Odnośnie Sharks można się wypowiadać w samych superlatywach. Nigdy nie byłem ich wielkim fanem, ale cały team sprawuje się póki co prawde świetnie. Wyglądają na pełni skoncentrowanych, jakby byli na misji. Liderzy spełniają swoją rolę, rolę, która trapiła ich w przeszłości i zawodziła w tych wszystkich, najważniejszych meczach.
Co prawda match'up w St. Louis miał potencjał bardziej wyrównanego przebiegu i według mnie to Lapierre po kasacji Dan'a Boyle'a na bandzie był tym , który zniszczył ten spektakl i doprowadził rozwścieczonych tym zajściem Sharks do totalnej demolki The Blues team. Dominacji Rekinów w ofensywie nie dało się stłumić w żaden sposób, a gwoździem do trumny Niebieskich, był pp gości, który funkcjonował na kosmicznym poziomie.
Jeśli Rekiny nie zamierzają jeszcze przystopować, a niesądzę by miało to już miejsce w tej fazie, ponieważ są w niezłej formie - to prawde mówiac Stars nie mają dziś wielkich szans. Faktem jest, że w przeszłości i nawet w zeszłym roku mieli w zanadrzu skuteczny patent na ofensywe Rekinów, ale tak jak wspominałem na początku - Sharks wyglądają jeszcze lepiej niż w ostatnich latach i nie chodzi tutaj już tylko o ich własną taflę - ten zespół równie skutecznie radzi sobie na wyjazdach, a 10 wpakowanych krążków w zaledwie 2 meczach mówi wszystko.
San Jose Sharks OT @ Dallas Stars [1,69] PinnacleSports (3:4 SO)
Nie wyszedł Królom ostatni mecz w Tampie i prawde mówiąc gospodarze już w 19 sekundzie meczu zdobywając pierwszego gola ustawili sobie cały mecz pod własne dyktando. Była to kluczowa sprawa, tym bardziej że Kings nie byli w stanie w jakikolwiek sposób pokonać Bishopa. Co prawda wraz z upływem czasu próbowali przejmować inicjatywę tworząc sporo dogodnych sytuacji i mając przez większość czasu w posiadaniu krążek, ale Lightning byli po prostu twardzi fizycznie i - odziwo - zadziałał skutecznie system w defensywie.
Nie będę oczerniał tutaj Quicka, a tym bardziej całego zespołu, ponieważ wpadki się zdarzają nawet najlepszym, a Kings zrobili wszystko co w ich mocy tamtego wieczoru. Jakkolwiek by na to nie patrzeć, są zespołem który nie przywykł do przytrzymywania złej passy, potrafią po tego typu rezultatach szybko odkupić winy i zagrać mecz na topie. Tego własnie spodziewam się przed dzisiejszym starciem z Predators, tym bardziej że zamykają jednocześnie swój road trip.
Preds mają za sobą słaby sezon i wszelkie pozytywne oczekiwania zostały przerzucone na ten rok. Nie ma tam jakiegoś nadzwyczajnego rosteru pod względem zbalansowania defensywno-ofensywnego, ale są jedną z najbardziej regularnych ekip we własnej hali. To własnie tutaj zgarniali cenne punkty i reperowali swoją pozycje w dywizji na przełomie ostatnich lat. Sporo będzie zależeć w tym sezonie od Rinnego ,który bramkarzem jest solidnym, pod warunkiem że forma dopisuje. Jest oczywiście Weber lubiący twardą, ofensywną grę , który z nieźle prosperującym Seth'em Jonesem mogą w tym sezonie tworzyć niezły duet na tyłach. Mimo wszystko , Barry Trotz nie ma wielkich powodów do dumy, ponieważ pojawia się sporo błędów na całym lodzie i nie wyglądają jeszcze na wyostrzony team. Z Panterami udało się wymęczyć zwycięstwo, ale z zespołem pokroju Kings obowiązkiem będzie zagrać na pełnych obrotach od A do Z.
Kings potrafią sobie niezwykle skutecznie radzić w meczach, gdzie nie ma jakiejś typowo otwartej gry, tam gdzie decydują szczegóły, dobry goaltending, fizyczna gra. Widziałem ich wielokrotnie w roli zespołu, który potrafi walczyć do końca i zgarniać na własną korzyść wszystkie "close games" , z resztą wygrali wszystkie trzy dogrywki w tym sezonie, więc coś jest na rzeczy.
Los Angeles Kings OT @ Nashville Predators [1,87] PinnacleSports (2:1 SO)
Można być pod wielkim wrażeniem roboty jaką do tej pory wykonuje Patrick Roy ze swoim zespołem. Można było się spodziewać, że wprowadzi w tym sezonie jakąś różnice i w końcu ten młody rocznik Lawin ruszy w dobrym kierunku, ale nie spodziewałem się , że nastąpi takie boom od samego początku, tym bardziej że Roy to debiutant, a już bije rekordy.
Czy jest ktoś w stanie zatrzymać Lawiny? Myślę, że nadchodzący spot z udziałem Red Wings bedzie pasował tutaj najbardziej. Avs zagrali kilka perfekcyjnych spotkań, każdy gracz na tafli pracuje jak mrówka, świetnie wygląda Warłamow & Guiguerre (jeden mecz z Bostonem i odrazu S/O) a tutaj na pewno mają od kogo czerpać wzorce. Ponadto do ostatniego meczu z Dallas, perfekcyjnie wywiązali się z gry w osłabieniu, nieźle prosperuje nowy nabytek z draftu MacKinnon i oczywiście Landeskog oraz O'Reilly, którzy potafią wziąć na siebie ciężar gry niemal za każdym razem.
Mimo to, w ostatni mecz z Gwiazdkami pomimo kolejnych dwóch punktów na koncie, nie należał do najlepszych. Nie wykorzystali w pełni swojej gry, popełniali sporo odwrotów przy niebieskiej lini, które kosztowały ich wielu szans. Nie potrafili w pełni kontrolować krążka we własnej d-zone, co tylko mnożyło okazji strzeleckich dla Stars. Było również kilka kar. Prawde mówiąc, to Stars przegrali to spotkanie, niż wygrali je Avalance. Mimo wszystko - Win is a Win.
Na takie zwroty, prezenty i "turnovery" na pewno nie będzie można pozwolić sobie ze Skrzydłami. Wings to zespół świetnie zbalansowany, posiadający moc praktycznie w każdej lini ofensywnej, a teraz po delikatnych zmianach kosmetycznych, wygląda to coraz lepiej i przede wszystkim skutecznie pod względem special teams (PP/PK). W efekcie rewelacyjny mecz w Bostonie i dzień później z Jackets w Michigan. Całość dopełnił Gustavsson między słupkami, który trafił z formą w najważniejszym momencie (64 interwencje / 3 gole po dwóch meczach).
Oba zespoły wyglądają bardzo dobrze i wiadomo nie od dziś ,że na ogół nie warto grać na przełamania dobrej passy danego zespołu, ale w normalnych okolicznościach to Red Wings byliby tutaj faworytem za każym razem, niezależnie od tego gdzie byłby rozgrywany mecz. Ponadto po zwycięstwie w Bostonie wyglądają o wiele lepiej niż na samym początku sezonu, gdzie było widać lekkie uśpienie w ofensywie. Po tym kursie warto grać Skrzydła właściwie z każdym teamem w lidze, tym bardziej że są jednym z głównych pretendentów do samego TOPu w konferencji Wschodniej w tym sezonie.
Detroit Red Wings OT @ Colorado Avalanche [2,30] PinnacleSports (4-2)