Jak tłumaczy szefostwo Unibaksu, drużyna nie mogła przystąpić do niedzielnego meczu ze względu na problemy ze składem. Decyzję o rezygnacji ze startu podjęła Rada Nadzorcza klubu.
Ze względu na odmowę występu w Zielonej Górze, tytuł Drużynowego Mistrza Polski zdobyła drużyna
Stelmet Falubazu. Torunianie tłumaczyli swoją decyzję o nieprzystąpieniu do meczu kontuzją
Tomasza Golloba.
Na konferencji zjawili się menedżer
Sławomir Kryjom i prezes
Mateusz Kurzawski. Jak tłumaczyli mediom, decyzja o rezygnacji ze startu została podjęta dopiero na miejscu w Zielonej Górze. Torunianie jeszcze w niedzielę rano mieli nadzieję, iż Tomasz Gollob będzie zdolny do jazdy w tym spotkaniu. -
Chcieliśmy, by mecz był odjechany w równych siłach, by było to godne widowisko. Bez Tomka Golloba nie można było na to liczyć - tłumaczyli.
Degradacja najsurowszą karą dla Unibaxu!
Unibax Toruń nie przystąpił do rewanżowego spotkania finałowego Enea Ekstraligi. Kary, jakie mogą zostać nałożone na toruński klub są ogromne. Więcej
Żużel 717 23 września, 10:00 |
Szefostwo Stelmet Falubazu usłyszało na miejscu propozycję, by rewanżowy mecz finałowy został przełożony. Torunianie proponowali, by rozegrać go za dwa tygodnie - 6 października. Zdolny do jazdy byłby już wówczas wspomniany Gollob. Gdy stało się jasne, że obie strony nie dojdą do porozumienia, decyzję o nieprzystąpieniu do meczu wydawała Rada Nadzorcza, na czele z jej przewodniczącym,
Jakubem Nadachewiczem.
Zdaniem Sławomira Kryjoma, wbrew temu, o czym donosiły media, decyzji klubu nie podważali sami zawodnicy. Stwierdzili bowiem, iż skoro są jedną drużyną, trzeba się odgórnej decyzji podporządkować.
Przedstawiciele Unibaksu nie chcieli odpowiadać na pytania o ewentualne kary. Wyjaśnili także, iż nie mają jak dotąd żadnych sygnałów ze strony
Romana Karkosika. Pojawiły się bowiem głosy, iż miałby wycofać się z dalszego finansowania klubu. Zapewniono, iż nikt ze strony Rady Nadzorczej nie kontaktował się w niedzielę z
Robertem Dowhanem.
Jak podkreślono, zawodnicy uszanowali zajęcie drugiego miejsca w rozgrywkach
ENEA Ekstraligi i cieszą się ze zdobycia srebrnych medali. Na dniach podjęta zostanie natomiast decyzja, czy fani Unibaksu, którzy wybrali się autokarami do Zielonej Góry, otrzymają zwrot wszystkich pieniędzy.
- Mam nadzieję, że kibice nie odwrócą się od klubu - powiedział Mateusz Kurzawski.
Konferencję prasową podsumowano słowami, iż ze względu na kontuzję Tomasza Golloba, torunianie "nie mieli możliwości godnego odjechania meczu w Zielonej Górze". Zdaniem przedstawicieli Unibaksu, rezygnacja ze startu była lepszym rozwiązaniem, niż przystąpienie do spotkania w mocno osłabionym składzie.
--------------
Dla mnie sprawa jest prosta - nie chcą się bawić w
żużel, to degradacja , a może i nawet wykluczenie ze struktur związku. I w du.. mam motoarenę i miliony na nią wydane. Współczuje tylko fanom Apatora, chociaż w mojej ocenie powinni jednoznaczin zabrać głos w tej sprawie i odciąć się od tych frajerów bez honoru co postąpili tak, a nie inaczej. Niestety bilety na
GP Final już kupione i bojkot jest niemożliwy, ale wróble ćwierkają, że brać kibicowska szykuje odpowiednią oprawę na ten dzień. " Niebyło sensu jechać bez Golloba... " - uczcie się buraki od chłopaków co orają po drugich ligach, bo mają pasje i jakoś potrafią jeździć bez Golloba.
Proponuję słać maile do władz ligi z żądaniem wykluczenia z ligi tego stwota, lub pozostawienia ale z dożywotnim zakazem zbliżania się do klubu Panów K & K.
Howgh !