Proponowałbym administratorom spojrzeć czasem na pracę swoich podopiecznych. Jeden z nich najpierw wyzywa innych, później jakby nigdy nic, żadnej karteczki nie otrzymał, tłumacząc się że uzgodnił to na PW z samym poszkodowanym. Ja rozumiem, że doszło do ugody, no ale przepraszam bardzo: inni za takie coś dostaliby karteczkę. Gdy napisałem o tym, ten sam moderator mówiąc krótko: "pogroził mi palcem", no bo przecież ma władzę, to korzysta ???? (wiadomość PW - nie będę upubliczniał, bo otrzymam warna od niego samego ????).
Proszę o wyjaśnienie sprawy.