Krótkie podsumowanie 8 kolejki !
Wyniki:
Lotos Trefl Gdańsk 2:3 Indykpol AZS Olsztyn /
Statystyki
Asseco Resovia Rzeszów 3:0 AZS Politechnika Warszawska /
Statystyki
PGE Skra Bełchatów 3:1 Effector Kielce /
Statystyki
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 Wkręt-met AZS Częstochowa
Statystyki
Jastrzębski Węgiel 3:2 Delecta Bydgoszcz /
Statystyki
Jastrzębski Węgiel 3:2 Delecta Bydgoszcz
Całkiem niezłe, wyrównane spotkanie.
Delecta po raz kolejny postawiła się teoretycznie mocniejszej drużynie. Dobrze zagrał cały zespół i ciężko mieć do kogokolwiek jakieś zastrzeżenia. Według mnie trener Piotr Makowski popełnił spory błąd. Rozumiem, że Bydgoszcz nie ma wartościowych zmienników (zwlaszcza przy kontuzji Wiki), ale może warto było nawet na chwilę w 4 secie zmienieć Stephana Antigę ? Przewaga była spora, a Francuz w TB oddychał rękawami. Skutecznie w ataku radził sobie Marcin Waliński, ale rywale traktują go jako ostatnią opcję w ataku (słusznie) i często ma pojedynczy blok. Po raz kolejny bardzo fajnie rozgrywał Michał Masny. Szczególnie gra przez środek jest bardzo efektowna i efektywna.
Jastrzębski zagrał dobre spotkanie, ale bez rewelacji. Mogła się podobać współpraca rozgrywającego Tischera z Patrykiem Czarnowskim (MVP). Trochę mniej było grania z drugim środkowym Holmesem, który zdobył tylko 3 punkty w ataku (dla porównania, Simon Tishcer zdobył w tym elemencie 4 oczka). Przeciętnie zagrał Michał Łasko, ale trzeba przyznać, że dostaje on czytelne piłki i często niedokładne. Fajne spotkanie Kubiaka i Martino. Włoch ma ogromny potencjał w ataku i potężne uderzenie, tylko szkoda, że nie do końca potrafi to wykorzystać. Popisał się też kilkoma naprawdę dobrymi technicznymi zagraniami.
Lotos Trefl Gdańsk 2:3 Indykpol AZS Olsztyn
Spotkanie na pewno nie rozczarowało. Poziom spotkania był naprawdę dobry (może z wyjątkiem piątego seta), sporo ciekawych akcji, sporo walki.
Lotos nie może wygrać na własnym parkiecie. Zacznę może od wyjściowego składu, w którym zaczęli gospodarze spotkania. Po doskonałym wejściu Kamińskiego w wygranym meczu z Politechniką po raz kolejny na ataku rozpoczął Paweł Mikołajczak. Paweł zagrał nieźle, ale decyzja trenera Luksa na pewno dziwna. Kolejny raz nieźle zagrał Żaliński, który po prostu potrzebuje grania. Dobrą zmianę dał Mika (jego pierwsze wejście nie było najlepsze), który przyjął naprawdę sporo piłek i ciągnął zespół w ataku. Para Mika-Żaliński to optymalne zestawienie przyjmujących i nie wiem kiedy to trener Luks zrozumie. Dobre spotkanie środkowych. Jedyną rzeczą do której można się przyczepić jest przestój z piątego seta (chyba przy zagrywce Ferensa, ale mogę się mylić). Ekipie z Gdańska najwięcej problemów sprawiały właśnie floty (Ferens i Sobala). I jeszcze jedno. Momentami nie najlepsze
wybory Łomacza, który według mnie trochę się zagotował.
Olsztyn rozegrał najlepsze spotkanie w obecnym sezonie. Doskonale zagrał Wojciech Ferens. Młody przyjmujący przyjmował aż 55 razy, robił to z niezłym skutkiem i atakował 44 razy przy 61% skuteczności. Do tego zagrywka i punktowe bloki. Rewelacja. Dobry występ również Krzyśka, który atakował na trochę niższej skuteczności, ale ilość piłek, które dostał była naprawdę imponująca. Przyzwoicie grał Szarek, którego zmienił potem Piotrek Gruszka (ładnie przywitany przez publiczność w ERGO Arenie). Może nie wniósł zbyt wiele na parkiet pod względem sportowym, ale mentalnie na pewno pomógł tym młodym chłopakom. Dobry występ Hernana, który chyba tylko na początku popełnił kilka błędów. Brakowało tylko trochę częstszej gry z Piotrkiem Hainem. Wspomniany Hain w tym spotkaniu zanotował aż 8 punktowych bloków.
Drugi set zakończył się wynikiem 38:36. Bardzo dobry poziom, zwłaszcza w końcowych fragmentach tego seta.