Tam był Kurek który grał kapitalnie, prawie zawsze na co najmneij 50% w ataku z świetną zagrywką i kończącego często niemożliwe piłki sytuacyjne. Teraz kogoś takiego nie mamy, mocnej zagrywki nie mamy, chyba że coś w końcu zacznie Kubiak zagrywać (Bartmana zagrywka jest marna). Ok mamy Gumę który gra genialnie, ale jak da piłkę na dwublok to na skrzydle idą jakieś śmieszne kiwanki i zabawy, nawet młot na podwójnym gra fatalnie, to co my zrobimy przy gorszym przyjęciu bez Kurka to ja wolę nie wiedzieć.
Oczywiście był Kurek i długo nic, a zaraz potem Kubiak i dłuuuuugo dłuuugo nic i dopiero cienias Jarosz na ataku więc nie ma się co dziwić, że Żygadło większość piłek grał Kurkiem. Sam podkreślał nawet, że kreuje lidera i nie owijał w bawełne posyłając mu większość piłek.
Teraz sytuacja jest diametralnie inna. Ok, Kurek z urazem i oszczędza się go jak tylko się może. Ale czyż Zagumny nie ma większego komfortu na rozegraniu? Bartman w ataku bije na głowę Jarosza, który zamyka oczy i bije przed siebie po omacku. Bartman owszem to nie Wlazły, ale lepszego na ten moment od Bartmana nie widzę w orbicie zainteresowań do kadry. A już pisanie, że dzisiaj zasługuje na antyMVP to herezje... 21pkt, ciągnął gre w ataku jak tylko mógł.
Ponadto duet Winiar - Kubiak świetnie się uzupełniają. Szczególnie Kubiak może się podobać, pójdzie nawet jak dzik w żołędzie :mrgreen: jeśli będzie trzeba. No i Nowakowski na środku, ten chłopak z każdym meczem gra coraz lepiej. LŚ miał dobrą, udane ME i teraz na PŚ też świetnie.
Co do zagrywki to może i nie mamy mocnej, ale kto powiedział, że taką trzeba mieć? Jeżeli miałbym wybierać co drugi serw psuty, ale wykonany z serii "siła razy ramię" to wolę floty Zagumnego i Nowakowskiego. Nie powiesz mi, że przyjmujący rywali ot tak sobie je przyjmują bo tak nie jest. A
Argentyna na Final Six w LŚ miała właśnie jak sobie przypominam kłopoty z tymi flotami Polaków.
Argentyna to świetna ekipa z najlepszym rozgrywającym świata
Prosze cie nie porównuj tego rozgrywającego do Zagumnego lub do kogo innego z wielkich zespołów np:rozgrywający Brazyli czy Rosji bo to sie po prostu mija z celem jesli o mnie chodzi to daleko mu jeszcze do elity
De Cecco to klasowy rozgrywajacy, którego z pełną świadomością można przyporządkowć to Top5 obecnych graczy z tej pozycji. Więc z obiema wyżej wymienionymi Waszymi tezami się nie zgodzę. Bo najlepszego cieżko wskazać jednoznacznie, a to, żeby go nie porównywać do rozgrywaącego Brazylii czy Rosji to nie wiem kogo masz
Jagr na myśli, bo samo myslenie, że
Brazylia musi miec lepszego sypacza z nazwy to błąd. Bruno Rezende i Marlon nie wiem czy są tak bardzo aż świetni, owszem są dobrzy, ale nie powalają też na kolana by pisać o nich n ajlepsi. A
Rosja owszem Grankina ma, ale o ile się orientuje to jego na PŚ nie ma i gra Butko. Więc pisanie by pisać takie tezy też nie ma sensu.
Zagumny i De Cecco to bez wątpienia świetni rozgrywający więc nie ma sensu się sprzeczać
Argentyna ograła Serbów z palcem w dupie
bo tym nie chciało się grać i to widać. Do tego przecież grali 1 dzień po przylocie do Japonii. Więc zwycięstwo nad Serbami nie powinno o niczym świadczyć.
Najlepsze co może być, przegrali bo im się nie chciało grać ????
To po co w ogóle przyjeżdzali na Puchar Świata? Ludzie, tu walczą o kwalifikacje olimpijską, a nie o pierwszy lepszy puchar prezydenta jakiegoś miasta :razz:
A to, że grali pierwszy dzień po przylocie to ewidentnie błąd sztabu szkoleniowego bo aklimatyzacje trzeba odbyć, a to się odbija czkawką w pierwszych meczach gdzie
Serbia już dwukrotnie przegrała. Ale to nadal
Serbia więc jeszcze nie jednemu odbierze pkt.