Owszem masz rację, ale ucząc się w dużym mieście jesteś przyzwyczajony do dużego ruchu itd. Moim zdaniem nie jest to jakieś ogromne utrudnienie, przecież zasady na każdym rondzie są takie same, a "dziwne" skrzyżowania instruktorzy z reguły pokazują na kursie. Tak mi się jeszcze przypomniało z Rzeszowem, że porównując do Krakowa, Wa-wy itp. to idąc tokiem rozumowania Anarky'iego nie powinno być problemów ze zdaniem, ani nie ma poziomowych skrzyżowań, nie ma tramwajów czy trolejbusów itp. Oczywiście jest to chora interpretacja, ale jak ktoś jest w "Wielkiego miasta" jak Anarky to ma prawo zdawać nawet i 10 razy :jezora:
Najgorsze jest to, że jesteś 3 lata młodszy a twardy jesteś w gębie i zgrywasz kozaka.
Dobrze jest być takim kozakiem przez internet ???? ...no ale cóż tak to jest.
Nie wywyższaj się tutaj bo Matura w tym roku cie czeka także tam do nauki lepiej się przyłóż. ????
Ciekawe czy taki Kozak byłeś przed zdawaniem Prawka.....sądzę że nie.:grin:
Napisałem tylko swoją opinie na temat tego jak Egzaminator mnie potraktował... i jak to bywa u takich jak ty zakompleksionych ludzi....musiałeś coś od siebie dodać i swoją wypowiedzą mnie zdenerwowac ...
G ó w n o to kogoś obchodzi, że zdałeś za 1 razem czy za 10 prosiłem tylko o opinie , a nie o to czy ja dobrze jezdze czy nie.
Więc przymknij już jape i szanuj wypowiedzi też innych...a jak nie masz nic do powiedzenia tylko masz kogoś obrazac to napisz mi PW i nie rób tego publicznie. Jako, że jesteś młodszą osobą to nie masz prawa mnie pouczać tak więc zajmij się nauką do matury a nie wypowiadaj się na temat prawka, które w dodatku zapewne nie dawno uzyskałeś....
Na pewno taka osoba jak ty nie pomoże tu nikomu i nic nie wniesie do tematu.
NIe będę ci życzył zdawania matury 2 razy bo to nienormalne ???? ...z twojej strony niestety tak jest więc daj sobie spokój z tymi wypowiedziami bo moim zdaniem nie powinieneś pyskować i się szczycic jak to nie zdałeś za 1 razem a Rodzice wyłożyli na Prawko.
Bo ja w przeciwieństwie do ciebie studiuje, pracuje i opłacam sobie takie rzeczy sam, przez co narazie nie zrozumiesz tego, że jest to dla mnie ważna rzecz bo są to koszty, które opłacam z własnej kieszeni.
Jakby mi mieli rodzice opłacać egzamin i dodatkowe koszty to sam bym sie nie stresował niczym.
Także nie zgrywaj tu Kozaka bo czytałem twoje wcześniejsze posty i najbardziej nie lubie takich ludzi jak ty, którzy są już po wszystkim i będą teraz kazdego pouczać....
nie wiesz co to jest oblać egzamin w sensie "niesprawiedliwym" jak tu co niektórzy nie zdawali...więc przestań sie wywyzszać.
Wczesniejsze posty z poprzednich miesiecy dokładnie to opisują.
Twardy po fakcie .. jak to się mówi.
Pozdrawiam