W dniu dzisiejszym lecimy na 'Pacyfik' wraz z Niedźwiedziami, którzy zmierzą się z
niepokonanymi jeszcze tego sezonu w regulaminowym czasie gry Kaczorami. Sztuka ta nie udała się ostatnio nawet Canucks, a byli na prawdę blisko tracąc swoje prowadzenie w samej końcówce meczu. Kaczory już w poprzednim sezonie świetnie znajdowali się w roli "fachowców od odrabiania strat" ???? i nie było nowością, gdy ze stanu 0:1, lub nawet 0:2 nagle powracali do meczu i zdołali go wygrać.
Ten cenny atut w połączeniu ze swoją twierdzą, którą na prawdę ciężko zdobyć w tym sezonie ustawił ich na takiej a nie innej pozycji w lidze. Dzięki temu w każdym meczu są na pozycji faworyta i by Bruins byli w stanie cokolwiek w tym meczu osiągnąć, to muszą liczyć przede wszystkim na skuteczność w 'special teams'. Jak wiadomo, gra w osłabieniu i z przewagi to jedyna zmora Kaczek w tym sezonie i w zasadzie Canucks w ostatnim meczu zaczerpnęli z tego spore korzyści.
Są to główne czynniki, które mogą pomóc gościom w tym meczu, ale warto mieć na uwadze , że to właśnie gospodarze prawdopodobnie od samego początku będą okupywać bramkę Raska i sądzę , że z na tyle wielkim zaangażowaniem ,by nie dać im prawa głosu, lub w ostateczności ograniczyć go do minimum. To ich główny sposób i recepta na sukces od początku tego sezonu.
Boston Bruins @ Anaheim Ducks OT [1,77] PinnacleSports (2:5)
W tym meczu sprawy nie przedstawiają się już tak prosto na korzyść gospodarzy. Pingwiny mają bardzo dobry bilans przeciwko ekipom z Pacyficznej dywizji i w dodatku skład po kilku-tygodniowej absencji zasilił Malkin, który w niezłym stylu zadebiutował już w meczu z Odrzutowcami zdobywając 2 gole. Penguins to ciężki team do pokonania i w niemal każdym meczu potrafią znaleźć odpowiedni dla siebie sposób na zamknięcie rywala.
Jednak.... po drugiej stronie czekać będą Canucks, których domeną tego sezonu jest metodyczne rozpracowywanie wszelkich sił ofensywnych, z jakimi przychodzi im się mierzyć. Efekty potrafią być zdumiewające i jeśli są w stanie połączyć to z punktującą ofensywą, za którą odpowiedzialni są euro-twins oraz Kesler wraz z wybijającym się Santorellim, to potrafią ciągnąć długie serie zwycięstw. Tak właśnie było m.in w grudniu. W nowym roku zaliczyli lekki falstart, zaczęły się dyskusje na temat słabego zaangażowania kluczowych postaci, jednak ostatni mecz z Ducks choć przegrany, według mnie rozwiał wszelkie wątpliwości i pomimo porażki, zagrali na prawdę dobrze, a zmiennik Luongo - Eddie Lack wyrasta na klasowego bramkarza.
Pens to silny team i bardzo trudno wygrać z nimi idąc za ciosem jak to było m.in w ostatnim ich starciu z Jets. Posiadając jednak zdyscyplinowaną defensywę, wiedzącą jak załatwiać interesy w grze w osłabieniu , gra Pingwinów może zmienić diametralnie swój obraz i o problemy nie ciężko w ich przypadku. Cancuks mają to wszystko i jeśli będą dodatkowo w stanie złapać kontakt fachowcy odpowiedzialni za strzelanie bramek, a wiele na to wskazuje po ostatnim meczu w Anaheim, to nic nie umniejsza ich szans na pokonanie gości na własnym terenie w Vancouver.
Pittsburgh Penguins @ Vancouver Canucks OT [2,10] PinnacleSports (5:4 SO)
Wild bez swojego asa w bramce - Hardinga, dodatkowo bez Parise i Koivu , czyli gości odpowiedzialnych za pracę w ofensywie, która mimo to kuleje od właściwie samego początku tego sezonu. Ponadto Dzikusy to najgorszy team wyjazdowy tego sezonu, a nie wygrali w delegacjach od... ponad miesiąca (?).
Wszystko to ładnie wypełnia fakt, że dziś przylatują na ciężki teren w Los Angeles, gdzie czekają już wygłodzeni po bardzo słabym okresie - Kings. Udało się im przełamać ostatnio z Canucks, gdzie oddali łącznie ok. 50 strzałów, dodatkowo w stylu, który jasno pokazuje ,że wszystko wróciło do normy i pokonanie słabych Wild nie powinno być wielkim wyzwaniem u siebie.
Minnesota Wild @ Los Angeles Kings OT [1,52] PinnacleSports (2:1 SO)
FUCKING SHOOTOUTS