Strasznie treściwy ten Twój komentarz, coś na zasadzie nie da się bo nie
Ty w ogóle wiesz co się kryje pod słowem hazard ? Na giełdzie mówi się o inwestycji ale jest cieniutka granica między inwestowaniem a hazardem. Wiele razy słyszałem jak ktoś grubą kasę topi na "inwestowaniu" i to w ciągu kilku dni. Złe podejście do tematu zawsze skończy się źle dla naszego budżetu.
Samo pojęcie wygrać z ruletką czy kasynem jest błędne. Bo kojarzy mi się to z grą w której osiągamy przewagę matematyczną za każdym podejściem do gry. Co jest oczywiście nie realne.
Czy
kasyno osiąga nad graczem za każdym podejściem przewagę matematyczną ? Nie osiąga. W ogóle większość ludzi nawet nie rozumie co to znaczy RTP a co dopiero z czym jest połączone.
Z tym że nie wyciągniemy nawet 1 gr zysku w długim terminie to już całkiem pojechałeś. To nie jest tak że na każdym spinie jesteśmy do tyłu z budżetem. Bo musiałoby to wyglądać w ten sposób że stawiamy 100 zł na czarne i od razu odtrącają nam z tego 2,7 zł. Więc tą przewagę -2,7% zobaczymy dokładnie na długiej grze i płaskiej stawce grając np. 5 zł na czarne ciągle. Jednak jest to tylko podstawowa informacja matematyczna.
Można zyskać jakiś % od budżetu w danym okresie. Jak na 100 sesji gdzie przegramy większość z nich i zanotujemy zysk przykładowo 15% to jest dobrze. Więc nie ma tu spektakularnych pul które wpadają do kieszeni. Przynajmniej nie w moim graniu. I nie mam tu też na myśli grania że codziennie stawiam 10 tys zł żeby wygrać 100 zł.
Kiedyś testowałem mnóstwo systemów w programie. Wiadomo jak się to kończyło. Nadal takich super systemów jest pełno w internecie. Gdzie nawet pokazują niby na realnych kontach jak to ładnie wygrywają. Gościu ma saldo 500$ i w pół dnia robi z tego ponad 10.000$. Cuda na kiju po prostu. Ja zaczynam grać w programie dla testu i w 30 minut jest koniec tego "zbawiennego systemu". I nie zdążyłem ugrać nawet 500 a gdzie tam 10 tys.
Co do tej wzmianki o uzależnieniu. Jak komuś mówie że gram za pieniądze to jest mhm czyli uprawiasz hazard. To w ponad 90% przypadków ludzie mówią a pewnie się uzależnisz. Weźmiesz kredyty i przegrasz je a potem dom, rodzine i życie. Taka jest świadomość ludzi na ogół i taka zostanie tak samo jak świadomość matematyczna w grach. Stwórz grę gdzie marża będzie wynosić 50% a i tak znajdą się tacy co będą w to grać
Identyczna sytuacja jest w świecie finansów. Ludzie nie mają w większości żadnej wiedzy ekonomicznej. Więc w biały dzień są legalnie okradani a nawet o tym nie wiedzą. Ile ludzi dalej ma tok myślenia że pieniądze to chyba lecą z nieba albo rosną na drzewach. Dlatego takie twory jak piramidy finansowe mają się dobrze. Albo myślenie że
kasyno czy bukmacher to jest studnia bez dna. Obserwuje takie zachowania na co dzień, takie są realia.
Jeśli ktoś z Was w obecnych czasach prawie że zerowych stóp procentowych założyłby "biznes inwestycyjny". Zaoferował ludziom nawet 5 - 10% w skali roku. Jestem pewien ze znajdzie się spore grono ludzi którzy włożą w to swoje ostatnie pieniądze. Wystarczy stworzyć dobry zaufany plan w który uwierzą ludzie. I z czego to wynika te kuriozalne wręcz ludzkie błędy ? no tylko z niewiedzy ale też psychologia ma olbrzymie znaczenie. Ponieważ ludzie na ogół są pazerni i leniwi.
Przykładowo jest też podczas grania coś takiego ja to nazywam "syndrom dużej wygranej". Taka jedna z paru psychologicznych pułapek. Jak gracz wygra dużą kasę to zaczyna myśleć w sposób że chciałby często takie kwoty wygrywać. Więc mniejsze wygrane już go nie zadowalają. Co za tym idzie plan gry zaczyna się psuć. Tylko że im większe wygrane z małej kwoty tym coraz niższe prawdopodobieństwo jej wygrania.
Dążę tutaj do tego że dobrze jest wiedzieć o przepływie pieniędzy. Wszelkie biznesy hazardowe i nie tylko zarabiają na obrocie a z tego wynika konkretny przedział %. Jeśli gracz chce coś dla siebie ugrać to sytuacja jest identyczna. Trzeba wykonać odpowiedni obrót mówiąc to w dużym skrócie. Na samą grę składają się cztery główne czynniki z których przynajmniej ja stworzyłem swój plan na grę.
W kasynie na ruletce gra sie inaczej niż u bukmachera. Ja nie wiedziałbym jak mam przenieść swoją grę na bukmacherkę. Ty nie wiesz jakbyś miał przenieść swoją grę do
kasyna. Mam nawet długi test nieco zmodyfikowanej płaskiej stawki grając na zestawy numerów. Kilkaset sesji przerobione gdzie każda z nich wynosi od 5 do 160 spinów. Wartości maksymalne zysków pną się do góry. Ale są w tym pewne minima, maksima i średnie. Te wartości maksymalne zysku na każde 100 sesji oscylują średnio na 80 - 120% budżetu. Już po odjęciu wszystkich wkładów i przegranych sesji które są na poziomie 56 - 65%. I na takich danych opieram swoją grę. To zabawa z procentami na każdym kroku