NHL - sezon 2013/2014 - Sezon Zasadniczy

[river]

Minnesota Wild at Tempa Bay Lightning OT 1,76 Bet365
Błyskawice mogą się w tym sezonie podobać. W sześciu pierwszych meczach przegrali tylko dwa, z Penguins i Bruins. Przegrali z drużynami przymierzanymi do kocowego tryumfu, nie można przy tym powiedzieć, że nie podjęli walki. Wydaje mi się, że to były całkiem dobre mecze z ich strony. Można ich chwalić za wygraną w Chicago z Blackhawks oraz za wtorkowe zwycięstwo z Kings (5-1). Mimo niełatwego terminarza Lightning pokazują się z przyzwoitej strony. Warto dodać, że w meczach w których przegrali podstawowym bramkarzem był Lindback. Z Bishopem, który wystąpi dziś jako starter, jeszcze nie przegrali. Wild nie grają jakoś specjalnie źle. Wygrywają ze słabszymi rywalami, jednak mocniejszym ekipom już nie dają rady. Co prawda, nie można powiedzieć, że nie walczą i są "dostarczycielami punktów", jednak zawsze czegoś im brakuje. Wydaje mi się, że dzisiaj górą będą będące w dobrej dyspozycji Błyskawice z niepokonanym Bishopem w bramce niż grający średnio Wild.

Z tym podkreslonym to bym troche polemizowal. Wild zaliczyli kiepski start (pierwsze trzy mecze przegrane) ale pozniej wygrali trzy kolejne, fakt, ze z niezyt mocnymi ekipami ale jednak. We wtorek co prawda przegrali w Toronto ale w tym meczu zdecydowanie dominowali a sam mecz byl wrecz kuriozalny. 4-1 dla Lisci a w strzalach... 37-14 dla Minnesoty:grin: Slabiutko bronil Kuemper, ktory jest dopiero trzecim bramkarzem w hierarchii. Dzis powinien zagrac Harding bo wciaz niezdolny do gry jest Backstrom. Mecz z Toronto rozstrzygneli bramkarze, slabo broniacy Kuemper i rewelacyjny Reimer w bramce Lisci. Na lodzie dominowala jednak Minnesota a przeciez Toronto swietnie wystartowalo.
Dodac tez nalezy, ze niepewny jest wystep dzis Martyego St.Louisa, ktory dla Blyskawic jest nieoceniony i ktory "robi" tam gre. Nalezy tez pamietac, ze Tampa mimo swojej sily w ofensywie nie jest zespolem, ktory slynie z solidnej defensywy a Wild maja kim straszyc w ataku (Parise, Granlund, Niederreiter, Pominville). Nie twierdze, ze Tampa tego nie wygra ale Wild wcale nie stoja tu na straconej pozycji.

Philadelphia Flyers - Pittsburgh Penguins
Philadelphia (+1) @1,72
bet365
Wszystko w tym meczu przemawia na korzysc Pingwinow (poza lodowiskiem). Forma, lepszy sklad, wieksza pewnosc w bramce. Jednak ja do tego meczu podchodze na tej zasadzie, ze to sa derby a tu nikt nie odpusci. Dla Flyers to mecz na przelamanie, moze im dac taki pozytywny zastrzyk energii i pewnosci przd kolejnymi spotkaniami. Pokonanie odwiecznego rywala to zawsze wplywa pozytywnie na druzyne. Przykladem jest seria PO2012 kiedy to Pingwiny mialy zdobyc Stana a odpadly w I rundzie wlasnie z Flyers, ktorzy byli wtedy postrzegani jako zespol, ktory nie zatrzyma Pittsburgha.
Dzis jest podobnie, faworytem sa goscie ale ja tu widze mecz na styk i handi w strone gospodarzy jest interesujace.
Warto zaznaczyc, ze Pittsburgh zagra przede wszystkim bez Neala i Letanga, u gospodarzy brak w skladzie Hartnella i Lecavaliera. Braki znaczace po obu stronach.

 

[juanroman08]

Philadelphia Flyers - Pittsburgh Penguins
Philadelphia (+1) @1,72
bet365

Wszystko w tym meczu przemawia na korzysc Pingwinow (poza lodowiskiem). Forma, lepszy sklad, wieksza pewnosc w bramce. Jednak ja do tego meczu podchodze na tej zasadzie, ze to sa derby a tu nikt nie odpusci. Dla Flyers to mecz na przelamanie, moze im dac taki pozytywny zastrzyk energii i pewnosci przd kolejnymi spotkaniami. Pokonanie odwiecznego rywala to zawsze wplywa pozytywnie na druzyne. Przykladem jest seria PO2012 kiedy to Pingwiny mialy zdobyc Stana a odpadly w I rundzie wlasnie z Flyers, ktorzy byli wtedy postrzegani jako zespol, ktory nie zatrzyma Pittsburgha.
Dzis jest podobnie, faworytem sa goscie ale ja tu widze mecz na styk i handi w strone gospodarzy jest interesujace.

Warto zaznaczyc, ze Pittsburgh zagra przede wszystkim bez Neala i Letanga, u gospodarzy brak w skladzie Hartnella i Lecavaliera. Braki znaczace po obu stronach.

Nie twierdzę, że typ jest zły ale porównywanie sytuacji do tej, która miała miejsce dwa sezony temu w PO jest dla mnie zdecydowanym nieporozumieniem, wtedy Phila była drużyną przez duże D, grali dobry hokej i wiedzieli o co grają. Teraz obraz się diametralnie zmienił i jest jeden wielki bałagan, nie ma lidera nie ma stylu, nie ma nic poza nowym trenerem, który potrzebuje czasu. Pingwiny z kolei mimo wielu zmian kadrowych mają liderów, styl i atmosferę której w Philadelphi póki co brakuje. Wiadomo że derby zobowiazuja i ja też mam nadzieję na dobry mecz w wykonaniu gospodarzy ale tak jak napisałem porównywanie sytuacji z wtedy a teraz to spora przesada.
No i mimo wszystko ubytki bardziej bolą gospodarzy bo Vinni i Scott już grali w tym sezonie a Pitts grają bez Krisa i James'a od początku sezonu

 

[river]

Byc moze troszke porownanie nietrafione ale chodzilo mi glownie o fakt, ze wtedy faworytem byl Pittsburgh i mimo sily owczesnej Philadelphii to Pingwiny mialy przejsc dalej (dzis tez faworytem sa Crosby i spolka). A stalo sie zupelnie inaczej. Swoja droga, to byla wowczas kapitalna seria Flyers-Penguins ????
Ja licze w tym meczu na wynik na styk, moze dogrywka/karne. Kto wie. Sadze, ze mimo obecnej sytuacje we Flyers to ten mecz potraktuja bardzo ambicjonalnie i bandy beda trzeszczec.
Zwrocilbym uwage tez na fakt, ze PIT ostatnio mocno meczyl sie z Edmonton ( i to u siebie), ktorzy bardzo slabo wystartowali (jak Flyers). Zatem dzis znow moze byc ciezko.

 

[snice]

Jeff Carter (LAK) strzeli gola @2,50
Jerome Iginla (BOS) strzeli gola 2,90
Fortuna

Powtarzamy zakład na najlepszego strzelca LA ???? Liczba spotkań bez gola wzrosła już do trzech i chyba najwyższa pora na zmianę tego statusu. Jeszcze nie wiem, czy w bramce Rinne GAA 3,11 czy Hutton GAA 1,19. Najwyższy czas, moim zdaniem, na pierwszą bramkę Jeromea. Dotychczas oddał 19 strzałów, spędzając średnio 18 minut na lodzie... i nic ???? W bramce FLA zagra wracający po kontuzji Thomas GAA 5,02.
Na uwagę zasługują także Parise @2,50 oraz Marleau @2,60. Pierwszy już dwa spotkania bez gola ale trochę martwi mnie matchup vs TB. Drugi natomiast strzelił już w ostatnich 3 meczach ale jak sami piszecie SJ łatwo powinno poradzić sobie z DAL.

rinne w bramce

 

[juanroman08]

Byc moze troszke porownanie nietrafione ale chodzilo mi glownie o fakt, ze wtedy faworytem byl Pittsburgh i mimo sily owczesnej Philadelphii to Pingwiny mialy przejsc dalej (dzis tez faworytem sa Crosby i spolka). A stalo sie zupelnie inaczej. Swoja droga, to byla wowczas kapitalna seria Flyers-Penguins ????

Ja licze w tym meczu na wynik na styk, moze dogrywka/karne. Kto wie. Sadze, ze mimo obecnej sytuacje we Flyers to ten mecz potraktuja bardzo ambicjonalnie i bandy beda trzeszczec.
Zwrocilbym uwage tez na fakt, ze PIT ostatnio mocno meczyl sie z Edmonton ( i to u siebie), ktorzy bardzo slabo wystartowali (jak Flyers). Zatem dzis znow moze byc ciezko.

W takim kontekście przyjmuję tą treść :razz: Ja tam również nie twierdzę że to będzie łatwy mecz, w sumie gospodarzom nie pozostaje nic innego jak pokazać tu charyzme i ambicję bo stylowo na pewno jednym meczem nie zrobią jakiegoś wielkiego kroku naprzód. Jedno co jest bardzo uderzające w ekipie Flyers to brak przywódcy, Giroux to nieporozumienie jak na razie, Lecavalier kontuzja, to samo Hartnell no to kto ma ruszyć tą ekipę Voracek ? Zresztą sam Czech po meczu z Van powiedział że jest sporo doświadczonych graczy w tej drużynie i jeśli oni sami sobie nie pomogą to nikt im nie pomoże. Ciężko się z tym niezgodzic bo tak naprawdę to siedzi w głowie często, a nie w umiejętnościach

 

[piscatella]

Toronto Maple Leafs - Carolina Hurricanes

Słaby okres wciąż mnie prześladuje, mimo tego nie poddaje sie i po raz kolejny spróbuje się przełamać...
Maple Leafs zmierzą się dziś na zakończenie homestandu z ekipą Hurricanes. Gospodarze póki co są na fali, gdyż jak narazie doznali tylko jednej minimalnej porażki w siedmiu kolejkach, i jak narazie dzierżą fotel lidera na wschodzie. Hurricanes są na przeciwnym biegunie gdyż wygrali 2 mecze, stosunkiem jednej bramki, a w pozostałych ponosili porażki. Zapewne głownym winowajcą takich jak nie innych wyników jest tutaj bramkarz gości, Cam Ward, który przegrał wszystkie swoje dotychczasowe starty i nie zaznał jeszcze smaku wygranej. Dzisiejszy mecz to jednak już inna historia i nie sądze by ostatnie wyniki miałyby jakkolwiek wpłynąc na gre obu zespolów, ponieważ zazwyczaj spotkania tych drużyn to widowiska oftujące w sporo bramek oraz innych ciekawych zdarzeń. Ward powinien wkońcu wziąść sie w garść ponieważ jeśli nadal bedzie tak zawodził to może stracić miejsce startera na rzecz Antona Khudobina. Goście są w stanie wygrać dziś w Toronto, ale pod warunkiem dobrej i skutecznej gry w defensywie. W bramce Leafs bedzie Reimer, który przeplata dobre występy ze słabszymi. Goście mają w swoich szeregach dobrych snajperów w osobach Staala, Semina czy też Skinnera, ktorzy w ostatnich spotkaniach strzelali bramki, jeśli dziś ukąszą ponowie, a Ward wkońcu sie poprawi to jestem pewien że zatrzymają dziś rozpedzonych Leafs, na ich tafli.
Hurricanes OT 2,30 Unibet

 

[lutek]

The Blues po raz drugi w tym sezonie pokonali wczoraj Blackhawks, tym razem w Chicago po partyjce karnych i nie sądzę, by ta sroga porażka z Sharks kilka dni wstecz miała jakiś wpływ na ewentualne zawirowanie względem dyspozycji całej ekipy. Wręcz przeciwnie, wyglądali wczoraj na świeżych i pewnych siebie. Dziś co prawda mecz back to back, jednak bardzo istotną sprawą jest tutaj fakt, że to ostatni mecz przed tygodniową przerwą, tak więc przypuszczam , że nie zwolnią z obrotów i wyłapią kolejne 2 punkty w Winnipeg, a ostatnie dwa tygodnie pokazały , że nie musi wcale być to trudnym zadaniem.
Jets jak dotąd weszli średnio w sezon, sporo tracą, nie potrafią w pełni wykorzystać potencjału w ofensywie, kuleje goaltending (jak co sezon) i brakuje dyscypliny w całym zespole. Ponadto kontuzjowany jest Kane i wątpa sprawa, czy w ogóle dziś w nocy wystąpi.
Niebiescy to mocny zespół, grający fizycznie co z resztą wiele razy przytaczałem , posiadający świetne uplasowane linie na tyłach jak i z przodu, i przede wszystkim solidne operowanie w grze z przewag i w osłabieniu, co juz kilka razy w tym sezonie decydowało o przebiegu danego spotkania.
Jets w danej chwili są słabi i myślę, że team pokroju Blues spokojnie może ich wypunktować i pójść na zasłużony, 6 dniowy odpoczynek.

St. Louis Blues OT @ Winnipeg Jets [1,83] PinnacleSports (3:4 SO)

 

[muntar]

PHX Coyotes @ Anaheim Ducks z dogrywką i karniaczkami. 2.30 Bet365
Over 5.5 [2.10] Bet365
Coyotes byli blisko sprawienia niespodzianki jednak polegli w rzutach karnych. Wynik moim zdaniem nie odzwierciedla potencjału jaki drzemie w obu ekipach.
Miejsce spotkania: Honda Center, Anaheim, California
Ja podejmę się typowania spotkania drugiego. Czyli starcia Kojotów z Kaczuchami. Ekipa z Anaheim to zdecydowanie lepsza ekipa i wszystkie atuty przemawiają za nimi. Nie przegrali od 5 spotkań więc jest to zespół, który może sięgnąć nawet po top. Jednak czuję coś, że dzisiaj Kojoty mogą pokusić się o niespodziankę po blamażu z Senatorami kiedy to w głupi sposób stracili prowadzenie z 2:0 do stanu 2:3, ostatecznie przegrywając w dogrywce 3:4. Myślę, że trener wyciągnie odpowiednie wnioski i nie będzie odpuszczania przy dwu czy trzybramkowym prowadzeniu. Pokusiłbym się nawet o postawienie na Over 5.5 [2.10] Bet365. Kojoty obecnie w lidze pod kątem strzelonych bramek plasują się w średniej granicy, więc najwyższa pora aby Klinkhammer i Vrbata trochę nadgonili do czołówki.

 

[piscatella]

Winnipeg Jets - St Louis Blues

Jets złapali kryzys, i na ten moment naprawdę wyglądają bardzo blado. Pavelec w swoim stylu puszcza dużo i często. defensywa dziurawa jak sito a ofensywa strzelająca ślepakami. To że goście z Missouri są b2b to naprawdę nic nie znaczy, gdyż na ten moment są conajmniej o klasę lepsi. Pierwszy start w sezonie zaliczy dziś Brian Eliott, do sezonu 11/12 był uznawany za średniaka pokroju Pavelec. w tym że sezonie, niespodziewanie wystrzelił dobrą formą i stał jednym z lepszych goalies ligi. Zastąpi Halaka, który wczoraj wygrał w Chicago, w moim przekonaniu zastąpi go godnie. Blues są na fali wznoszącej. Ich porażka z Sharks była tylko wypadkiem przy pracy i nie sądzę by wywarła jakikolwiek wpływ na psychike gości. ZA gospodarzami przemawia oczywiście własne teren, gdzie stoi za nimi bardzo dobra publika, jednak w obecnym stanie nie są w stanie stawić czoła nutkom.
Blues OT 1,76 Unibet

 

[wonderkido]

Florida Panthers - Minnesota Wild OT 2:1 SO
(1.70) Unibet !
W końcu jakaś bogatsza oferta, na nockę. I można już sobie przygotowywać kolejne cele, do meczy który wybrać, aby być nie tylko bogatszy z pieniędzy ale i w doświadczenie! Od razu na pierwszy rzut oka, znowu pójdę przeciwko Panterom. Ekipie chimerycznej bez superlatyw, która posiada słabych bramkarzy, o defensywie już nie wspomnę. Powerplay, również zawodzi tak jak w poprzednim sezonie. Grają katastrofalnie i nie wierzę by to się szybko poprawiło. Natomiast Dzikusy dopiero się rozkręcają, nie weszli dobrze w sezon.. ale dziś rywal na przełamanie lodów. Takie ekipy jak Pantery powinni wciągać nosem. W ofensywie maja Pominvilla sprowadzonego z Sabres, dobrego ambitnego gracza który i dziś da we znaki się gospodarzom. Oczywiście jest jeszcze Parise!, kluczowa postać Wild, sprawdził się. Warto też zaznaczyć, że na 9 meczy, na Florydzie, Dzikusy zanotowali 7 wygranych! I myślę, że dziś dobiją formalności wygrywając ze słabą grającą ekipą z Florydy. Liczę dziś na Wild.

 

[lutek]

Nadchodzą czasy, kiedy można śmiało zaufać ekipie pokroju Lightning, tym bardziej u siebie. Potencjał w tym teamie wychodzi po same brzegi, ale w ostatnich dwóch sezonach główny problem leżał między słupkami i sprowadzenie Bishopa z Sens to zdecydowanie słuszny krok. Na pewno lepszy na dłuższą metę niż przypadku Oilers czy nawet Flyers. Bishop bardzo dobrze wszedł w sezon, zgarnął wszystkie 5 starć i jako nowy nabytek staje się pewnym punktem zespołu. Miejmy nadzieję, że nie tymczasowo.
Głowne zalety Bolts to przede wszystkim skuteczna ofesnsywa i solidna praca w powerplay, tym bardziej że tutaj mają kim manewrować. Jest Stamkos, którego spokojnie stać na czołówkę strzelców, jest niezawodny St.Louis i sprowadzony Flippula na 5-letnim kontrakcie z Red Wings. Mają fachowców od punktowania i po kilku kolejkach już widać pierwsze efekty w postaci 5 zwycięstw i 26 goli. Ponadto dochodzi jeszcze lepsze wyczucie gry we własnej hali; tutaj inkasowali cenne punkty w ubiegłym , skróconym sezonie i tutaj pokonywali Bruins 4 spośród 5 ostatnich spotkań. Jest moc i w szczególności dobry progress.
Bruins niby solidnie, ale czegoś brakuje. Podejrzewam nawet, że oddanie Seguina do Stars może wywołać tutaj pewne różnice i braki w ofensywie, co z resztą widać do tej pory po ogólnej postawie całego zespołu. Nie funkcjonuje również powerplay, a wiadomo że z tego fragmentu byli jedna z najregularniejszych oraz najsilniejszych ekip. Wiadomo, to dopiero początek , a sezon jest długi. Jedno jest pewne, Lightning podobnie jak w ubiegłym sezonie, świetnie czują się jako gospodarze, tak więc dziś słusznym i opłacalnym rozwiązaniem będzie pogranie w ich kierunku, tym bardziej że Bruins są przymuleni i jeszcze nie czują swojego 'game'.

Boston Bruins @ Tampa Bay Lightning OT [2,04] PinnacleSports (5:0)

Nie jest sekretem, że obraz tego meczu mam przedstawiony w oczywisty i jasny sposób, a Wings w tym przypadku powinni być faworytem. Jest inaczej, to Kojoty są delikatnym faworytem mając dodatkowo w posiadaniu własną taflę. Mimo wszystko są po przebytym, a raczej spartaczonym meczu w Anaheim, gdzie zwycięstwo było w zasięgu ręki, choć i tak po wyrównaniu przez Ducks na 5 minut przed końcem, mogli po ogromnym błędzie Smitha w ostatnich sekundach jeszcze przegrać to przed dogrywką. Podoba mi się styl Kojotów, ale nie podoba mi się ich mentalne podejście i braki w koncentracji. Podobnie przecież było z Senatorami, gdzie przepuścili niemal wygrany mecz.
Skrzydła pod tym względem są pewniejsi, widać również motywacje, narastajcy team spirit i maksymalne wykorzystywanie swojego arsenału. Ostatnio własciwie w każdym meczu udziela się ich powerplay, wygrywają pojedynki 1vs1 , rewelacyjnie neutralizowali szybkość graczy z Avalanche w ostatnim meczu, co w efekcie przyniosło komfortowe zwycięstwo i obiecujące perspektywy na przyszłość.
Przegrali w ubiegłym tygodniu z Kojotami ,ale tam wykazali się przede wszystkim ze strony ograniczonej skuteczności, a ogólny plan w ofensywie zawiódł na całej lini. Później nadeszły potrzebne zmiany i w tym tygodniu Wings są HOT.
Brak Kronwalla, który doznał wstrząsu mózgu w ostatnim meczu, to spora strata w desensywie, ale sądzę, że znajdzie się ktoś odpowiedni do pary z Ericcsonem.mOczywiście warto tutaj przypomnieć o rewelacyjnej postawie Gustavssona między słupkami, który godnie zastąpuje kontuzjowanego Howarda. Gustav wygrał 3 ostatnie mecze i w każdym z nich mógł spokojnie zostać 'first star'

Stawiam na Skrzydła, którzy są na dobrej drodze do zgarnięcia rewanżu.

Detroit Red Wings OT @ Phoenix Coyotes [2,00] PinnacleSports (2:5)

 

[chvast]

Toronto Maple Leafs OT at Chicago Blackhawks 2,60 Bet365
Dzisiejszy kurs na Toronto jak dla mnie warty zagrania. Co prawda Maple Leafs mają za sobą nienajlepszy mecz z Hurricanes, ale ogólnie w tym sezonie prezentują się solidnie. Na chwilę obecną mieli okazje zagrać mecze tylko z dwoma drużynami z "wyższej półki" - wygrali z Cannadiens oraz zostali pokonani przez będacych w gazie Avalanche. Blachawks grają dobrze, jednak są do pokonania co pokazali Lightning i dwukrotnie Blues. Większość wygranych spotkań to przewaga jednobramkowa, nie są to pewne zwycięstwa do jakich przyzwyczaili nas w poprzednim sezonie. United Center jak na razie twierdzą nie jest, a Toronto nie przegrało jeszcze żadnego z trzech wyjazdowych meczów. Myślę, że to będzie wyrównane spotkanie, więc kurs na Toronto to spory value. Nie pozostaje mi nic jak trzymać kciuki za Maple Leafs.

 

[yem-uoniaki]

New York Islanders - Carolina Hurricanes
Grabner strzeli gola
3,35 Unibet
Po krótkim namyśle postanawiam jednak wrzucić jedną luźną propozycję.
Michael to obecnie najlepszy gracz obok JT91, dla którego ten sezon będzie sezonem życia. Austriak skorzystał na znacznym spadku formy nominalnego line mate'a Johna, czyli Moulsona i wskoczył na jego miejsce (chociaż jest nominalnym RW). Oczywiście sam musiał na to zapracować, bo konkurencja spora, zwłaszcza od momentu w którym Bailey wskoczył (ciekawe na jak długo) na poziom gracza nie z bottom, a T6. Wreszcie ta nieprawdopodobna, niespotykana szybkość idzie w parze z myśleniem na lodzie. Bo Grabs był zawsze trochę takim strzelcem bez głowy. Miewał ciągnące się spadki formy przeplatane bardzo dobrymi występami. W obecnych rozgrywkach świetnie odnajduje się nawet podczas gry w osłabieniu. Dzięki wspomnianemu dynamitowi w nogach ma chyba najwięcej breakaways w całej lidze. Aż strach pomyśleć, co by było gdyby Grabs wykorzystywał chociaż część sytuacji do których dochodzi. Skuteczność to jedyny element nad którym musi jeszcze pracować. Cold strike od 6 spotkań, pora coś wbić.

 

[odi]

Bazując na najnowszych doniesieniach: dziś Devils bez Brunnera (lider punktowy NJD) i Eliasa. Nie ma też Clowe. Nawet z nimi w składzie team należał do najgorszych pod względem zdobyczy bramkowej. Gra im nie idzie w żadnej kategorii. Rangersi bazują na obronie, pokazali to w ostatnim meczu przeciwko Capitals (2:0). Strażnicy również bez mocy na przodzie bo kontuzje wykluczyły Nasha, Callahana i wcześniej Hagelina. W bramkach mocne postacie dual Lundqvist - Schneider. Nie widzę argumentu na plus dla którejś strony, raczej underowy meczyk oczywiście z ryzykiem bo to NHL i postaci nietuzinkowych nawet wśród potencjalnych "rezerwowych" nie brakuje.
New Jersey Devils - New York Rangers
under 5,5 goals
1.53
Marathonbet

 

[stardog]

Phoenix - Detroit, DET ML
Pinn: 1,99

Kurs niestety już poleciał (podaję po jakim grałem - nie miałem wcześniej możliwości dodania typu). Do bramki Detroit wraca Howard choć trzeba przyznać, że Monster spisywał się w ostatnich meczach bardzo dobrze. W obronie wypadł Kronwall po wstrząśnieniu mózgu. Detroit rozpędzone z bilansem 5-2. Przegrali tylko na wyjeździe z Bostonem i u siebie z Kojotami. Dzisiaj jadą do Phoenix po rewanż. Dla Kojotów to b2b, szykuje się kolejny zacięty mecz (jak to zwykle bywa w tej parze), ale sądzę że wycie kojota będzie dziś zagłuszane bramkami strzelanymi przez DRW.

Capitals - Blue Jackets, CBJ ML
Pinn: 2,1

Powiem szczerze, że oba teamy widziałem w tym sezonie po jednym razie i choć trafiłem typ na over 3,5 gola dla Caps w meczu z Edmonton to muszę przyznać, że zbyt różowo to nie wyglądało. Caps bardzo łatwo dali sobie narzucić rytm gry Oilers i widać było, że w tej drużynie nie wszystko trybi jak należy. 5 vs 5 wyglądało fatalnie, bramkarze też nie złapali jeszcze optymalnej formy. Pochwalić można głównie Oviego i grę w PP (choć jak dla mnie we wspomnianym meczu z Edmonton nie popisał się LaBarbera). Typ opieram głównie na tym, że od zeszłego sezonu Blue Jackets zrobili spory progres. Potrafią też zagrać bardzo ambitnie, harując na całej tafli i dając sie we znaki oponentom. Uważam też, że Bober jest w dużo lepszej formie od Holtbyego. Ostatnie 3 mecze CBJ przegrali grając z silnymi przeciwnikami (Boston, Detroit, Montreal), przy czym w Monteralu zagrali bardzo przyzwoity mecz (poza 1 tercją to oni dominowali na lodzie). Dzisiaj dostają team w dużo słabszej dyspozycji i widzę spore szanse na zwycięstwo Columbus.

 

[piscatella]

Florida Panthers - Minnesota Wild

Dzikusy kończą swój road trip dzisiaj w Sunrise na Florydzie, gdzie podejmą miejscowych Panthers. Gospodarze to według wielu, czerwona latarnia ligi. Grająca przeważnie poniżej oczekiwań. Te określenia czasami są jednak mylące, ponieważ u siebie pantery są naprawdę groźne, bo przecież potrafili ograć tutaj wielkich Penguins.
Dziś zagrają z ligowymi średniakami jakim zapewne są Wild. Na papierze jest to drużyna z pewnością silniejsza od dzisiejszych gospodarzy, jednakze na wyjazdach spisująca sie poniżej oczekiwań. Goście jak wiadomo kończą road trip, i bedą go chcieli zakończyć zwycięstwem, jednak w moim przekonaniu na ich przeszkodzie stanie dziś nie kto inny jak Tim Thomas, który nie jest już co prawda tym wybitnym bramkarzem co za czasów gry w Bostonie, ale mimo tego nie zatracił jeszcze umiejętności wygrywania meczy. Panthers jak wiadomo są grozni na własnych śmieciach, wystarczy że bedą w stanie strzelić te 2-3 bramki, a z mającym dobry dzień Thomasem miedzy słupkami nie powinni mieć problemu z wygraniem tego meczu. Thomas był swego czasu pewną opcją w bramce Bruins, ja jednak postanowiłem zaufać mu także teraz, mam nadzieje że bedzie w stanie poprowadzić swoją nową drużyne do zwycięstwa nad dzikusami i tak też dziś zagram.
Panthers OT 2,18 Unibet

 

[muntar]

Los Angeles Kings - Dallas Stars - Los Angeles Kings z dogrywką i karniaczkami Bet365
Miejsce spotkania: STAPLES Center, Los Angeles, California
Kings hmm...od początku sezonu coś nie trybi w defensywie ekipy z Los Angeles za to jest moc z przodu. Z drugiej strony sytuacja przedstawia się na odwrót, jeżeli porównamy ze sobą oba zespoły. Statystyki powerplay również nie wskazują zdecydowanego faworyta tego starcia, chociaż tutaj minimalnie 1 bramke więcej zdobyła ekipa Króli ale rozegrali więcej spotkań niż drużyna Dallas. Myślę jednak, że to dziś właśnie Quick, Carter, Kopitar i spółka będą górą na własnej tafli.

 

[konrado87]

VAN Canucks @ CLB Blue Jackets
VAN Canucks @ 1.95
Bet365

Obie ekipy rozegrają dziś spotkanie po b2b. Orki rozegrały wczoraj ciężki bój w Pittsburghu, prezentując się z bardzo dobrej strony. Pierwszego gola dla Canucks zdobył Alexander Edler strzelając za połowy lodowiska, kolejne trafienia zaliczyli Brad Richardson i Zack Kassian. Tylko wyśmienita forma kapitana Pings - Crossbyego, który punktował w każdej zdobytej bramce pozwoliła zremisować gospodarzą z Orkami. O wyniku meczu na korzyść Pingwinów mógł przesądzić jeszcze Brandon Sutter, który w 59. minucie wykonywał rzut karny dla gospodarzy, ale zatrzymał go Luongo. Niebieskie kurtki walczył w stolicy z Caps, pomimo oddanej dużej liczy strzałów (38) dopiero pięć minut przed końcem meczu udało im się zdobyć bramkę, jak się okazało jedyną tego wieczora. Nie wykorzystali żadnego z pięciu PP. Niestety dla Kurtek, gospodarze zdobyli tych bramek zdecydowanie więcej, bo aż cztery. Aleksandr Owieczkin strzelił swojego siódmego gola w sezonie, dalej trafili również Joel Ward, Brooks Laich i Troy Brouwer, a Martin Erat asystował trzykrotnie. Kurtki jeszcze nie wygrały u siebie w obecnym sezonie, wcześniej wygrywali tu: Flames (3:4) oraz Bruins (1:3) Natomiast Canucks w roadtripie radzą sobie bardzo dobrze o czym świadczy wczorajszy remis z Pingwinami czy wygrana z Lotnikami (3:2) albo Szabelkami (3:0) Cunucks to silna ekipa, ale grająca w kratkę, mogą albo wejść dobrze w mecz i kontrolować go od początku do końca, albo męczyć się niemiłosiernie wyrywając punkty przeciwnikowi dopiero w OT. Dzisiaj przewiduje raczej ten pierwszy scenariusz, po wczorajszym remisie w Pittsburghu trener Canucks był bardzo wściekły, na pewno jego ekipa będzie dziś bardzo zmotywowana i nastawiona na zwycięstwo.

 

[challenger]

po wczorajszym remisie w Pittsburghu trener Canucks był bardzo wściekły

z resztą jak zawsze - Tortorella ma to do siebie że zawsze kręci głową i uważa się za najbardziej pokrzywdzonego i oszukanego na całym świecie...

 

[challenger]

vs.

Columbus Blue Jackets - Vancouver Canucks (3-1)
Typ: Vancouver Canucks (60&#39 @ 2.40 :-(
Unibet

Dziś na tapetę biorę starcie pomiędzy Columbus Blue Jackets a Vancouver Canucks. Mecz odbędzie się o godz. 0:00 czasu polskiego w Nationwide Arena w Columbus.

Obie ekipy przystępują do dzisiejszej rywalizacji w sytuacji b2b. Gospodarze dostali srogie lanie od Washingtonu 4-1 na ich terenie , natomi ast goście musieli uznać wyższość Pingwinów 4-3 po konkursie rzutów karnych na ich lodowisku.
Kurtki w obecnym sezonie są dla mnie zaskocze niem in minus. Wielu liczyło zapewne że ekipa z Columbus bedzie zdecydowanie trudniejszym rywalem a póki co zawodzą na całej linii. Bilans 2-5-0 w tym dwie porażki w dwóch grach na własnych śmieciach (z Calgary 3:4 i z Bostonem 1:3) nie wprawiają miejscowych kibiców w zachwyt. Dziś Blue Jackets wracają do siebie po mini road tripie w któr ym doznali 3 porażek. Sam liczyłem , że wzocnieni jeszcze w ubie głym sezonie kilkoma ciekawymi graczami z Marianem Gaborikiem na czele + Sergiey em Bobrovskim w bramce pokażą wiele ciekawego dla oka hokeja ale póki co nic z tego nie wychodzi.
Orki z koleji prezentują coś zbliżonego do tego do czego wszyscy ich fani przywykli w ostatnich sezonach. Co prawda zmieniono trenera na klau na Tortorelle ale ju ż powoli zaczyna być widać jego szlify (o ile jego zachowanie mi się nie podoba o tyle styl gry jego drużyn jest do zniesienia). Bilans 5-3-1 może nie jest powalający to jednak coś zaczyna się dziać pozytywnego w ich szeregach. Po dwóch klęskach z San Jose i Montrealem (obie w stosunku 1:4) potrafili wygrać z Flyers i Sabres na wyjeździe i postawić ciężkie warunki Pingwinom na ich terenie.
Vancover jest jak dr Jekyll i mr Hyde - ich power play jest przedostatnim w całej lidze (zaledwie 8.3% - 2 gole w 24 okazjach!!!) z koleji penalty kill jest najlepszy w całej lidze (90%)!!!
Dziś jestem w stanie zaufać ekipie z Vancouver. Zmęczenie obu ekip na podobnym poziomie jednak większą wolę walki i chęć zwycięstwa mam nadzieję zobaczyć u gości. Wszak bracia Sedinowie swoje powinni dziś zrobić( 3 gole i 16 asyst w ich wykonaniu w tym sezonie) ...
Póki co to zespół z Kanady wydaje mi się bardziej poukładany...Ja wybieram opcje w regulaminowym czasie gry jednak dla mniej odważnych jest opcja ML...Let's Go Canucks!!!
P.S. 3 ostatnie pojedynki obu ekip kończyły się dogrywkami!!!