Wczoraj w wieku 84 lat do lepszego świata odszedł Sid Watkins. Brytyjczyk przez 26 lat pełnił rolę oficjalnego delegata medycznego FIA i miał olbrzymi wpływ na poprawę bezpieczeństwa w
F1.
W świecie sportów motorowych był powszechnie znany jako 'profesor'. Watkins zasłużył na ten przydomek kierując przez 26 lat zespołem medycznym
F1. Dzięki niemu poprawiły się standardy bezpieczeństwa w tym sporcie, które pozwoliły uratować życie wielu kierowcom.
Eric Sidney Watkins urodził się 6 września 1928 roku w Liverpoolu. W tym znanym mieście uczył się i ostatecznie został renomowanym neurochirurgiem. Zanim otrzymał od Berniego Ecclestone'a w 1978 roku ofertę zostania delegatem medycznym w
F1, Watkins pracował jako lekarz na torach Brands Hatch i Watkins Glen.
Prowadził szeroko zakrojoną kampanię na rzecz poprawy standardów bezpieczeństwa i dostępu do opieki medycznej na torach, na których wcześniej życie straciło wielu wysoko cenionych kierowców - włącznie z Ronnie Petersonem i Gilles'em Villeneuve'em.
Jego wysiłki doprowadziły do powstawania centrów medycznych na torach, właściwego używania samochodów medycznych oraz wprowadzenia obowiązkowych helikopterów medycznych, co momentalnie poprawiło bezpieczeństwo w tym sporcie.
Wszystko to pomogło ocalić życie wielu kierowców w czasie 26-letniej przygody Watkinsa z
F1, włącznie z Didierem Pironim, Nelsonem Piquetem, Gerhardem Bergerem, Rubensem Barrichello, Miką Hakkinenem, Martinem Donnellym, Erikiem Comasem, Oliverem Panisem i Karlem Wendlingerem
Ale w czasie jego pracy zdarzały się i tragiczne weekendy. Najtragiczniejszym bez wątpienia było
GP San Marino z 1994 roku, gdzie Watkins z bliska obserwował śmierć Rolanda Ratzenbergera i Ayrtona Senny, który był jego przyjacielem.
Po weekendzie na Imoli, Watkins mocno zaangażował się w powstanie FIA Expert Advisory Safety Committee, który potem przekształcił się w FIA Institute for Motor Sport Safety.
Watkins zrezygnował z posady głównego delegata medycznego w
F1 w styczniu 2005 roku, ale kontynuował prace nad poprawą standardów bezpieczeństwa w roli pierwszego prezydenta FIA Institute, zanim zrezygnował i z tej posady w 2011 roku, jednak pozostał w instytucie w roli honorowego prezydenta.
Z rąk królowej Elżbiety II otrzymał tytuł OBE. Był w tym roku obecny na
GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone.
Watkins był żonaty i osierocił 4 synów i 2 córki. Zmarł wczoraj po długiej walce z rakiem.
Po tym, jak świat obiegła wiadomość o śmierci profesora, posypały się kondolencje od wielu osób ze świata motorsportu m.in. Jeana Todta, Rona Dennisa, Erica Boullier, Martina Brundle'a, Jensona Buttona, Rubensa Barrichello, Heikki Kovalainena, Lewisa Hamiltona i Davida Coultharda.