Tenis by Dawid - analizy

[Tenis by Dawid]

17.07. (środa)

ATP Newport
Cressy vs. Michelsen
Spotkanie rodaków na amerykańskiej trawie w Newport, który po raz ostatni jest w kalendarzu ATP. Legendarny turniej, lecz wrzucony trochę na siłę po Wimbledonie, kiedy to już praktycznie nikogo nie interesuje ta nawierzchnia, poza kilkoma serwismenami i poszukiwaczy punktów. Zazwyczaj była to szansa także dla graczy z drugiego szeregu i lubił tu przylecieć choćby Przysiężny, gdyż już prawie każdy o nim zapomniał. Nawierzchnia jest specyficzna, dość nierówna i nie ma tam zbyt wielu jakościowych wymian i raczej królują tu zawodnicy doświadczeni na trawie. W ostatnich dniach doszedł także aspekt pogodowy i wiatr dość mocno przeszkadzał, a mecze były zwyczajnie słabe. Wietrzne warunki oczywiście przeszkadzały serwismenom i momentami bardzo źle oglądało się Opelkę czy właśnie Cressy'ego. Maxime wymęczył zwycięstwo z Albotem, a był to niezły rollercoaster. Amerykanin mógł zamknąć mecz w dwóch setach, a prawie go przegrał w trzech. W skrócie masa niewymuszonych błędów, aż 23 podwójne błędy i trudno o jakieś pozytywy, bo Radu nie był dłużny i można rzec, że ostatecznie podarował mu zwycięstwo. Wydaje się, że Michelsen nie powinien już być tak wyrozumiały, który na trawie w ostatnim czasie grał sporo i widać było wyraźny progres. Alex jest graczem młodym, perspektywicznym i jego potencjał na trawie jest dość spory, co potwierdził w 2023 roku, dochodząc do finału w Newport, pokonując po drodze doświadczonych graczy jak Isner, Duckworth czy właśnie Cressy, którego ograł w I rundzie, co było dla niego dość bolesne, gdyż bronił punktów za triumf z 2022 roku. Wtedy jednak Maxime był w znacznie innym miejscu kariery i walczył jak równy z najlepszymi, na szybkich kortach, lecz obecnie męczy się dosłownie z każdym. Nawet z zawodnikami bez doświadczenia na trawie, która teoretycznie powinna mu mocno sprzyjać. W środę nie będzie raczej zbyt mocno wiało, co akurat jest z korzyścią dla serwismena. Biorąc pod uwagę ogół umiejętności to stricte tenisowo znacznie lepiej wygląda Michelsen. Forma w ostatnim czasie podobnie, choć patrząc na kursy to bukmacherzy nie są wcale przekonani, że Alex ten mecz wygra dość gładko. Mi jednak znacznie bliżej do niego i jeśli Cressy ten mecz wygra to głównie przy pomocy rywala i przy znakomitym serwisie, który w ostatnim czasie działa średnio.

Michelsen wygra @1,53 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

18.07. (czwartek)

Piłka nożna, Liga Europy
KF Llapi vs. Wisła Kraków
Spotkanie rewanżowe pierwszej rundy kwalifikacyjnej do Ligi Europy, które w moim odczuciu zapowiada się wiele ciężej niż te w Krakowie, gdzie dużym atutem była własną murawa i licznie zgromadzeni kibice. Biała Gwiazda praktycznie jak co sezon jest w przebudowie i dla nich klasycznie najważniejsza jest liga, ale symboliczny awans i mecz z Rapidem byłby już czymś przyjemnym i na pewno będą walczyć, by ten awans uzyskać. Jednak trzeba zagrać mądrze, uważnie i nie zlekceważyć zespołu z Kosowa, który nie ma nic do stracenia i po tym, co widziałem w pierwszym meczu raczej można spodziewać się agresywnego nastawienia. Wisła raczej będzie się bronić i ciężko będzie o zachowanie czystego konta. Kadra się odchudziła, przybyło kilku młodych Polaków z potencjałem, co oznacza, że muszą złapać doświadczenie. Jedni wypadli świetnie jak Sukiennicki, a drudzy słabo jak Dziedzic. Teren na pewno bardzo trudny, a obawy można mieć głównie na aspekt kondycyjny, gdyż zapowiada się upalnie w okolicach 33 stopni i gospodarze są zdecydowanie lepiej do takiej pogody przystosowani. Minusem dla nich jest brak kibiców na trybunach, którzy zapewne jeszcze bardziej podgrzaliby atmosferę. Mimo to i tak liczę na dość sporą liczbę kartek, bo oba zespoły potrafią być agresywne i jeśli wynik będzie dość bliski to może się sporo dziać. W pierwszym meczu mieliśmy pięć żółtych kartek i czerwoną poza boiskiem. Wynik 2-0 i dominacja w statystykach na korzyść krakowian może być trochę usypiająca i pamiętajmy, że gole padły na start i koniec meczu, więc przez praktycznie 90 minut nikt nie strzelał bramek, a Llapi miało kilka świetnych okazji. Typ na rzuty różne z kolei na wysoki potencjał Wisły pod tym względem i stosunkowo niską linię. Głównymi argumentami na korzyść dzisiejszych gospodarzy są: klimat, własny stadion i krótka ławka Wisły z niedoświadczonymi zawodnikami, spowodowana wieloma absencjami jak Goku, Alfaro, Łasicki, Szot, Duda, Talar, Fazlagic czy dopiero nabyty Zwoliński. Przeczuwam problemy, ale oby ostatecznie zakończyło się happy endem.

KF Llapi wygra lub remis @1,6 (betclic)
powyżej 4,5 żółtych kartek @1,52 (forBET)
Wisła Kraków powyżej 3,5 rzutów rożnych @1,75 (betclic)

Zasłużone, ale i pechowe. Gol na koniec meczu kładzie pierwszy typ, do tego zabrakło 1 żk.

 

[Tenis by Dawid]

19.07. (piątek, część I)

ATP Hamburg
Fils vs. Rune
Niezwykle ciekawe spotkanie o półfinał legendarnego turnieju w Hamburgu, który swego czasu był nawet tysięcznikiem. Faworytem bukmacherów jest Duńczyk, ale kursy wyraźnie rosną, więc spróbuję wyjaśnić z czego może to wynikać i dlaczego Fils może być poważnym zagrożeniem. Francuz w ostatnim tygodniach pokazał, że urasta na zawodnika bardzo solidnego na każdej z nawierzchni i w zasadzie na przestrzeni kilku miesięcy mogliśmy oglądać jego bardzo dobre mecze na betonie, trawie i cegle. Na trawie pokazał się z bardzo dobrej strony i wysoką dyspozycję przeniósł na mączkę, co udowodnił z Munarem oraz Djere. Nie są to oczywiście zawodnicy na poziomie Holgera, ale owe spotkania stały na dość wysokim poziomie, a Arthur imponował swoim game planem. Od początku narzucał warunki gry, starał się grać cały czas ofensywnie, bez względu na moment meczu i co ważne było to efektywne, bez ogromnej liczby błędów, co przy takiej grze jest wręcz kluczowe. Pokazując taki tenis ma prawo myśleć optymistycznie o kolejnym starciu, szczególnie, że cały czas jest underdogiem i cała presja będzie skierowana na Duńczyka, który lubi turnieje na niemieckiej cegle i póki co wygrał oba mecze bez straty seta, choć miewał przestoje i czasem grał bardzo pasywnie, a czasem bardzo agresywnie. Obawiam się jednak, że ta krótka seria zwycięstw bez straty seta może mieć swój kres, gdyż jak sam oznajmił ma problemy z kolanem i zobaczy jak będzie czuć się kolejnego dnia. Ból pojawiał się już wcześniej, a mimo to wygrywał w dobrym stylu, więc też nie można założyć, że to kluczowy argument, ale nie można o tym nie wspomnieć. Póki co miał łatwiejszych rywali od Filsa i ten będzie znakomitym sprawdzianem formy. Spodziewam się bardzo ofensywnego meczu i wymiany ognia. Trzy ostatnie mecze Duńczyka kończyły się najkrótszym możliwym dystansie, więc być może to dobry moment by poszukać przełamania serii. Wspomniane znaki zapytania odnośnie zdrowia plus obiecująca forma Filsa to dla mnie wystarczające, by spróbować chociaż seta underdoga, a być może nawet zwycięstwo za symboliczną stawkę, najlepiej z opcją krecz = brak zwrotu .

Fils wygra seta @1,53 (betclic)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

19.07. (piątek, część II)

ATP Gstaad
Tsitsipas vs. Fognini
Spotkanie o półfinał turnieju w szwajcarskim Gstaad, w którym oczywistym faworytem jest Tsitsipas. W pierwszym meczu pokonał Medjedovicia, lecz nie bez problemów, gdyż bronił kilku bp, a także piłki setowej w tie-break'u pierwszej partii. Serb zagrał jednak słabo, zawalił wszystkie kluczowe momenty, ale na usprawiedliwienie trzeba dodać, że źle się czuł i wzywał lekarza. Mimo to był bliski wygrania seta, więc to na pewno jakiś kamyczek do ogródka Greka i sygnał dla Fogniniego, że można z nim powalczyć. Oczywiście warunki w Gstaad są dość szybkie jak na cegłę, ze względu na wysokość i w związku z tym panującym ciśnieniem, co lekko faworyzuje Stefanosa, który serwisem pomaga sobie zdecydowanie częściej niż Fabio. Włoch jednak w ostatnim czasie zaskakuje i imponuje, gdyż niespodziewanie na trawie zaliczył najlepsze starty w tym sezonie i dobrą dyspozycję przeniósł na cegłę czyli nawierzchnię dla niego naturalną. Zagrał w Szwajcarii dwa mecze i ograł Drogueta oraz Varillasa. Z Peruwiańczykiem miał jednak ogromne problemy i bronił piłek meczowych w drugim secie. Wrócił z dalekiej podróży, a po drodze miał jeszcze problemy z prawą łydką, lecz nic sobie z tego nie robił i jakimś cudem odwrócił losy meczu. Z jednej strony jego mental zostanie jeszcze bardziej wzmocniony, a z drugiej ma już 37 lat i jeśli rzeczywiście coś mu dolega to może mieć problem z intensywnością. Tsitsipas wygrał wszystkie dotychczasowe mecze z Fogninim, a były ich łącznie cztery. Panowie zaliczyli w nich kolejno 3, 5, 6 i 6 przełamań czyli aż trzykrotnie pokrywając dzisiejszą linię, która w moim mniemaniu jest niska, szczególnie biorąc pod uwagę, że to jednak cegła, a jeden z nich nie ma atutu podania. Co jednak kluczowe to w trzech ostatnich meczach Fabio dokładał co najmniej jedno przełamanie, co sprawiało, że brejki meczowe były z łatwością pokrywane i taki scenariusz byłby i tym razem na wagę złota. Co ciekawe włoski weteran kilka lat temu wygrywał ten turniej, z kolei Grek właśnie w nim zadebiutował.

powyżej 3,5 przełamań @1,6 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

21.07. (niedziela)

ATP Hamburg
Zverev vs. Fils
Wielki finał legendarnego turnieju w Niemczech, w którym znalazło się zdecydowanie dwóch najlepszych graczy tego tygodnia. Faworytem oczywiście jest gospodarz, który od wielu miesięcy nie obniża lotów i wygrywa swoje spotkania zdecydowanie, z wyjątkiem starcia z Gastonem, który zagrał znakomite zawody i urwał seta, choć w kontrowersyjnych okolicznościach. Trzeba jednak Francuzowi oddać, że jego wszechstronność, skróty oraz loby zrobiły sporo zamieszania, ale Sasza się nie poddał i zasłużenie wygrał ten mecz, jak i kolejne z Zhangiem czy Martinezem. Wszystkie spotkania poza z wspomnianym Hugo były zdecydowanie underowe. Dlatego nie można się dziwić, że eksperci widzą go z kolejnym tytułem, choć kursy lekko wzrastają, gdyż Fils rozgrywa jeden z najlepszych turniejów w karierze. Praktycznie od samego początku wygląda znakomicie, choć miał swoje problemy na starcie. Później jednak nie pozostawił złudzeń i ograł Djere, Rune oraz Baeza czyli zawodników bardzo groźnych na mączce. To co mi się najbardziej podoba to bardzo ofensywne nastawienie, praktycznie na dystansie całego meczu. Widać, że ma swój plan na mecz i trzyma się go od początku. Potrafi znakomicie przejść z defensywy do ofensywy, stara się grać głęboko, choć to głównie tenis oparty na sile i Niemcowi może to akurat pasować. Jednak jak Fils ma namieszać to właśnie teraz, gdy jego dyspozycja jest optymalna. Pamiętajmy, że Zverev od Wimbledonu miał swoje problemy z kolanem, a dokładnie z torebką stawową, choć trzeba przyznać, że w ogóle tego nie widać, poza kilkoma przestojami. Liczę na dość równe spotkanie, w przeciwieństwie do obu półfinałów i zawiodę się jak Zverev wygra ten mecz zdecydowanie, choć oczywiście gra u siebie i w finałach ma wiele większe doświadczenie, więc też nie można być zbyt wymagającym w stosunku do underdoga. Liczba gemów wydaje się optymalnym kierunkiem pod ten mecz, gdyż praktycznie jeden długi set zamknie temat tego zakładu, ale może warto też spojrzeć na przełamania, gdyż może linia jest wysoka, ale i kurs wysoki. Pięć przełamań oznacza, że Fils będzie musiał to zrobić chociaż raz, bo sam Zverev tego nie pokryje, to raczej oczywiste. Francuz w Hamburgu przełamywał rywali 5, 3, 3 i 4 razy. Niemiec z kolei przełamywał kolejno 4, 6, 3 i 3 razy. Można zatem powiedzieć, że obaj byli dość aktywni na returnie i co ważniejsze skuteczni, gdyż większość okazji zazwyczaj wykorzystywali. Jest jednak druga strona medalu, gdyż Niemiec przez cały turniej był przełamywany kilka razy, ale tylko przez Gastona. Pozostali rywale stworzyli sobie jedynie pojedyncze okazje i żadnej nie wykorzystali. Fils jednak będzie najmocniejszym z dotychczasowych oponentów i może tę statystykę trochę podbije.

powyżej 20,5 gemów @1,46 (betclic) lub powyżej 3,5 przełamań @1,65 (betfan)

Edit: 26 szans na przełamanie!

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

Zestawienie zawodników zapisanych na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu (od soboty, 27 lipca) grających w tym tygodniu

ATP Kitzbuhel
Munar
Nagal
Seyboth Wild
Baez
Etcheverry
Tabilo
Martinez
Kotov
Ofner
Fucsovics

ATP Umag
Monteiro
Machac
Popyrin
Lajovic
Cerundolo
Marozsan
Rune
Navone

WTA Praga
Linette
Fręch
Krejcikova
Noskova
Tomova
Kalinina

WTA Iasi
Carle
Martic
Andreeva M.

Pełne listy zgłoszeń: TUTAJ

Nie należy tej listy brać mocno do siebie, gdyż nie znamy indywidualnych przekonań zawodników, co do Igrzysk Olimpijskich. Z jednej strony skoro już otrzymali przepustkę to warto tam polecieć i zaprezentować się z dobrej strony, więc najlepiej być tam trochę wcześniej niż dzień meczowy. Z drugiej strony jednak wiemy, że IO nie cieszą się dużą popularnością u zawodników i obok piłki nożnej jest to turniej traktowany najbardziej ulgowy. Pewnie wynika to z tego, że nie mają możliwości zarobku i gracze, którzy poczują okazję w Umag czy Kitzbuhel to mogą tam grać na 100%, a niekoniecznie tankować z myślą o Paryżu. Tutaj zdania zawodników mogą być mocno podzielone i to największy problem w obstawianiu ich spotkań.

 

[Tenis by Dawid]

22.07. (poniedziałek)

ATP Umag
Couacaud vs. Dodig
Spotkanie w chorwackim Umag, które jest znane w kręgach bukmacherskich, ale dziś nie o tym. W sesji wieczornej zmierzy się jeden z większych talentów w Chorwacji, ale i na świecie, co pokazywał już w dorosłym tenisie, głównie na szczeblu ITF i ATP Challenger. Ostatni czas może nie jest dla niego najlepszy, ale potrafi nawiązywać równą walkę z doświadczonymi zawodnikami, z głównego touru. Ostatnio przegrał dwa spotkania z rzędu, ale urwał seta Garinowi i powalczył z Moreno De Alboranem, więc nie ma wielkiego wstydu. Chorwat jest zawodnikiem wszechstronnym, lubiącym nadawać rytm i ogólnie dobrze ogląda się jego tenis. Co ważne potrafi też dodać swoje na serwisie, więc jest tu potencjał na dobry mecz, tym bardziej, że jego rywal w ostatnim czasie radzi sobie solidnie. W kwalifikacjach do tych zawodów ograł Olivo i Rochę czyli zaprawionych w bojach mączkowców. Wcześniej zagrał dobry turniej w Iasi i ogólnie w tym sezonie postawił na cegłę, choć wcześniej kojarzył mi się z szybszymi nawierzchniami. Złapał duże ogranie w turniejach rangi ATP Challenger na cegle i większość z nich wygrywał, więc nie można się dziwić, że jest tu faworyzowany przez bukmacherów, szczególnie po tak dobrych kwalifikacjach. Ponadto kursy na gospodarza wzrastają, ale jeśli ten nawiąże do swoich najlepszych momentów w tym sezonie to jak najbardziej napsuje krwi Francuzowi. Niewątpliwie kibice mogą być dużym handicapem, a wieczorem może zebrać się ich spora liczba. Można za drobne spróbować nawet zwycięstwo Dodiga, lecz przy tych ruchach kursów, wydaje się to ryzykowne. Ewentualnie można rozpatrzeć powyżej 20,5 gemów z podobnym kursem.

Dodig wygra seta @1,47 (betclic)

Warto zwrócić także na spotkania:
Seyboth Wild. vs. Schwaerzler - niskie kursy na Brazylijczyka, który ostatnio grał wyraźnie gorzej, miał problemy z plecami, a do tego jest w składzie olimpijskim. Austriak gra rzecz jasna u siebie i jest bardzo perspektywicznym juniorem, lecz ostatnio jego wyniki są znacznie słabsze. Over gemów lub set do rozpatrzenia.
Sonego vs. Poljicak - niskie kursy na Włocha, który ostatnio nie grał z powodu choroby. Ostatni mecz zagrał na trawie, więc zalicza dość duży rozbrat z cegłą, bo prawie 2 miesiące. On akurat na IO nie leci, a broni punkty za półfinał sprzed roku, więc to niewątpliwie minusy gry przeciw niemu. Chorwat jednak ma dość spory potencjał, dwa lata temu urwał tu seta Cecchinato, a ostatnio na tych kortach wygrał w bardzo dobrym stylu turniej rangi ITF, więc dyspozycja jest dobra. Over gemów wydaje się do rozpatrzenia.

 

[Tenis by Dawid]

23.07. (wtorek)

ATP Kitzbuhel
Altmaier vs. Gaston
Spotkanie I rundy w austriackim Kitzbuhel, rzecz jasna na nawierzchni ziemnej, w którym faworytem jest Niemiec. Mam jednak, co do tego pewne obiekcje i widzę furtkę dla underdoga. Zacznę jednak od tego co przemawia za Altmairem, a na pewno jest to doświadczenie na nawierzchni ziemnej oraz potencjał ofensywny, który ma większy od Francuza, plus serwis. Dodatkowo grywał już w tym turnieju z bardzo dobrym skutkiem, więc zna i lubi te korty. Przed rokiem odpadł w II rundzie po bardzo bliskim meczu z Galanem, ale już trzy lata temu zaliczył półfinał i ogrywał bardzo solidnych mączkowców. Gaston dopiero debiutuje w tych zawodach, ale to co za nim przemawia to ostatnie spotkania, gdyż w Hamburgu ograł Diaza Acostę, ale co ważniejsze był bliski wyeliminowania Zvereva czyli ulubieńca miejscowych, który od wielu miesięcy gra na bardzo wysokim poziomie. Hugo jak wspomniałem nie miał argumentów w ofensywie, ale to za to posiada szereg innych atutów jak szeroko pojęta gra kombinacyjna. Nie boi się zaprosić rywala do siatki, a następnie poczęstować go passing shotem lub lobem. Jeśli podtrzymałby dyspozycję z ostatniego meczu, co oczywiście nie jest w ogóle pewne to może powalczyć tutaj nawet o pełną pulę. Daniel w ostatnich dwóch turniejach na swojej ziemi poległ z Rehbergiem czyli zawodnikiem, który nawet w challengerach jest dość przeciętny oraz z Cobollim, który ostatnio gra w kratkę, a ten mecz nie był dla obu udany. Na pewno są w Niemcu pewne rezerwy, ale jeśli dalej będzie grać na podobnym poziomie to Gaston może mu napsuć sporo krwi, szczególnie w roli underdoga, gdyż jako faworyt radzi sobie zazwyczaj znacznie gorzej, a też potrafi zawodzić go mental, co trzeba mieć na uwadze i zwyczajnie dystans do tego zawodnika. Jak dla mnie jest to mecz, który może potoczyć się w obie strony, bez większego zaskoczenia.

Gaston wygra seta @1,5 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

23.07. (wtorek, część II)

WTA Warszawa
Kubka vs. Diyas
Ewald vs. Kueng

Chciałbym napisać zbiorczo o tych dwóch spotkaniach w kilku zdaniach. Obie Polki spotkały się dopiero w finale Mistrzostw Polski i lepsza okazała się Ewald. Obie preferują grę na kortach twardych, przez wiele lat na nich trenowały, choć to Kubka ma większe predyspozycje to skutecznej gry na tej nawierzchni. Chodzi głównie o warunki fizyczne, a co za tym idzie, także serwis. Myślę, że co najmniej jedna z nich powinna urwać seta swojej rywalce, a może nawet wygrać mecz. W zeszłym tygodniu pokazały kawał dobrego tenisa, choć wiadomo, że nasze rodzime podwórko to całkiem inna para kaloszy niż turniej rangi WTA 125 czyli zaplecze głównego cyklu. Dziewczyny jednak nie trafiły wcale źle, gdyż Martyna zagra z bardzo doświadczoną Zariną Diyas, która niedawno wróciła po dwuletniej przerwie, spowodowanej kontuzją barku. Zagrała kilka turniejów bez większych sukcesów, ale była bliska przejścia kwalifikacji do Wimbledonu. Warto odnotować jej zwycięstwo z Vickery, ale to na tyle z rzeczy pozytywnych. Obecnie ma 30 lat czyli idealny wiek do robienia niezłych wyników, ale daleki ranking i musi się odbudować. Polka oczywiście jest wiele wyżej, ale radzi sobie nieźle co najwyżej w turniejach ITF 50, a na wyższym szczeblu jeszcze bez większych sukcesów, więc teraz ma dobry moment by to zmienić. Ewald z kolei wylosowała Szwajcarkę Kueng, która także gra głównie na poziomie ITF, a ostatnio bez nadzwyczajnych wyników. Jak najbardziej jest to rywalka, z którą może powalczyć o co najmniej seta, choć w obu przypadkach po cichu można liczyć na coś więcej, bo oponentki nie mają jakichś ogromnych argumentów, poza większym doświadczeniem i cierpliwością. Bez wątpienia jest to świetny sprawdzian dla zaplecza naszej reprezentacji, bo po Świątek, Linette i Fręch, to właśnie te dziewczyny są kolejnymi do ich zastąpienia. Jak widać forma ostatnio dopisywała i jeśli wytrzymają mentalnie to powinniśmy którąś oglądać w II rundzie. W turnieju wystąpi więcej Polek, a chyba największe oczekiwania można mieć co do Chwalińskiej, która przyjeżdża po wygranym turnieju ITF i jest bliska zbliżenia się do życiowego rankingu.

Kubka wygra seta @1,77 (betclic)
Ewald wygra seta @1,82 (betclic)

Alternatywnie można spróbować overy gemowe, które w teorii wydają się nieco bezpieczniejsze, lecz to bywa zgubne. Obecnie są na poziomie 18,5 gemów, więc dość atrakcyjne, lecz z niższymi kursami niż sety.

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

23.07. (wtorek, część III)

ATP Kitzbuhel
Berrettini vs. Kotov
Włoch przyjeżdża do Austrii świeżo po wygranym turnieju w Gstaad, więc nie miał daleko i co ważniejsze dla niego to też są korty dość szybkie jak na mączkę. Przez cały turniej w Szwajcarii tylko raz stracił podanie, co było osiągnięciem wybitnym i co oczywiste nie stracił też seta. Z tyłu głowy można mieć jego triumf z Marrakeszu, po którym od razu zagrał w Monte Carlo i wypadł fatalnie, lecz trzeba mieć na uwadze, że tam różnica szybkości była wyraźna, a tutaj niekoniecznie, więc dzisiejsze okoliczności plus wysoka pewność siebie działają na korzyść Matteo. Ma jednak groźnego rywala w postaci Kotova, który potrafi napsuć krwi bardzo dobrym zawodnikiem i świetnie odnajduje się na mączce. Ma dość charakterystyczny styl odbijania, totalnie nie wygląda na zawodowego tenisistę ze względu na gabaryty, ale grać jak najbardziej potrafi. Jak spojrzymy w jego wyniki to trudno znaleźć mecz, który przegrał gładko, a walczył jak równy dwukrotnie z Sinnerem. Technicznie to jak najbardziej zawodnik, który może powalczyć z szeroką czołówką i gra ponad swój potencjał. Bardzo ciężko typować w takim momencie przeciwko Berrettiniemu, który jest w gazie, a do tego nie jedzie na Igrzyska Olimpijskie, więc się nigdzie nie śpieszy, a na pewno chce też zbudować wysoki ranking. Co najwyżej mogę liczyć na bardzo dobry mecz ze strony Kotova, który ostatnio przegrał z Ajdukoviciem w Bastad, który swoją drogą był tam znakomity oraz niższą świeżość Berrettiniego. On w tym turnieju grał tylko raz parę lat temu, a dla porównania Gstaad to jedna z ulubionych jego lokalizacji, więc wcale nie musi tu także grać tak dobrze. Oczywiście to myślenie trochę życzeniowe, ale wydaje się, że tak niski kurs na faworyta i przy szybkiej zmiany lokalizacji, to lekkie value w stronę nieobliczalnego Kotova. Over lub handicap są do zrobienia. Nie ma co ukrywać, kierunek bez wątpienia ryzykowny.

powyżej 20,5 gemów @1,5 lub Kotov +4,5 gemów (ha) @1,52 (betclic)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

24.07. (środa)

ATP Umag
Cerundolo F. vs. Dodig
Spotkanie o ćwierćfinał turnieju na chorwackiej mączce i można śmiało powiedzieć, że być może najważniejszy mecz w dość krótkiej karierze Dodiga, który uważany jest za jeden z większych talentów młodego pokolenia. Bardzo możliwe, że obejrzymy go na koniec roku w Next Gen ATP Finals. Chorwat gra bardzo ofensywnie, szuka winnerów, szczególnie po stronie forhendowej, a także asów, bo ma ku temu dobre warunki fizyczne. W I rundzie ograł po równym boju Couacauda, który był faworytem tego meczu wedle bukmacherów, dzięki dość dużemu ograniu na mączce. Matej pomimo przegranego pierwszego seta nie poddał się i podniósł poziom gry. Wtedy grał na bocznym korcie, a teraz wyląduje na większej arenie, więc pomoc kibiców może być zdecydowanie większa, co dla niego będzie niezwykle ważne. Kluczowe jednak, by grał swój tenis i nie przejmował się błędami, gdyż popełni ich sporo. Cerundolo to stary wyga i będzie większość piłek podnosił do dość sporego kozła i czekał na błąd. Oczywiście w odpowiednim momencie będzie się starał przejść do ataku i przechodzić do firmowego uderzenia czyli forhend inside-out. Jednak poprzedni jego mecz odbył się w Hamburgu i nie był dobry. Martinez ograł go w trzech setach. Ciekaw jestem czy zaliczy progres w stosunku do ostatnich tygodni, gdyż po Roland Garros znów obniżył loty, a w Hamburgu miał zwyczajnie prostą drabinkę. Kolejną kwestią wartą poruszenia jest udział w Igrzyskach Olimpijskich, które zaczynają się od soboty. Argentyńczyk tam się wybiera, a Chorwat oczywiście nie, więc cechy wolicjonalne także mogą mieć tutaj znaczenie. Oczywiście wielu zawodników totalnie odpuszcza IO, ale to raczej preferencje indywidualne. Na pewno potrzeba będzie tutaj luźnej ręki gospodarza i zapewne będzie w stanie urwać trochę gemów, a może coś więcej. Over gemów wydaje się tu optymalnym rozwiązaniem, ale moją uwagę zwróciły także asy serwisowe. Jak już wspominałem Matej stara się szukać łatwych punktów na serwisie, ale tu minusem jest dobra obrona Argentyńczyka, więc też nie spodziewałbym się przesadnie dobrego wyniku. W ostatnich pięciu meczach zaliczył kolejno 4, 2, 5, 4 i 4 asy czyli praktycznie za każdym razem w pobliżu całkowitej linii meczowej. Średnio na mączce w tym roku notuje 3 asy na mecz, ale wpuszcza już około 5, więc to szansa dla Cerundolo, który w swoim najlepszym momencie potrafił dobijać do 10 asów w meczu. Ostatnio rozegrał trzy spotkania na mączce i zanotował w nich 4, 3 i 2 asy. Nie są to wybitne liczby z obu stron, ale widać wyraźnie, że raczej z czystym kontem nie kończą swoich spotkań, a linia wystawiona przez bukmachera wydaje się dość niska i do zrobienia. Minusów jest jednak dość sporo, gdyż nawierzchnia w Umag nie jest zbyt szybka, po drugie jest to miejscowość położona bezpośrednio nad morzem, więc istnieje szansa, że dość mocno przeszkadzać może wiatr, kolejną wadą jest dobra obrona Francisco, który nie przepuszcza zbyt wielu piłek rywali, a na koniec warto spojrzeć na notowania bukmacherów, którzy spodziewają się dość krótkiego meczu, a co za tym idzie zdecydowanie mniej okazji na pokrycie linii. Plusem jest niewątpliwie duży potencjał Chorwata, który będzie mocno wspierany przez miejscowych, a Cerundolo może, choć nie musi mieć z tyłu głowy Igrzyska Olimpijskie, a jego ostatni mecz raczej nikogo nie przekonał, więc tli się szansa na pokrycie linii gemowej.

powyżej 18,5 gemów @1,43 lub powyżej 4,5 asów @1,85 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

25.07. (czwartek)

Piłka nożna, Liga Europy
Wisła Kraków vs. Rapid Wiedeń
Biała Gwiazda zgodnie z przewidywaniami pokonała KF Lappi w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej, lecz teraz poprzeczka ląduje wiele wyżej. Rapid to znana marka w Europie, choć mają w swojej historii wpadki z rywalami podobnej klasy, co obecna Wisła. Fakty jednak są takie, że na papierze to wiele lepsza drużyna i niespodzianką, przynajmniej dla mnie będzie chociaż remis w meczu u siebie, a co dopiero na wyjeździe. Rapid ma swoje problemy kadrowe przed tym meczem, ale to niewiele zmienia, bo dalej są faworytami. Oczywiście własna murawa i licznie zebrani kibice to spory handicap na korzyść Wiślaków, a przecież wiemy jak dobry futbol potrafili grać z lepszymi drużynami w Pucharze Polski, choć też mieli tam furę szczęścia w kilku meczach. Kadrowo to jednak słabszy zespół niż kilka miesięcy temu, bo kilka ważnych ogniw odeszło, a przyszli głównie młodzi lub zaprawieni ligowcy jak Sukiennicki, Dziedzic czy Mikulec. Widać, że brakuje im jeszcze doświadczenia, ale ten pierwszy ma spory potencjał ofensywny. Zakupiono także Biedrzyckiego, Zwolińskiego, Kissa i Duarte, lecz ich występ stoi pod znakiem zapytania, a ostatniej dwójki wręcz wykluczony. Wiśle brakuje głębi składu, ale też jakości piłkarskiej, szczególnie w środku pola, ale też na skrzydłach, co dzięki powyższym wzmocnieniom może się zmienić. Wisła jeszcze nie rozpoczęła ligi, ale obejrzałem oba mecze pucharowe z Kosowianami i wyniki wyglądają bardzo dobrze, ale nie były to ładne mecze. Pierwszy mecz był oczywiście pod kontrolą (gol na start i koniec meczu). Jednak drugi mecz był już wyraźnie słabszy. Co prawda wygrany 2-1 po golu znów na koniec meczu, ale pierwsza połowa była dramatyczna i zdominowana przez Llapi. Pewnie wynikało to też z pogody, która była ciężka i przewagą miejscowych, ale to przy Rapidzie zespół podrzędny i taka gra jak z nimi na pewno tym razem nie przejdzie. Jeśli Austriacy nie zlekceważą Białej Gwiazdy to powinni pewnie ich wypunktować. Wiślacy są raczej świadomi, że to ciężka misja, a za pasem liga, która jest priorytetem, ale wypada pokazać się z dobrej strony przy tak licznej publiczności, więc liczę na dobre spotkanie, lecz z przewagą pozycyjną gości. Llapi w ostatnim meczu potrafiło wbić głęboko ustawionej Wiśle aż 10 rzutów rożnych i tutaj naciski mogą być podobne, więc rogi też wydają się ciekawą opcją.

Rapid Wiedeń wygra @1,74 (betclic)
Rapid Wiedeń powyżej 4,5 rzutów rożnych @1,5 (betclic) (4)

 

[Tenis by Dawid]

Polska na Igrzyskach Olimpijskich - Paryż 2024
Postanowiłem pochylić się nad szansami medalowymi Polaków, złotymi, ale nie tylko i nieco puścić wodzę fantazji. Mój wariant będzie optymistyczny i będzie w nim potrzebne niewątpliwie szczęście, gdyż to element nieodzowny w sporcie, szczególnie w tak ważnej imprezie, kiedy to jeden błąd może przekreślić szansę na triumf. Sprawdźmy zatem kto ma szanse na złoto i pozostałe krążki. Po pierwsze Iga Świątek - w sumie to będzie największa niespodzianka, jak Polka nie zgarnie złota na ulubionych kortach przy osłabionej obsadzie. Szkoda, że tylko singiel, ale to pomoże jej się skupić na najważniejszych meczach. O kolejnych szansach nie wypowiem się eksperckim okiem, bo jestem niedzielnym widzem tych sportów. W wspinaczce sportowej na czas to dwie Polki są faworytkami czyli Mirosław oraz Kałucka. Tutaj wypada liczyć na złoto, bo Aleksandra wprost o tym mówi od wielu lat. Kolejną szansą na złoto są siatkarze, którzy także według bukmacherów są faworytami, lecz jak wiemy od dawien dawna nie zdobyli choćby medalu i co IO odpadają w ćwierćfinale mimo bardzo wysokiej formy. Teraz ta forma na pewno nie jest optymalna, z tego co widziałem w ostatnich meczach, więc może na przekór im się uda. Mają ogromny potencjał, by to zrobić, ale muszą się odblokować. W rzucie młotem faworytem jest Nowicki, a może zaskoczy w końcu Fajdek. Jednymi z faworytek są też kajakarki w sprincie K4. Jak widać realnych szans na złoto jest około pięciu czyli Świątek, siatkarze, Nowicki, Mirosław oraz kajakarki. Oczywiście każdy z nich nie weźmie złota, ale więcej niż połowę uznam za sukces. Oczywiście jest też wiele szans na chociażby srebro, zaczynając od wspomnianej Kałuckiej, przez wioślarską czwórkę mężczyzn, Kaczmarek (400 m), Wasick (pływanie) czy Włodarczyk (rzut młotem), choć jej forma jest już daleka od tej sprzed lat, ale swoim doświadczeniem może sporo zdziałać. Pewnie też będą jakieś niespodzianki jak przed czterema laty, gdy Dawid Tomala zdobył niespodziewanie złoto w chodzie (dziś nie ma już tego dystansu). Po cichu możemy liczyć na jakieś pozytywy na stadionie lekkoatletycznym (oszczep kobiet, sztafety), być może na macie (judo) czy też na torach wioślarskich, o których wcześniej już trochę wspominałem, a warto przypomnieć, że ta dyscyplina dostarcza krążki nieprzerwanie od 1988 roku. Ponadto mamy także siatkarki, które zaskakują ostatnio na duży plus, ale konkurencję mają ogromną. Ogólnie bukmacherzy przyjęli dość negatywny scenariusz dla nas, ale też jak najbardziej realny, bo przecież 2-3 złota nie powinny nikogo zdziwić, bo oprócz Igi aż tak mocnych pewniaków nie mamy. Z drugiej strony historia pokazała, że zazwyczaj wyskakuje ktoś z drugiego szeregu na kogo nikt w szerszych kręgach nie liczył i po cichu mam taką nadzieję. Trzy złota są do zrobienia, nawet bez wielkich niespodzianek, ale też mamy potencjał na przebicie wyniku z poprzednich IO czyli 14 medali. Jednak w poprzednich turniejach olimpijskich w tym stuleciu zdobywaliśmy 11 lub 10 medali, więc nie dziwi, że bukmacherzy ustawili linię na poziomie 11,5.

przynajmniej 3 złote medale dla Polski @1,7 (STS)
powyżej 11,5 medali @1,72 (betclic)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

28.07. (niedziela)

Igrzyska Olimpijskie
Raonic vs. Koepfer
Niemiec wraca po kontuzji, ale zagrał dwa mecze na cegle, w tym jeden w Bundeslidze i nie wyglądało to źle, choć brakowało mu jeszcze pewności w poruszaniu (uraz kostki). Niewątpliwie na cegle ma wiele większy potencjał i ogranie od rywala, który postraszyć może co najwyżej serwisem. Milos unika tej nawierzchni i ostatni raz grał na niej o punkty cztery lata temu, więc szmat czasu. To może mieć bardzo duże znaczenie. Rao zyskuje na szybszych kortach, bo w wymianach raczej nie będzie groźny, tym bardziej jak zostanie zmuszony do gry w wymianach. Można zabezpieczyć się opcją krecz=brak zwrotu, bo u niego wszystko możliwe.

Nadal vs. Fucsovics
Ukochane korty dla Rafy, więc nie można się dziwić, że jest tu faworyzowany. W Paryżu czuje się jak w domu, a ostatni turniej pokazał, że może rywalizować na dobrym poziomie. Szczególnie fizycznie nie można mu za wiele zarzucić, więc może przejść Węgra, ale raczej medalu mu nie wróżę. W Bastad miał zbyt duże przestoje, męczył się na własnym podaniu, a jego mecze obfitowały w przełamania. Fucsovics z kolei w kryzysie od dobrych kilku tygodni, po drodze był uraz, ale ostatni mecz już bardziej optymistyczny. Dobry moment dla niego na przełamanie, szczególnie jak zagra na luźnej ręce, bo przecież nie ma tu nic do stracenia. W domyśle mam tu zagranie overu gemowego, bo linie są dość nisko ustawione, ale kursy na Węgra spadają. Widać wyraźnie, że Hiszpan jak wygra to już bardzo rzadko przekonująco, choć tu trzeba jeszcze raz podkreślić. Ten kort będzie mu bardzo sprzyjał, bo to jego królestwo. Może seta stracić, ale bliżej mi jednak do gemów.

Martinez vs. Vavassori
Włoch wchodzi do turnieju singlowego z powodu wycofań i zawdzięcza to słabej obsadzie turnieju. Do zawodów weszli też gracze nawet bez rankingu singlowego, co jest dość absurdalne, ale takie są przepisy. Vavassori oczywiście potrafi grać w singlu i nie będzie tu pośmiewiska jak w przypadku Ebdena, ale zastanawiają mnie wzrastające kursy na Hiszpana, który ostatnio zagrał sporo meczów na cegle i to na całkiem wysokim poziomie, a Włoch totalnie nic i ostatni raz widzieliśmy go na Wimbledonie. Przyleciał do Paryża z myślą powalczenia o medal w deblu, a tu dość niespodziewanie powalczy w singlu, choć zakładam, że nie był na to przygotowany. Andrea raczej niczym tu nie zaskoczy faworyta i jeśli ten zagra podobnie do ostatnich meczów to powinien być lepszy. Vavassori na tych kortach ostatnio nie przeszedł kwalifikacji, ale pokazał się z dobrej strony.

Na koniec warto podkreślić, że IO są podwójnie trudne do typowania z tego względu, że niektórzy zawodnicy nie wytrzymują presji tego turnieju, inni z kolei bardzo się motywują, a jest też grupa graczy, których ten turniej nie interesuje i śpieszą się na dobrze płatne zawody. Kto ma jaką strategię? Ciężko przewidzieć przed turniejem.

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

28.07. (niedziela, część II)

Igrzyska olimpijskie
Cerundolo vs. Barrios Vera
Pierwsza runda turnieju olimpijskiego i kierunek niezwiązany z formą sportową obu zawodników. Główny argument jest inny. Argentyńczyk w sobotę późnym wieczorem zakończył turniej w Chorwacji i dopiero rano poleci do Paryża, o ile w ogóle do tego dojdzie. Jego mecz zaplanowany jest na popołudnie i jeśli zdąży to wejdzie na kort praktycznie prosto z lotnika. Warto zaznaczyć, że w Umag grał codziennie przez trzy dni, a jego mecze nie należy do łatwych poza pierwszym. Szczególnie finał był trudny, bo został rozegrany na pełnym dystansie i Francisco może mieć problem ze świeżością. Rywal co prawda o mniejszym potencjale i umiejętnościach, ale z dużym doświadczeniem na cegle. Co ważne będzie wypoczęty, a w ostatnim czasie pokazywał bardzo dobry tenis, gdyż w cuglach wygrał turniej ATP Challenger Amersfoort, tracąc po drodze tylko jednego seta. Obsada może nie była zbyt mocna, ale jednak warto ten start odnotować na duży plus. Barrios Vera potrafił już kilka razy zaskakiwać na duży plus i ogrywać mocne nazwiska. Chilijczyk od lat występuje głównie na poziomie ATP Challenger i stanie przed dużą szansą. Podejrzewam, że Cerundolo nie pojawi się w Paryżu, a jeśli się pojawi to duża szansa przed underdogiem. Mecze nie powinny być przekładane, gdyż pogoda zapowiada się na dobrą.

Barrios Vera +5,5 gemów (ha) @1,42 (betclic)

Opcja ryzykowna:
Barrios Vera wygra seta @2,05 (superbet)

W podobnej sytuacji, co Cerundolo jest Musetti, który zagra z Monfilsem.

 

[Tenis by Dawid]

30.07. (wtorek)

Igrzyska olimpijskie
Alcaraz/Nadal vs. Koolhof/Griekspoor
Spotkanie II rundy turnieju olimpijskiego, które warto zobaczyć, bo takiego duetu już nie będzie niczym ojciec z synem. Nadal na koniec kariery połączył siły ze swoim następcą i piękną historią byłoby zdobycie medalu, a tylko ta szansa została Rafie. Zwycięstwo oznaczać będzie już tylko jeden krok od strefy medalowej. Oczywiście chrapkę na medal mają też Holendrzy, ale raczej cały świat będzie kibicował faworytom tego meczu czyli Hiszpanom. Kursy delikatnie wzrastają na nich i raczej ten trend zostanie utrzymany. Dlaczego? Po pierwsze Nadal włożył sporo sił w mecz z Djokoviciem i sam mówił, że w końcówce zabrakło mu sił. Jednak co ważniejsze zabrakło mu jakości, bo był zdecydowanie gorszy od Novaka. Debel to też oczywiście nie jest jego dyscyplina, ale także w nim posiada jakiś staż, który wystarczył na przejście pierwszej rundy, ogrywając doświadczonych rywali. Kolejnym argumentem jest dość słaba druga część meczu Alcaraza z Griekspoorem, którzy także zmierzyli się w poniedziałek. Pod koniec drugiej partii Carlos wziął przerwę medyczną, która miała miejsce poza kortem i prawdopodobnie dotyczyła okolic pachwiny. Tallon grał solidnie i to wystarczało by urywać kolejne gemy na swoim podaniu. Słaby mecz Nadala, ale też nie najlepszy Alcaraza sprawiają, że otwiera się szansa przed Holendrami, którzy mają większe zgranie ze sobą i co ważne bardzo duży staż w grze deblowej. Koolhof to weteran debla, ale na minus działa fakt, że on raczej od cegły stroni i woli szybsze korty. Do tego nie ma warunków fizycznych, ani dobrego serwisu, więc jego gemy serwisowe mogą być okazją dla faworytów na przełamanie. Griekspoor z kolei ma wszelkie cechy dobrego deblisty, bo potrafi znakomicie serwować, grać wolejem, ale też z głębi kortu, bo jest bardzo solidnym singlistą i próbkę tego widzieliśmy w ostatnim jego meczu. Jest zagrożenie, że Hiszpanie mogą się wycofać, choć nikt by tego nie chciał. W zasadzie Nadal już przed turniejem olimpijskim był niepewny startu, ale skoro wystąpił w singlu to już raczej nie zrezygnuje z debla, tym bardziej, że to dość realna szansa na medal. Linie gemowe są dość nisko ustawione, więc widzę realną szansę na pokrycie, a może nawet trzy sety.

powyżej 18,5 gemów @1,5 (LVBET)

Opcja ryzykowna:
Koolhof/Griekspoor +1,5 seta @1,87 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

31.07. (środa)

Igrzyska olimpijskie
Gauff/Pegula vs. Muchova/Noskova
Kolejny interesujący mecz gry podwójnej, tym razem wśród kobiet, choć bukmacherzy widzą tu raczej jednostronne spotkanie na korzyść Amerykanek. Może i tak będzie, ale są pewne argumenty, które dają Czeszkom nadzieję, na coś więcej niż urwanie kilku gemów. Co przemawia za faworytkami? Dość sporo, bo po pierwsze bardzo duże doświadczenie deblowe i co ważniejsze zgranie, gdyż występują ze sobą od jakiegoś czasu. To ogromny handicap na ich korzyść. Jeszcze wczoraj napisałbym, że szansą dla rywalek będzie to, że Gauff w głowie ma singla, ale właśnie we wtorek dość niespodziewanie poległa z Vekic. Dlatego Amerykanki będą skupione w pełni na grze podwójnej i raczej będzie im mocno zależeć na awansie do ćwierćfinału. Ogólnie będziemy w tym meczu oglądać cztery co najmniej solidne singlistki, które niespodziewanie bardzo szybko odpadły z rywalizacji singla. Szczególnie zawiodły Czeszki, które odpadły już w I rundzie przegrywając z Fernandez i Wang czyli z zawodniczkami, które mogły spokojnie ograć. Pegula jak i Gauff zaszły nieco dalej, a druga z nich miała chrapkę na finał, lecz znów obeszła się smakiem. Kursy na nie są dziś bardzo niskie, ale rywalki mają ogromny potencjał i totalnie nie ma w faworytkach value. Jeśli Karolina i Linda zagrają na luzie to tutaj może się sporo dziać. Tenis kobiecy lubi niespodzianki i jak coś tutaj grać to właśnie w wysokie kursy. Wiemy jak duży potencjał indywidualny mają zawodniczki zza naszej południowej granicy, więc nawet bez formy mają tu prawo pokryć chociaż over gemowy.

powyżej 17,5 gemów @1,6 (LVBET)

Opcja ryzykowna:
Muchova/Noskova +1,5 seta (ha) @2,8 (betclic)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

01.08. (czwartek)

Piłka nożna, Liga Europy
Rapid Wiedeń vs. Wisła Kraków
Spotkanie rewanżowe rozgrywane w Wiedniu. Gospodarze mają skromną, bo jednobramkową zaliczkę. Mogło być zdecydowanie lepiej, bo prowadzili już 2-0, ale mogło też być znacznie gorzej, bo po czerwonej kartce dla Austriaków to Wisła stworzyła sporo dogodnych okazji, więc przy odrobinie szczęścia nawet mogli ten mecz wygrać. Sprawa awansu wydaje się cały czas otwarta, ale mam sporą obawę, że wyjazd będzie miał nieco inne oblicze niż druga połowa meczu w Krakowie i faworyci potwierdzą wyższą jakość i doświadczenie. Wiślacy zapowiadają, że lecę do Austrii zagrać dobre spotkanie i być może będzie to otwarte spotkanie, obfitujące w wiele bramkowych sytuacji. Wisła już swoje zrobiła, przeszła pierwszą rundę, zapunktowała do rankingu krajowego i teraz tylko może, a nic nie musi. Niestety z doświadczenia wiem, a od lat oglądam mecze Wisły, że wyjazdy totalnie jej nie leżą i rzadko wygrywają w delegacji. Tym większy będzie problem w starciu z tak renomowanym rywalem. Do tego dochodzą problemy kadrowe, które są dość spore pomimo kilku wzmocnień. Zagrać może Biedrzycki oraz Zwoliński, ale poza kadrą są jeszcze Duarte i Kiss. Wypadają też: Krzyżanowski (wypożyczenie), Duda, Szot, Łasicki, Talar, Alfaro, Fazlagic i Młyński. Kadra będzie dość wąska. Chciałbym, aby Wisła powalczyła w tym meczu i zapewne tak będzie, ale brakuje ewidentnie jakości w środku pola, a w defensywie jest dalej zbyt wiele błędów. W lidze kontynuują serię bodajże pięciu czerwonych kartek z rzędu, co tylko świadczy o nieodpowiedzialności niektórych zawodników, którzy popełniają błędy i często muszą ratować się faulami. Poleciłbym tu też kartki, ale jeśli mecz rozstrzygnie się dość szybko to wcale nie musimy doświadczyć zbyt wielu emocji. U bukmacherów też można też znaleźć typ na powyżej 5,5 celnych strzałów Rapidu, co jest kuszące, ale linia wydaje się bez value i wcale nie muszą jej pokryć, jeśli zagrają zachowawczo, by tylko zaliczyć awans. Wydaje się, że zobaczymy jednak dość otwarty mecz, gdyż można to wyczuć z wypowiedzi choćby prezesa Wisły. Co za tym idzie mogą zostać skarceni z kontry, bo wykazują się dość dużą niechlujnością szczególnie w obronie, ale też rozegraniu. Rzuty rożne gospodarzy, ale może też sumaryczne w meczu też są realne, tym bardziej, że Wiślacy często zapędzają się do przodu i mają problemy z powrotami, ale też mają momenty, w których za głęboko cofają się do obrony, co stwarza dogodne sytuacje dla rywali.

Rapid Wiedeń wygra @1,55 (forBET)
Rapid Wiedeń powyżej 4,5 rzutów rożnych @1,6 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

02.08. (piątek)

Igrzyska olimpijskie
Auger-Aliassime vs. Alcaraz
Spotkanie o finał IO w Paryżu na kortach, gdzie niedawno Alcaraz zdobywał kolejnego szlema. Jego dyspozycja jest przez cały czas wysoka, ale na przestrzeni meczu potrafi falować i miewa zdecydowanie gorsze momenty jak ten z Paulem, z którym powinien stracić seta, ale jakimś cudem wyszedł z opresji. Debel też pokazał, że w jego grze są jeszcze mankamenty, szczególnie bliżej siatki. Póki co nie stracił tutaj seta i ta seria trwa od finału Wimbledonu. Ponadto w trzech ostatnich meczach z Felixem także nie stracił partii i bilans setów wynosi 7-0. W tychże meczach co najwyżej tracił raz podanie i to tylko potwierdza jak wyraźnym jest faworytem. FAA jednak nie ma za wiele do stracenia i jeśli wytrzyma mentalnie to jest w stanie nawiązać walkę, choćby momentami. Umiejętności w każdym elemencie gry posiada bardzo wysokie, ale musi poskładać wszystkie elementy i co ważniejsze popracować głowa. Pod tym względem zdecydowanie odstaje od Carlitosa, który nawet jak nie idzie to cieszy się grą w tenisa. Wydaje się, że mimo wszystko ta rozbieżność kursowa jest przesadzona, biorąc pod uwagę potencjał Augera i doświadczenie. Być może to czas na przełamanie, ale okoliczności są bardzo niesprzyjające, gdyż paryska mączka to duży handicap dla Carlosa, a prestiż Igrzysk powinien go jeszcze bardziej zmotywować, niż uśpić. Poprzedni mecz Hiszpana jednak nam powiedział, że nawet rywal bez ogromnych argumentów jak Paul jest w stanie nawiązywać z nim walkę, ale potrzeba mocnej głowy. Jeden brejk godny ryzyka, a dwa do zrobienia przy bardzo dobrym dniu Kanadyjczyka.

Auger-Aliassime powyżej 0,5 przełamań @1,47 (superbet)

Edit: brak słów jak fatalny był FAA

 

[Tenis by Dawid]

04.08. (niedziela)

Piłka nożna, I liga
Znicz Pruszków vs. Wisła Kraków
Wracamy do rozgrywek I ligi i Wisła musi szybko zapomnieć o starciu pucharowym, które nie dość, że kosztowało ją sporo sił, gdyż musieli głównie biegać za rywalami, to dodatkowo mogło ich to dobić mentalnie i tu duża rola sztabu (porażka 1-6), a jakby tego było mało doszło kilka kontuzji. Wiślacy w dwóch poprzednich meczach ogrywał zespół z Pruszkowa, lecz ten ostatni właśnie na ich terenie był bardzo trudny i zwycięstwo przyszło w drugiej odsłonie, po odrobieniu dwubramkowej straty. Stricte piłkarsko to znacznie lepszy zespół od Znicza, ale wiemy jak bardzo potrafią się męczyć z drużynami dołu tabeli, które murują bramkę i grają fizyczny futbol. Jak już wspomniałem przyjadą nie dość, że zmęczeni fizycznie i mentalnie, to także bardzo osłabieni, bo kontuzji ostatnio nabawili się Colley oraz Sapała, a za kartki zawieszeni są dalej Biedrzycki oraz Carbo. Ponadto dalej poza kadrą znajdują się Duda, Łasicki, Szot, Fazlagic, Talar, Stępak, Alfaro, Krzyżanowski i Młyński. Praktycznie połowa dostępnych zawodników jest niezdolna do gry, a mamy dopiero początek roku. Widać gołym okiem, że obrona i środek pomocy będą szyte z tego co jest dostępne i praktycznie nie ma co liczyć na jakościowe zmiany. Jako tako dobrze wyglądają skrzydła i atak, gdyż dostępni już będą Kiss oraz Duarte, a w ataku jest Rodado oraz Zwoliński. Możliwe, że skład będzie wyglądać następująco: Cziczkan - Jaroch, Uryga, Skrobański, Mikulec - Baena, Gogół, Kutwa, Sukiennicki, Kiss - Rodado. Podejrzewam, że jeden z nowych nabytków znajdzie miejsce w pierwszym składzie, a na ławce może znaleźć się Zwoliński, by w razie czego wzmocnić ofensywę, a także Duarte jako zmiennik, którego z pomocników (on teoretycznie może grać na kilku pozycjach). Ponadto dostępny powinien być też Kiakos, który zaliczył niezłe wejście do drużyny, a także Olejarka, który nie może przebić się do składu. W sumie można liczyć na maksymalnie trzy jakościowe zmiany, o ile Kutwa i Skrobański wyjdą w pierwszym składzie, bo jeśli nie to tych zmian, które coś wniosą może być nawet mniej. Duża nadzieja w Sukiennickim i Gogole, którzy muszą unieść ciężar i poprowadzić ten zespół do ekstraklasy, bo niewątpliwie potencjał mają ogromny i ich miejsce jest w ekstraklasie. Liczę na dużą przewagę w posiadaniu, sporo ataków, które niestety będą biciem głową w mur, a co za tym idzie sporo rzutów rożnych, które są klasycznym kierunkiem w typowaniu meczów tego zespołu. Utrata punktów także mnie nie zdziwi, bo jednak problemy kadrowe są spore, a będą jeszcze większe i tu trzeba kolejnych wzmocnień, szczególnie w środku obrony, bo nie ma kim tam grać. Znicz ligę rozpoczął bardzo obiecująco, bo od wygranej z Polonią i remisu z Ruchem, a w składzie mają znanych z ekstraklasy Majewskiego czy Ciepelę, a także byłego Wiślaka Plewkę, więc można się domyślać kto strzeli gola dla gospodarzy, gdyż to bardzo często obrazek w meczach Wisły, gdy w przeciwnej drużynie gra jej ex piłkarz. Pierwotnie miałem w głowie typ na obie strzelą, ale wybieram over goli - ryzykowniej, ale kurs bardziej zachęca. Bardziej jednak liczę na rzuty rożne.

powyżej 2,5 goli @2,01 (forBET)
Wisła Kraków powyżej 4,5 rzutów rożnych @1,48 (betclic)