miodzik
Użytkownik
Okazuje się, że gromy jakie spadły w lutym tego roku na Sanię Mirzę po tym jak znieważyła indyjską flagę wystawiając w jej pobliże swe przebrzydłe, gołe nogi niczego jej jednak nie nauczyły. Podczas otwarcia Igrzysk w Pekinie tenisistka raz jeszcze drastycznie zakpiła ze swego narodu prezentując się w stroju zupełnie innym niż reszta ekipy. Żenujące tłumaczenia prezesa indyjskiej federacji, który stwierdził, że zawodniczka wracała prosto z treningu i nie miała kiedy się przebrać, pogarszają tylko jej beznadziejną sytuacje i potwierdzają jak głęboko cyniczną i egocentryczną jest zawodniczką. Zachłysnąwszy się kulturą Zachodu, reprezentantka Indii raz za razem przynosi wstyd zarówno swojemu krajowi, jak i całemu światu islamu.
Tu widać, jak Mirza w druzgoczący sposób drwi z flagi swego kraju:
A tu już skandaliczne zachowanie Mirzy podczas ceremonii otwarcia:
co to za pierdoły bo nie kumam do czego to sie odnosi i czym niby zniewazyla te flage skoro zdjecie nie pokazuje dokladnie w jakiej odleglosci od jej stóp jest ta flaga .....zreszta jak wiadomo islam to islam i im przeszkadza wszystko co jest niezgodne z ich tradycja, poza tym nie wymagajmy od wspolczesnej tenisistki aby nie "zachlysnela sie zachodem" bo co niby ma obchodzic ramadan itp np przed waznym meczem...smieszne