>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Sylwetki, kontuzje, spostrzeżenia, ciekawostki ze świata tenisa

anapolon 88

anapolon

Użytkownik
wie ktos ile punktow bedzie mial federer po turnieju w toronto ( odpadl juz wiec bedzie mial pare punktow odjete , tylko wie ktos ile ?)
 
ester 87

ester

Użytkownik
Nie wiem dokładnie, później poszukam, ale na pewno nie ma szans, żeby go Nadal wyprzedził w rankingu ATP. To dopiero jest najwcześniej możliwe po Cincinnati.
 
anapolon 88

anapolon

Użytkownik
mi sie zdaje ze jesli Nadal wygra ten turniej wyprzedzi federera , ale jesli ktos bedzie pewny na 100% ile punktow bedzie mial federer to pisac
 
anapolon 88

anapolon

Użytkownik
Roxanne
wiesz moze czy dobrze policzylem punkty federerowi z moich obliczen wychodzi ze bedzie mial 6325 , ale nie jestem pewny
 
ester 87

ester

Użytkownik
Federer będzie miał dokładnie 6605, czyli o 5 więcej niż przed tygodniem. A to dlatego, że Rogers Cup był w zeszłym roku rozgrywany 2 tygodnie później, więc nic teraz Federer punktów nie straci.
 
roxanne 5,7K

roxanne

Forum VIP
Montanes miał final w zeszlym tygodniu i moze byc zmeczony, w San Marino sporo singla i debla, Darcis juz swoje zrobil z podobnej sytuacji. Nie radze...
 
P 0

paranoix

Użytkownik
a co powiecie o turnieju w Poznaniu? TO jest dopiero sprzedany turniej, korupcja i to jeszcze jaka legalna, widoczna gołym okiem
 
F 0

filweb

Forum VIP
Co do turnieju w Poznaniu
Miałem okazję oglądać live wszystkie ważniejsze spotkania, i takie wnioski :
1) po meczu pierwszej rundy Phau - Meffert 7-6 6-7 6-2, mogłem w ciemno stawiać dalszy awans niewysokiego Niemca. Bjorn zaprezentował bardzo dobry tenis, pokazał, że na clayu czuje się świetnie i jest głównym faworytem PO 2008. Podobnie Boris Paschanski, który najpierw spokojnie rozprawił się z Janowiczem, a potem zdeklasował NIC nie grającego Darcisa, któremu ciągle coś nie pasowało
2) atmosfera turnieju jest rewelacyjna, jedyną osobą, która może mieć pretensje jest Francuz Eric Prodon. Wczoraj przegrał z beznadziejnym Przysiężnym 6-1 4-6 4-6, mając w drugim secie piłke na 5-1 przy podaniu Polaka. Francuz przegrał, ponieważ tylko najmocniejsi psychicznie zawodnicy wy3maliby tak potężny doping publiczności, oraz niekorzystne werdykty sędziego przy wszystkich spornych sytuacjach.
 
roxanne 5,7K

roxanne

Forum VIP
Oglądał ktośs mecz Blake - Kiefer? Brak mi slow. W takich momentach wydaje sie, ze obstawianie tenisa jest pozbawione sensu. 1.5-2 metrowe auty z czystych pozycji !!! Grał jakby sie nacpal, ani ochoty do gry, ani zapalu, jakich chęci NIC, totalne dno. Nie chciał nawet powalczyc, nie mial takieog zamiaru juz chyba przed meczem. Chyba czas na przerwe bo takie smiecie jak blake zabardzo szarpia budzetem. Mam nadzieje, ze ktos ogladal i potwierdzi moje slowa, ze nie wymyslam tego sobie aby usprawiedliwic

typ. ???? blake
 
ester 87

ester

Użytkownik
Kiefer - Blake 6:1 6:2
Simon - Cilic 3:6 6:2 6:3

Hehe, faktycznie smutno było patrzeć na to co Blake wyprawiał. Bez ambicji, bez wiary, nic nie walczył, nic się nie starał, całkowity blamaż. Wyglądał jakby chciał być zupełnie gdzie indziej, jakby nie miał ochoty być tam na korcie. Nie przystoi taka gra sportowcowi i to na etapie ćwierćfinału turnieju Masters. Nie wiem o co chodzi, jeśli nie ma ochoty grać w tenisa to niech kończy karierę i nie zawraca wszystkim głowy. Parę słów o Kiwim. Świetnie serwował, szczególnie w tych ważniejszych momentach (choć nie było ich wiele), ładna, urozmaicona gra, WIELKA wola walki i chęć zwycięstwa, widać forma jest. Grał bardzo pewnie, prawie nie popełniał błędów. Była szansa na naprawdę świetny ćwierćfinał, ale niestety Blake postanowił nie podjąć walki i mieliśmy ćwierćfinał mizerny...
Zresztą pierwszy dzisiejszy mecz 1/4 też stał na przeciętnym poziomie, z jednej strony regularny Simon (czy on się kiedyś zmęczy?) dobrze grający w obronie, a z drugiej bardziej ofensywny Cilic, który jednak nie wytrzymywał wymian i popełniał mnóstwo błędów. Zagrań z najwyższej półki było jak na lekarstwo. Gilles ma irytujący dla rywali styl gry, jeśli ktoś się nastawia na szybkie kończenie akcji to się może przeliczyć, piłka cały czas wraca na drugą stronę kortu i trzeba atakować na nowo. Dziś Marin często nie dawał sobie z tym rady i walił po autach, albo w siatkę. Inna sprawa, że Simon broni się bardzo mądrze, celuje po rogach, gra na koniec kortu, nie jest łatwo z tego atakować, za to łatwo się tym zirytować i w końcu zepsuć. Zadziwił mnie też Gilles kondycją, nie było po nim widać, że to już 9 mecz na przestrzeni kilkunastu dni, czasem biegał nawet do przegranych piłek, jakby po prostu... miał ochotę sobie pobiegać.
 
P 0

paranoix

Użytkownik
Volandri jednak ograł Montanesa, ale i tak należą się brawa dla Alberta za walkę w 3 secie, przegrywał 4-1 i zagrywał Volandri a mimo wszystko doprowadził do stanu 4:4 przełamując dwa serwisy rywala. Potem znowu przy stanie 5:5 przegrał przy własnym serwisie, już bylem pewien że nie wyciągnie, ale zaskoczył mnie bo po raz kolejny wygrał przy podaniu przeciwnika. Niestety na decydującego gema nie starczyło już sił i przegrał seta 7:6 a mecz 2-1, ale brawo Albert że powalczyłeś, szkoda tylko w 3 secie przegranych 3 gemów przy własnym zagraniu
 
ester 87

ester

Użytkownik
Murray - Djokovic 6-3 7-6
Kolejna wielka niespodzianka w Toronto, oj wymyka się ten turniej poza wszelkie ramy logiki i analizy ???? Świetna gra Andy&#39;go z linii końcowej, Djoker starał się rozrzucać Szkota po krocie, ale niewiele z tego wynikało, bo ten się świetnie bronił. Serb nie mógł kończyć akcji, ciągle Andy wybraniał, a Nole w końcu robił błędy. Fantastyczny fragment meczu był pod koniec drugiego seta, Djokovic maksymalnie przyłożył się do gry, udało mu się odrobić przełamanie, ale Murray też wtedy wzniósł się na wyżyny, kawał świetnego tenisa można było obejrzeć. Szkoda tylko, że Novak całkowicie oddał tie-breaka, grał strasznie głupio, całkowicie nieudane i niepotrzebne dropshoty, ataki na pałę metr poza kort, miał już chyba dość Murray&#39;a i jego regularnej gry. Zabrakło cierpliwości a szkoda, bo taki ładny mecz mógłby jeszcze jeden set potrwać. Novak mało też ustawiał sobie gry serwisem, trochę mi się wydawało, że serwował jakos tak zachowawczo, ale może to po prostu Murray tak świetnie returnował. W wymianach zdecydowanie lepszy Szkot, rewelacyjnie się bronił, rozsądnie i nawet często atakował, nie grał tak asekurancko jak to czasem ma w zwyczaju. Wyprawy do siatki też zazwyczaj udane. Po tym meczu jest dla mnie zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w Toronto, ale ten turniej jest jakiś dziwny, więc wcale się nie zdziwię jak wygra go na przykład Simon. ????
Gasquet - Nadal
Opisze tylko pierwszy set bo wyłączam już kompa. Fantastyczny mecz! To co momentami grał Gasquet to był tenis nie z tej ziemi. Po prostu genialnie, nie widziałem żeby w tym sezonie ktokolwiek grał na takim poziomie na hardzie. Problem z Francuzem jest jednak taki, że cóż z tego że gra okresami fantastycznie skoro potrafi i okresami grać fatalnie i przegrać na przykład swoje podanie do 0 bez jakiejkolwiek walki. Na długo może zostać zapamiętany epicki tie-break, który kończył pierwszego seta i który wygrał Richard 14-12. Obaj grali w nim rewelacyjnie, ale większą inicjatywę miał jednak Gasquet. Tylko że chyba 3 set pointy zmarnował dość prostymi błędami z backhandu. Ostatecznie jednak wygrał zagrywając w tie-breaku kilka wspaniałych piłek. Nadal po raz kolejny imponuje mi niezwykłą wolą walki, wiarą w siebie i odpornością psychiczną, nic sobie nie robi z tego, że Gasquet gra rewelacyjnie, on ciągle konsekwentnie robi swoje. I przez większość seta też grał znakomicie, pokazał, że i na hardzie może wygrywać z wszystkimi i zdobywać Wielkie Szlemy. A Rysiek z kolei kolejny raz potwierdza że możliwości ma ogromne, jak czuje kort, robi z piłką co mu się podoba. Przed chwilą wyżej pisałem, że Murray jest moim faworytem do wygrania turnieju, ale po tym co zobaczyłem w pierwszym secie tego meczu zmieniam zdanie. Faworytem zostaje zwycięzca tego meczu ktokolwiek nim będzie.
 
M 15

maciekgks

Użytkownik
Apropo korupcji w tenisie to być może przesadzam, ale warto zapamiętać nazwisko Mattek. Co prawda wygrałem dzięki niej, ale jakiś tam niesmak pozostał.
pzdr
 
M 15

maciekgks

Użytkownik
4-0 przegrywała w drugim secie, potem chyba nawet 5-1. Odbiór i przełamała. Potem chyba dwa serwy z rzędu wyciągała z 0-40. Zresztą wczoraj w 1 secie meczu z Govortsovą przegrywała 3-5 i wygrała 7-5. Wiem, że to sport, ale ja w cuda nie wierzę.
 
Do góry Bottom