Załamany jestem tym co się dzieje u nas na żużlu. Sędziowie chyba minęli się z powołaniem... Holta za to , że mu się kółko kręci zostaje żółtka kartkę i zostaje wykluczony z biegu , gdy Gomólski wjeżdża w taśmę.. Tłumaczenie , żenujące , że Holta już był wykluczony przed wjechaniem w taśmę Gomólskiego. To ma być duch sportu? Za to sytuacja z 14 biegu Gomólski wjeżdża z impetem w Czaje , powoduje jego upadek i co pomimo , że to dzieje się w ostatnim kółku kiedy wynik jest już rozstrzygnięty , ten zarządza powtórkę i daje zaledwie żółta kartkę Gomólskiemu.. Sytuacja niebo a ziemia , za to taka sama kara. Gomólski mógł go trwale okaleczyć ale zdaniem sędziego takie samo przewinienie jak Holty.. Nie mam pytań
Ochłoń, nie dramatyzuj. Sędzia trzymał się regulaminu.
Od momentu złamania regulaminu przez Holtę przebieg wyścigu był zatrzymany. Więc wjechanie w taśmę przez Kacpra nie miało znaczenia, tak samo jak nie ma znaczenia wjechanie w taśmę przez kolejnych zawodników jeśli pierwszy z nich ją zerwie.
Wspomniany przez Ciebie duch sportu nie ma tutaj nic do rzeczy, bo sędzia ma pilnować ustalonych reguł, a nie rozczulać się nad subiektywnie pojmowaną sprawiedliwością.
W 14. wyścigu Gomólskiemu podniosło motor, nie zrobił tego umyślnie (znają się bardzo dobrze z Czają), od razu przejął się losem koelgi z toru. Nie rób z niego przestępcy, bo numerem 1 bezczelności w dzisiejszym meczu był chamski atak G.Łaguty na Janowskim, którego Rosjanin niemal wprasował w bandę i otrzymał ledwie ostrzeżenie, nawet nie żółtą kartkę, od sędziego.
Co powiecie o sytuacji z Torunia o wykluczeniu Jabłońskiego?? Śmiać mi się chcę. Miedziński po raz kolejny pokazuje , że niestety jest żenującym żużlowcem. Przewraca się jak panienka po kontakcie z Jabłońskim. No ale co jak się wie , że ma się sędziego po swojej stronie to można się przewracać, sędzia resztę załatwi ????
Znowu oceniasz tendencyjnie. Jeśli sędzia wykluczył Pulczyńskiego w II biegu to musiał konsekwentnie ocenić sytuację starcia Miedzińskiego z Jabłońskim. Więc sędziemu nie można tutaj zbyt wiele zarzucić.
Czewa w rewanżu faworytem do medalu. 49 punktów powinni zrobić bez problemu, Tarnów znowu roztrwonił kapitał wyprcowany w pierwszej ćwiartce dwumeczu.
Zielona Góra bliżej złota, ale uważam, że 44 pkt jest zupełnie realne do zdobycia przez Toruń. Gollob i Ward jadąc po 7 razy są w stanie trzymać wynik, potrzebują tylko sensowego wsparcia Miedzińskiego i Przedpełskiego. Liczę na ciekawy rewanż!
Z bukmacherskiego punktu widzenia dzisiejsze mecze pozwalały świetnie zarobić na dwóch zakładach, które były... najwyżej płatne spośród wszystkich linii:
Holta poniżej 10,
Hampel poniżej 12
Wchodziło też
Jensen +4 vs Vaculik, ale to akurat było trudne do przewidzenia (Vaculik po wczorajszym występie w finale tylko 3 punkty na swoim torze?).
Wszystkie powyższe przy kursach około 3,0.