>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Superpuchar Hiszpanii 2011 - 14.08.2011 - REAL MADRID - FC BARCELONA

Status
Zamknięty.
P 95

piotrek_

Forum VIP
SUPERCOPA DE ESPAÑA 2011
I - STARCIE

VS


SANTIAGO BERNABEU
14.08.2011 godz. 22:00



KURSY bwin :



Wiele osób wypoczywa jeszcze na wakacjach a już za
tydzień będziemy świadkami pierwszej potyczki Realu z Barceloną w nadchodzącym sezonie 2011/2012 . Tym
razem zmierzą się ze sobą w ramach Superpucharu Hiszpanii. Bukmacherzy wyraźnie faworyzują w tym meczu Królewskich . Czy słusznie ? Wszystko okaże się za tydzień w niedzielny wieczór. Czy Jose Mourinho znalazł w końcu przepis na pokonanie Barcelony w regulaminowym czasie ?
Ten mecz z pewnością będzie zapowiedzią zbliżających się rozgrywek Primera Division, które rozpoczną się już 21 sierpnia.


http://www.youtube.com/watch?v=kMAdvoTF5n0

Zapraszam do dyskusji i analiz!
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
los.blancos 61

los.blancos

Użytkownik
To może ja zacznę. ????
Ktoś mi pewnie zaraz zarzuci że jestem nieobiektywny, bo kibicuję drużynie z Madrytu, ale stawiam na Real. Wiadomo że jaka by nie była sytuacja przedmeczowa, ja jako kibic i tak bym wierzył w zwycięstwo. Ale tym razem oprócz wiary jest jeszcze sporo innych aspektów przemawiających za Realem (przynajmniej moim zdaniem). ????
Zacznijmy od okresu przygotowawczego. Real rozegrał 7 spotkań i 7 wygrał (nie wchodzimy teraz w dyskusję czy były to dobre zespoły czy też nie, o tym trochę później). Widziałem chyba 5 z tych 7 meczy i muszę przyznać że dobre wrażenie zrobiła na mnie praktycznie cała kadra. Benzema w końcu chyba odnalazł się w drużynie, Ronaldo jak zwykle błyskotliwy, Callejon bardzo dobrze wkomponował się w nowy zespół, zawodnicy rezerw bez strachu... i mógł bym tak jeszcze trochę ;). Nie bardzo przekonał mnie jednak nowy skrzydłowy, Coentrao. Po Copa America w niespodziewanie dobrej formie wrócił Di Maria. Gorzej sprawa ma się z Higuainem, który jest jakiś strasznie powolny i przewidywalny. Mi osobiście wygląda na kogoś z lekką nadwagą ale może to po prostu braki w przygotowaniu. Na szczęście w dobrej formie jest wyżej wspomniany Benzema.
Wróćmy do przeciwników Realu w okresie przygotowawczym. Słyszałem opinię że byli podobno za słabi. Hmm, potęgi światowej piłki to to rzecz jasna nie były, ale czy w okresie przygotowawczym o to chodzi żeby grać z najlepszymi? Z resztą Los Angeles Galaxy czy Guadalajara do najsłabszych na swoich kontynentach nie należą. Moim zdaniem podczas presezonu drużyna ma ciężko pracować na treningach a w meczach mieć okazję sprawdzić co już umiemy a nad czym trzeba jeszcze popracować. I to sprawdza się najlepiej z drużynami średniej klasy. Nie wliczam w to tych 2 ostatnich spotkań w Chinach, bo tam przeciwnicy byli naprawdę słabi, ale to był bardziej marketing niż jakiś sprawdzian.
Słyszałem też coś takiego &quot;wyniki dobre bo Mourinho grał pierwszą 11stką&quot;. A do diabła jaką miał grać?? Trzecią jedenastką?? W końcu to pierwszy skład ma się przede wszystkim zgrać i wypracować schematy bo to on będzie potem walczył o cenne punkty. I to we wszystkich sparingach podobało mi się najbardziej, że trener nie oszczędzał gwiazdek tylko dał pograć wszystkim.
A co tam w obozie wroga?? No właśnie nie bardzo odrobiłem lekcję i nie wiem za wiele. Ale Messi, Alexis Sánchez i Mascherano wrócą do treningów dopiero w poniedziałek. Dla porównania zawodnicy Realu występujący w Copa America wrócili już tydzień temu i zdążyli wystąpić w obu spotkaniach w Chinach. Nie wiem jak wygląda sytuacja z Alvesem ale tez pewnie wróci dopiero na początku tygodnia. Do tego Puyol bodajże nadal nie nadaję się do gry. Mamy jeszcze przerwę na reprezentację, która niby dotknie obie ekipy, ale nie do końca po równo. Jak wyżej wspomniałem Real praktycznie całym składem gra już od kilku tygodni więc oni nie muszą robić nic na ostatnią chwilę, a przerwa ta nie pozwoli Barcelonie na potrenowanie w spokoju całym składem. Do tego wiadomo jak wielu zawodników FCB zostało powołanych na mecz Hiszpanii (bodajże 8), z Realu pięciu ale teraz przez uraz wypadł jeszcze Ramos. Plusem Królewskich jest również to że Low nie powołał Ozila i Khediry na mecz reprezentacji Niemiec.
Pamiętamy jak w tamtym roku wyglądał pierwszy mecz o superpuchar Hiszpanii między Barceloną a Sevillą. W tamtym roku również bardzo późno dołączyli do zespołu kluczowi gracze i bodajże nie zagrali nawet w pierwszym meczu który skończył się porażką 1:3. Wtedy udał się odrobić straty z pierwszego meczu w rewanżu ale w tym roku nie będzie tak łatwo. Nie wyobrażam sobie aby Mourinho roztrwonił w rewanżu przewagę choćby 2 bramek którą niewątpliwie Real jest w stanie sobie wypracować na Bernabeu.
Tak więc zwycięstwo u siebie Realu po 2,6 wydaje się dobrą inwestycją. :]

Real Madrid - FC Barcelona
Typ: Real Madrid
Kurs: 2.6
 
Prince de Belial 1,5M

Prince de Belial

Forum VIP
08 Aug 2011, 20:45 Barcelona - Girona | Girona +1 | 1.952 | Pinnacle ZWROT

Dwudziestu zawodników drugiej drużyny Barcelony zostało powołanych na półfinałowy mecz Pucharu Katalonii z Gironą. Barça powalczy o trofeum, którego nie wygrała od czterech lat.

Tarragona gościć będzie drużyny, które w tym roku powalczą o Puchar Katalonii. W poniedziałek i we wtorek rozegrane zostaną tam trzy mecze, które wyłonią zwycięzcę 22. edycji tego turnieju. Barça zagra z Gironą w drugim półfinale, pierwsze spotkanie rozegrają Espanyol i Nàstic. Na rywalizacje o prym w Katalonii, trener Barçy B - Eusebio powołał 20 zawodników.

Ostatnia część przygotowań
Bez żadnego piłkarza pierwszej drużyny, a także pod nieobecność piłkarzy uczestniczących w Mistrzostwach Świata do lat dwudziestu, Eusebio z pewnością będzie musiał zdecydować się na eksperymentalną ‘jedenastkę&#39;. Tak, czy inaczej rywalizacja w Pucharze Katalonii będzie dobrym sprawdzianem rozpoczęciem rozgrywek Segunda Divison.

Spotkanie jest także pierwszym z dwóch etapów, jakie trzeba przejść, aby siódmy Puchar Katalonii trafił do klubowej gabloty. Ostatni raz Barcelona wywalczyła to trofeum cztery lata temu, podczas sezonu 2006/2007.

Ambicje Girony
Podopieczni Eusebio zmierzą się dziś ze swoim rywalem w rozgrywkach drugiej ligi hiszpańskiej. Zespół Girony rozgrywki w poprzednim sezonie zakończył na jedenastym miejscu, jednak w trwającym okienku transferowym został wzmocniony piłkarzami, mającymi za sobą występy w najwyższej klasie rozgrywkowej: David García (Espanyol), Ion Vélez (Athletic Club), Juanlu (Tenerife) czy Garmendia (Numancia). Celem trenera Girony, Raüla Agné z pewnością jest wyeliminowanie Barcelony i gra we wtorek.

http://www.fcbarca.com/index2.php?goto=kom&amp;amp;news=37675
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
A co tam w obozie wroga?? No właśnie nie bardzo odrobiłem lekcję i nie wiem za wiele. Ale Messi, Alexis Sánchez i Mascherano wrócą do treningów dopiero w poniedziałek. Dla porównania zawodnicy Realu występujący w Copa America wrócili już tydzień temu i zdążyli wystąpić w obu spotkaniach w Chinach. Nie wiem jak wygląda sytuacja z Alvesem ale tez pewnie wróci dopiero na początku tygodnia. Do tego Puyol bodajże nadal nie nadaję się do gry. Mamy jeszcze przerwę na reprezentację, która niby dotknie obie ekipy, ale nie do końca po równo. Jak wyżej wspomniałem Real praktycznie całym składem gra już od kilku tygodni więc oni nie muszą robić nic na ostatnią chwilę, a przerwa ta nie pozwoli Barcelonie na potrenowanie w spokoju całym składem. Do tego wiadomo jak wielu zawodników FCB zostało powołanych na mecz Hiszpanii (bodajże 8), z Realu pięciu ale teraz przez uraz wypadł jeszcze Ramos. Plusem Królewskich jest również to że Low nie powołał Ozila i Khediry na mecz reprezentacji Niemiec.
Akurat tutaj plus leży zdecydowanie po stronie Barcelony , większość gwiazd pierwszego składu mecze reprezentacyjne ma z głowy. Odwołany został mecz Argentyny z Rumunią , więc Messi i Mascherano mają wolne . Xavi również &quot;nie wybiera się na mecz Hiszpanii&quot; , Sanchez zrezygnował z występu przeciwko Francji.
 
nolito 1,2K

nolito

Użytkownik
Znamy już listę powołanych w Barcelonie.
Guardiola odkrył karty, powołania dla kontuzjowanych
Pep Guardiola nie kalkulował i zdecydował, że wraz z nim na pierwsze spotkanie Superpucharu Hiszpanii do Madrytu zabierze ze sobą wszystkich zawodników, włączając w to nawet tych, którzy wciąż leczą kontuzje.
W 23-osobowym składzie znalazło się miejsce dla trzech graczy rezerw. Na Bernabéu okazję występu mieć będą Martín Montoya, Jonathan Dos Santos i zmagający się z urazem Marc Muniesa.
Lista powołanych
W kadrze na mecz z Realem znaleźli się: Valdés, Pinto, Messi, Thiago, Piqué, Puyol, Alves, Xavi, Villa, Iniesta, Alexis, Mascherano, Keita, Sergio, Pedro, Adriano, Maxwell, Afellay, Abidal, Montoya, Dos Santos i Muniesa.
Szczegóły: http://barcaserwis.com/index.php?co=aktualnosci&amp;amp;id=22765
 
mate4pl 45

mate4pl

Użytkownik
Real Madryt - Barcelona
Real - 1
@ 5,35 w Betsafe


Pierwsze spotkanie o Superpuchar odbędzie się na Santiago Bernabeu, gdzie 80-tysięczny tłum będzie gorąco kibicować stołecznej drużynie. Wszyscy pamiętamy zaciekłe boje zeszłorocznych Gran Derbi. Pierwsze w roku zakończyło się fatalnie dla Królewskich, potem było co raz lepiej. Ostatni mecz (rewanż w LM na Camp Nou) pokazał, że dystans dzielący Barcelonę i Real Madryt został zniwelowany i można śmiało stwierdzić, że oba zespoły grają na wyrównanym poziomie, gdzie nie da się przewidzieć wyniku z takim prawdopodobieństwem jak kilka miesięcy wcześniej. Przewagi Realu upatruję w doskonałym przygotowaniu do sezonu. Mourihno zaplanował wszystko, zawodnicy nawet na wakacjach musieli wykonywać codziennie ćwiczenia wzmacniające. Dzięku temu presezon był najlepszy od lat, padało bardzo dużo bramek. Na szczególną uwagę zasługuje Benzema, który jest w wyśmienitej formie i trafia z każdej pozycji. Tak samo jest jeśli chodzi o Cristiano. Co więcej zawodnicy kupieni latem są wielką siłą Realu. Coentro to zawodnik kompletny mogący grać na wielu pozycjach, wychowanek Callejon to dobra alternatywa w ataku. Jeśli chodzi o Barceloną to presezon mieli fatalny. Remis z Hajdukiem, przegrana z Manchesterem United czy ostatnio Espanyolem Barcelona. Sam Pep przyznał, że zaczął przygotowania za późno. Fizycznie Real ma zatem przewagę. Piłkarsko moim zdaniem ciężko ferować wyniki bo mamy do czynienia z zawodnikami o niewiarygodnych umiejętnościach i indywidualne małe pomyłki mogą przeważyć szalę zwycięstwa. W swoim typie kieruje się tym, że Królewscy grają obecnie lepiej i są po prostu lepiej fizycznie przygotowani do meczu. Atut własnego boiska również powinien zrobić swoje. Taki kurs to dla mnie rarytas, spróbować można.
 
S 18

szymek1547

Użytkownik
Piłka Nożna
Spotkanie:Real-Barcelona
Typ: Real Madrid wygra, a liczba goli zdobytych łącznie w meczu wyniesie powyżej 2,5
Kurs:3,70
Buk:Gamebookers






Witam mecz o super puchar Hiszpani godzina 22:00.Na przeciw siebie stają dwie największe drużyny świata i swojej ligi.Faworytem są piłkarze Jose Mourinho.Real zagrał siedem sparingów w silnym składzie.Wszystkie spotkania zostały wygrane i to nie przypadkiem ale po 3,4:0.Świetnie spisywał się Karim Benzema.Real zanotawał najlepszy przed sezon od dawna.Mourinho zapewnia ,że Real zagra ofensywny,otwarty futbol.
Barcelona natomiast kupiła jedynie Alexisa Sancheza, który dopiero rozpoczął treningi z drużyną i nie ma większych szans na występ w spotkaniu. Drużyna z Katalonii sprzedała kilku piłkarzy jak Bojana, Jeffrena czy Milito, ale prócz Sancheza nie sprowadzili w zamian nikogo. Co więcej, występ kilku podstawowych graczy stoi pod znakiem zapytania, a mowa tu o Puyolu, Pique, Xavim, Busquetsie, na pewno też nie zagra Afellay. Patrząc na to, a także na to, że Messi czy Mascherano dopiero dołączyli do treningów z zespołem, Pep Guardiola może mieć problem ze skompletowanie silnej jedenastki.
Real jest spokojnym faworytem w tym pojedynku...
 
trackbank 1,8K

trackbank

Użytkownik
jak już ktoś coś pisze to niech się wpierw dowie ,bo potem same głupoty wychodzą
a takie teksty(jak na dole) przy obu takich drużynach to bezsens
Real jest spokojnym faworytem w tym pojedynku
 
R 4K

rrthc

Użytkownik
Witam
Dzis o godz 22 wielka przygrywka do kolejnego sezonu w lidze hiszpanskiej,a mianowicie walka o superpuchar Hiszpani.Sklad finalu budzi wielkie emocje juz na poczatku sezonu bo zmierza sie w nim dwaj murowani faworyci do koncowego sukcesu w lidze.
Na przeciw siebie stana dwaj odwieczni wrogowie a mianowicie Barcelona i Real Madryt.
Sa to dwie najbogatsze,najbardziej utytulowane druzyny w tej czesci kontynentu i mecze rozgrywane pomiedzy tymi druzynami zawsze wywoluja wielkie emecje i co za tym idzie wielkie oczekiwania.
Zainteresowanie dzisiejszym meczem jest ogromne.Transmisja do ponad 147 krajow i wiele milionow ludzi przed telewizorami w tak egzotycznych zakatkach swiata jak Pakistan ,Sri Lanka lub Bangladesz sprawia ze ranga tego dwumeczu jest ogromna i na pilkarzach z minuty na minute spada ogromna presja.
Gospodarzem dzisiejszego pierwszego pojedynku o ten prestizowy puchar jest Real,ktory przy wsparciu swoich kibicow.A jestem pewien ze stadion bedzie pekal w szwach i pod tym wzgledem bedzie mial przewage i od samego poczatku bedzie chcial wykorzystac atut wlasnej murawy.Sadze ze trener Krolewskich nastawi swoich pilkarzy bardzo agresywnie ,wiedzac ze tylko wygrana u siebie moze dac im triumf w tym dwumeczu.Jednak znajac Pepa Guiardiole dobrze ustawi swoj zespol taktycznie i zobaczymi pilkarskie szachy.Real bedzie szarpal raz lewa flanka ,raz prawa a i tak zakonczy swoje ataki na ktoryms ze stoperow ,ktorzy ze spokojem beda zarzegnywac niebezpieczenstwo.Barcelona bedzie grala rozwazne ,liczac na geniusz Messiego i przeblysk nowego zakupu Sancheza.Tych dwoch powinien wsprzec Xavi i Iniesta,ktory pradopodobnie zagra w ataku.
Kto wygra ten mecz zadecyduje dyspozycja dnia,zachowanie koncentracji i przestrzeganie zalozen taktycznych obu trenerow.
Mam nadzieje ze zobaczymy ciekawe widowisko pelne pilkarskich fajerwerkow,jednak zakladajac range tego pucharu nie zdziwie sie jesli zobaczymy szachy.

Moje propozycje:
Real M.-Barcelona 1/2-X (1,95)⛔
Real M.-Barcelona LB 2,5-1 (1,80)
⛔
 
sumada90 19,8K

sumada90

Forum VIP
Real Madryt - FC Barcelona​


Żaden z kibiców nie może chyba sobie wyobrazić lepszej inauguracji sezonu w Hiszpanii jak pojedynku dwóch największych gigantów tego podwórka. Ostatni taki start zanotowano w 1997r., kiedy to te drużyny, tak jak dziś, walczyły o Superpuchar Hiszpanii. W zeszłym sezonie mieliśmy sposobnosć oglądać aż pięć El Clasico, w tym roku będzie ich conajmniej cztery, w tym dwa na przestrzeni czterech sierpniowych dni.
Mourinho jest dość spokojny przed meczem w porównaniu z jego zachowaniem przed spotkaniami wiosennymi. Wg większości opinii to jego ekipa jest faworytem dzisiejszego meczu. Bardzo udany okres przygotowawczy i przekonywujące zwycięstwa zapowiadają wysoką formę już od pierwszej minuty nowego sezonu. Oto skład, jaki na to spotkanie ma do dyspozycji Portugalczyk:
Bramkarze: Casillas, Adan, Jesus
Obrońcy: Carvalho, Pepe, Marcelo, Coentrao, Varane, Arbeloa, Albiol, Sergio Ramos
Pomocnicy: Khedira, Xabi Alonso, Callejón, Di Maria, Özil, Kaka
Napastnicy: Cristiano Ronaldo, Benzema, Higuain
Brakuje Estebana Granero oraz dwóch nowych nabytków Królewskich: Nuriego Sahina i Hamita Altintopa.
Kibice Dumy Katalonii z okresu przygotowawczego do końca zadowoleni z pewnością nie są ale trzeba powiedzieć, że grało w tym czasie sporo młodzieży. Podczas Audi Cup oraz wojaży do Ameryki w spotkaniach nie grali piłkarze, którzy wrócili z Copa America (Alves, Messi, Mascherano czy nowy nabytek Alexis Sanchez). Nie ma sensu wklejać powołanego składu na ten mecz przez Pepa Guardiolę, gdyż ten zabrał do Madrytu wszystkich graczy z pierwszej ekipy oraz trzech graczy Barcy B. Na pewno nie zagra Affelay, pod znakiem zapytania jest występ Puyola oraz Xaviego (możliwy jest występ Thiago, który podczas przygotowań pokazał się z bardzo dobrej strony), natomiast Busquets oraz Pique powinni być już do dyspozycji.
Co do samego meczu i próby obstawienia jest to bardzo trudne zadanie. Jeśli jednak miałbym cokolwiek zagrać to byłoby to under 2,5 bramki⛔. Wiosenne mecze, jak i występy drużyn Mourinho przeciw Barcelonie pokazały, iż ten jedyną broń na ekipę z Katalonii widzi w chronicznej defensywie i kontratakach. Barcelona również nie powinna raczej zbyt mocno atakować i zapewne skoncentruje się obronie niezłego wyniku z planami wypunktowania rywala na Camp Nou.
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Widzę ile ludzi tyle opinii ;) Nauczmy się być obiektywni. Pomimo że jestem sympatykiem Blaugrany, to przed meczem w Madrycie mam obawy, a może nie tyle co obawy, co pewność, że wszystko rozstrzygnie się na Camp Nou. Osobiście w dzisiejszym meczu kierowałbym się w stronę remisu, jednak taki typ odpuszczam, ponieważ tutaj jedna akcja może przeważyć o wszystkim. Każda drużyna ma mocniejsze i słabsze strony, ale po co mam je wymieniać skoro nie dotyczą one moich dzisiejszych betów, a i tak każdy ma własne zdanie na temat tego meczu. Przechodząc do sedna sprawy i nie przeciągając, bo przecież o meczach pomiędzy Realem i Barceloną można by pisać książki. Na Bet365, tam ja obecnie gram są ciekawe typy na ilość żółtych kartek i rzutów rożnych w dzisiejszym meczu.
Linia na ilość żółtych kartek wydaje się być spora. 6,5 to linia która daje powody by stawiać tutaj na under. Więcej agresywnych zagrań powinniśmy zobaczyć w drugim meczu, kiedy to zaczną puszczać nerwy. Dziś przewiduję dość spokojny mecz, po części taki, do jakiego przyzwyczaiły nas obie drużyny w ostatnim czasie. Barcelona raczej będzie starała się nie przegrać tego meczu, ale na pewno nie posuną się do gry faulem.
Typ na rzuty rożne, ale tutaj linia nie jest już tak wysoka. Mimo wszystko wątpię byśmy zobaczyli w meczu 10 rzutów rożnych. Barcelona wielkich korzyści z takich rzutów nie ma, bo i centymetrów brakuje. Jeśli jakieś rożne są to starają się oni je rozgrywać krótko, a jeśli piłka wychodzi na rzut rożny, to starają się oni raczej opanować takie piłki i ewentualnie z nich coś zagrać. To sam tyczy się gry w defensywie Katalończyków. Guardiola nie popiera wybijania piłki gdzieś po rogach czy autach, a raczej preferuje spokój w obronie i każe swoim piłkarzom wychodzić po takie piłki do obrońcy który jest pod presją.
Real takich rzutów rożnych z pewnością będzie miał więcej, ale w całym meczu tak jak powiedziałem, 10 rożnych raczej nie zobaczymy.
Poniżej 10 rzutów rożnych [2,10] Bet365 ⛔
Poniżej 6,5 kartek [1,83] Bet365 ✅
 
arkajol 38

arkajol

Użytkownik
Ja także odpuszczam ten mecz, chociaż w pierwszej myśli miałem postawić x2 @ 1,59,ale odpuszczam ponieważ Real w sparingach nie tylko gromił słabeuszy, ale ciągle grał tym samym składem dzięki czemu &quot;chemia&quot; między zawodnikami jest na b.wysokim poziomie, natomiast Barcelona grała odwrotnie było dużo rotacji i próbowanie zawodników z kadry B, w dodatku w żadnym sparingu nie zagrał odpoczywający po Copa America Messi, do tego dochodzą problemy zdrowotne Katalończyków, także to spotkanie może skończyć się wygraną jednego ze zespołów 5-0, czy tez nudnym remisem.
 
rickyfcb 159

rickyfcb

Użytkownik
Dyscyplina: Piłka Nożna (14 Sierpnia, godzina 22:00)
Real Madryt vs. FC Barcelona
Typ: poniżej 10.5 rogów
Kurs: 1.85 / Bukmacher: Expekt
Chciałoby się powiedzieć - jak ten czas szybko biegnie. Jeszcze niedawno przeżywaliśmy emocje związane z majowymi bataliami drużyny z Madrytu i Barcelony w rozgrywkach ligowych jak również w finale Pucharu Hiszpanii jak i w półfinale Ligi Mistrzów a już na początku sierpnia czeka nas pierwsze spotkanie o Superpuchar Hiszpanii. Faworytem tego dwumeczu wyjątkowo jest Real Madryt.
Real po nie udanym sezonie w którym zdobyli jedynie Puchar Hiszpanii w przerwie letniej zakupił Altintopa, Sahina, Coentrao jak i również Callejona i Varane. W tym sezonie Real ma walczyć z powodzeniem na trzech płaszczyznach - Liga, Puchar, Liga Mistrzów. Popularni Królewscy mają za sobą świetny okres przygotowawczy gdy rozbijali kolejno swoich przeciwników. W wysokiej formie na pewno jest gwiazdor vice mistrza Hiszpanii - Cristiano Ronaldo. Czy dzisiaj poprowadzi swój zespół do wygranej?
Drużyna z Katalonii również nie próżnowała na rynku transferowym do &#39;Dumy Katalonii&#39; przybył świetnie grający technicznie - Alexis Sanchez, jest to poważne wzmocnienie Barcelony na pewno wzmocni rywalizacje w ofensywie po odejściu Bojana oraz Jeffrena. Pep Guardiola postawił na podobny system przygotowania jak między innymi rok temu, przez co Messi który jest zawodnikiem bez którego nie wyobrażam sobie gry Barcelony dopiero tydzień temu powrócił do treningów przez co dzisiaj zdolny będzie na 40-60 minut. Barcelona jest na innym etapie przygotowawczym niż drużyna ze stolicy. Dodatkowo w dzisiejszym spotkaniu zabraknie Puyola który wciąż boryka się z kontuzją. Gracze Barcelony nie są dzisiaj faworytami, Superpuchar jak przyznaje Guardiola nie jest najważniejszym pucharem o jaki będzie walczyła Barcelona w tym sezonie.
Przez co nie ma zbytniego spinania się na dzisiejsze spotkanie.
Co do typu, spojrzałem w ostatnie spotkania między wyżej wymienionymi drużynami. Co wpadło mi w oko? W ostatnich pięciu spotkaniach ani razu nie padł over 10.5 rożnych. Czemu miałby paść on dzisiaj? Barcelona gra głównie środkiem, to nie jest drużyna gdzie na bokach ma swoje najmocniejsze ogniwa. Zarówno Iniesta, Xavi jak i Messi większość akcji kreują środkiem a nie na bokach. Wystarczy również spojrzeć na mecze Barcelony ligowe gdzie również nie mają zbyt dużo rożnych. Guardiola zdaje sobie sprawę że ma niską drużynę i stały fragment gry w postaci rzutu rożnego to tylko szansa na szybką kontrę rywali. Real będzie dzisiaj na pewno nacierał, jednak jak wspomniał pewien użytkownik na konkurencyjnym forum - Guardiola jest przeciwny wybijaniu piłki na rzuty rożne. Chce spokoju w obronie i wpaja zawodnikom by często chronić własnie przed rzutami rożynmi.
Uważam że warto zaryzykować na taki underek rogów. No risk no fun.
 
nolito 1,2K

nolito

Użytkownik
OFICJALNE SKŁADY: http://barcaserwis.com/index.php?co=aktualnosci&amp;amp;id=22770
Wielki szok! Thiago i Alexis zagrają od pierwszego gwizdka. Nikt się tego nie spodziewał, a jednak. Alexis nie rozegrał nawet żadnego sparingu, odbył tylko parę treningów. A Thiago ma 21 lat, nigdy w życiu nie grał w El Clasico. Pep podał sensacyjny skład, nawet bardzo. Xavi, wielki bohater każdego Gran Derby, na ławie. Pique, Pedro i Busquets też. Będzie ciekawie, to jest pewne :]
 
Prince de Belial 1,5M

Prince de Belial

Forum VIP
FC Barcelona zremisowała z Realem Madryt 2:2, w pierwszym spotkaniu finału o Superpuchar Hiszpanii. Bramki dla podopiecznych Pepa Guardioli zdobywali David Villa oraz Leo Messi. Katalończycy nie byli zespołem lepszym od swojego przeciwnika, dlatego remis należy przyjąć z zadowoleniem.


Początek spotkania był nerwowy z obu stron, jako pierwszy bramce rywala starał się zagrozić Real, jednak Cristiano Ronaldo tak długo czarował nad piłką, że w końcu... zaczarował samego siebie. Po kilku minutach w których oba zespoły walczyły o środek pola, doskonałą okazję do zdobycia gola mieli gospodarze. W 8. minucie świetnym dośrodkowaniem popisał się wcześniej wspomniany Cristiano, bardzo dobrze głową uderzył Benzema, ale iście kosmiczną robinsonadą popisał się Víctor Valdés, który w nieprawdopodobny sposób ‘wyciągnął&#39; główkę Francuza. Ci, którzy nie widzieli, niech żałują. Zniszczył system, delikatnie mówiąc. Niestety w 13. minucie nawet Valdés był bezradny. Ładnie na prawym skrzydle pokazał się Benzema, który nie dał się ograć Abidalowi, pod nogami Mascherano podał do niepilnowanego Oezila, który doskonałej okazji nie zmarnował i z zimną krwią wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Piękna akcja.

Po bardzo dobrym początku Real nieco spuścił z tonu, Barcelona natomiast cały czas sprawiała wrażenie drużyny podenerwowanej, będącej stłamszonym ogłuszającą atmosferą Santiago Bernabéu. Kolejne minuty przykuły moją uwagę głównie wypowiedzią naczelnego matematyka TVP, Mirosława Trzeciaka, który stwierdził, iż Barça na transfery Alexisa i Fábregasa może wydać nawet 100 milionów euro. No tak, w końcu taka suma wyjdzie po dodaniu maksymalnie 37,5 milionów euro jakie Barça może zapłacić za Sancheza i 40 milionów jakie maksymalnie może zapłacić za Ceska. Impossible is nothing, naprawdę. Ale wróćmy do meczu. W 22. minucie zobaczyliśmy stary, dobry Real, który zamiast w piłkę znów zechciał zabawić się w K1 i tylko centymetry dzieliły Abidala od ciężkiego nokautu po uderzeniu ‘z buta&#39; przez Khedirę. Za zagranie nogą na wysokości głowy Niemiec nie dostał nawet żółtej kartki, bo i po co. Na całe szczęście arbiter zrehabilitował się kilka minut później, kiedy to ten sam Khedira był zmuszony faulować Thiago, który Niemca postanowił ot tak ośmieszyć ruletą.

Kolejne minuty mijały, a Barcelona nadal nie przypominała zespołu, który w wielkim stylu wygrywał Ligę Mistrzów. Pragnę przypomnieć, iż początki sezonu w wykonaniu zawodników Guardioli zawsze były niemrawe jednak pierwsze 35 minut w wykonaniu Messiego i spółki były delikatnie mówiąc słabe. Za to w 36. minucie David Villa udowodnił po raz kolejny dlaczego w ubiegłym roku zapłacono za niego 40 milionów euro. Po otrzymaniu piłki na lewej flance i przebiegnięciu z nią kilku metrów, El Guaje bez namysłu fenomenalnie uderzył na bramkę Casillasa strzelając kapitalnego gola uciszając Santiago Bernabéu. Nie wypada mi pisać słów nieparlamentarnych, więc nie zdradzę Wam swojej reakcji po tej bramce. Powiedzmy, że była to czysta poezja. Ten sam Villa, który do momentu zdobycia gola nie istniał, jednym uderzeniem przypomniał całemu świata dlaczego jest jednym z najlepszych graczy świata. Tym uderzeniem zaskoczył nawet samego Guardiolę. Filozof jednak miał nosa kupując Davida w miejsce... wiecie kogo. I niech mi jeszcze ktoś powie, że Guaje ma już swoje lata... Nie ręczę za siebie.

W 45. minucie objawił się kolejny geniusz, który dotychczas występował głównie w roli statysty. O kim mowa? Oczywiście o Leo Messim. Wykorzystał błąd madryckiej defensywy, ośmieszył tego którego po meczach z Barçą w ubiegłym sezonie wznoszono pod niebiosa (  ) i grzecznie zapytał Casillasa w który róg jego twierdzy, tfu, bramki uderzyć. Był szybszy niż trójka pilnujących go graczy razem wziętych. Drugi strzał Barcelony, drugi gol i prowadzenie do przerwy 2:1. Żyć nie umierać. Pierwsza część gry miała trzech bogów: Valdésa, Villę i Messiego. Reszta... grała. Gry podsumowywał nie będę, bo jej nie było.

Druga część gry rozpoczęła się od dominacji Barcelony i nietuzinkowej akcji Thiago Alcantary, który niczym tyczki mijał kolejnych graczy Realu Madryt z dziecinną łatwością. Musiało boleć i Khedirę i Oezila i Marcelo. Po kilku minutach przewagi Barçy, gola niespodziewanie zdobył Real Madryt. W 54. minucie zamieszanie w polu karnym Blaugrany wykorzystał Pepe, odegrał do dobrze ustawionego Xabiego Alonso, a ten pewnym uderzeniem po ziemi pokonał Valdésa. Chwilę po zdobyciu gola znów pokazał się madrycki dzikus znany też jako Pepe, tym razem ze strony z której wydaje się być wręcz niezastąpiony. Brzydkim faulem bez piłki skosił równą z trawą Daniego Alvesa, ale za swoje przewinienie kartki nie zobaczył, bo i po co.

W 65. minucie świetnym uderzeniem w polu karnym z powietrza popisał się Cristiano, ale jeszcze lepiej interweniował Valdés, który efektownie wybronił uderzenie Portugalczyka. Chwilę później portero Blaugrany starali się przechytrzyć Xabi Alonso i Karim Benzema, ale Valdés po raz kolejny udowodniał, iż jest w bardzo dobrej dyspozycji. Drugą stroną medalu jest bardzo słaba postawa katalońskiej defensywy, której środek stanowili dzisiejszego wieczora Abidal do spółki z Mascherano. Real zdecydowanie przeważał, co rusz stwarzając sobie zagrożenie pod bramką wszędobylskiego (dosłownie) Valdésa. W 77. minucie jedną z nielicznych akcji przeprowadził Messi i został zatrzymany dopiero faulem, tuż przed polem karnym. Potężny strzał samego poszkodowanego minął lewy słupek bramki Casillasa. W 82. minucie talentem aktorskim na miarę Roberto de Niro popisał się Cristano, który po interwencji Valdésa i jego instynktownym ruchu ręką padł w polu karnym jak rażony piorunem. Ale do efektownych padów gracza Realu zdążyliśmy się już przyzwyczaić, wszak pokazywał to już w Manchesterze. O tutaj możecie zobaczyć pełnię jego umiejętności. Chwilę później w dobrej sytuacji znalazł się Pedro jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i ze świetnej okazji na objęcie prowadzenia nic nie wyszło. Do końca spotkania nic ciekawego się już nie wydarzały i mecz zakończył się remisem 2:2. Rewanż w środę.

Bramki:
1:0 Oezil 14&#39;
1:1 Villa 36&#39;
1:2 Messi 45&#39;
2:2 Xabi Alonso 54&#39;

Real Madryt: Casillas, Pepe, Carvalho, Ramos, Marcelo; Di María, Özil; Khedira Xabi Alonso; Cristiano, Benzemá

FC Barcelona: Valdés, Alves, Mascherano, Abidal, Adriano, Keita, Thiago, Iniesta, Alexis, Messi, Villa


 
Otrzymane punkty reputacji: +8
zilzil 21,1K

zilzil

Użytkownik
Kibicowałem Realowi, bynajmniej nie ze względów sportowych ale po to by mecz na Camp Nou był ciekawszy. Ogólnie Real w był lepszy, więcej składnych akcji, nawet posiadania więcej. Co z tego skoro w składzie jest taki Khedira, który zawinił przy obu bramkach Barcy. Najpierw stał 10 metrów od Villi i patrzył się jak ten na luzie przyjmuje piłkę, a potem sam podał Messiemu. Masssakra... Messi słabo, raptem 2 kontakty w I połowie skuteczne tylko dlatego że Khedira tam był. I połowa to totalna dominacja Królewskich, druga bardziej wyrównana. Real mógł wygrać nawet 6-2 ale 4 setki Benzemy nie znalazły drogi do bramki, rzadko się takie coś zdarza...
Real swoją szansę miał, na własne życzenie utrudnił sobie drogę do tryumfu,
pozdrawiam
e: jeszcze sprawa karnego który się należał (wg mnie) a nie tak jak napisał kolega wyżej:
&quot;W 82. minucie talentem aktorskim na miarę Roberto de Niro popisał się Cristano, który po interwencji Valdésa i jego instynktownym ruchu ręką padł w polu karnym jak rażony piorunem. Ale do efektownych padów gracza Realu zdążyliśmy się już przyzwyczaić, wszak pokazywał to już w Manchesterze.&quot;
To chyba jednak nie było instynktowne tylko zamierzone działanie mające na celu zatrzymanie Ronaldo...
 
coolmen7 8,8K

coolmen7

Użytkownik
Kibicowałem Realowi, bynajmniej nie ze względów sportowych ale po to by mecz na Camp Nou był ciekawszy. Ogólnie Real w był lepszy, więcej składnych akcji, nawet posiadania więcej. Co z tego skoro w składzie jest taki Khedira, który zawinił przy obu bramkach Barcy. Najpierw stał 10 metrów od Villi i patrzył się jak ten na luzie przyjmuje piłkę, a potem sam podał Messiemu. Masssakra... Messi słabo, raptem 2 kontakty w I połowie skuteczne tylko dlatego że Khedira tam był. I połowa to totalna dominacja Królewskich, druga bardziej wyrównana. Real mógł wygrać nawet 6-2 ale 4 setki Benzemy nie znalazły drogi do bramki, rzadko się takie coś zdarza...
Real swoją szansę miał, na własne życzenie utrudnił sobie drogę do tryumfu,
pozdrawiam
e: jeszcze sprawa karnego który się należał (wg mnie) a nie tak jak napisał kolega wyżej:
&quot;W 82. minucie talentem aktorskim na miarę Roberto de Niro popisał się Cristano, który po interwencji Valdésa i jego instynktownym ruchu ręką padł w polu karnym jak rażony piorunem. Ale do efektownych padów gracza Realu zdążyliśmy się już przyzwyczaić, wszak pokazywał to już w Manchesterze.&quot;
To chyba jednak nie było instynktowne tylko zamierzone działanie mające na celu zatrzymanie Ronaldo...
Karny jeżeli nie było w 1 sytuacji ( ręka Abidala ) tak już na Ronaldo był ewidentny. Kurdę ruch ręki Valdesa o która wy... Ronaldo, chyba tylko ślepiec ( czytaj fan barcelony ) nie widziałby tego...
Co do meczu Real lepszą ekipą, ale co z tego, 2 sytuacje i 2 bramki Barcelony, skuteczność 100%.
Benzema nie przesadzajmy nie miał 4 setek , pierwsza sytuacja kapitalna obrona Valdesa ale z trudnej pozycji strzelał Karim bo miał rywala przy sobie , ale druga główka to już powinna być brama. Brakło skuteczności.
Błąd z wprowadzeniem Callejóna który niestety nic nie wniósł do gry.
Co do Barcelony to Messi i Villa po bramce, ale ich w tym meczu nie było. Za to dobrze pokazali się Alcantara i Sanchez który próbował szarpać, nie zawsze mu wychodziło, ale jego występ na plus.
Ale grunt, że mecz mógł się podobać, rewanż w środę i Barcelona jest blisko triumfu ale oby znów było dobre spotkanie to kto by nie wygrał nie będę rozczarowany.
PS. Dodam tylko, że komentarz na tvp1 DNO, cóż wiem, że nie każdy komentator potrafi ukrywać kibicowanie jednej z drużyn, ale ten obok Szpakowskiego komentujący po prostu DNO.
 
sumada90 19,8K

sumada90

Forum VIP
Wczoraj moim zdaniem zawiódł strasznie Real Madryt. Nie pojmuję, jak drużyna grająca tak dobrze w okresie przygotowawczym nie potrafi wygrać z zupełnie nieprzygotowaną ekipą Barcelony. Brak obu podstawowych stoperów, defensywnego pomocnika i lidera Xaviego, do tego, jak sam Pep mówił, niektórzy piłkarze mają za sobą tylko 3 treningi i mimo to wywożą korzystny remis. Bardzo dawno nie widziałem tak słabo grającej Barcy. Co do sędziowania to bardzo dziwne, lekko ujmując, decyzje sędziego. Widocznie przestraszył się Mourinho i nie chciał stawiać kartek piłkarzom Realu bojąc się, że w konsekwencji prędzej czy później będzie zmuszony do pokazania czerwieni i show by się zaczęło. Co do karnego to moim zdaniem podobnie jak przy faulu Pepe na Alvesu - reputacja zawodnika lubiącego teatr na boisku miała wpływ na taką, a nie inną decyzję.

PS. Dodam tylko, że komentarz na tvp1 DNO, cóż wiem, że nie każdy komentator potrafi ukrywać kibicowanie jednej z drużyn, ale ten obok Szpakowskiego komentujący po prostu DNO.
Moim zdaniem Mirek Trzeciak fajnie komentuje, mówi ciekawym językiem i miło się go słucha, mimo popełnianych błędów. Co do stronniczości to nie widzę komentatora ani w TVP ani w Polsacie, który jest obiektywny w meczach między tymi dwoma drużynami.

Jeszcze wypowiedź Christiano po meczu: Valdes dotknął mojej nogi, dlatego to był wyraźny karny.
Niedługo za dotknięcie będą chyba wyrzucać z boiska ????
 
jagr 10,9K

jagr

Użytkownik
Oglądając mecz doszłem do wniosku że nic praktycznie sie nie zmieniło od ostatnich klasyków,chodzi mi głównie o wynik.Real był całkiem innym zespołem kontrolował mecz w pierwszej połowie stwarzał dużo sytułacji podbramkowych ale i to tak nie wiele dało Realowi bo przegrywali bo pierwszej połowie po fantastyczniej akcji i bramce Davida Villi oraz po błędzie obronców i bramce Messiego,coś mi sie wydaje że jesli wróci Xavi,Pedro,Pique i Puyol.To możemy znowu obejrzeć jednostronny mecz na korzyć Barcelony,jesli real na własnym stadionie nie potrafi pokonać osłabionej i kompletnie bez formy Barcelony no to prosze was co będzie sie działo jesli ci najlepsi których brakowało wrócą ?? Może być znowu piątka z przodu i zero z tyłu. Real atakował a nic z tego nie miał,Barcelona wogóle nie grała mecz zremisowała (dwie akcje i dwie bramki) Przeciesz to sie mija z celem.Jesli Barca dojdzie do szczytu formy a Messi zacznie grać tak jak nas do tego przyzwyczaił to ja narazie Realu nie widze ;)
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom