mam jednak do Ciebie pytanie, w sumie nie korzystające jak na razie z Twojego doświadczenia, tylko bardziej wynikające z ciekawości. Jak się zaczęła Twoja przygoda z tradingiem? Szukałeś najpierw jak najwięcej informacji, czy postawiłeś na praktykę metodą prób i błędów? Poprzedziłeś ją grą na zwykłej bukmacherce, jak tak z jakimi skutkami i jakimi sposobami?
Hej, jak chyba każdy z forumowiczów, zaczynałem od bukmacherki, robiłem to już za dzieciaka z bratem, który zabierał mnie do stacjonarnych punktów (nie było wtedy stałego neta a serwisy
bukmacherskie to w ogóle cud ;-) )
w liceum, gdy na bukmacherce udawało się wygrywać spoko kasę, często w głupi sposób ją traciłem, myślałem nad alternatywą, testowałem "systemy", progresje itp, które i tak nie są skuteczne. Przez przypadek trafiłem na BF, ogladalem sporo filmów na YT, szukałem softu który pozwoliłby na gre wirtualnymi środkami - oczywiście nie umiałem takiego softu znaleź, żeby za niego nie płacić, więc zamiast zapłacić za soft, przelałem sobie jakieś smieszne pieniądze na BF i zacząłem dłubać tak jak na filmikach.
Początkowo euforia - jakie to proste, wszystko wychodziło. Konie,
tenis, piłka, łapałem się wszystkiego bo wszystko się udawało aż do czasu
gdy podpalałem się i zaczynałem robić z tradingu bukmacherke. Coś nie wyszło no to trzeba się odegrać i za większą stawkę postawić na X. Znowu nie wyszło i tak aż do pierwszego bankruta.
Z czasem wyrobiłem sobie metody, założenia których się trzymam i jakoś sobie radzę
To tak w dużym skrócie.