Tenis by Dawid - analizy

[Tenis by Dawid]

26.08. (poniedziałek, część III)

Nardi vs. Bautista Agut
Włoch ostatni mecz wygrał w czerwcu, a dwa spotkania z rzędu w kwietniu. Ostatnio kreczował w Waszyngtonie i od tego czasu nie widzieliśmy go na korcie – oficjalnym powodem prawy łokieć i po wynikach widać, że sprawa jest raczej poważna. Kursy na niego wyraźnie wzrastają, a kurs na Aguta jest już tak niski, że totalnie nie opłaca się go ruszać. Hiszpan w ostatnim czasie rozegrał cztery mecze z rzędu na pełnym dystansie, ale wygrał tylko raz z Karatsevem. W ostatnim meczu dość mocno zawodził go serwis i obecnie nie jest to zawodnik, któremu należy przesadnie ufać, bo zwyczajnie najlepsze lata ma wyraźnie za sobą. Początek roku miał fatalny, ale w drugim kwartale jego forma zdecydowanie urosła, lecz tak jak mówię po tym kursie nie ma sensu nawet patrzeć w jego stronę. Z kolei zdrowie Nardiego jest na tyle niepewne, że gra w jego kierunku byłaby totalnym strzałem. Wiemy, że potencjał ma spory, bo przecież w Indian Wells ogrywał choćby Djokovicia, ale po tym zagrał co najwyżej jeden dobry turniej. Nieźle wyglądają asy Włocha, bo superbet ma najniższą linię na rynku, a Agut słynie ze słabej obrony. Ryzyko jednak jest takie czy łokieć nie będzie mu przeszkadzał w optymalnym serwowaniu?

Nardi powyżej 6,5 asów @1,7 (superbet)

Hijikata vs. Davidovich Fokina
Nie wiem czy aż tak niskie kursy na Hiszpana to nie jest przesada i raczej nigdy nie warto go ruszać w roli faworyta. Oczywiście potencjał ogromny, by walczyć z największymi, bo potrafi praktycznie wszystko, a ostatnio dokładał nawet niezły serwis jak na jego możliwości. Jednak warto podkreślić, że jako faworyt potrafi się nieco spalić, a w ostatnim czasie kreczował nawet z powodu choroby, a jeszcze dwa miesiące wcześniej miał kłopoty z plecami. Hijikata nie jest zawodnikiem, którego należy się bać, bo nie ma mocnych argumentów po swojej stronie i na tym co bazuje to wymiany i cierpliwość czyli to na co odpowiedź ma Fokina, więc nie wiem czym miałby go ugryźć. Hiszpan jest zawodnikiem, który może zagrać wielki mecz jak ten z Medvedevem, a później przegrać z kimś wiele słabszym. Kurs mnie nie przekonuje, więc nie ruszam nic w jego kierunku, ale w meczach z jego udziałem bardzo często sprawdzają się przełamania. Co też ciekawe to Rinky broni punktów za IV rundę sprzed roku, więc wypada zagrać najlepszy tenis. Dziś trochę z braku laku wybieram opcję przełamań w 1. secie, bo linia 9,5 na mecz jest w mojej opinii trochę przesadzona.

powyżej 1,5 przełamań w 1. secie @1,4 (betclic, Tenis by Dawid)

Kilka ciekawych opcji w ofercie ekstra Tenis by Dawid TUTAJ

Warto wziąć pod uwagę podwójne błędy Sheltona oraz Bublika, ale może inne opcje są według Was bardziej interesujące.

Analiza wszystkich meczów I rundy TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

27.08. (wtorek)

US Open
Mensik vs. Auger-Aliassime
Niski kurs na Kanadyjczyka, co praktycznie z automatu przekreśla granie w jego kierunku. Felix od wielu miesięcy stał się bardzo nierównym graczem, który w ostatnim czasie i tak polepszył swoją grę, ale zazwyczaj ogrywa tych znacznie słabszych, a z tymi lepszymi już wyraźnie odstaje. Tutaj teoretycznie ma rywala, który mógłby go ugryźć, bo Mensik to bardzo duży talent, ale jego ostatnie mecze nie napawają optymizmem. Bardzo słaby występ z Vukiciem i procent pierwszego serwisu na niskim poziomie, a wcześniej porażka z powracającym do dobrego grania Coriciem. Gdyby był w lepszej dyspozycji to raczej na pewno szukałbym zakładów w jego kierunku, ale pewnie też kursy wyglądałaby wyraźnie odmiennie. Na siłę można pójść w kierunku Czecha czyli over gemowy, tudzież handicap, ale w tej dyspozycji ciężko liczyć na więcej, chyba, że znów FAA hojnie dorzuci garść niewymuszonych błędów, co potrafi robić. Kanadyjczyk przed rokiem zaskoczył i odpadł już w I rundzie z McDonaldem, więc to pokazuje jak jest chwiejny, a z drugiej strony może podejdzie do tych zawodów bez większej presji. Na pewno nie pójdę w Felixa nauczony doświadczeniem i delikatnie obieram kierunek czeski, lecz bez większego przekonania, bo to jednak nie jest pierwszy kwartał roku, kiedy był w swoim szczycie formy.

powyżej 33,5 gemów @1,46 (fortuna) lub powyżej 3,5 setów @1,52 (betclic)

Typy bez analizy:
Navone vs. Altmaier powyżej 3,5 setów @1,45 betclic
Tabilo vs. Goffin powyżej 3,5 setów @1,5 forBET

PRZEANALIZOWAŁEM KAŻDY MECZ MĘSKIEGO US OPEN - ZAPRASZAM DO LEKTURY TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

27.08. (wtorek, część II)

US Open
Evans vs. Khachanov
Naturalnym faworytem jest Rosjanin, który ostatnio przegrywał z zawodnikami będącymi w formie, nie licząc wpadki z Hongiem w Waszyngtonie, lecz ogólnie zalicza bardzo słabą część sezonu, bez w sumie jednego bardzo dobrego turnieju, więc wypada się w końcu przełamać. Nie wiem czy US Open będzie dla niego przełomowe, bo dlaczego miałoby być, ale on potrafi zrobić wynik w kluczowych imprezach. Co jednak najciekawsze w tym meczu to H2H, gdyż Evans wygrał wszystkie cztery na cztery mecze z Karen, co brzmi niewiarygodnie, biorąc pod uwagę jakie osiągnięcia i ograniczenia ma Brytyjczyk. Dla Dana obecna część sezonu jest jeszcze gorsza, a wręcz fatalna i próżno szukać jakichś znaczących zwycięstw w ostatnim czasie. Do tego co jakiś czas dochodzą problemy zdrowotne. Ciężko uwierzyć, że te H2H zostanie utrzymane i znów wygrana Evans. Tym bardziej jednak z dość sporą luką po stronie bekhendowej, ale mimo tego jakoś poprzednie się udawało. Oczywiście Khachanov nie jest w optymalnej formie, ale stricte tenisowo ma wiele większy wachlarz zagrań i czas to w końcu udowodnić. Linia na przełamania wydaje się bardzo niska jak na spotkanie, które będzie trwać minimum trzy sety, a po H2H nie możemy być pewni, że to będzie przejazd na korzyść faworyta. Dwa przełamania na set nawet na dość szybkich kortach wyglądają całkiem ciekawie, ale potrzeba będzie tu jakiegoś przełamania ze strony Evansa, by nieco pomógł temu typowi i Khachanov nie wygrywał setów najmniejszym nakładem sił.

powyżej 5,5 przełamań @1,6 (betclic)

Typ bez analizy:
Lestienne vs. Thompson powyżej 6,5 przełamań @1,6 (betclic) (6 i masa szans!)

Dodatkowe opcje w zakładce Tenis by Dawid TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

27.08. (wtorek, część III)

US Open
Moutet vs. Korda
Bardzo dobry czas za Amerykaninem, który wygrał turniej w Waszyngtonie i po tym dołożył półfinał w Montrealu. Nie poszło mu tylko w Cincinnati, ale tam trochę się rozchorował i przegrał szybko z Bustą, a z debla zrezygnował. Sebastian to zawodnik, który potrafi bardzo dużo, ale mam z nim taki problem, że potrafi się zaciąć i zaliczyć mecze z pustym przelotem, totalnie bez walki, ale najczęściej z mocniejszymi rywalami. Moutet jest trudny pod tym względem, że jest bardzo techniczny, mobilny i niewygodny dla wielu, choć ostatnie mecze były dość średnie i pochwalić go można jedynie za zwycięstwo z Fucsovicsem, który obecnie szuka formy i powrotu na zwycięską ścieżkę. Na tyle jednak mam respektu przed Corentinem, że wolę nie ruszać zakładów przeciwko niemu, szczególnie gdy kurs na faworyta jest tak niski jak w tym przypadku. Raczej szkoda nerwów i nie zdziwią mnie tu ani męki Kordy, ani dość łatwy przejazd. Zależy jaki Moutet się nam wylosuje. Co ciekawe Francuz ma tu wiele lepszą historię, bo Amerykanin tylko raz przeszedł tu I rundę. Standardowo jak to w meczach Coco przełamania wydaje się dobrą opcją, szczególnie jak sam przełamuje rywala. Cechuje go dość słaby serwis, ale za to sporo nadrabia w wymianach, więc pewnie jakby musiał to wolałby returnować niż serwować i to niewątpliwie atut tego kierunku. Zobaczymy jak serwować będzie Sebastian, bo to wydaje się jednak kluczowe. Jeśli będzie znakomicie trzymać serwis to przestrzeń będzie bardzo mała, by zaliczyć tę linię.

powyżej 6,5 przełamań @2,0 (betclic)

Typ bez analizy:
Schoolkate vs. Daniel powyżej 7,5 przełamań @1,6 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

28.08. (środa)

US Open
Shelton vs. Bautista Agut
Spotkanie II rundy w Nowym Jorku, w którym wydaje się, że zasłużenie faworytem jest Shelton. Kursy bardzo niskie, ale jak spojrzymy na ich ostatnie mecze to nie ma co się raczej dziwić. Obaj też mieli bardzo słabo dysponowanych rywali, ale mecze mimo 3-0 miały bardzo różny przebieg. Amerykanin wręcz zdeklasował kończącego karierę Thiema i tu nie było żadnego przypadku. Działał świetnie serwis, do tego sporo akcji wolejowych i w wymianach także solidnie. Widać, że forma przygotowana i myślę, że nie kłamał mówiąc kilka miesięcy wcześniej, że US Open to dla niego impreza docelowa i mocno do siebie wziął obronę punktów za półfinał z zeszłego roku. Bautista Agut z kolei miał ogromne problemy z Nardim, który mógł i w sumie powinien wygrać co najmniej seta albo dwa. Włoch jednak nie wytrzymał mentalnie, a co ważniejsze grał w wielu momentach miernie. Jak sam mówi nie czuje się jeszcze najlepiej po kontuzji łokcia i dochodzi do siebie. Spotkanie na bardzo niskim poziomie i mimo 3-0 to raczej Hiszpan nie zasługuje na wiele pochwał. Dla niego ogólnie ten sezon jest bardzo dziwny, bo początek miał fatalny, w drugim kwartale zaczął grać znów dobry tenis i ostatnio ponownie osłabł, przegrywając trzy mecze z rzędu, ale z dość dobrymi rywalami, więc o wstydzie nie ma mowy. Ogólnie Agut historycznie nie jest fanem US Open i wiele bardziej leżał mu turniej w Melbourne. Wiele lat temu dochodził tu maksymalnie do III rundy, więc na sam koniec kariery nie można spodziewać się, że do tego nawiąże. Jakby dziś urwał seta to byłoby to już dużo, ale nie bardzo wiem czym mógłby zaskoczyć gospodarza. To Ben będzie dyktować warunki gry, inkasować sporo asów, a Roberto szukać co najwyżej luk w ofensywie i odpowiadać passing shotami. Amerykanin musiałby dołożyć sporo błędów własnych, by ten mecz miał jakąś historię. Agut na serwisie też nie będzie przesadnie mocny i jeśli Shelton odpowiednio ustawi celownik to chociaż raz na set powinien go przełamywać, a linia wydaje się atrakcyjna. Jeśliby underdog dołożył chociaż jedno lub dwa przełamania to także by mocno pomogło w pokryciu tego kierunku, ale i bez tego jest szansa na wejście.

Shelton powyżej 3,5 przełamań @1,55 (betclic) (3)

Typy bez analizy:
Baena wygra seta @1,4 (betclic)
Joint +6,5 gemów ha @1,5 (betclic)

Dodatkowe opcje w zakładce Tenis by Dawid TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

28.08. (środa, część II)

US Open
Djokovic vs. Djere
Spotkanie rodaków na głównej arenie w Nowym Jorku, w którym oczywistym faworytem jest Novak. Ciężko znaleźć argumenty, dzięki którym Laslo miałby zaczepić się na grę, ale jak przypomnimy sobie ostatnią edycję US Open to wtedy też ich za bardzo nie było, a faworyt zakończył ten mecz dopiero po pięciu setach i było dość gorąco, bo odrabiał wysoką stratę. Myślę, że tym razem już tak nie będzie i spotkanie będzie przebiegać bardziej pod jego dyktando. Jednak pierwszy mecz nie był idealny, a przecież grał tylko z Radu Albotem czyli doświadczonym challengerowcem, który także powoli zbliża się do końca kariery. W wymianach wyglądał dobrze, ale na serwisie już nieco gorzej, przy okazji popełniając aż dziesięć podwójnych błędów, więc to i tak dobrze, że stracił tylko raz własne podanie. Laslo w tym roku jest dość mocno torpedowany przez kontuzje i miał przerwy, lecz tu w I rundzie zaskoczył i ograł Struffa. Jednak nie był to prosty mecz i widać było, że jego dyspozycja nie jest optymalna. Korzystał kilka razy z przerwy medycznej z powodu nadgarstka i ramienia. Warto przypomnieć, że w pierwszej części roku przechodził operację łokcia i dalej go trochę odczuwa. Świadomy jest, że forma jest jeszcze dość słaba i mecz ze Struffem stał na słabym poziomie, ale zaznaczył, że największy problem jest z mentalem, bo jego pewność siebie jest niska i Djokovic może to wykorzystać. Nole to typ zawodnika turniejowego, więc też nie zdziwię się, jak zagra jeszcze lepiej niż z Albotem, choć nie musi, bo pewnie dobrze zna sytuację swojego rodaka. Po cichu liczę, że Djere przełamie chociaż raz serwis swojego kolegi, być może dzięki podwójnym błędom, ale sam też będzie tracił serwisy i Novak chociaż po dwa razy na set go przełamie czyli mówiąc krótko zdominuje go w każdym secie. Oczywiście pole do błędu jest niskie, bo oczywiście możemy mieć seta z jednym brejkiem i wtedy w kolejnym trzeba będzie zrobić trzy zamiast dwóch, a to już cięższa sprawa, dlatego trzeba liczyć na brejk Laslo, co ułatwi zadanie. Możliwa jest też opcja, że Djoko sam pokryje ten over, ale tak czy owak kierunek jest ciężki i kurs jest adekwatny. Uważam jednak, że takich meczów, gdzie grają rodacy i mamy bitego faworyta raczej nie powinno się grać lub celować w wyższe kursy.

Djokovic powyżej 5,5 przełamań @2,3 (betclic) ZWROT

Typ bez analizy:
Tiafoe więcej asów @1,75 (betclic) ZWROT

 

[Tenis by Dawid]

29.08. (czwartek)

US Open
Hurkacz vs. Thompson
Dla obu panów nie jest to najlepszy turniej wielkoszlemowy, a dla Huberta na pewno najgorszy m, gdyż nigdy nie wyszedł poza II rundę i dziś powalczy o życiowy wynik. Rzecz dość zadziwiająca, bo jednak Polak lubi grać na szybkich kortach twardych i ogólnie turnieje w USA mu bardzo leżą, lecz nie ten i podejrzewam, że jednak blokują go kwestie mentalne niż umiejętności. Jednak dla Thompsona to też nie jest dobry turniej patrząc historycznie, bo co prawda życiówkę ma wyraźnie lepszą (IV runda), to poza tym także wypadał blado, a przecież to zawodnik też lubiący beton. Obaj zagrają już szósty raz w II rundzie i Polak o pierwsze zwycięstwo. Czy nastąpi przełamanie? Ciężko stwierdzić, bo jednak po operacji odnosi lepsze wyniki niż wygląda jego gra i mam wrażenie, że serwis nieco osłabł (mniej asów, a więcej podwójnych błędów). W I rundzie trafił na słabego kwalifikanta, bo Skatov to średniak z challengerów z ograniem głównie na mączce, a mój spokojnie mieć seta i zdołał doprowadzić do dwóch tb. Raczej nie trzeba nikogo przekonywać, że Australijczyk to zdecydowanie lepszy zawodnik od Kazacha i mimo dużego stażu w tourze to ten sezon ma jeden z najlepszych w karierze, pokazując kilka razy znakomity tenis. Potencjał ma dość spory, bo jest graczem wszechstronnym, szybkim i dość sprytnym, ale głowa mu zbyt często nie dojeżdża i można mieć obawy czy w kluczowych momentach będzie lepszy od Huberta. W I rundzie podobnie do wrocławianina dostał rywala dość prostego, bo Lestienne nie postawił dużego oporu i nie widać było dużego zaangażowania w grę. Thompson wygrał ten mecz znacznie pewniej niż swój Hurkacz, choć to raczej nie będzie mieć znaczenia. Pomijając już fatum Polaka w US Open to trzeba jasno sobie powiedzieć, że Huberta można ugryźć i jeśli Jordan nie zagra zdecydowanie poniżej swojego poziomu to seta powinien urwać. Teoretycznie dobry mecz pod over, a jeśli spotkanie wyjdzie poza trzy sety to wzrośnie też szansa na przełamania. Oczywiście nie jest to prosty kierunek, bo obaj potrafią bardzo dobrze serwować i słabo returnować, szczególnie Hurkacz, ale tak jak wspominałem jego serwis po powrocie nie robił już takiego spustoszenia i pojawia się sporo błędów, więc jest tu jakiś potencjał na over, choć w pierwszej kolejności raczej musiałaby wejść sety.

obaj wygrają seta - tak @1,45 lub powyżej 5,5 przełamań @1,95 (betclic)

Zapowiedź na ten mecz przygotował też Damian na tenisbydawid.pl.

Dodatkowe zakłady w zakładce Tenis by Dawid TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

30.08. (piątek)

US Open
Alcaraz vs. van de Zandschulp
Spotkanie o III rundę, które kończy czwartkowe zmagania na głównej arenie w Nowym Jorku. Hiszpan wygrywa mecze, ale nie jest to tenis dominatora, który gniecie swoich rywali jak BIG 3 za najlepszych czasów. Trochę się zmieniło w tenisie Carlosa, który nieco zwolnił rękę po kontuzji przedramienia i przy okazji rywale trochę się go nauczyli. Ostatnie dwa mecze to stracony serwis i porażka z Monfilsem oraz stracone dwa podania oraz set z Li Tu w I rundzie. Nie wygląda to jakoś świetnie dla niego, ale to typ gracza turniejowego i kiedy trzeba to rozgromi rywala, ale ostatnio robi to stosunkowo rzadko. Botic to niestety zagadka i mentalnie może totalnie przegrać ten mecz. On z walczakami sobie nie radzi, którzy nakręcają grę i trybuny, więc mimo ogrania 3-0 Shapovalova w dobrym stylu, to tutaj może być to samo, ale w drugą stronę. Holender ostatni rok miał ciężki ze względu na różne kontuzje m.in. skręcona kostka czy też stłuczona kość w stopie. Wspominał nawet o zakończeniu kariery, ale od czasu do czasu zawiązuje do dobrej formy, tylko robi to dość rzadko i ciężko być fanem jego tenisa, bo jego mowa ciała co najwyżej przypomina Hurkacza - za wiele energii tam nie ma, do tego tendencja do oddawania przewag, więc mam spore obawy przed tym meczem. Myślę, że Hiszpan straci co najwyżej jedno podanie, a historycznie właśnie tak było - grali ze sobą dwa razy. Alcaraz nie stracił z nim nigdy seta i raczej wygrywał gładko. Asów w tych meczach też za wiele nie oglądaliśmy, lecz tutaj linia jest kusząca, gdyż wystarczy tylko osiem asów i jest to najniższa wartość na rynku. Holender w ostatnim meczu nie zaliczył co prawda żadnego asa, lecz Shapovalov to jeden z lepszych defensorów w tourze, jeśli chodzi o same ustawiania na returnie. Na pewno jego potencjał jest znacznie większy i spokojnie stać go na zaliczanie co najmniej kilku sztuk w każdym spotkaniu. Alcaraz za to ostatnie dwa mecze na betonie bardzo pozytywnie pod tym względem, bo zaliczył siedem i osiem asów, więc praktycznie sam pokrywał tę linię, ale spotkania były dość długie.

van de Zandschulp powyżej 0,5 przełamań @1,55 (betclic)
liczba asów 8+ @1,62 (betfan)

Zakłady mimo atrakcyjnych linii i tak uważam za trudne, bo jeśli VDZ nie dojedzie mentalnie, a ma to w zwyczaju to niestety może to się skończyć szybkim przejazdem w trzech setach i zabraknie czasu zarówno na brejka jak i asy.

 

[Tenis by Dawid]

30.08. (piątek)

US Open
Griekspoor vs. Dimitrov
Spotkanie o IV rundę turnieju, w którym wręcz potężnym faworytem jest Bułgar, co mnie osobiście nieco dziwi. Oczywiście na dziś jest zawodnikiem lepszym, bardziej kompletnym i wygrywa swoje mecze pewnie, ale aż taka rozbieżność kursów wydaje się przesadzona. Pamiętajmy, że Dimitrov jest po kontuzji odniesionej na Wimbledonie i tutaj póki co miał prostych rywali i może to trochę zaślepia ekspertów. A może mają rację, lecz takie kursy są totalnie nieopłacalne i wolę zaryzykować czymś w kierunku Holendra. Griekspoor jest zawodnikiem już doświadczonym, który może nie gra równo i także miał problem z kontuzjami swego czasu, ale potrafi pozytywnie zaskoczyć właśnie w roli underdoga, a czasem zawodzi jako faworyt. Opiera swoją grę na serwisie, mądrze używa slajsa i ma ciąg do siatki, który został mu z debla. Póki co swoje mecze podobnie jak rywal wygrał gładko, ale miał oponentów rodem z mączki i do tego z problemami zdrowotnymi. Jeśli serwis będzie działać to najbardziej któryś z setów może się wydłużyć, a kto wie czy spotkanie nie wyjdzie poza trzy sety. Oczywiście dużo będzie zależeć od formy dnia Tallona. Dimitrov miał już podobne na szlemach i choćby w Melbourne miał rozgromić Borgesa, a skończyło się dość wstydliwą porażką. Na pewno dużym plusem Grigora jest równa forma i już nie zawodzi tak często jak dawniej, ale też z tyłu głowy trzeba mieć jego ostatnią kontuzję i nie miał tu jeszcze prawdziwego testu - może dziś. Nie widzę elementu gry, w którym Dimitrov mógłby mieć potężną przewagę. Pewnie nie ruszałbym tego meczu, gdyby nie tak potężna różnica w kursach.

powyżej 32,5 gemów @1,47 lub Griekspoor wygra seta @1,64 (betclic)

Dodatkowe zakłady w zakładce Tenis by Dawid TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

31.08. (sobota)

US Open
Djokovic vs. Popyrin
Spotkanie sesji wieczornej, w którym rzecz jasna faworytem jest Serb, lecz istnieją pewne przesłanki dzięki którym możemy być świadkami większych emocji. Novak ma za sobą świetny czas i serię spotkań bez straty seta, lecz tutaj jego gra pozostawia sporo do życzenia i męczył się momentami z dość miernymi rywalami czyli Albotem i Djere. Obaj panowie nie są w optymalnej formie, szczególnie ten drugi, a i tak sprawili mu spore problemy, a może poprawniej byłoby powiedzieć, że Nole sam sobie je zgotował. Tracił swój serwis, a przy tym popełniał dość sporo podwójnych błędów, co wcześniej nie zdarzało mu się aż na taką skalę. Cały czas gra z opaską na kolanie, ale tak też były na IO, gdzie grał znakomicie, więc raczej nie szukałbym tu przyczyn gorszej gry. Z Djere nawet brał przerwę medyczną z powodu bólu mięśni brzucha, ale też bierzmy na niego poprawkę, bo wiele razy narzeka, robi sceny, a w najważniejszych momentach gra najlepszy tenis, a rywale są w szoku lub zwyczajnie uśpieni. Popyrin rozgrywa najlepszy sezon w karierze, dopiero wygrał swój pierwszy turniej rangi masters 1000 i ma zdecydowanie największe argumenty spośród dotychczasowych rywali Serba. Głównie są to serwis, forhend i szybkość czyli w skrócie ofensywa. Warto przypomnieć też ich ostatnie mecze, bo grali przeciw sobie w Australian Open i Wimbledonie. Mecze te dostarczyły niemałych emocji, stały na wysokim poziomie, szczególnie ten na trawie, a Australijczyk był o włos, a w zasadzie powinien oba mecze doprowadzić do conajmniej piątego seta. Nie zrobił tego i ciężko powiedzieć dlaczego, może zabrakło nieco głowy, nieco zimnej krwi, ale na pewno sportowo się obronił i nie widać było strachu, który często towarzyszył rywalom Djoko przez wiele lat i przegrywali już w szatni. W ich ostatnich meczach nie było wielu przełamań, ale też grali na szybkich kortach, lecz tu trochę na przeczucie poszukam przełamania. Dwa brejki na set to nie jest wiele, a w tej dyspozycji Serba można po cichu liczyć, że ten mecz znów wyjdzie poza trzy sety. Liczę ponownie na bardzo dobre widowisko.

powyżej 5,5 przełamań @1,72 (betclic)

Typ bez analizy:
Shang vs. Ruud powyżej 1,5 przełamań w 1 secie @1,5 (betclic, Tenis by Dawid)

Dodatkowe zakłady TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

01.09. (niedziela)

US Open
Cobolli vs. Medvedev
Spotkanie o IV rundę w sesji wieczornej, w którym naturalnym faworytem jest Medvedev, lecz w mojej opinii może być znacznie ciekawej niż wskazują kursy. Zacznę od Rosjanina, który US Series rozpoczął dość marnie i na pewno liczył na wiele lepsze wejście na swoją ulubioną nawierzchnię, tym bardziej, że wspominał iż czuje się dobrze i jest głodny gry. Swoją drogą US Open to raczej jego najlepszy szlem i to właśnie tu święcił swój największy sukces w karierze. Po bolesnych porażkach w Montrealu i Cincinnati, w Nowym Jorku zaczął od trudnej przeprawy z Lajoviciem, który urwał mu seta i dwa razy przełamał jego serwis. Serb zagrał dobre zawody, ale przecież to gracz, który na betonie nie ma dobrej historii i takie mecze wypada wygrywać dość pewnie. W II rundzie było już lepiej, bo nie stracił seta z teoretycznie groźniejszym Marozsanem, ale Węgier w tym roku niestety częściej zawodzi, niż zaskakuje na plus, ale potencjał ma wysoki. W pierwszym secie zobaczyliśmy aż sześć przełamań, co niezbyt dobrze świadczy o poziomie serwujących, ale ostatnie mecze z udziałem Medvedeva obfitowały w wiele lepszy returny niż serwisy, więc to na pewno jeden z kierunków, który warto dziś rozpatrzeć. Podsumowując, widać progres w grze Rosjanina, ale jest jeszcze wiele do poprawienia. Jest to jednak typ zawodnika turniejowego i nie zdziwię się jak będzie się rozkręcać, ale kolejne problemy też nie powinny być zaskoczeniem. Tym bardziej, że potencjał Cobolliego jest ogromny i warto tego chłopaka obserwować. Oczywiście ma kilka wad, a najważniejszą jest nierówna dyspozycja, bo rozgrywa jeszcze sporo nierównych zawodów. W jednym tygodniu potrafi być bardzo mocny, a w drugim słaby. Drugą wadą jest brak doświadczenia, bo to jego pierwszy sezon na pełen etat w głównym cyklu. Jego tenis jest bardzo eksplozywny, ale też techniczny. Dobrze ogląda się jego tenis, o ile nie przesadza z niewymuszonymi błędami. Poprzednie dwa mecze w Nowym Jorku wygrywał na dystansie czterech setów kolejno z Duckworthem i Bergsem, a z tym drugim był bardzo bliski przegrywania już 1-2, ale Belg nie wytrzymał w kluczowych momentach i Flavio wyczekał go, grając najlepszy tenis kiedy wymagała tego sytuacja. Jednak po tych meczach widać, że jego tenis nie jest równy nawet na przestrzeni kilku setów i cały czas nabywa doświadczenie. Tutaj plusem jest fakt, że wyjdzie na kort jako zdecydowany underdog, więc powinno być mu lżej, ale rywal będzie szalenie niewygodny, bo wszystko będzie wracać i trzeba będzie połączyć precyzję i siłę z cierpliwością, bo zapewne zobaczymy wiele akcji, które nie będą kończyć się po pierwszym ataku, a część piłek wróci do ponownego skończenia. Obraz raczej będzie taki, że Włoch będzie napierać, a Rosjanin czekać na błędy i mijać rywala z głębokiej defensywy. Panowie nigdy ze sobą nie grali, ani nie trenowali, ale Daniil porównał go do Marozsana i zgodzę się z tym, bo obaj mają wysoki potencjał, ale w tym sezonie widać, że Flavio na betonie może zdziałać więcej. Zaryzykuję, że wygra seta, ale może gemy będą bezpieczniejsze, tudzież przełamania, bo jak wspominałem mecze Medvedeva ostatnio w nie obfitują. Ogólnie mam spore obawy co do tego seta, bo szanuję dorobek faworyta i jego doświadczenie, w kontraście do Cobolliego, więc uważałbym ze stawką i nieco bardziej czuję przełamania, które mają szansę wejść nawet przy wyraźnej porażce. Przełamania meczowe także są do rozpatrzenia.

Cobolli powyżej 1,5 przełamań @1,48 lub Cobolli wygra seta @1,76 (betclic)

Ewentualnie z oferty dodatkowej można spróbować powyżej 1,5 przełamań w 1 secie TUTAJ

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

01.09. (niedziela, część II)

Piłka nożna, I liga
Kotwica Kołobrzeg vs. Wisła Kraków
Faworytem bukmacherów są goście, ale to raczej było do przewidzenia, choć trudno powiedzieć czy zobaczymy odzwierciedlenie na boisku, bo jednak Wiślacy bardzo lubią się męczyć z underdogami i gubić punkty. Tym bardziej, że są po wyjazdowej potyczce w Lidze Konferencji, która kosztowała ich sporo sił, ale mogła bardzo wzmocnić mentalnie, bo zobaczyli, że można ogrywać niezłe drużyny z solidnej ligi jaką jest belgijska. Z drugiej strony mogą mieć problem z motywacją na beniaminka ligi, bo póki co Kotwica nie jest zespołem, który elektryzuje i napędza. Oni tylko mogą, nic nie muszą, a już parę razy w tym sezonie już zaskoczyli, bo m.in. ŁKS Łódź, ale za to ostatnio zostali rozgromieni przez Znicz Pruszków, więc mają coś do udowodnienia. Wiślacy mogą być zmęczeni, ale oni muszą zacząć seryjnie wygrywać, bo liga znów im ucieknie i już wygląda to nieciekawie. Na ten moment mają sporo zaległych spotkań, ale to nic nie znaczy. Jeśli dziś zgubią punkty, to tak jak w poprzednim sezonie, nie będzie powodu by się cieszyć ze zdobycia PP czy teraz udanej przygody w pucharach. U Białej Gwiazdy standardowo sporo osłabień, do których już był czas się przyzwyczaić czyli klasycznie Duda, Fazlagic, Szot, Colley, ale także Kiakos oraz Młyński. Standardowo obrona będzie wyglądać dziurawo, ale chociaż wrócił Łasicki, lecz w obwodzie za bardzo nie ma nikogo. Ofensywa za to wygląda wiele lepiej, a do pomocy doszedł Igbekeme czyli zawodnik, który kiedyś dał już Wiśle sporo jakości w rozegraniu. W związku z czym ten mecz widzę tak, że klub z Krakowa będzie dominował w posiadaniu, a gospodarze czekali na dogodne okazji z kontry i stałych fragmentów. Klasycznie rzuty rożne Wisły wydają się dobrym kierunkiem, choć linia jest dość wysoka. W tym roku na wyjeździe grali tylko raz i akurat idealnie pokryli tę linię. U siebie pod tym względem jednak wyglądają pewniej, więc to jest jakiś minus. Zaryzykowałbym też kierunek na celne strzały, lecz gospodarzy, bo linia jest bardzo nisko ustawiona, a patrząc na historię to dość często ją pokrywali i to nawet w meczach wyjazdowych. Oczywiście mieli też parę spotkań, co totalnie nie trafiali na bramkę notując 0 lub 1 celny strzał. Ogólnie Kotwica zaskakuje na plus, tym bardziej biorąc pod uwagę problemy w gabinetach, o których się tak wiele mówiło. Na ten moment wyglądają na drużynę, która może skończyć sezon na spokojnym bezpiecznym miejscu w tabeli. Nie ukrywam, że nie wiem wiele na temat drużyny gospodarzy, bo widziałem ich mecze tylko fragmentarycznie, ale za to wiem na co stać Wisłę in minus i in plus.

Wisła Kraków powyżej 5,5 rzutów rożnych @1,6 (betclic)
Kotwica Kołobrzeg powyżej 2,5 celnych strzałów @1,52 (betclic)

Zverev vs. Nakashima
Spotkanie o ćwierćfinał nowojorskiego szlema, w którym oczywistym faworytem jest Niemiec, a kursy na niego jeszcze spadają, więc większość jest w nim utwierdzona i taki jest niewątpliwie kierunek graczy. Kursy jednak są już tak zbite, że nawet handicapy średnio mają sens, a Nakashima pokazuje na tyle dobry tenis, że tym bardziej odpycha od gry w tym kierunku. Brandon w dwóch pierwszych meczach nie stracił nawet serwisu, a nie grał ze słabymi rywalami, bo z Rune i Cazauxem. Oczywiście obaj na pewno nie są w optymalnej formie, ale taka detronizacja na pewno zrobiła wrażenie. W zasadzie już od kilku tygodni gra na bardzo wysokim poziomie, więc tu nie ma żadnego przypadku. Największe problemy miał jednak w ostatniej rundzie z nieprzewidywalnym i utalentowanym Musettim, bo stracił z nim trzy razy podanie i w efekcie seta. Jednak było to wpisane w bilans i to żaden wstyd. Oczywiście teraz jak Amerykanin nie urwie nawet partii to nie będzie to żadną niespodzianką, ale potencjał by tak nie było rzecz jasna jest, bo gra przez cały turniej bardzo solidnie, typowy tenis na zawodnika z tego kraju czyli mocno i płasko, przy solidnym podaniu. To oczywiście może okazać się za mało, ale nie ma nic do stracenia. Zverev we wszystkich rundach pokazał, że można z nim powalczyć, grając rzecz jasna swój najlepszy tenis, bo uważam, że każdy z tych zawodników zagrał jak umiał najlepiej. Nie miał trudnych rywali na papierze, bo Marterera, Mullera i Etcheverry'ego. Z pierwszym stracił raz serwis i seta, z drugim raz serwis, a z trzecim cztery razy serwis oraz seta, a mógł nawet dwa. Oczywiście to nie oznacza, że teoretycznie mocniejszy Nakashima postawi się tak samo lub bardziej, bo Zverev może wrzucić jeszcze wyższy bieg, ale tego nie możemy być pewni. W meczach Niemca oglądaliśmy 7, 5 i 12 przełamań, a u Amerykanina 5, 4 i 8 przełamań czyli linia 5,5 wydaje się dość optymalnie ustawiona. Jednak trzeba się z tym liczyć, że Nakashima już z taką łatwością nie będzie utrzymywać serwisów, a Zverev też może mieć większy problem niż z poprzednikami. Jeśli mecz wyjdzie poza trzy sety to ta linia wydaje się bardzo przyzwoitą opcją, ale nawet w trzech partiach ma rację bytu, ale potrzebne jest chociaż jedno przełamanie underdoga, a w zasadzie wymiana przełamań w którymś z setów. Myślałem pierwotnie nad zagraniem overu gemów w meczu, ale mam obawy przed 3-0 dla Niemca, któremu brakuje pewnego zwycięstwa, bo z Mullerem momentami sobie nie radził, więc nie liczę tego spotkania jako typowego przejazdu. Lubię szukać przełamań u zawodników, a dla Zvereva przełamaniem byłaby pewna wygrana, lecz jak wspomniałem na wstępie kursy wręcz odpychają, więc celuję w specjale, ale można też przemyśleć klasyczne gemy.

powyżej 5,5 przełamań @1,7 lub Nakashima powyżej 1,5 przełamań @1,48 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

02.09. (poniedziałek)

US Open
Machac vs. Draper
Spotkanie o ćwierćfinał US Open i przed turniejem raczej kto by typował taką parę z tej sekcji drabinki. Oczywiście wiadomo było, że obaj mają spory potencjał, szczególnie Brytyjczyk, ale też obaj grają mocno w kratkę. Potrafią nawiązać walkę ze ścisłą czołówką, szczególnie Jack, który jest materiałem na zawodnika kompletnego, ale na szlemach zazwyczaj zawodził, głównie pod względem fizycznym. Teraz póki co wygrywa bardzo pewnie, więc nie ma mowy o zmęczeniu, tym bardziej, że korty są stosunkowo szybkie i nie kosztowały go sporo sił. Jednak wiecznie wygrywać do zera nie będzie i myślę, że to odpowiedni moment na przełamanie, tym bardziej, że Machac gra znów swój najlepszy tenis. Nie jest to zawodnik, który wyróżniałby w którymś elemencie gry, ale potrafi wszystko robić na wysokim poziomie. Ostatni mecz jednak nie miał większej historii, bo Goffin zagrał poniżej oczekiwań i praktycznie sam się wypunktował, a w pierwszych dwóch rundach to rywale mieli problemy zdrowotne, z naciskiem na Kordę, który narzekał na łokieć. Dlatego IV runda dla Machaca trochę traci na wartości, bo drabinka mu sprzyjała i to, że Jack jest faworytem bukmacherów nie powinno dziwić. Na pewno będzie dla Tomasa wiele większym wyzwaniem niż poprzednicy, ale czy wygra 3-0? Myślę, że jest tu potencjał na dłuższe granie. Warto zauważyć, że obaj nie stracili w tym turnieju jeszcze seta, więc moment wydaje się idealny, ale już takowe momenty w tym turnieju były i kończyło się bardzo różnie.

powyżej 3,5 setów @1,55 (betclic)

Typ bez analizy:
Medvedev przełamie w każdym secie @1,72 (betclic)

Powyższy typ znajdziesz w zakładce Tenis by Dawid TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

04.09. (środa)

US Open
Dimitrov vs. Tiafoe
Wchodzimy w taką fazę turnieju, że już praktycznie wszyscy grają fantastyczny tenis i przewidzenie tego, który awansuje jest zadaniem trudnym lub bardzo trudnym. We wtorek mamy do czynienia z bardzo bliskimi meczami na papierze. Jednak jakbym miał wybrać zawodnika do którego bliżej mi w tym zestawieniu to byłby Dimitrov, który niedawno wrócił po kontuzji odniesionej na Wimbledonie, ale póki co wygląda znakomicie. Oczywiście z Rublevem mógł przegrać mecz, gdyby nie kryzys na serwisie Rosjanina w drugiej partii, ale nie można mu odbierać jakości gry, która jest bardzo wysoka. Popełnia mało błędów na bekhendzie, który często bywał kopalnią punktów dla rywali i korzysta ze swojego wieloletniego doświadczenia, grając mądry, kombinacyjny tenis, a przy tym bardzo solidnie serwując. Rublev miał z jego podaniem bardzo duży problem, a Tiafoe to zawodnik, który także nigdy nie słynął z tego elementu gry, lecz tutaj go wyraźnie poprawił. Zaimponowała mi jego gra z Sheltonem jak i Popyrinem, lecz w mojej opinii Dimitrov będzie jeszcze wyżej założoną poprzeczką i zwyczajnie jego tenis na dziś stawiam wyżej. Dużym atutem Francesa będzie niewątpliwie publika, która go będzie nakręcać, a bardzo lubi tutaj grać. Do tego ma ogromny potencjał ofensywny i jeśli wejdzie w odpowiedni rytm to ciężko będzie go przełamać, bo po serwisie zazwyczaj szuka punktu kończącego akcje i to się udawało w poprzednich meczach, które nie były łatwe i nie był w nich oczywistym faworytem. Myślę, że ten mecz ma także potencjał, by wyjść poza trzy sety, ale jeśli któryś miałby ten mecz wygrać do zera to nieco bliżej mi do Bułgara. Oczywiście może wyjść zawsze jakaś sytuacja losowa jak uraz czy choroba na co nie mamy wpływu i ta predykcja nie będzie miała sensu, ale po tym co widziałem na korcie to możemy spodziewać się dobrego, ofensywnego meczu z niewielką liczbą przełamań, bo obaj są ofensywnie usposobieni, który fajnie jakby wyszedł poza trzy sety.

powyżej 3,5 setów @1,46 lub Dimitrov wygra @1,56 (betclic) ZWROT

Z kolei Damian w swojej zapowiedzi na tenisbydawid.pl wskazuje na nieco odmienny typ .

Kilka opcji w zakładce Tenis by Dawid TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

04.09. (środa)

US Open
Draper vs. De Minaur
Mecz o półfinał, który zapowiada się bardzo ciekawie, co zresztą już widać po kursach. Te spadają na korzyść Drapera, ale jeszcze minimalnym faworytem jest De Minaur. Niewątpliwie Brytyjczyk rozgrywa życiowy turniej, jeśli chodzi o występy wielkoszlemowe i do tej pory nie stracił nawet seta. Jednak tutaj od razu trzeba dodać, że nie miał zbyt trudnych rywali i w każdym przypadku był faworytem. Na start ograł teoretycznie najgroźniejszego Zhanga, lecz ten się skompromitował i w końcówce kreczował. Następnie pokonał słabego na szybkich kortach i powracającego po kontuzji Diaza Acostę, a w III rundzie van de Zandschulpa, któremu powinien być bardzo wdzięczny za wyeliminowanie Alcaraza. Holender w swoim stylu nie dojechał na spotkanie i chyba wystarczył mu życiowy triumf nad Hiszpanem. W IV rundzie nadspodziewanie łatwo ograł Machaca, który jest graczem cały czas nierównym i bez jednego dużego atutu, o czym często wspominał i właśnie tego zabrakło. Był zwyczajnie nijaki, a Jack pokazał swój najlepszy tenis i podobnie jak w poprzednich meczach, wręcz go ośmieszył. Podsumowując, rywali miał dość średnich, ale zrobił to czego nigdy nie robił czyli szybko i bezboleśnie ich wypunktował, ale teraz zadanie będzie wiele trudniejsze, bo De Minaur jest niewygodny i co ważne niespecjalnie mu leży, gdyż w trzech próbach jeszcze go nigdy nie ograł. Jednak czy należy się go bać? I tak, i nie, bo Australijczyk potrafi przebijać piłkę w nieskończoność i beton to jego królestwo, lecz nie ma instynktu kilera i na większość jego piłek można odpowiedzieć, lecz trzeba mieć kondycję i zwyczajnie być na czas. To zazwyczaj było problemem Brytyjczyka, który nigdy specjalnie nie miał zdrowia i sił do rywalizacji w maratonach, a tu takowego nie można wykluczyć. Dlatego kluczowy wydaje się set otwarcia, bo im dalej w mecz, to jego szanse powinny spadać. Nieprzypadkowo Jack w każdym meczu z Alexem urywał seta, ale ostatecznie meczów nie wygrywał, bo brakowało tego jednego kroku oraz sił czyli tej przysłowiowej kropki nad "i". Teraz ma znakomitą szansę na rewanż, choć formuła best of 5 raczej nie jest jego sprzymierzeńcem. Co jednak najważniejsze to po drodze nie stracił prawie w ogóle sił, a formą sportową jak najbardziej się broni, bo póki co gra efektywnie i efektownie. Szuka winnerów, kątów, ma też instynkt kilera i nie przedłuża wymian, a na De Minaura właśnie takiej gry potrzeba. Australijczyk sam niedawno wrócił po kontuzji i jego dyspozycja przed turniejem była dużą niewiadomą. Na Wimbledonie pamiętamy jak doznał kontuzji biodra i zaliczył dłuższą przerwę, a nawet teraz o tym wspomina, bo nie czuje się gotowy na 100%. Podczas US Open męczył się z rywalami gorszymi od Drapera, a mianowicie Gironem, Evansem czy Thompsonem, choć wszyscy trzej pokazali dobry tenis i na pewno nie można im niczego odbierać, a docenić należy Australijczyka, który mimo absencji przeszedł ze stratą co najwyżej seta. Jak dla mnie sprawa zwycięstwa jest tutaj otwarta, o ile zagrają na takim poziomie jak w poprzednich rundach, a tego nie możemy być pewni. Draper wcale nie musi grać na tak wysokim poziomie, a De Minaur może się rozkręcać, bo czas raczej działa na jego korzyść, bo łapie coraz większe ogranie i rytm. Będę mocno zawiedziony jak Australijczyk wygra ten mecz bez straty seta.

powyżej 3,5 setów @1,5 (superbet) lub Draper +1,5 seta (ha) @1,53 (betclic)

Dodatkowo na tenisbydawid.pl typ z analizą od Damiana oraz typ dnia.

Kilka opcji w zakładce Tenis by Dawid TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

05.09. (czwartek)

US Open
Sinner vs. Medvedev
Arcyciekawe spotkanie o półfinał, które jest już trzecim w tym sezonie między nimi na wielkim szlemie, a ogólnie czwarte w 2024 roku. Zarówno mecz z Melbourne i Londynu zostały w pamięci kibiców, a przynajmniej mojej, bo były bardzo emocjonujące i trwały na pełnym dystansie pięciu setów. W Australii Sinner wrócił ze stanu 0-2 i sięgnął po tytuł, a w Wielkiej Brytanii to Medvedev był lepszy, lecz wtedy Włochowi nieco przeszkodziła kontuzja i pachniało nawet kreczem. W obu tych meczach świetnie wyglądał Rosjanin i widać, że lubi z nim grać i mentalnie jak najbardziej dojeżdżał (w styczniu zapłacił za wcześniejszy maraton). Daniil lubi zaprosić rywali do swojej gry czyli na wyniszczenie daleko za końcową linię i by go pokonać trzeba świetnego dnia, a przy okazji instynktu kilera, bo skończyć go jest niebywale trudno. Sinner będzie musiał zagrać swój najlepszy tenis, a mecz z Paulem był jednym z najlepszych w sezonie, choć wszystkie trzy sety były bliskie. Myślę, że ten mecz wcale nie musi zakończyć się na dystansie trzech setów i over jest tu jedną z opcji godnych rozważenia, choć ja skupiłbym się raczej na przełamaniach. Daniil nie jest bardzo pewny na swoim podaniu i popełnia sporo podwójnych błędów, ale ogólnie wielu graczy je tutaj popełnia, co może wynikać ze specyfiki piłek, które są cięższe choćby od tych, którymi grają panie. Myślę, że może to sprzyjać przełamaniom i ogólnie w tym turnieju mamy ich dość, mimo szybkiej nawierzchni. Będę trochę zawiedziony jak ten mecz skończy się w trzech setach, więc biorę pod uwagę wszelkie overowe kierunki. Za drobniejszą stawkę można też spróbować przełamanie Sinnera w każdym secie @2,1. Jakbym miał z ich dwóch wybrać tego kto awansuje to wskazałbym na Jannika, ale bez jakiegoś wielkiego przekonania, tym bardziej, że kurs poniżej 1,4 wydaje się nieadekwatny do ryzyka. Biorę pod uwagę scenariusz, w którym Medvedev jednak ten mecz wygrywa, ale raczej po maratonie, więc stąd ten kierunek na brejki, który może wejść przy porażce jak i pewnym zwycięstwie. Przełamania w pierwszym secie też wyglądają w porządku, bo w pierwszych setach zazwyczaj były one pokrywane. Liczę ponownie na dobry mecz z wieloma pięknymi akcjami, które najlepiej żeby wyszło poza trzy sety. Na koniec chciałbym wspomnieć o aferze o domniemanym dopingu Jannika - nie byłem pewny jak na to wszystko zareaguje mentalnie, lecz póki co gra swoje i chyba umiejętnie wyczyścił głowę.

powyżej 3,5 setów @1,5 (fuksiarz) lub Sinner powyżej 4,5 przełamań @1,6 (betclic)

Ewentualnie powyżej 1,5 przełamań w 1. secie z zakładki Tenis by Dawid TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

06.09. (piątek)

US Open
Sabalenka vs. Navarro
Mecz o finał turnieju kobiet i choć rzadko pod lupę biorę mecze kobiet to tu zrobię wyjątek, bo jeden z kierunków wydaje się dość ciekawy, lecz od początku. Zdecydowaną faworytką bukmacherów jest rzecz jasna Białorusinka, która gromi kolejne rywalki, z wyjątkiem Alexandrovej, choć wydawało się, że z Zheng też będzie mieć poważne problemy - nic bardziej mylnego. Teraz można myśleć podobnie, ale czy nie skończy się jak z Chinką lub Mertens? Tego nie wiem, ale Navarro potrafi grać z najlepszymi, ma duże umiejętności, dobry mental oraz całe trybuny po swojej stronie. Tu każdy będzie przeciwko Sabalence, choćby dlatego by to widowisko trwało jak najdłużej i w gorszych chwilach Emmy będą dawać jej ogromne wsparcie, a rywalkę wybijać z rytmu. Oczywiście Białorusinka powinna być odporna na czynniki zewnętrzne, ale trybuny w Nowym Jorku potrafią być bezwzględne i zostawić ślad na psychice. To nie są areny na których panuje cisza, a raczej wieczny gwar i komentarze. Nikogo raczej nie zdziwi kolejny pewny przejazd Sabalenki, więc nie będę ryzykować stwierdzeniem, że zobaczymy tu dłuższy mecz, bo tak może być, lecz wcale nie musi. Navarro nie posiada dużego atutu w postaci serwisu, więc będzie musiała wypracować coś w wymianach, a odwet będzie potężny. Panie w tym roku grały ze sobą dwa razy i pierwszy ich pojedynek był właśnie w USA podczas Indian Wells i niespodziewanie wygrała Navarro, więc pokazała, że się da. Później podczas Roland Garros lepsza była już Aryna, ale wiemy, że Emma nie ma wielkiego doświadczenia na europejskiej cegle. Na betonie jednak znaczy wiele więcej i jest tu potencjał na dłuższy mecz, a przynajmniej na walkę. Moją uwagę zwróciły tu konkretnie przełamania, bo mamy ustawioną linię na poziomie 5,5 więc przy dwóch setach wystarczą trzy brejki na set, więc jak na kobiecy tenis dość mało. Wystarczy, że Aryna straci chociaż jednego brejka na set i szanse tego typu bardzo urosną, a wręcz ciężko by nie wszedł. Sabalenka w tym turnieju traciła serwis kolejno: 1, 0, 3, 0 i 0, więc z drugiej strony nie możemy się dziwić, że linia jest na tym poziomie, skoro tylko raz dała się przełamać więcej niż raz i to w meczu trzysetowym. W tym kierunku trzeba liczyć na jakiekolwiek przełamania ze strony gospodyni, bo to, że Sabalenka to zrobi kilka razy można być prawie pewnym. Jej return jest atomowym uderzeniem i wiele zawodniczek jest wręcz bezradna, jeśli piłka trafia w kort. Alternatywną opcją mogą być podwójne błędy obu pań lub sumarycznie, bo presja będzie dość spora. Navarro nie będzie mogła tylko dostarczać drugiego serwisu, a Sabalenka będzie pod presją trybun, które raczej będą jej dość mocno przeszkadzać, o ile mecz będzie bliski, bo w innym wypadku będzie dość cicho i nudno. Warto też zajrzeć do zakładki Tenis by Dawid w betclic, bo tam kilka zakładów specjalnych na ten mecz, a linie na podwójne błędy są dość nisko ustawione i można je rozważyć.

powyżej 5,5 przełamań @1,85 (betclic) (5)

Dodatkowe zakłady w zakładce Tenis by Dawid TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

05.09. (czwartek)

Piłka nożna, Liga Narodów
Szkocja vs. Polska
Rozpoczynamy nowe rozdanie w Lidze Narodów, a przed naszą kadrą szereg trudnych testów. Na rozgrzewkę dostajemy Szkotów na ich boisku, więc można spodziewać się gorącej atmosfery. Obie kadry mają coś do udowodnienia po fatalnym euro i jak najszybciej trzeba odbudować morale. Ostatnie starcia ze Szkotami mieliśmy na remis, a Polska akurat ma o dziwo korzystny bilans w delegacji z tą drużyną, choć to głównie stare dzieje. Ci z kolei ostatnio nie wygrywali u siebie, więc poszukają na nas przełamania. Oba zespoły po euro lekko się zmieniły kadrowo, ale trzon jest głównie ten sam. Wiemy już, że wyjdziemy na ten mecz bardzo odważnie, bo z wahadłami, dwoma napastnikami z nisko ustawionym Zielińskim, bez typowo defensywnego zawodnika, który w naszej kadrze był od lat, a czasem mieliśmy dwóch takich na boisku. W obronie zagramy trójką na czele z Bednarkiem, który zaliczył klopsa na start sezonu w Anglii. Myślę, że właśnie defensywa będzie głównym problemem, bo gospodarze na pewno nie będą murować, a agresywnie dobiegać i jak najwięcej kontrować, a momentami pewnie też kreować grę, bo my też nigdy nie czuliśmy się świetnie z piłką przy nodze, choć mamy świetnych piłkarzy jak Zieliński, Szymański czy Urbański. Ten drugi zazwyczaj w kadrze zawodzi, a trzeci wdarł się do niej przebojem, więc nie są jeszcze gwarancją dobrej gry, ale w końcu jest jakiś potencjał w środku i nie musimy wybierać między tzw. „przecinakami”. Co do typów to ciekawie wyglądają kartki, bo linia ustawiona jest nisko i sami Polacy mogą ją pokryć, gdy się pogubią w obronie. Same faule też wydają się logiczną opcją, lecz Szkoci wcale ostatnio tak wiele nie faulują i to my głównie byliśmy zespołem overowym, lecz trzeba pamiętać, że nasze kartki i faule wynikały głównie z tego, że graliśmy z lepszymi jakościowo zespołami. Dlatego ta statystyka ma dwa oblicza i nie należy jej brać mocno do siebie, choć spróbuję pójść i tak w overy, bo widzę tu bliski mecz, przy intensywnym dopingu i oba zespoły nie mają powodu by odstawiać nogi. Wielu piłkarzy będzie chciało pokazać się z dobrej strony i wykorzystać szansę. Ewentualnie można spróbować powyżej 1,5 goli w meczu, bo linia jest dość niska, a zazwyczaj była pokrywana, a przy ofensywnym składzie szansa wzrasta zarówno z przodu jak i z tyłu.

powyżej 23,5 fauli @1,55 (superbet) lub powyżej 3,5 kartek @1,52 (betclic)

Więcej analiz z innych sportów TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

06.09. (piątek)

US Open
Sinner vs. Draper
To już jest taki etap turnieju, że raczej nie powinno stawiać się poważnych pieniędzy, a co najwyżej obstawiać pod lepsze oglądanie i emocje. Według bukmacherów będzie to starcie jednostronne i raczej przewidują 3-0 dla faworyta lub ewentualnie jeden zgubiony set. Kursy wydają się jednak trochę zbyt mocno rozjechane i raczej wystawiłbym bliższe ze względu na ogromny potencjał Brytyjczyka i to w jaki sposób rozprawiał się z kolejnymi rywalami, nie tracąc po drodze żadnego seta i przy tym sił, co u niego jest niezwykle ważne, bo jak zawodził to zazwyczaj pod względem fizycznym/zdrowotnym. Myślałem, że już De Minaur urwie mu chociaż seta, ale Australijczyk był zwyczajnie za słaby, a w trakcie meczu okazało się, że problem biodra wrócił i zwyczajnie nie miał argumentu na świetnie dysponowanego rywala. Tu jednak trzeba dodać, że Jackowi odezwał się uraz uda i też korzystał z przerwy medycznej. Jak sam mówił miał chwilę zwątpienia, ale zobaczył, że rywal też ma problemy i przetrwał zły moment. Teraz bez wątpienia będzie wiele trudniej i już ugrany set będzie czymś dobrym, choć pewnie wierzy w zwycięstwo, bo jednak argumenty ofensywne ma, ale pamiętajmy, że to formuła best of 5 i nawet prowadzenie 2-0 może zdać się na nic, a Jannik już potrafił wracać z dalekich podróży (vide Melbourne). Jeśli chce tu myśleć o pozytywnym wyniku to po pierwsze musi być w pełni zdrowy i witalny, a do tego musi działać serwis, bo w wymianach na dłuższą metę przegra i póki co nie miał rywala, który mógłby mu się przeciwstawić. Nie ma co się oszukiwać - dostał jedną z łatwiejszych drabinek na wielkim szlemie w całej historii, choć też nie chcę mu przesadnie ujmować, bo był zwyczajnie znakomity i zrobił to, czego wielokrotnie nie zdołał dokonać, a mógł. Jeśli chodzi o typy to myślałem o overze gemowym, bo linia pokroju 31,5 wygląda ciekawie, o ile Draper powalczy o chociaż seta, bo takowy by pozytywnie zamknął temat tego kierunku. Ewentualnie przełamania Jannika, ale mam respekt przed serwisem Brytyjczyka i może zabraknąć czasu na aż pięć brejków. Moją uwagę zwróciły jeszcze asy serwisowe, bo panowie mają dość duży potencjał, jeśli chodzi o nie i w tym turnieju potrafili inkasować ich nawet po kilkanaście, a przecież ich mecze były zazwyczaj krótkie, szczególnie te Drapera. Oczywiście ten też może i zwyczajnie zabraknie czasu, ale przecież nie musi. Minusem tego kierunku jest fakt, że obaj też mało tych asów wpuszczali, bo od jednego do siedmiu na mecz. Sinner w jednym meczu zaliczył aż piętnaście asów, a Draper trzynaście. Jednak jakbyśmy zsumowali ich najgorsze wyniki na tym turnieju to mielibyśmy ich jedynie osiem czyli nawet nie połowę linii. Optymizmu dodaje fakt, że Jack w poprzedniej rundzie na bardzo dobrze broniącego De Minaura ustrzelił aż jedenaście asów i wpuścił siedem, więc jak na trzy sety całkiem nieźle. Obaj inkasują średnio siedem i dziewięć asów na mecz, ale w to brane są też mecze w formule best of 3. Statystyki obronne ma lepsze rzecz jasna Włoch, ale jeśli celownik Brytyjczyka będzie należycie ustawiony to nie będzie mieć odpowiedzi na penetrujące serwisy - tutaj lewa ręka jest dużym handicapem. Draper będzie musiał ryzykować podaniem, by ograniczyć wdawanie się w wymiany, które go zmęczą. Dlatego alternatywną opcją wydają się podwójne błędy underdoga (średnia ~5,0). Oczywiście asów nie będzie, gdy zobaczymy krótki mecz, więc forma Drapera jest wskazana. Za drobne można spróbować 1. set Draper/mecz Sinner z kursem ~5,0. Już kiedyś Draper ograł Sinnera, lecz było to na brytyjskiej trawie. Co ciekawe ostatnio grali ze sobą razem w deblu i to z całkiem niezły skutkiem.

powyżej 16,5 asów @1,42 (fortuna) lub Draper powyżej 4,5 podwójnych błędów @1,45 (betclic)

Link do zakładu: TUTAJ

Jeśli Draper nie byłby jednak do końca zdrowy to Sinner przełamie w każdym secie @1,75 (betclic)

Statystyki dotyczące asów, podwójnych błędów i przełamań codziennie na tenisbydawid.pl autorstwa Grey Stats TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

19.09. (czwartek)

ATP Chengdu
Shang vs. Nishikori
Spotkanie I rundy turnieju rozpoczynający azjatycki swing, w którym faworytem jest gospodarz, co wydaje się logiczne, lecz Japończyk w tym roku pokazał kilka razy, że potrafi nawiązywać do dawnej formy, szczególnie w ostatnim czasie. Udało mu się ograć m.in. Michelsena, Borgesa czy Tsitsipasa, więc w tenisa dalej grać potrafi, choć to jeszcze trochę mało, bo głównie korzysta z dzikich kart oraz zamrożonego rankingu i większość meczów jednak przegrywał. Ostatnio jednak widać, że poczynił progres i to już widać po kursach, bo jest nieco bardziej doceniany przez bukmacherów. Na pewno nie może czuć się gorszy w żadnym elemencie od Shanga, a obaj panowie mają podobne atuty, a głównym jest gra z głębi kortu i przyśpieszanie z bekhendu czy forhendu. Technicznie prezentują bardzo wysoki poziom, a Chińczyk może być nieco groźniejszy na podaniu, bo jest leworęczny i ogólnie łatwiej mu o punkty z serwisu, ale to na pewno jest klucz w jego grze. Gospodarza nie widzieliśmy od US Open, gdzie oddał prowadzenie z Ruudem i nie dał rady w pojedynku na wyniszczenie. Nishikori ostatnio pograł trochę na cegle w turniejach niższej rangi, by złapać większe ogranie, ale teraz musi wracać na hard czyli na nawierzchnię teoretycznie bardziej mu przyjazną. Warto podkreślić, że miał po drodze problemy z barkiem, ale w Genui wyglądał ponownie dobrze. Dla mnie najbardziej klarownym kierunkiem na ten mecz są przełamania, bo obaj wiele potrafią z głębi, ale trochę tracą na serwisie i jest opcja, że linia zostanie pokryta w dwóch setach, ale potrzebna jest wymiana brejków z obu stron. W ich jedynym meczu na betonie padło akurat pięć przełamań, ale potencjał na więcej jak najbardziej tutaj jest. Inne opcje wydają się bardziej ryzykowne.

powyżej 5,5 przełamań @1,55 (betclic) (17 bp)

Kilka słów na temat innych spotkań, na które warto zwrócić uwagę:
Safiullin vs. Fognini - obaj ostatnio widziani na US Open i wypadli blado, ale warto tu podkreślić, że Fabio nie był zbytnio zainteresowany grą i brał przerwy medyczne z powodu urazu nogi. Teraz teoretycznie turniej mniej ważny, a praktycznie zadanie na ten rok wykonał, bo ma ranking, który pozwala mu na grę w kolejnych szlemach.
Zhang vs. Yevseyev - bardzo niski kurs na Chińczyka, który ostatnio na US Open kreczował już w I rundzie z powodu kontuzji kolana i miał ewidentne problemy z poruszaniem, dlatego średnio rozumiem, dlaczego teraz jest aż tak mocno faworyzowany. Rywal na pewno jest w stanie wyserwować kilka gemów, by pokryć over. Na plus dla Zhanga, że gra u siebie, zna te korty świetnie, bo zdobywał tu złoto azjatyckich IO.

Zapraszam także na tenisbydawid.pl, gdzie codziennie znajdziecie typ dnia oraz analizę od Damiana z typem, który przybliżył tym razem mecz Bu vs. Gaston