>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Sezon 2014/2015 - ciekawostki, pytania, rozmowy o NBA.

Status
Zamknięty.
wrobel2006 1,3K

wrobel2006

Użytkownik
Mam pytanie do społeczeństwa. Który bukmacher oferuje największa oferte - ilość punktów danego zawodnika? O której mniej wiecej godzinie swoje kursy na zawodników wystawia pinnacle? Bo z tego co pamietam grajac kilka lat temu u nich dosc pozno, a teraz wogóle nie moge ich złapać...
 
cibeles 969

cibeles

Użytkownik
Kolejna groźna kontuzja D-Rose&#39;a .... Niesamowity talent obarczony jeszcze większym niesamowitym pechem. Swoją drogą ciekawy jestem, jakby Derrick nie był Bykiem pod biczem Tibo, czy te jego nogi zachowałyby się inaczej..
 
scald_11 58

scald_11

Użytkownik
Podejrzewam że gość jest już spalony na amen. Teraz najlepszym rozwiązaniem byłoby podpisanie Robinsona, bo Hinricha nie wyobrażam sobie po prostu jako startera. Wyjątkowo słabo gra w tym sezonie.
 
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Wschód: faworyt jest jeden i są nimi oczywiście Cavaliers. Nie widzę praktycznie żadnych szans dla żadnej innej drużyny, by mogła z nimi rywalizować.
Pozwolę sobie zacytować to co napisałem z początku sezonu. Można hejtować Cavs, ale nie ma co się oszukiwać- jeśli nie będzie poważniejszych kontuzji w drużynie, to są oni niemal pewniakiem do wygrania konferencji. Zupełnie nie widzę dla nich rywala na wschodzie. Niech sobie Atlanta teraz wymiata, ale w playoffs nie mają szans ze zdrowymi Cavaliers. Cavaliers są lepsi niż Miami Heat z BIG 3, takie jest moje zdanie. Radzę grać na ich wygraną konferencji póki kurs jest super( np. 2,10 aktualnie w Bet365). Polecam też grać na ich mistrzostwo NBA(np. 4,50 z Bet365, super kurs). Zachód ma świetne drużyny, ale ze zdrowymi Cavs będzie im naprawdę ciężko.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Nikomu nie polecam grania Cavsów po kursach, ktore podał kolega wyżej. Dlaczego? Bo kursy są bezwartościowe. 2.10 do mrożenia do czerwca? Świetna inwestycja. Mistrzostwo NBA jeszcze później. Przecież to kompletnie nieopłacalne. Bo niby gdzie jest opłacalność w kursie 2.10 mrożonym do czerwca, kiedy dzień w dzień można ustrzelić kurs 2.10? Inna sprawa, że Cavs nie wygrają ani konferencji ani mistrzostwa. Jedna jaskółka czyli wygrana z Warriors, którzy zdecydowanie szczyt formy mają za sobą, a nie przed sobą, wiosny nie czyni. Od sezonu 75/76 czyli od ukonsytuowania się NBA, drużyny które nie były jednoczesnie w top 10 defensu i offensu, wygrywały mistrzostwo tylko 4krotnie. Cavs są właśnie taką drużyną - są w top 10 efektywności offensu, ale już są w 3 dziesiątce w aspkekcie defensywnym. Atlanta jest obecnie @ 5 i @ 7, ma znacznie większą głębię składu i nie ma defensywnych duchów na pozycjach 1 i 4 jak to mają Cavs. A przecież jest jeszcze &quot;świetny&quot; J.R, prawdziwa opoka w playoffach. Pomijajać rookie trenera, który nie ma doświadczenia w prowadzeniu drużyny w playoffach NBA (nie chce się już nad nim pastwić, bo w Europie to prawdziwa instytuacja), to do wygrania konferencjie, a na pewno mistrzostwa, potrzeba czegoś więcej niż ławki złożonej z takich nazwisk jak Dellavedowa, Harris, Miller, Jones, Haywood czy Perkins ???? (swoją drogą prawdziwy szrot ligi), dlatego właśnie Spurs mimo wieku mają takie sukcesy. Ale to akurat są pewne fundamenty , których chyba nie trzeba przypominać. Dlatego te kursy przy minusach Cavsów i wielu znakach zapytania wokół nich są kompletnie nieakceptowalne. Nie wspominam o sprawach losowych takich jak kontuzje, które dodatkowo mogą pogorszyć już i tak beznadziejne kursy.
 
Otrzymane punkty reputacji: +19
cibeles 969

cibeles

Użytkownik
Były koszykarz New York Knicks nie żyje

A.J., PAP
2015-02-28, 19:21
W wieku 48 lat zmarł były koszykarz NBA Anthony Mason. Jego największym sukcesem był udział w finałach ligi w 1994 roku w barwach New York Knicks. Na parkietach NBA rozegrał 13 sezonów. Miał kłopoty z sercem zdiagnozowane na początku miesiąca.

Starks, Ewing, Oakley, Mason to byli Knicks... i te mecze z Jordanowskim Chicago, ech to było NBA...
 
deepred 677,4K

deepred

Moderator
Członek Załogi
Houston Rockets vs. Memphis Grizzlies @ -2.5 Houston Rockets
kurs 1,75

Mimo braku Hardena Rakiety swój ostatni mecz z Jastrzębiami grali bardzo dobrze. Niestety kryzys punktowy dopadł zespól w 4 kwarcie. 18 punktowa przewagi stopniała do zera, co w późniejszym czasie oznaczało przegranie meczu. Czegoś zabrakło, tym czymś lub kimś był HARDEN.
Dziś po zawieszeniu powraca już Harden, który dopilnuje, aby zwyciestwo było kwestią formalną
Grizzlies ostatni mecz w sporym osłabieniu, co dało sie odczuć w meczu z Utah. Z kwarty na kwarte brakowało świeżości gry, co skończyło sie bolesna porażka u siebie. Zmiennicy zagrali tragicznie: Jeff Green zdobył zaledwie 6 punktów na 36 minut gry. Lee wypadł troche lepiej: 18 pkt na 38 minut.
edynym plusem meczu z Rakietami, przemawiającym na ich korzyść jest powrót Allena, który nie grał przez zaiwesznie z Jazz.
Juz dziś wiemy ze w meczu przeciwko Rockets najprawdopodobniej zabraknie Cartera, Udriha oraz Randolpha
Licze na pewną wygraną Houston Rockets !
A ja bym tutaj Grizzlies nie przekreślał. Houston nie lubi grać z drużynami dobrze broniącami, do tego brak Howarda to potężny atut dla Grizzlies na tablicach. Rockets rzucają właściwie punkty tylko za sprawą Hardena, którego można wyeliminować dobrze go kryjąc. Tutaj nie będzie wymiany ciosów, która zawsze pasuje Rakietom. Dobrze broniące drużyny zawsze świetnie sobie radziły z Rakietami, a Grizzlies są jedną z najlepszych defensyw w lidze. Nie grają zbyt dobrze w ataku, ale Rakiety nie mają zbyt wiele do zaoferowania w obronie. Jest świetnie broniący Beverley, ale pod tablicami to goście powinni królować. Wygrana Grizzlies wcale by mnie nie zdziwiła. Gdyby to był mecz fazy PO to grałbym pewniaka na Grizzlies za dużo większą stawkę niż robię to zazwyczaj. Mimo wszystko życzę powodzenia. (=
 
mjaurvcein 25,1K

mjaurvcein

Użytkownik
A ja bym tutaj Grizzlies nie przekreślał. Houston nie lubi grać z drużynami dobrze broniącami, do tego brak Howarda to potężny atut dla Grizzlies na tablicach. Rockets rzucają właściwie punkty tylko za sprawą Hardena, którego można wyeliminować dobrze go kryjąc. Tutaj nie będzie wymiany ciosów, która zawsze pasuje Rakietom. Dobrze broniące drużyny zawsze świetnie sobie radziły z Rakietami, a Grizzlies są jedną z najlepszych defensyw w lidze. Nie grają zbyt dobrze w ataku, ale Rakiety nie mają zbyt wiele do zaoferowania w obronie. Jest świetnie broniący Beverley, ale pod tablicami to goście powinni królować. Wygrana Grizzlies wcale by mnie nie zdziwiła. Gdyby to był mecz fazy PO to grałbym pewniaka na Grizzlies za dużo większą stawkę niż robię to zazwyczaj. Mimo wszystko życzę powodzenia. (=

Grizzlies - 100.2 pkt per 100 posiadań traconych (7 miejsce)
Rockets - 99.8 pkt per 100 posiadań traconych (3 miejsce)

U siebie to wygląda jeszcze lepiej dla Rockets, bo tracą średnio 95.9 per game (8 miejsce) ale biorąc pod uwagę ilość posiadań per mecz u siebie - 100.7 (3 miejsce) wychodziłoby na to, że u siebie tracą mniej niż 95.9 per 100 posiadań.

A teraz ciekawostka? Grizzlies na wyjazdach tracą ponad 100 pkt per 100 posiadań.

No i teraz jak się ma &quot;Grizzlies są jedną z najlepszych defensyw w lidze&quot;, przy ich ponad 100 per 100 posiadań, przy &quot;ale Rakiety nie mają zbyt wiele do zaoferowania w obronie&quot; przy prawie 5 pkt per 100 posiadań mniej traconych?

Uprzedzając odpowiedź - statystyki nie grają, ale to dzięki nim możemy powiedzieć, że &quot;Zespół X broni dobrze&quot;, &quot;Y źle&quot;, &quot;A Z lepiej od G&quot; ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +24
konar25 2,9K

konar25

Użytkownik
Grizzlies - 100.2 pkt per 100 posiadań traconych (7 miejsce)
Rockets - 99.8 pkt per 100 posiadań traconych (3 miejsce)
U siebie to wygląda jeszcze lepiej dla Rockets, bo tracą średnio 95.9 per game (8 miejsce) ale biorąc pod uwagę ilość posiadań per mecz u siebie - 100.7 (3 miejsce) wychodziłoby na to, że u siebie tracą mniej niż 95.9 per 100 posiadań.
A teraz ciekawostka? Grizzlies na wyjazdach tracą ponad 100 pkt per 100 posiadań.
No i teraz jak się ma &quot;Grizzlies są jedną z najlepszych defensyw w lidze&quot;, przy ich ponad 100 per 100 posiadań, przy &quot;ale Rakiety nie mają zbyt wiele do zaoferowania w obronie&quot; przy prawie 5 pkt per 100 posiadań mniej traconych?
Uprzedzając odpowiedź - statystyki nie grają, ale to dzięki nim możemy powiedzieć, że &quot;Zespół X broni dobrze&quot;, &quot;Y źle&quot;, &quot;A Z lepiej od G&quot; ;)
A juz zrobię śmietnik pózniej skasujcie ale jak dla mnie takie wyciąganie statystyk to pic na wodę.Misie jak chcą to podłącza ten swoj tryb Ultimate defense w którym sa tak naprawde w top 3 NBA i zgnoją Rakiety szczególnie ze wczoraj musieli przełknąć porażkę z Utah które im nie leży.Dzisiaj wraca Allen oczywiscie brak Randolpha to spore osłabienie ale moim zdaniem Grizzlies win 2.30 Pinnacle ✅ ✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +15
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Zgodnie ze statystyką jak idę z psem na spacer to statystycznie wychodzi, że mam 3 nogi. I to jest najlepsze podsumowanie tego czym jest statystyka..zwykła ciekawostką. Czasami statystyka nazywana jest też kreatywną księgowością. Bez złośliwości pisząc..jeśli ktoś powołuje się na różnicę 5ptk na 100 posiadań i warunkuje ją &quot;jakością/poziomem defensywy&quot; to też nie pozostaje nic innego jak zapytać:
https://www.youtube.com/watch?v=HZcLfhq4l98
Inna sprawa, że stwierdzenie, że Houston nie ma nic do zaoferowania w obronie to dość spore nadużycie. Kto jak kto, ale akurat Rockets defensywnie zrobili dość spory postęp, oceniając najzwyczajniej wizualnie ich grę, nie patrząc w staty. W zeszłym roku Rockets defensywnie byli pośmiewiskiem ligi, w tym przy całej mojej niechęci to poskręcanego i pokrzywionego McHale&#39;a Rockets coś sobą reprezentują jak im się chce. Pozdro
 
mjaurvcein 25,1K

mjaurvcein

Użytkownik
Zgodnie ze statystyką jak idę z psem na spacer to statystycznie wychodzi, że mam 3 nogi. I to jest najlepsze podsumowanie tego czym jest statystyka..zwykła ciekawostką. Czasami statystyka nazywana jest też kreatywną księgowością. Bez złośliwości pisząc..jeśli ktoś powołuje się na różnicę 5ptk na 100 posiadań i warunkuje ją &quot;jakością/poziomem defensywy&quot; to też nie pozostaje nic innego jak zapytać:

Inna sprawa, że stwierdzenie, że Houston nie ma nic do zaoferowania w obronie to dość spore nadużycie. Kto jak kto, ale akurat Rockets defensywnie zrobili dość spory postęp, oceniając najzwyczajniej wizualnie ich grę, nie patrząc w staty. W zeszłym roku Rockets defensywnie byli pośmiewiskiem ligi, w tym przy całej mojej niechęci to poskręcanego i pokrzywionego McHale&#39;a Rockets coś sobą reprezentują jak im się chce. Pozdro
To teraz pytanie - czy 5 pkt per 100 posiadań to mała różnica? Czy poziom obrony należy oceniać tylko wizualnie? Czy może jak kolega Deep po ilości punktów traconych, pomijając tempo gry?
5 pkt per 100 posiadań to różnica między obroną Warriors (98) a chociażby Bostonu (103.4), czy też między obroną Grizzlies (100.4) a chociażby Denver (105.1) czy Sacramento (105.7).

Przenieś to ktoś do innego tematu, bo po co śmiecić.

A tak z ciekawości, bo nie oglądałem - liberalne sędziowanie było czy coś, że Harden 2 FT? ????
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Statystycznie jest to spora przewaga, ale tylko statystycznie. Statystykę prowadzi się dla samej statystyki. Nie ma żadnego realnego przełożenia na grę. Jedno co mnie zawsze dziwiło i czego nigdy nie rozumiałem, a Ty to zrobiłeś i wciąż to robisz, to zestawianie ze sobą dwóch defensyw. Dla celów porównawczych można to robić, ale sens tego poza te cele już nie wychodzi. W żadnym meczu jedna defensywa nie staje bezpośrednio przeciwko drugiej defensywie, więc ich zestawianie można traktować tylko i wyłącznie jako ciekawostkę.
Zestawieniu ze sobą powinny podlegać punktowanie na posiadanie wynikające z czterech najważniejszych czynników, w kolejności od: celność/skuteczność jako najważniejszy czynnik dla ofensywy, następnie dwa mniej ważne, równe ze sobą ograniczanie/brak strat (jak najmniejsza liczba strat) i zbiórki ofensywne, i na końcu najmniej ważny czynnik z tej czwórki, czyli wizyty na linii wolnych. To są 4 czynniki, które warunkują ofensywę. A skoro tak, to defensywę należy oceniać pod kątem tych 4 czyników i w taki sposób zestawiać, żeby miało to jakieś realne przełożenie. Dlatego nie jest tak jak napisałeś odnośnie statystyk, które podałeś
statystyki nie grają, ale to dzięki nim możemy powiedzieć, że &quot;Zespół X broni dobrze&quot;, &quot;Y źle&quot;, &quot;A Z lepiej od G&quot;
Podanie uśrednionych cyferek z okresu od października do marca nie oznacza, że jak ktoś bronił dobrze przeciwko Phoenix, to będzie równie dobrze bronił przeciwko Memphis.
 
mjaurvcein 25,1K

mjaurvcein

Użytkownik
Statystycznie jest to spora przewaga, ale tylko statystycznie. Statystykę prowadzi się dla samej statystyki. Nie ma żadnego realnego przełożenia na grę. Jedno co mnie zawsze dziwiło i czego nigdy nie rozumiałem, a Ty to zrobiłeś i wciąż to robisz, to zestawianie ze sobą dwóch defensyw. Dla celów porównawczych można to robić, ale sens tego poza te cele już nie wychodzi. W żadnym meczu jedna defensywa nie staje bezpośrednio przeciwko drugiej defensywie, więc ich zestawianie można traktować tylko i wyłącznie jako ciekawostkę.
Zestawieniu ze sobą powinny podlegać punktowanie na posiadanie wynikające z czterech najważniejszych czynników, w kolejności od: celność/skuteczność jako najważniejszy czynnik dla ofensywy, następnie dwa mniej ważne, równe ze sobą ograniczanie/brak strat (jak najmniejsza liczba strat) i zbiórki ofensywne, i na końcu najmniej ważny czynnik z tej czwórki, czyli wizyty na linii wolnych. To są 4 czynniki, które warunkują ofensywę. A skoro tak, to defensywę należy oceniać pod kątem tych 4 czyników i w taki sposób zestawiać, żeby miało to jakieś realne przełożenie. Dlatego nie jest tak jak napisałeś odnośnie statystyk, które podałeś



Podanie uśrednionych cyferek z okresu od października do marca nie oznacza, że jak ktoś bronił dobrze przeciwko Phoenix, to będzie równie dobrze bronił przeciwko Memphis.
1.
Houston u siebie pozwala rywalom na 43.2% FG (8 miejsce).
Memphis na wyjeździe pozwala rywalom na 45.9% FG (23 miejsce).

2.
Houston u siebie wymusza 17.8 straty per game (1 miejsce) oraz 11.2 ofensive rebs per game rywala (20 miejsce).
Memphis na wyjeździe wymusza 15.7 straty per game (7 miejsce) oraz 10.2 ofensive rebs per game rywala (5 miejsce).

3.
Houston u siebie ma FT/FG rywali .272 (15 miejsce).
Memphis na wyjeździe ma FT/FG rywali .241 (3 miejsce).


Czyli w tej najwazniejszej, wg Ciebie, statystyce FG% Houston jest zdecydowanie lepsze. Wśród mniej ważnych mamy remis, za to Grizzlies wygrywają najmniej ważne FT.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Czyli kolejny raz podałeś uśrednione cyferki drużyn z całego sezonu? &lt;facepalm&gt;
Czas zrozumieć, że drużyny w sezonie mają okresy lepszej i gorszej gry, a staty uśrednione są kompletnie nieistotne w marcu bo uwzględniają to co działo się w meczach listopadowych chociażby. 5 ostatnich meczów to max do którego można się cofać.


Porównując statystyki Memphis vs. Rockets i Rockets vs. Memphis

GRIZZLIES vs. Rockets dopuszczają się 11.3 strat, podczas gdy ROCKETS vs. Grizzlies już 16.5 straty, co daje różnicę rzędu 5 posiadań.

GRIZZ przeciwko Houston nie zbierają w ataku najlepiej i są w drugiej połowie tabeli ze średnia 10.5. Z kolei ROCKETS vs. Grizz mają średnia 14.5 zbiórek, co daje różnicę 4 posiadań na korzyść Rockets.

Ofensywa Memphis dobrze wygląda na tle Rockets ze 107 ptk na mecz i FG% na poziomie .487. Rockets w tym względzie na tle Memphis wyglądają gorzej - 103.8 i .454.

Memphis vs. Rockets 22.3 wizyty na linii, natomiast Rockets vs. Memphis 18.5.

Podsumowując,

Rockets vs. Grizzzlies mają +1.4 w FG%, -5.5 FTA, +4 OFFREB i -5 TO.
Memphis vs. Rockets mają +4.5 FG%, +2.1 FTA, -4 OFFREB i +5 TO.

Jeśli uparłeś się na staty całosezonowe z tych 4 factorów:

Memphis jest 3 jeśli chodzi o 1 kategorię, 14 jeśli chodzi o zbiórki, 17 w TOrate i 12 w FTArate.
Rockets odpowiednio 4 (-2.6 różnicy), 17 (-2.6), 28 (-4.5) i 1 w FTArate.

Nie wiem skąd czerpiesz informacje, ale są one nierzetelne. Rockets są drużyną, która żyje i oddycha wolnymi, natomiast mecze z Grizzlies pokazują, że Niedzwiedzie potrafią zneutralizować ten factor. Więc jeśli dostajesz +3,5 ptk na lepszą drużynę w 3 kluczowych kategoriach i potrafiącą zneutralizować najmniej istotną kategorię, będącą kluczową dla przeciwnika, wniosek jest oczywisty.
 
Otrzymane punkty reputacji: +15
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Statystyki są ważną częścią koszykówki. Ale na pewno nie najważniejszą i bazowanie na nich jako na głównym czynniku analizy jest błędem. Ale znów spłycanie ich do braku przełożenia na realną grę też nie jest mądre. Prawda o nich leży gdzieś po środku. Na pewno pokazują one w dłuższej perspektywie sezonu styl gry danej drużyny/zawodnika, ale z drugiej strony mecz meczowi nie równy. Nie po to też są te statystyki prowadzone - często przez sztab trenerski - żeby z nich nie korzystać czy ich nie wykorzystywać.
 
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Trzeba pochwalić Clippers, bo naprawdę dobrze sobie radzą bez Griffina. Myślałem, że to będzie bardzo ciężki okres dla nich, a tu przy tak trudnym terminarzu takie dobre rezultaty.
 
undertaker_tsw 2,1K

undertaker_tsw

Użytkownik
MEcz Spus z Cavs poezja. Przegrany chyba w jeszcze glupszy sposob niz game 6 2013. W dogrywce FT kawhi 0/2 Tony bodaj 0/1 Diaw 1/2. Ogladanie starć Leonarda zLeBronem to przysmak i szkoda, ze Kawhi przygasl w koncowce i spartolił te wolne na koniec. Nie rozumiem dlaczego Spurs nie faulowali na te 2-3 s przed koncem. Wtedy Cavs zostawała by tylko ewentualna siatkarska dobitka po chybionym wolnym czyli prawie cud. Tak czy siak Spurs jeszcze nie właczyli swojej optymalnej defensywy a ile Cavs moga grac dwoma zawodnikami i ile razy Kyle moze miec taki dzien konia? Co tu zrobic jak zdobywasz pkt z fajnych wypracowanych i zespolowych akcji, konczonych czesto efektownie jak Irving bierze pilke i trafia z kazdej sytuacji. W tym meczu chyba trafil by nawet z połowy. Tak czy siak poki co chyba najlepszy mecz sezonu
 
F 263

fidelio

Użytkownik
MEcz Spus z Cavs poezja. Przegrany chyba w jeszcze glupszy sposob niz game 6 2013. W dogrywce FT kawhi 0/2 Tony bodaj 0/1 Diaw 1/2. Ogladanie starć Leonarda zLeBronem to przysmak i szkoda, ze Kawhi przygasl w koncowce i spartolił te wolne na koniec. Nie rozumiem dlaczego Spurs nie faulowali na te 2-3 s przed koncem. Wtedy Cavs zostawała by tylko ewentualna siatkarska dobitka po chybionym wolnym czyli prawie cud. Tak czy siak Spurs jeszcze nie właczyli swojej optymalnej defensywy a ile Cavs moga grac dwoma zawodnikami i ile razy Kyle moze miec taki dzien konia? Co tu zrobic jak zdobywasz pkt z fajnych wypracowanych i zespolowych akcji, konczonych czesto efektownie jak Irving bierze pilke i trafia z kazdej sytuacji. W tym meczu chyba trafil by nawet z połowy. Tak czy siak poki co chyba najlepszy mecz sezonu
Wyłączyłem na kilkadziesiąt sekund przed końcem, bo uznałem, że tego meczu Spurs nie mogą już przegrać, było chyba z 6 pktów przewagi na 30 sekund przed końcem. Nie rozumiem jak tak doświadczony zespół może przegrać w tak frajerski sposób.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom