wojtas_
Użytkownik
tak czytam te pelne obiektywizmu posty Tadzina i postanowilem skrobnac posta, bo noz sie w kieszeni otwiera normalnie, wystarczy spojrzec na avatar i wszystko jest jasne ...
ja przed turniejem otwarcie pisalem, ze najbardziej z tych trzech pierwszych meczow obawiam sie meczu z Serbami, o Kube i Argentyne jakos sie nie balem, teraz, kiedy jestesmy juz po dwoch meczach z kompletem zwyciestw, do meczu z Argetyna przystepuje spokojny, nie twierdze, ze bedzie to latwy mecz, ale nie robmy z nich az takiej potegi, ja z Polski nie robie zadnej potegi, ale widze ich przewage w wielu aspektach i jesli jutro wszystko zagra na odpowiednim poziomie, to o wynik meczu jestem spokojny
dodatkowo, jesli wygramy z Argentyna jutro, to wedlug mnie bedziemy w top3, mecz bardzo wazny dla obu ekip, takze zobaczymy kto go lepiej wytrzyma
no tak Serbia slabo przyjmowala, bo Argentyna dobrze serwowała, a Kuba niby przez co zle przyjmowala i slabo grala srodkiem i miala slabe rozegranie? podpowiem Ci to słowo zaczyna się na "s" i wlasnie tym elementem Polacy taktycznie rozbili KubanczykówPolska - Argentyna
W pierwszym swym meczu Argentynczycy zdemolowali Serbów, ktorzy trzeba dodac ze grali slabo popelniajac sporo bledow, jednakze wynikalo to z dobrej zagrywki i momentami kapitalnej gry De Cecco. Z Japonia mecz wygladał jak wyglądał za sprawą o wiele słabszje gry Argentyny w przyjęciu(dobra zagrywka Japonii), oraz momentami bardzo dziwnych decyzji De Cecco ktory probował na siłę grać dziwne krótkie, bardzo mało było pajpa.
Co do Polaków to mecz z Kubą był bardzo łatwy za sprawą tragicznego przyjęcia Kuby, beznadziejnego środka i fatalnego rozegrania (nie weim czemu sypał Diaz, o wiele gorszy od Hierezuello). Mecz z Serbami tak naprawdę miał tylko miejsce w 1. secie gdzie grali oni naprawdę dobrze, pozniej zaczeli popelniac tyle błędów że głowa mała i przewagi tracone przez Polaków były po prostu śmieszne.
ta skrzydla za Argentyna, a DeCecco ma wieksza precyzje niz Guma... :grin: ani Quiroga ani Pereyra nie sa lepsi od polskich odpowiednikow, a jedynie Conta moze rownac sie z Winiarskim, ciesz sie, ze Kurek nie gra, bo ta teorie bym jeszcze latwiej obalilW Argentynie z kolei rowniez głowna rolę odgrywa pozycja rozgyrwajacego i od niego zalezy ogromnie duzo. Dzis De Cecco sie nie popisał, jednakze juz wielokrotnie pokazywal, ze mimo kunsztu Zagumnego i mlodego wieku przewyższa go dokładnością i finezją. Conte, Quiroga i Peryera to siła większa, nie ma tu duzej roznicy jednakże skrzydła przemawiają za Argentyną.
z wczorajszymi Serbami to nawet Japonia by wygrala i dziwie im sie, ze nie dali sobie na poczatek ktorejs z ekip, ktora przybyla w piatek dopiero... ale nie o tym, bardzo wybiorczo sobie porownujesz, widac ze jak sie chce to pod kazdy typ sie napisze analize, ale nie na tym to polega, jestes nieobiektywny, przeceniasz to co grali Argentynczycy, dzisiaj powinienes dostac razem z nimi kubel zimnej wody na glowe, gdyz Japonia sprowadzila ich na ziemie, Serbowie grali dzis duzo lepiej niz w spotkaniu z Argentyna, a po wejsciu mlodych gniewnych to juz w ogole sie zaczela gra, iskrzylo bardzo mocno, brakowalo mi u nich wlasnie tej iskry, oni potrzebowali takiego sygnalu do ataku, ten turniej zaczal sie dla nich wlasnie dzisiaj i teraz powinni juz grac na swoim poziomie, dodatkowa sprawa to w meczu z Arg nie gral filar druzyny Kovacevic, z Polakami juz gral, mimo iz moze nie jest jeszcze w pelni sil to trener uznal, ze sobie lepiej poradzi niz mlodzi Terzic i Uros
no tak jak juz zdazyles nas do tego przyzwyczaic, wszystko lezy po stronie Argentyny i to od nich zalezy czy ktos z Polakow zagra dobry mecz czy nie, takze Jarosz gral dobrze, bo mu Argentyna na to pozwolila, ciekawe czy Zygadlo sie pytal o pozwolenie, zeby do niego wystawiac albo czy Argentynczycy wstrzymywali reke w ataku, aby Igla mogl wybronicBartman w aktualnej formie jest na poziomie podobnym do Jarosza. Czemu Jarosz tak "swietnie" gral z ARG w LS? Bo uwazali go za ostatnia mozliwosc w ataku i z reguly blok byl dosc marny na nim ????
i kolejna teoria, Bartman konczyl pilki dzieki Zagumnemu, a Argentynczyzy koncza pilki nie dzieki DeCecco tylko zawdzieczaja wszystko sobie samym, sami sobie przyjmuja wystawiaja, przy tym rozrzucaja blok i atakujaTeraz Zibi to sobie atakuje ale na pojedycznym bloku dzieki Gumie, a jak nawet dostanei dobra pile w stresowej sytuacji to tez sie gubi.
tutaj musze przyznac Ci racje, tam Argentyna grala duzo lepiej, tutaj juz z Japonczykami pokazali, ze moga nie wytrzymac trudniejszych meczow i ze jednak zwiazek naklada na nich ta presje, a taki trudny mecz wlasnie bedzie jutro, Polacy goruja doswiadczeniem, cierpliwoscia, opanowaniem i cwaniactwem nad mlodymi Argentynczykami, dodatkowo mamy przewage psychiczna po ostatniej LS no i lepszy sklad niz na ostatnej LS, a jako ciekawostke dodam tez, ze Polacy juz w samolocie wyrobili sobie podwaliny przewagi psychicznej pod ten mecz lecac w klasie biznes, kiedy to Argentyna leciala tym samym samolotem, lecz musiala Nasze Orzelki ogladac z klasy ekonomicznej :grin:Porownywanie meczu Argentyny z F8 do aktualnej sytuacji, to jak porównywać Grunwald do kampanii wrześniowej.
ja przed turniejem otwarcie pisalem, ze najbardziej z tych trzech pierwszych meczow obawiam sie meczu z Serbami, o Kube i Argentyne jakos sie nie balem, teraz, kiedy jestesmy juz po dwoch meczach z kompletem zwyciestw, do meczu z Argetyna przystepuje spokojny, nie twierdze, ze bedzie to latwy mecz, ale nie robmy z nich az takiej potegi, ja z Polski nie robie zadnej potegi, ale widze ich przewage w wielu aspektach i jesli jutro wszystko zagra na odpowiednim poziomie, to o wynik meczu jestem spokojny
dodatkowo, jesli wygramy z Argentyna jutro, to wedlug mnie bedziemy w top3, mecz bardzo wazny dla obu ekip, takze zobaczymy kto go lepiej wytrzyma