Miałem się nie wysypywać z tego dubla bo nikt oprócz mnie nie był nim zachwycony, ale... Jest kilka argumentów przemawiających za zwycięstwami Lokomotiwu Nowosybirsk i Uralu Ufa.
Lokomotiw Nowosybirsk - Dinamo Moskwa
Po pierwsze dalej brakuje rozgrywającego Alexandra Butko i na dzień dzisiejszy wiadomo tylko tyle, że powinien być do gry na czas Final Four Ligi Mistrzów w Omsku. Zastępuje go doświadczony Andriej Zubkov. Poza tym wszyscy sprawni i powinni dawać z siebie 100%. Jednak po kontuzji Butko gra Loko jakby się nieco zacięła i z prawie pewnej drugiej pozycji w grupie niebieskiej zrobiło się tylko 2 punktu przewagi nad resztą stawki. Przytrafiły się 3 porażki w 4 ostatnich spotkaniach - jednak nie z byle kim: Biełgorod, Nowy Uriengoj oraz Ural Ufa. Po drodze trafiła się wygrana 3:1 z Kuzzbassem Kemerovo. Forma ostatnio średnia, jednak z takimi przeciwnikami porażki hańby nie przynoszą - szkoda tylko, że prawie jedna po drugiej. No ale nic. Teraz argumenty za. Loko gra u siebie, oprócz Butko wszyscy są do gry. Biełgorod (35 punktów) i Ufa (34 punkty) grają odpowiednio z Permem i Charkowem u siebie, więc z teoretycznie słabszymi zespołami z którymi powinni poradzić sobie za 3 punkty. - Czyli większa mobilizacja (i presja zarazem) w zespole z Nowosybirska. A i jeszcze jedno - Loko nie latało ostatnio po Europie - są gospodarzami Final Four w Omsku, więc ostatnie kilka tygodni grają tylko w Rosji - nie mają spotkań co 3 dni i nie są zapewne zmęczeni tak jak na przykład Dinamo Moskwa.
Teraz o zespole Bartosza Kurka. Słaba 4 pozycja w grupie czerwonej bez jakichkolwiek szans na awans do czołowej dwójki premiującej awansem od razu do 1/4 fazy play-off. Słaba forma - śmiem wątpić, że słabsza niż ta którą prezentuje Nowosybirsk. Zdarzyły im się wyskoki (niespodzianki) w spotkaniach z Biełgorodem i Trentino u siebie, ale potem już w Trydencie 0:3 (wygrywając zasłużenie Złotego Seta) i 0:6 w dwumeczu z Zenitem Kazań gdzie ich gra wyglądała... żenująco. Problemy zdrowotne miał Pavel Kruglov (nie poleciał do Niżnego Nowogorodu na mecz z Gubernią), nie ma i raczej nie będzie do końca sezonu Petera Veresa, Kurek jest w słabej formie (zdjęty w dalszej części meczu z Zenitem Kazań), Markin na przyjęciu to nie ta półka, która przystoi drużynie Dinamo - wyróżniającymi się siatkarzami się Krivets oraz Kruglov - jednak nie są oni w stanie wygrywać spotkań w pojedynkę. Grankin na rozegraniu także wpisuję się w przeciętną średnią zespołu Jurija Czerednika. Zmienników brak bo jest to praktycznie młodzież. Słaba forma, zmęczenie spowodowane grą w Lidze Mistrzów oraz tragiczna forma wyjazdowa zespołu z Moskwy. 2 wygrane na 9 wyjazdów to... słaba nawet jak na rosyjskie realia statystyka. Wygrane tylko z Fakiełem Nowy Uriengoj oraz Szachciorem Soligorsk - słabo.
Na każdej oprócz pozycji rozgrywającego przewagę ma Lokomotiw Nowosybirsk. Zubkov jest słabszy od Grankina, ale w przeciwieństwie do Siergieja ma kim grać. Nillson, Birjukov, Divis, Volvich, Gutsalyuk to solidna paczka. Po stronie stołecznych jest Kruglov (niekoniecznie w pełni zdrowy), środkowy bloku Krivets, rozgrywający Grankin i w sumie tyle... Słaby Kurek z Markinem na przyjęciu (aczkolwiek mimo wszystko trzeba uważać na Kurka) i słaba zagrywka po stronie Dinamo. To tyle z czystosportowych aspektów. Loko gra u siebie, Loko ma parcie na zwycięstwo bo zaraz może im uciec drugie (bardzo ważne) miejsce, Loko jest wypoczęte i przede wszystkim zdrowe. Wszystko wskazuje iż to prestiżowe spotkanie wygra zespół z Nowosybirska.
Ural Ufa - Lokomotiw Charków
Do odpalenia z tym dublem czekałem aż to wczorajszego spotkania w ramach Pucharu Challenge pomiędzy Galatasaray Stambuł a Uralem Ufa. Męczyli się Falasca i spółka, ale jak już złapali rytm to od 0:2 do 3:2 po małych przygodach awansowali do półfinału Challenge Cup w którym zmierzą się z Delectą Bydgoszcz. Mecz Uralu w związku z grą w Turcji został przesunięty na poniedziałek - w Europie raczej pogoda nie szaleje, więc powinni spokojnie dolecieć do Ufy i trochę odpocząć. Jak wcześniej wspomniałem Ufa czeka na pomyłki Biełgorodu i Nowosybirska i po cichu liczy na awans na miejsce premiowane awansem do 1/4 play-off. Czyli mobilizacja jest. Jest także forma, która ostatnimi czasy zwyżkuje. Wygrana w Nowosybirsku 3:1 oraz dwumecz z Galatasaray Stambuł. No i bardzo fajna paczka - Vissotto, Falasca, Spiridonov, Kazakov, Aschev, Panteleymonenko czy odpoczywający w Stambule (wchodził na przyjęcie) Pavel Abramov. Gra u siebie, po długim locie, ale w formie i z fajną atmosferą w zespole + dalej szansa na zajęcie 2 miejsca w grupie niebieskiej.
Alexey pozdrawia ze słonecznego Stambułu w którym spotkał się... z byłym rozgrywającym Lokomotiwu Charków - Frankiem Depestele.
Co do Lokomotiwu Charków to przekopiuję częśc ostatniej analizy:
Bet na Dinamo Krasnodar motywuję tym, że po przyjrzeniu się wczorajszemu spotkaniu Halkbank Ankara - Lokomotiw Charków w ramach Pucharu CEV - stwierdzam, że jak Sasza Tjutlin nie zagra spotkania na 60% skuteczności w ataku i nie dołoży kilku asów to może byc ciężkie spotkanie dla Loko.
Nic się nie zmieniło. Dalej kamande ciągnie tylko i wyłącznie Sergiej Tjutlin.
Czyli pojedynek dwóch killerów na pozycji atakującego. Reszta siatkarzy w obu zespołach to już średnia półka - jednak rozgrywający Marlon przy Lukasie Kampie lub Dmitrym Storozhilovie to klasa różnicy. Klasa różnicy która naprawdę przyda się w tym spotkaniu.
Tjutlin vs Vissotto ale potem już jest Falasca, Spiridonov, Abramov, Kazakov i tak dalej... Także widzimy, że przewaga na pozycjach (oprócz atakującego) jest po prostu miażdżąca. Z kolei sam Charków dostał od Halkbanku Ankara w Pucharze CEV 0:6 w dwumeczu - a tam też oprócz Salaha byli jeszcze Priddy, Diaz Augusto czy robiący robotę na środku Emre Batur. Czyli Charków gra z podobnym zespołem jak Halkbank tylko, że na wyjeździe i że nie nazywa się Halkbank tylko nazywa się Ural Ufa. Na moje będzie 3:1 bo jak w zespole jest Leandro Vissotto to jego zespół dostaje automatycznie łatkę ekipy chimerycznej. - Ot tak, za darmo.
Lokomotiw Nowosybirsk + Ural Ufa = 1.892 Marathonbet