>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Sezon 2013/2014 - ciekawostki, pytania, rozmowy o NBA.

Status
Zamknięty.
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Chyba wszyscy pamietaja historie z chicago jak bili miami w regularze a co było w PO to inna sprawa.
tyle że tutaj nie ma żadnej analogii - Nets to nie Bulls sprzed dwóch lat, a te wygrane Netsów to żaden przypadek tylko kwestia matchupów. Tak samo jak OKC rozpieprza Spurs matchupowo, tak samo Nets na tle Heat matchupowo wyglądają korzystnie alb inaczej Heat na tle Nets wyglądają źle jeśli chodzi o matchupy. Nets to najlepsza ekipa 2014 roku.
 
bizon91 3,3K

bizon91

Użytkownik
Nie pierwszy raz mamy inne zdanie lukas i pewnie nie ostatni, choć ta dyskusja nie ma rozwiązania bo ani ja ci nie udowodnię, że Pacers nie mają wyebane, ani ty mi że mają. Niemniej rozwinę nieco wątek z mojej strony, bo wydaje mi się, że nadajesz zbyt dużą wagę temu co piszę o Pacers. Już piszę jak to widzę.

Napisał: lukascash -&gt;
ale nikt tutaj nie próbuje zasłonić żadnych braków..bo niby jakie braki?
Jeden brak - brak formy. Ot co, tylko tyle i aż tyle. I o to w zasadzie chyba rozbija się ta dyskusja, tzn z twoich wypowiedzi wnioskuję, że forma w NBA jest jak zupka błyskawiczna, kiedy trzeba zalewasz, 5 minutek i gotowe, gracze którzy tygodniami ceglili nagle na hasło playoffs wracają z &quot;wyebki&quot; i rzucają 50% itp.
Moim zdaniem jak się tygodniami zapuszcza zespół to nie może to być pozytywem przed playoffs. Oczywiście, formę można w prawie każdym sporcie odzyskać szybko, mnie w żadnym wypadku nie zdziwi, gdy Pacers w PO zaczną nową bajkę, jednak szansa na to jest raczej mniejsza, gdy 5 tygodni ssiesz.
Poza tym nie trafia do mnie argumentacja, że faceci, których kosz stanowi 90% życia, którzy grają w najlepszej lidze świata i zarabiają najlepsze pieniądze, mogą mieć &quot;wyebane&quot; przez kilka tygodni. Pojedynczy zawodnicy w pojedynczych meczach tak, ale nie komórka jaką jest zespół, walcząca o najwyższe cele i w tak długim okresie.
Zalatuje mi to trochę takim polskim myśleniem, że ktoś &quot;ma wyebane&quot;.
To jest moje zdanie na ten temat i oczywiście nie musisz się z nim zgadzać. I chyba nie ma sensu brnąć za mocno w tę dyskusję, bo jak napisałem wyżej nikt tu nikomu niczego nie udowodni, no chyba, że Hollinger stworzył kolejną statystykę typu &quot;stopień wyebania na minutę gry&quot; ;-)
Napisał: lukascash -&gt;
niektóre drużyny odpuściły cały sezon i nie robisz z tego żadnej sensacji...ba wygląda na to, że traktujesz to normalnie. Natomiast z ???półtora miesiąca??? Indiany nagle robi się wielki kryzys i szuka się powodów..na siłę.
Nie wiem o kogo ci chodzi, chyba nie o zespoły tankujące, bo to w ogóle inna kwestia? Z półtora miesiąca Pacers robię kryzys bo uważam, że nawet jakby im się mało chciało grali by lepiej, dwa, uważam, że mimo wszystko chcą HCA.
Napisał: lukascash -&gt;
w tym właśnie cały widz...czy pojechanie Sixers 30 punktami podbije prestiż Indiany? Czy wygranie z Sixers 30 ptk ma większe znaczenie niż wygranie 9 punktami? Obie odpowiedzi brzmią NIE. To, że Ty byś tego oczekiwał od Indiany i to, że Indiana nie spełniła twoich oczekiwan nie oznacza, że mamy kryzys.
Tu się nie rozumiemy. Nie chodzi o prestiż, czy to czy ja tego oczekuję. Wg mnie, jeśli jak piszesz zespół ma wyjebane, czyli jest w pełnej gotowości, formie, tylko w kwestii mentalnej ma ową &quot;wyebkę&quot;, to jak przyjeżdża do twojej hali, twierdzy jaką jest parkiet Pacers, tragikomiczna ekipa Sixers, to niezależenie od twojego podejścia do meczu różnica klas jest tak duża że w 3 kwarty odprawiasz taki zespół do domu. Oczywiście czasem trafi się wyjątkowo upierdliwy rywal i będą kłopoty, ale w większości takich meczów powinien być jeden prosty scenariusz. Tymczasem Pacers w okresie, owego &quot;kryzysu&quot;, mieli kolejno +5 u siebie z Bucks, +3 z Jazz, +7 na wyjeździe z Sixers i + 9 u siebie z nimi. Ktoś powie 4 wygrane, ale to akurat był obowiązek, a ww mecze to mecze z największym mułem ligi. Wg mnie przy tym poziomie drużyny to nawet jak masz wyebane to raz na jakiś czas masakrujesz takie zespoły. Pacers na przestrzeni półtora miesiąca nie zaliczyli ani jednego naprawdę pewnego zwycięstwa.
Znów podkreślę, jest to moja opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać.
Napisał: lukascasch -&gt;
tyle, że ten drugi mecz nie miał dla Pacers kompletnego znaczenia - po pierwsze rozjebali Bulls wcześniej u siebie nie pozostawiając żadnych złudzeń co do tego kto jest lepszy, po drugie dwa dni po meczu w Chicago mieli znacznie ważniejsze i bardziej prestiżowe spotkanie U SIEBIE Z HEAT, które też wygrali będąc w mega kryzysie przecież. Te dwa spotkania dobitnie pokazują, że w Pacers nie ma żadnego kryzysu, może z wyjątkiem mobilizacyjnego, ale Tobie chyba nie chodzi o ten rodzaj kryzysu.
Hmm w PO o gra się do 4 wygranych, w regularze też jest zawsze kilka bezpośrednich meczów, dlatego ja nie kupuję argumentu, że jak Pacers wygrali jeden mecz, w którym +12 na koniec to zasługa dosłownie 3 minut, w których Pacers zrobili run 18-0 (jak często Byki dają sobie zrobić takie coś?), to nagle w kolejnym meczu z Bulls już mogą spokojnie wtopić...bilans tych 2 meczów to jak by nie patrzeć remis. Heat też od dłuższego czasu są pod formą więc też bym nie przeceniał wygranej 1 punktem z nimi. Żeby była jasność, nie deprecjonuje tych wygranych, nie mniej dwa pojedyncze mecze to trochę za mało, by mówić, że o kryzysie nie ma mowy. Poza tym było kilka meczów z wymagającymi rywalami gdzie Pacers ssali po całości, jak dla mnie to nie sprawdza się formy tylko z dwoma rywalami, z których tylko Heat są kontenderem.
No i jeszcze jedna kwestia, jeśli rzucasz u siebie 23 punkty do przerwy przeciwko Hawks, co jest najniższym wynikiem w historii klubu, to wg mnie coś tu jest nie halo, taki wynik właśnie potwierdza, że coś jest nie tak, zwłaszcza jeśli zestawimy go z innymi &quot;kwiatkami&quot; z tego okresu.
Napisał: lukascash -&gt;
wypuszczają HCA świadomie wg zasady gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. HCA nie jest bez znaczenia, ale ma zdecydowanie mniejsze znaczenie z tych dwóch. Poza tym, nie wiem czemu z góry zakładasz, że Heat zagrają w finale konferencji. Póki co dostali sweepa od Netsów, z Bullsami też tak łatwo nie idzie, dlatego poczekajmy, bo to co już przyjąłeś za pewnik, może okazać się argumentem nie mającym znaczenia.
Hmm tu kolejny nierozstrzygalny wątek, dla Ciebie to bicie dwóch i skorzystanie trzeciego będzie ważniejsze, dla mnie to Pacers jednak raczej spodziewają się rewanżu na Heat i w tym przypadku HCA będzie ważniejsze...mniejsza o to, choć masz rację, że nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu.
Ok tyle z mojej strony, nie ma co chyba przeciągać liny o te kwestie, bo chyba obaj się zgadzamy, że regular i playoffs to dwie różne ligi i rządzą się różnymi zmiennymi.
Żeby trochę rozluźnić atmosferę wklejam to ;-) :
 
Otrzymane punkty reputacji: +18
C 21

caryc3

Użytkownik
3 z 4 wygranych nets były 1 pkt - 1 play i idzie w drugą stronę (johnson faulujący brona, 2ft, miami wygrywa?). Jeśli już netsi trafią na miami w 2giej rundzie to wade powinien być tym brakującym &quot;factorem&quot; w grze heat.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Hmm w PO o gra się do 4 wygranych, w regularze też jest zawsze kilka bezpośrednich meczów, dlatego ja nie kupuję argumentu, że jak Pacers wygrali jeden mecz, w którym +12 na koniec to zasługa dosłownie 3 minut, w których Pacers zrobili run 18-0 (jak często Byki dają sobie zrobić takie coś?), to nagle w kolejnym meczu z Bulls już mogą spokojnie wtopić...bilans tych 2 meczów to jak by nie patrzeć remis.
koszykówka to właśnie gra runów. Mecz z Chicago w Chicago był dla nich bez znaczenia, właśnie dlatego ze grali potem u siebie z Heat, z którymi mają na pieńku. A skoro 3 dni wcześniej wygrali z Bulls to po co iść na noże przed meczem z Heat? Mecz z Heat jest kluczem - na tym właśnie polega NBA..na wyrównywaniu rachunków, na pewnych rywalizacjach, które dla jednych drużyn mają większe znaczenie od innych. Wystarczy zobaczyć podejscie Pacers do wczesniejszych meczów poprzedzających mecze z Heat..
@ OKC 94-118
vs Detroit 96-101
więc faktycznie..z punktu widzenia wyniku jest remis, tyle że ze strony Pacers to wkalkulowany remis.
zakładając że Pacers mają jakikolwiek kryzys poza moblizacyjnym, powinni zostać zjedzeni przez Heat, nawet jeśli ci są od formą, którzy Atlanty, Waszyngtony czy Clevelandy potencjałem biją na głowę. Jeśli są w stanie się zmobilizować na takie ekipy jak Bulls czy Heat, a nie są na Atlanty, Clevelandy, to nie szukałbym kryzysu poza mobilizacyjnym.
Ktoś powie 4 wygrane, ale to akurat był obowiązek, a ww mecze to mecze z największym mułem ligi. Wg mnie przy tym poziomie drużyny to nawet jak masz wyebane to raz na jakiś czas masakrujesz takie zespoły.
jest jeszcze opcja przegranej jak np Heat z Sixers. Niektóre drużyny swoje obowiązki traktują dość lekko momentami.
Generalnie zgadzam się z Tobą że formy nie buduje się z dnia na dzień, ale tez daleki jestem od skrajności w postaci podnoszenie kryzysu - być może mają słabszy okres, na który składa się kilka czynników..może brak mobilizacji, może zmęczenie/znudzenie sezonem, może cos innego. Tak czy siak, ja zostaje przy swoim. Moim zdaniem w formie czy bez, Pacers nie zagrają w finale...ani NBA ani konferencji...ani Heat, tylko Raptors i Nets, a w finale Thunder-Nets - to tak na poprawę humoru ;).
3 z 4 wygranych nets były 1 pkt - 1 play i idzie w drugą stronę (johnson faulujący brona, 2ft, miami wygrywa?).
gdyby koszykowka była prosta ???? albo inny scenariusz - Plumlee blokujący brona, faul Heat, 2ft.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
C 21

caryc3

Użytkownik
nie ma co w ogóle gdybać o Plumleem skoro po drodze był oczywisty faul, plus ciut wcześniej oczywisty goaltending Plumlee ;) obstawiam finał east toronto-miami.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
45-46 sekunda - tam masz faul. To jest już akcja rzutowa, a przeciwnik nie trafia w piłkę.
to nie jest Plumlee. takich fauli jest dziesiątki w meczach; w pierwszej kwarcie na Williamsie ze trzy takie były i gwizdków nie było, dlatego traktujmy zawodników na równi. To, że ktoś jest Lebronem nie oznacza, że ma mieć gwizdek z automatu. Poza tym nikt ci czegoś takiego nie gwizdnie na 2 sek przed końcem.
 
wojnodrake 5,6K

wojnodrake

Użytkownik
Ja nie mówie o Plumlee, kolega też napisał &quot;po drodze był faul oczywisty&quot; i ja to rozumiem, że on mówi o tym o czym ja właśnie napisałem. Czy to był LBJ, czy ktoś inny faul w tej chwili był. Blok dla mnie czysty, ale sytuacja wcześniej jest faul i tam powinny być osobiste.
&quot;Akcja rzutowa - wykonywanie przez zawodnika rzutu do kosza i procesy bezpośrednio poprzedzające rzut&quot;
&quot;...jeśli przeciwnik popełni faul, poprzez zatrzymanie ręki zawodnika, który chce wykonać rzut, tak iż nie wykonuje on rzutu, należy uznać za faul podczas akcji rzutowej, gdyż zawodnik rozpoczął wykonywanie ruchu ciągłego, które inicjuje akcję rzutową, która została przerwana faulem&quot;
Dla jednych będzie faul dla innych nie.
Poza tym nikt ci czegoś takiego nie gwizdnie na 2 sek przed końcem.
Sędziowie w tej lidze gwiżdzą co chcą i nic mnie nie zdziwi bo wiele jest sytuacji gdzie gwiżdzą faul którego nie było w kluczowym momencie(Williams na Georgu), czy nie gwiżdzą, gdy był faulowany 1000% Love w jakimś meczu jeśli mnie pamięc nie myli.
Spotkanie się już skończylo i nie ma co wspominać. Heatles przegrali, bo zdobyli mniej punktów.
Pozdrawiam ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +18
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
co sądzicie o Adelmanie? Powinna go Minnesota wywalić? Kolejny sezon bez playoffów mimo sporych apetytów i jakiegoś potencjału.
 
Otrzymane punkty reputacji: +15
wojnodrake 5,6K

wojnodrake

Użytkownik
Jestem jak najbardziej ZA wywaleniem. W sumie nic za nim nie przemawia. Fakt trzeba przyznać, że facet ma pecha do kontuzji u czołowych graczy. Bo to i w tamtym jak i w tym sezonie wypadali na jakiś okreś kluczowi gracze.
W tamtym roku bilans 31:51
W tym 40:42 więc tu można zauważyć jakiś postęp. Ja się w ogóle zastanawiam,czy tym składem można wejśc do PO? Pewnie tak i można było powalczyć o PO z Dallas/Memphis.
Wydaje mi się, że jeśli tym bardziej cała organizacja chce zatrzymać Love&#39;a to powinni zatrudnić nowego trenera. Na rynku jest kilka fajnych nazwisk które czekają na jakieś fajne stanowisko. Tylko czy Minnesota to miejsce dla takich ludzi jak np.: Stan Van Gundy, Lionel Hollins, George Karl? Tego nie wiem, ale uważam, że prędzej Karl by podjął się tej pracy.
 
maroon 5,4K

maroon

Użytkownik
co sądzicie o Adelmanie? Powinna go Minnesota wywalić? Kolejny sezon bez playoffów mimo sporych apetytów i jakiegoś potencjału.
tak stary dziad jedzie na nazwisku i to trzeba powiedzieć a w sumie od czasów Sacramento za dużo nie zdziałał . Nie powiem że Wilki powinny być bankowo w PO ale sorry , chociaż zakręcić się wokoł 8 seeda mogli (jak Suns potrafili) . Do tego kompletny brak stylu i charakteru drużyny , brak pomysłu a za pomysł odpowiada trener .
Przydałby się ktoś świeży z werwą bo Adelman wydaje się wypalony .
 
Otrzymane punkty reputacji: +19
jaimeq 2,5K

jaimeq

Użytkownik
Panowie jak to jest z tym free pakietem na początek playoff? jeśli 21 nie anuluje tego to pobierają mi automatycznie kase z konta?
 
jaimeq 2,5K

jaimeq

Użytkownik
&#39;&#39;*** PLEASE NOTE *** There was an error processing payment using the payment option you supplied. If paying by PayPal, please try again at a later time. If paying by credit card, please check that the billing address you entered matches the address on your credit card account or use a different credit card and try again. If you need further help with your purchase, please contact customer support.&#39;&#39;
mam takie coś, kasa na koncie bankowym jest
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom