NHL - sezon 2013/2014 - Sezon Zasadniczy

[kamillo13]

Pittsburgh Penguins- New York Rangers 1OT @ 1,61 William Hill 5:2
Na dziś wybrałem 2 spotkania, może nie o szalonych kursach lecz warte zainwestowania gotówki moim zdaniem. Pierwsze z nich to potyczka Pingwinów z Pittsburgha i Strażników z Nowego Jorku. Pingwiny wracają do domu z Nowego Jorku po porażce z Devils. W oczekiwaniu na imprezę sylwestrową oglądałem ten mecz. W moim mniemaniu Pingwiny zagrały po prostu słabo. Dopiero w 3T coś ruszyło. Można powiedzieć że przespali pierwsze dwie części gry a bez tego ciężko o dobry rezultat na tafli Diabłów. To debiut obydwóch drużyn w tym roku. Jeśli chodzi o skład Penguins na lód wracają: Craig Adams, Taylor Pyatt i Joe VItale tak więc jest to na pewno wzmocnienie ofensywy Pens. W teorii wygląda to tak: ‘’No Malkin or Letang, rest of lineup is game-time decision.’’ Czyli wspomniana trójka nie jest pewna występy ale już wiadomo że I tak powinni zagrać. Jak można wyczytać jeszcze dziś nie wróci Evgeny Malkin i Kris Letang ale ważną informacją jest to że wrócą już niedługo. W bramce Pens tradycyjnie zagra Fleury. Do składu Rangers wraca również Ryan Callahan i jest to informacja potwierdzona. Na pewno jest to dodatkowe zagrożenie dla bramki Pens. Na bramce zagra Lundqvist.
Reasumując, Pens wracają na własne śmieci z chęcią zrekompensowania swoim fanom imprezy sylwestrowej i jestem przekonany że im się to uda.

Anaheim Ducks- Edmonton Oilers 1 (60’) @ 1,62 William Hill 5:2
Tutaj sprawa wydaje się dość prosta. Kaczuszki w fantastycznej formie u siebie, odprawiają kolejne drużyny z bagażem bramek. Jednym słowem Honda Center jest fortecą nie do zdobycia. 17 rozegranych spotkań, 12 zwycięstw w Regular Time, 66 bramek strzelonych przy ledwo 32 straconych. Fantastyczny Power Play. Nad drużyną Ducks możnaby rozpływać się w zachwytach w tym sezonie. Drużyna bez większych osłabień. Ponadto w formie są Perry i Getzlaf. Swoje 5 groszy dorzuca także Bonino. Historia spotkań pomiędzy tymi ekipami pokazuje że Ducks niegdy nie mieli łatwo z Oilers. Jednak moim zdaniem Kaczki w tym roku są tak mocne, jak w żadnym innym.
Jeśli ktoś praganie grać odważniej można spróbować również Ducks -1,5 @ 2,15 Sportinbet

New Jersey Devils- Chicago Blackhawks over 51,5 strzałów @ 1,65 27:24= 51 Ręce opadają. W 3T 6 goli a 16 strzałów... Zabójcza skuteczność bramkarzy
Kurs również kulawy ale linia zaniżona moim zdaniem. Ostatni mecz tych drużyn to 49 strzałów. W tym 12 Devils. Nie wierzę że nie oddadzą dziś 20, 25 strzałów. Hawks wczoraj z Islanders 39 strzałów. Do ogarnięcia.

 

[wonderkido]

:hokej: New Jersey Devils - Chicago Blackhawks
@ Typ: Player total shots on goal P, Kane over 3.5 |1.85| 3 shot's
Betsson !

#88 Kaner, ma to do siebie, że póki nie odda w swoim meczu na tyle efektywności w postaci bramki, to widać w nim ogromny potencjał jaki w nim drzemie, od początku każdego spotkania. Posiada niesamowitą technikę, potrafi rozbić każdego defensora, a co najlepsze, ma już 23 trafienia. Dziś wyjazd, do Jersey, udowodnić nie tylko sobie ale i kibicom że ostatni mecz w jego i kolegów z drużyny to wypadek przy pracy. Determinację ma ten zawodnik, niesamowitą, pamiętając jego hattrick, w finałach playoff. Gdzie zamknął ''dziób'' wszystkim kibicom Kings. Ekipa Diabłów, to już nie ta sama ekipa, co z przed laty, brakuję u nich przede wszystkim tej pewności siebie i regularności. Dzisiaj widzę, właśnie Patricka, w roli głównej w tym meczu, a nawet wydaję mi się że jakaś bramka będzie na jego koncie. Będziemy świadkami dziś na pewno dużo okazji strzeleckich, po obu stronach lecz ta nawiązka będzie dziś dla Patricka, nie widzę innej opcji jak w jego kolejny fenomen match i zgarnięcie kilku punktów.

// Najlepsze, że przez jakiś moment, na nhl.com strzały Patricka wynosiły '4 ...

 

[sensejjag]

Dyscyplina: Hokej, NHL
04.01.2014 4-00
Spotkanie: Anaheim Ducks - Edmonton Oilers
Typ: Ducks -1,5
Kurs: 2,10
buk: william Hill
Analiza:
Jak długo jeszcze Kaczory nie przegraja u siebie w regulaminowym czasie gry?? Narazie w siedemnastu meczach tego sezonu nikt nie potrafił wygrac tu w sześćdziesięciu minuach i nic nie wskazuje na to by się to zmieniło w nocy z piątku na sobotę. Ich kolejnym rywalem są bowiem Nafciarze z Edmonton, czyli zaraz po Buffalo Sabres najslabsza ekipa w całej lidze. Nie wydaje sie wiec to możliwe by goście zdołali jako pierwsi zrobic coś, czego nie potrafiły dokonać dużo lepsze i silniejsze ekipy, czyli nie dać zdobyć punktów gospodarzom. Jedynymi ekipami, które wygrywały tu po dogrywkach były ekipy Los Angeles Kings oraz New Jersey Devils. Tyle ze było to dośc dawno, bo ponad miesiąc temu, a od tego czasu z niczym do domu wracali stąd ekipy Islanders, Wild, Oilers właśnie, a ostatnio Sharks, którzy ulegli tu aż 3-6. Jedynie Coyotes ugrali tu ostatnio punkt ulegając ostatecznie po dogrywce. Nafciarze dość niespodziewanie w połowie grudnia sprawili gospodarzom sporo problemu. W pierwszej tercji objęli nawet prowadzenie, a w połowie trzeciej doprowadzili do wyrownania. Tyle ze gospodarze nie zawiedli i na trzy i pół minuty za sprawą Pennera zdobyli gola na wagę zwycięstwa. W drugim meczu tych zespołów stawiam jednak na bardziej zdecydowane zwycięstwo. Poza przesłankami czysto sportowymi, czyli tym ze gospodarze to zdecydowanie dużo silniejszy zespół z takimi graczami jak Perry i Getzlaf, którzy w klasyfikacji kanadyjskiej plasują sie w ścisłej czołowce (odpowiednio trzecie i siódme miejsce), jak i atutem własnego lodowiska, ktore jest istną twierdzą jest jeszcze jeden istotny fakt - Oilers dzien wcześniej grali trudny wyjazdowy mecz w San Jose z Sharks. Tam nie mogło być inaczeji skończyło sie pogromem przyjezdnych az 1-5. Podobnego wyniku spodziewam się w drugim meczu w Kalifornii, bo Kaczory sa rownie silnym zespołem co Rekiny. Moim zdaniem w tym meczu nie moze być niespodzianki. Stawiam na demolkę Nafciarzy w Anaheim

 

[piscatella]

Calgary Flames - Tampa Bay Lightning

Ekipa z Florydy kontynuuje trip po zachodniej Kanadzie, i po okazałym zwycięstwie w Vancouver, pora na spotkanie w Calgary, z miejscowymi Flames. Gospodarze mogą już chyba spisac ten sezon na straty. Szczególnie ostatnimi czasy im sie nie układa, przegrywają wiekszość spotkań i z pewnością pogodzili sie już z faktem braku szans na awans do postseason. Goście to ekipa która zazwyczaj nie błyszczy na wyjazdach. W ostatnim czasie jednak znacznie poprawili sie w tych meczach. Tym razem w mojej ocenie będzie im bardzo ciężko. W bramce gospodarzy stanie Kari Ramo, dobrze znany w ekipie z Tampy. Sądze że to właśnie Ramo jest w stanie zatrzymać dzisiaj swoją dawną ekipe, z którą to zaczynał przygode w NHL. Flames są zespołem grającym typowo dla kibiców, która największy nacisk kładzie w spotkania na własnej tafli. W ostatnim czasie do Calgary przyjeżdzały naprawde mocne ekipy, które były poza zasięgiem miejscowych. Tampa to już nieco niższa półka, ekipa solidna, ale już nie tak regularna jak np Canucks. Gospodarze powinni dzisiejszej nocy dać z siebie maksimum umięjetności, tak więc jestem przekonany że publika w hali Scotiabank Saddledome będzie miała wkońcu powody do świętowania zwycięstwa swoich ulubieńców.
Flames OT 2,22 Pinnacle

 

[lutek]

Dzisiejsza oferta nie rozpieszcza i prawdopodobnie dopiero jutro będzie można wybrać coś ciekawszego. Nie mniej jednak, co jakiś czas - średnio raz na tydzień lubię skupić swoją uwagę na Blackhawks i coś mi mówi, że po wczorajszym nieudanym - przede wszystkim pozbawionym energii i pełnego zaangażowania spotkaniu z Isles, dziś będzie można zobaczyć drugą stronę medalu, a Blackhawks to właśnie taki zespół, o którym już wielokrotnie powtarzałem - potrafi się doskonale przegrupować i wyciągnąć wszelkie
błędy w bardzo krótkim czasie, dlatego też połowa sezonu za nami, a tak na prawdę nie doświadczyliśmy jeszcze jakiejś dłuższej serii porażek ze strony Hawks. Porażka w Nowym Jorku będzie tylko swego rodzaju motywacją i dodatkowym motorem do działania Jastrzębi w sąsiednim Newark dzisiejszej nocy.

Nie mam zamiaru w żaden sposób lekceważyć Devils, bo ten zespół zaczyna małymi krokami wchodzić na salony i udowadniać, że ten sezon w dość przeciętnej konferencji Wschodniej nie musi być jeszcze stracony. Wyszedł im ostatni mecz z Pingwinami, którzy nie zostali w żaden sposób rozniesieni czy wypunktowani, ale Diabły odwaliły solidną robotę niwelując ich szybkość i całkowicie tłumiąc 'power' w ofensywie, co w połączeniu z konsekwentnym zdyscyplinowaniem przyniosło fajny efekt. Mimo wszystko, w ekipie Diabłów nie ma fachowców od strzelania, a dokładniej - siada tam na 'łeb, na szyje' skuteczność i jeśli chcieliby nawiązać jakąkolwiek walkę z tak dobrze zbalansowanym zespołem jak Hawks, samo skupienie w defensywie zdecydowanie tutaj nie wystarczy. Goście są słusznym faworytem i właśnie wczorajsza porażka z Islanders, to wystarczający argument, by dziś mogli zrehabilitować się w New Jersey.

Chicago Blackhawks OT @ New Jersey Devils [1,69] PinnacleSports (5:3)

 

[lysy-16140]

Calgary Flames - Tampa Bay Lightning

Ekipa z Florydy kontynuuje trip po zachodniej Kanadzie, i po okazałym zwycięstwie w Vancouver, pora na spotkanie w Calgary, z miejscowymi Flames. Gospodarze mogą już chyba spisac ten sezon na straty. Szczególnie ostatnimi czasy im sie nie układa, przegrywają wiekszość spotkań i z pewnością pogodzili sie już z faktem braku szans na awans do postseason. Goście to ekipa która zazwyczaj nie błyszczy na wyjazdach. W ostatnim czasie jednak znacznie poprawili sie w tych meczach. Tym razem w mojej ocenie będzie im bardzo ciężko. W bramce gospodarzy stanie Kari Ramo, dobrze znany w ekipie z Tampy. Sądze że to właśnie Ramo jest w stanie zatrzymać dzisiaj swoją dawną ekipe, z którą to zaczynał przygode w NHL. Flames są zespołem grającym typowo dla kibiców, która największy nacisk kładzie w spotkania na własnej tafli. W ostatnim czasie do Calgary przyjeżdzały naprawde mocne ekipy, które były poza zasięgiem miejscowych. Tampa to już nieco niższa półka, ekipa solidna, ale już nie tak regularna jak np Canucks. Gospodarze powinni dzisiejszej nocy dać z siebie maksimum umięjetności, tak więc jestem przekonany że publika w hali Scotiabank Saddledome będzie miała wkońcu powody do świętowania zwycięstwa swoich ulubieńców.
Flames OT 2,22 Pinnacle

nie lubię się czepiać, gdyż w temacie się nie wypowiadam, ale jako baczny obserwator nhl muszę stwierdzić, że analiza pisana pod typ niestety. Calgary nie spisuje tego sezonu na straty, bo tam nikt nie zakłada w obecnych czasach awansu do po - tutaj i cud by nie pomogl. To druzyna slaba po prostu nie oszukując się nie ma komu tam grać na wysokim poziomie. Jeśli wygrywają to zazwyczaj wynika to ze słabości rywala w danym dniu, aniżeli jakiejkolwiek dobrej dyspozycji Płomieni, aczkolwiek od czasu do czasu zagrają dobry mecz. Typu nie neguję, bo już nie raz przyjeżdżała dobra ekipa na lodowiska takich drużyn jak Calgary czy inny kopciuszek i odpuszczała mecze, czy to lekceważyła rywala
Biorąc pod uwagę, że w bramce Tampy wystąpi świetnie spisujący się Bishop dobrym typem dla mnie jest Calgary under 2.5 goals @1.91 w WilliamHill
patrząc na statystyki (-4 Boston, -5 Chicago, -3 Phoenix w tym 2 w pp, -5 LAK, - 5 Wash w tym 3 w pp) w tych 5 meczach puszczał więcej niż 3 bramki, w pozostałych 25 spotkaniach były to 2 bramki lub mniej. Patrząc na rywali i biorąc pod uwagę bramki stracone w power play żadnej hańby w tym nie ma. Dlatego też kurs wygląda zachęcająco

 

[lutek]

Jest w lidze garstka zespołów, których skuteczność w 'special teams' - powerplay/penaltykill to ostatnia rzecz, którą mogą się poszczycić, a mimo to
są na topie, wygrywają swoje spotkania i sprawiają na prawdę dobre wrażenie. Kto mógłby uwierzyć, że tak rozgarnięty zespół pokroju Blackhawks, mający w swoim zespole takich fachowców w grze defensywnej jak Duncan Keith, Brent Seabrook czy Jonathan Toews plasuje się właściwie na ostatnim miejscu z grze w osłabieniu, zaraz obok takiej potęgi jak Panthers czy Islanders? Co można powiedzieć na temat Ducks, którzy są prawdopodobnie najlepszym zespołem w lidze a ich skuteczność w grze z przewagi woła o pomstę do nieba? Jak mówiłem ,takich przypadków jest niewiele, ale do tej elity można również zaliczyć czarnego konia konf. zachodniej - Avalanche, którzy nie błyszczą w special teams, a wciąż znajdują sposób na wygrywanie swoich spotkań.
Podoba mi się w tym zespole duch walki, szybkość tych młodych wilczurów i zgranie - a w tej kwestii maja jeden z najlepiej prosperujących duetów w lidze, bo tak niewątpliwie można mówić o poczynaniach Landeskoga i Duchene. Hawks mają swojego Toews'a i Kane, Wings Zetterberga i Datsyuka, a w tym zespole wyrasta Landeskog i Duchene, których świetnie uzupełnia O'Reilly oraz bardzo mocna jedynka ostatniego draftu - MacKinnon.
Dziś gościć będą silny team z San Jose, ale nie mówimy tutaj o wielkiej przeprawie, a tym bardziej o rzeczy niemożliwej patrząc pod względem dyspozycji wyjazdowej Sharks. Mówiłem z resztą wiele razy ,że Sharks to zespół , który ma odczuwalne wahania formy i albo są 'on fire' albo zawodzą na całej linii i nawet nie są w stanie wykorzystać w pełni swojego potencjału, co już z resztą wiele razy w tym sezonie pokazali.
Ostatni raz grali ze sobą ponad tydzień temu w San Jose i prawdę mówiąc Lawiny byli bardzo blisko zwycięstwa, gdzie zostali pokonani dopiero po partyjce karnych.
Według mnie nic nie stoi na przeszkodzie, by pokusić się w tym meczu o zwycięstwo , tym bardziej że bardzo dobrze prezentują się ostatnio na własnej tafli.
San Jose Sharks @ Colorado Avalanche OT [2,11] PinnacleSports (3:4)
Jonathan Bernier po bardzo solidnym meczu z Red Wings w ramach Winter Classic, gdzie był niewątpliwie gwiazdą 'eventu' w końcu dostał dziś swoją szansę jako starter, z resztą w mojej opinii jest ciut lepszym bramkarzem niż Reimer i myślę ,że stać go na pokazanie 'skilla' i jakiś dłuższy run.
Ogólnie Leafs powoli zaczynają łapać kontakt i prezentować nieco lepszą dyspozycje, co jest sprawą priorytetową patrząc na ich aktualną sytuacje. Głównym zadaniem będzie zniwelowanie do minimum ilość przyjmowanych strzałów, ponieważ pod tym względem są jednym z najbardziej ostrzeliwanym zespołem w lidze i nawet ze średnio prezentującymi się w ofensywie Rangers, może być delikatny problem. Nie mniej jednak, praktycznie cały zespół jest zdrowy, mamy za sobą całą tą szopkę związaną z Winter Classic i oczywiście nowy, długi i (według mnie) przepłacony kontrakt Phaenuf'a - ale to tylko może podziałać na korzyść, yeap?
Rangers mają z kolei za sobą dość trudny mecz w Madison Square Garden z Pingwinami, którzy zdemolowali ich aż 5 bramkami i jestem przekonany, że zamknięcie tego tygodnia w Toronto będzie dla nich bardzo trudne i bolesne. Stawiam na gospodarzy.
New York Rangers @ Toronto Maple Leafs OT [1,80] PinnacleSports (7:1) Bernier :razz:
Kings dają "ciała" - to fakt, jednak chcąc ominąć ogromne konsekwencje związane z pobiciem rekordu najdłuższej passy porażek od przeszło 5/6 lat, będą musieli dziś zrobić wszystko by pokonać Canucks. Pogubili się na tyłach, nie funkcjonowała ofensywa i niezawodny do tej pory forechecking - Blues to konsekwentnie wykorzystali i wręcz wytłukli. Sztuka pokonania Nucks nie musi byc wcale taka trudna. Po pierwsze, również nie zanotowali ostatnio dobrych występów, a jak sam ich trener stwierdził - zagrali ostatnio z Lightning prawdopodobnie najgorszy mecz sezonu. Po drugie, Królowie w tym sezonie pokonali ich dwukrotnie i być może teraz nie są w najwyższej formie, nie okazują największych lotów, ale Kings to taki team, który zespoły z czołówki traktuje u siebie z nieco zwiększoną troską. Myślę ,że to ich czas i podejmując należyte wnioski przełamią swój tragiczny bilans pokonując Orki.
Vancouver Canucks @ Los Angeles Kings OT [1,72] PinnacleSports (1:3)
Mamy nowy rok i co za tym idzie nowe postanowienia, jak większość z nas. Dla Red Wings takie postanowienia wydają się bardzo proste, a główne z nich
to wygrać jak najwięcej w regulaminowym czasie, ponieważ dogrywki to powiedzmy sobie szczerze - "obraz nędzy bez pieniędzy" (zaledwie jedna wygrana w karnych na 13 partyjek z rzędu, oh) Teraz do konkretów; bardzo dobrze wyglądali w ostatnim spotkaniu z Leafs i jestem pewien, że jeśli uda się zachować taką dyspozycje przez najbliższy okres, to na pewno im się to wynagrodzi w postaci wielu zwycięstw. Będzie to cholernie potrzebne, ponieważ przed nimi prawdopodobnie najtrudniejszy miesiąc w całym sezonie
(starcia z Kings, Hawks, Ducks, Canadiens... sama elita) i właśnie w tym miesiącu może się okazać, czy będzie przełom, czy walka do ostatniej kolejki o udział w playoffs. Wolałbym tą pierwszą opcję, ale uwzględniając tą plagę jaka ciąży w tym zespole pod względem licznych kontuzji i wahania w regularności, nie będzie łatwo.
Stars wyglądają groźnie, system Ruffa zaczyna funkcjonować jak powinien i przede wszystkim odnalazł się tam sprowadzony z Bruins Tylor Seguin oraz Rich Pevelery. Swoje "pięć centów" dodaje również rewelacja gwiazdek tego sezonu, młody Rusek - Valeri Nichushkin, który ma zaledwie 18 lat i prowadzi w ogólnej punktacji całego zespołu "+/-" Ma przede wszystkim bardzo dobre warunki fizyczne i jest w stanie spokojnie odgrywać rolę enforcera na 3/4 linii.
Nie dziwi mnie fakt, że Gwiazdki są w roli faworytów tego spotkania, ale nie da się ukryć ,że Wings na przełomie ostatnich sezonów sukcesywnie demonstrowali w Dallas "who's the boss" , a Bossem numer jeden tej rywalizacji jest nikt inny jak Zetterberg z 4 golami na koncie i 10 asystami.
Detroit Red Wings OT @ Dallas Stars [2,26] PinnacleSports (5:1)

 

[yem-uoniaki]

Wild - Caps
Fehr strzeli gola (60 min)
5,0 Fortuna viva la Holtby ????
Kolejne hunting na value. Kursik tradycyjnie zawyżony, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę ogromny skok morale zawodnika i nową rolę w drużynie.
Oates to chwilami baran, bardzo denerwujący zresztą, który ma obrzydliwe przyzwyczajenia wyniesione nie wiadomo skąd, a mianowicie faworyzowanie jednych, a odstawianie tych, którzy tak jak w przypadku Erica nie ze względów sportowych w jakiś sposób mu nie odpowiadają. No bo jak wytłumaczyć trzymanie Laich'a w rosterze, jak wytłumaczyć tak ogromny kredyt zaufania dla tej bezużytecznej parówy Erskine'a, który powinien zawodowo handlować czymś na bazarze, a w weekendy co najwyżej pójść rekreacyjnie na ślizgawkę? Kiedy #16 był nam właściwie niezbędny, Adam wysyłał go na trybuny, co było maksymalnym przegięciem. Skoro w line-up'ie znalazło się miejsce dla takich wirtuozów jak Volpatti, to nie mamy o czym mówić. Oates wreszcie skumał, jak wielki błąd popełnił. Eric wrócił do drużyny i jest świetnie dysponowany. W dodatku zaszły upragnione, choć myślę chwilowe zmiany w naszych formacjach. 91-19-8 w ES wyglądali źle, i separacja OV z Nickiem może wyjść tylko na dobre. Teraz mamy Grabo na centrze, z prawej TG8, a z lewej nie kto inny jak Fehr, który był naszym najlepszym skrzydłowym w ostatnich tygodniach. Niżej Nick z MoJo i zawodzącym Brouwerem. Możliwość gry w top line to nagroda za to małe piekło zgotowane mu na początku sezonu. Fehr zaczął strzelać po 4-5 razy w meczu i siać jeszcze większy zamęt. Ponadto #16 wielokrotnie grywał z Grabo w 2nd line i można zauważyć fajną chemię. Wczoraj ten eksperyment wypalił połowicznie, ale nie będę się rozpisywał, bo Caps to nie drużyna, a stan umysłu i tego nie ogarniecie :grin:, ale zarówno 1, jak i 2 formacja zdobyła gola w ES, a 16-84-8 potrafili długimi momentami zamykać Canes w tercji obronnej, co było największym problemem jeszcze kilka spotkań wcześniej. Fehr to rosły RW z powodzeniem grający także na LW, z niezłym slapem i bardzo dobrą techniką na małej przestrzeni. Przebojowość pozwala mu wryć się między 2-3 zawodników i zdobyć gola (vs Boston, cud miód) i przede wszystkim jest lepszym finisherem od MoJo, przez co stawiam go nieco wyżej od Szweda. Dopóki będzie miał możliwość grania w tak doborowym towarzystwie, to zrobi wszystko, żeby potwierdzić iż nie znalazł się tam przypadkowo. @5 łapię w ciemno, zdecydowanie wart ryzyka.

 

[pacfik]

Lutek Twoja wiara w skrzydla jest widze dalej niezachwiana, osobiscie dopoki nie znajda formy ( o ile znajda ) napewno nie dalbym na nich zlamanego centa,
jednak zycze im jak i Tobie zeby forma ekspolodwala i znowu dali pokaz swojej prawdziwej mocy

 

[wonderkido]

:hokej: Boston Bruins - Winnipeg Jets
@ Typ: Bruins over 2.5 |1.60| 4:1'
Betsson !

Na dziś wieczór, poluje na spotkanie Niedźwiadków, z Odrzutowcami. Od razu pierwsza myśl jaka mi się pojawiła, to ostatni mecz Bruins, z Preds. Gdzie gospodarze, w pierwszej tercji, grali na prawdę solidnie, mnóstwo podbramkowych sytuacji, można było rzecz, mecz pod kontrolą. W drugiej tercji, grali trochę ospale i nie było tej pewności.. lecz zauważyłem, najważniejszy kunszt, gospodarzy. Kiedy stracą bramkę, to ich gra diametralnie się zmienia, zdobywają się na grę bardziej odważną, co owocują dzięki temu gole. Dziś znowu, rywal może nie najmocniejszy ale czasem ma przebłyski, choć nie spodziewam się tutaj specjalnych fajerwerków. Wiadomo, że faworytem jest tutaj zespół gospodarzy, ale oni póki będą grać swoje najlepsze 'loty' to może być dobrze. Bo wiadomo, że nie można zawsze wygrywać, gdzie jeszcze przed meczem z Preds, zanotowali dwie porażki pod rząd. W ostatnim meczu dobrze spisał się gracz Bostonu, Lucic, notujący cztery shot's na bramkę rywala. Waleczny agresywny player, który wie po co wychodzi na lód, kiedy tylko gra. Liczę dziś również na jego dobry występ i pokrycie tej linii już po dwóch tercjach.

:hokej: Montreal Canadiens OT - Ottawa Senators |1.65| 3:4 OT
Betsson !

Kolejny bardzo dobry matchup, nocą gdzie będą grały ekipy przez siebie bardzo dobre znane. Senatorzy, z kolei grają ostatnio bardzo umiejętnie, mimo ostatniej porażki, trzeba się z nimi dużo 'napocić' aby coś ugrać. Dziś mecz w delegacji z Habs, do mega trudnego terenu, który zawsze jest ciężko zdobyć, ale takie typowe 'derby' rządzą się swoimi prawami. Gospodarze, muszą z kolei pokazać się z jak najlepszej strony, bo grając na swoich śmieciach grają swoje najlepsze mecze. Ale tak jak pisałem, tutaj mimo mniejszości kursu przez buków na Habs, mecz z pewnością będzie wyrównany i naszpikowany, szybkimi akcjami z dwóch stron. Siła defensywy Montrealu, na pewno da znać gościom, że potrafią bronić, swojego zespołu a nawet potrafią wynieść wygraną, z tak prestiżowego dla obu ekip meczu. Na pewno powerplay, gospodarzy uległ poprawie, a nawet Pacioretty ostatnimi czasy wykonuje bardzo dobre zawody. Dziś liczę na dobry występ gospodarzy i urwanie punktów gości, stawiam na Canadiens.

 

[lutek]

Lutek Twoja wiara w skrzydla jest widze dalej niezachwiana, osobiscie dopoki nie znajda formy ( o ile znajda ) napewno nie dalbym na nich zlamanego centa,

jednak zycze im jak i Tobie zeby forma ekspolodwala i znowu dali pokaz swojej prawdziwej mocy

To na pewno nie wiara, a być może jakaś mania

Jak pisałem, teraz przed nimi idealny okres , by udowodnić jak to tam będzie na dłuższą metę z formą, bo grafik jest bardzo napięty i dość ciężki.

 

[kamillo13]

St Louis Blues- Columbus Blue Jackets 1 (60’) @ 1,78 Expekt 6:2 1T żałosna w wykonaniu Blues jednak 2 i 3 to koncertowa gra zespołowa!
Na dziś planuję postawić na Nutki z St Louis. Jest to drużyna ostatnio w znakomitej formie, pokonali przecież kolejno Blackhawks w domu, następnie zawsze groźnych u siebie drużyny Stars i Wild by później na własnej tafli rozgromić Kings aż 5:0. Dziś kolej na Kurtki. Nie sądzę że podopieczni Kena Hitchcocka odprawią drużynę Blue Jackets z bagażem bramek ale powinno być to pewne zwycięstwo w regulaminowym czasie gry. Po prostu moim zdaniem to nie ta półka. W Blues nadal nie zagra Steen i Halak. Jednak odnoszę wrażenie że Nutki po stracie swojego asa nie stracili w ogóle na jakości. Rzekłbym nawet że grają nawet lepiej. Drużynę Blues można porównać do Tampa Bay Lightning która bez Stamkosa radziła sobie lepiej niż z nim. Co napisać o absencji Halaka. Nie ma ludzi niezastąpionych. Świetnie w bramce spisuje się Elliot i fani Blues mogą być spokojni o dobrego bramkarza mając Kanadyjczyka pomiędzy słupkami.

 

[piscatella]

New York Islanders - Carolina Hurricanes

Islanders wkońcu wyszli nieco na prostą. Zaczeli grać bardzo efektowny hokej. Dziś na Uniondale zawitają jednak Hurricanes. Wszystko wskazuje na to że powrót Khudobina rozwiąże ich problem w bramce. Rosjanin broni bardzo dobrze, i widać że jest głodny hokeja. Nie grał przecież ponad dwa miesiące. Z nim własnie popularni Canes są naprawde bardzo solidną ekipą, nieco niemrawa dotychczas defensywa wygląda bardzo dobrze i sądze że dzisiaj po raz kolejny tego doświadczymy. Islanders robią ostatnio coraz większy progres, lecz mimo wszystko dzisiejsi goście wyglądają lepiej i postanowiłem zaufać im w dzisiejszym spotkaniu. Uważam to własnie oni stonują nieco nastroje u gospodarzy.
Hurricanes OT 2,10 Pinnacle

 

[lutek]

Hawks zostawiają sporo na tyłach, zdarzają im się spotkania ,gdzie muszą pójść za ciosem , ale jedno jest pewne - konsekwentnie załatwiają swój interes w ofensywie, a tutaj na prawdę ma kto strzelać. Wczoraj w Newark dał o sobie znać Patrick Sharp z hat-trickiem na koncie, dobry mecz zagrał również Hossa i niezłomny backup bramce - Raanta. Nie spodziewam się większych zmian podejmując Rekiny w kolejnym spotkaniu - Hawks wciąż powinni wywierać presję od samego początku, tym bardziej że ostatnio jest to bardzo skuteczny motyw przeciwko Sharks patrząc chociażby na dzisiejszy przebieg spotkania w Denver. Niemi gdzieś gubi swoją formę, więc powinien być jeszcze łatwiejszym łupem dla tak rozgarniętej i skutecznej ofensywy Hawks. Dochodzi tutaj też komfort w postaci ostatniego, bardzo łatwego zwycięstwa z Rekinami. Przypomnę , że Hawks zdołali wpakować im aż 5 bramek, co przy ich ogólnej ilości zdobytych goli na półmetku sezonu, był to
standardowy rezultat.
Sharks sporo tracą, kuleje ich gra w osłabieniu, mają problem ze zdyscyplinowaniem i ogólnym zmotywowaniem na wyjazdach. Hawks trzymają poziom niemal od początku sezonu, a na własnym terenie obok Ducks i Blues są najlepszym zespołem na całym zachodzie. To spora przewaga podejmując przereklamowanych w ostatnim czasie Sharks.

San Jose Sharks @ Chicago Blackhawks OT [1,70] PinnacleSports

 

[michbrze]

Anaheim Ducks (-1,5) - Vancouver Canucks @2.80 Bet365 / Jak pech to pech. 2 i 3 tercja + dogrywka, to jeden wielki power play dla kaczek....
O zgrozo. Tak tylko można skomentować wczorajszą gościnę w Los Angeles chłopaków z Vancouver. Zaczęło się przyzwoicie. 1 tercja - nazwijmy to wymianą ciosów. Padła nawet bramka w PP dla gości. Po golu niestety ekipa z Vancouver zaczęła lecieć sobie w kulki i zamykać się w obronie. Wychodziło to z początku całkiem przyzwoicie. Zwłaszcza, że Luongo trafił swój dzień. W połączeniu z dobrą, bo to trzeba przyznać, obroną skutkowało utrzymywaniem korzystnego rezultatu dla gości, do czasu. Po dosyć okazałej strzelaninie gospodarzy w mieście królów dotrwaliśmy do 3 tercji. Pod nawałem tylu strzałów każdy nawet najlepszy bramkarz w końcu skapituluje. Tak też się stało na początku 3 tercji. Później było już z górki. Wniosek nasuwa się sam. Przy drużynach z taką siłą ofensywy i chęcią gry nie można wygrywać meczy samą obroną, zaprzestając atakom po 1 golu, w myśl "jakoś to będzie, może dowieziemy". Według mnie na ten moment w Los Angeles, San Jose czy Anaheim, drużyna z Vancouver nie ma co szukać. Brak większego zagrożenia pod bramką przeciwnika. Bo tak: Kesler - który powinien prowadzić drużynę, być wzorem, od paru spotkań śpi. Ok wczoraj ustrzelił bramkę, ale podaną praktycznie na tacy. Sedinowie - do ich złotych czasów to im naprawdę daleko, no ale czasem coś zasystują, zdarza się strzelić. Reszta też jakaś niemoc. Brakuje pomysłu na jakieś fajne akcje. Jako fan Vancouver Canucks zazdroszczę też innym drużynom zawodników którzy potrafią sami wypracować sobie akcję i zaszarżować pod bramkę rywala robiąc w bambuko wszystkich obrońców. Wystarczy już tego lamentu. Teraz dlaczego wybieram opcję handicapa w stronę gospodarzy. Jak silną drużyną są Kaczki, zwłaszcza u siebie każdy wie. Mogliby zwrócić sobie przydomek Mighty Ducks z poprzednich lat, bo teraz pasowałby idealnie. Historia pokazuje, że kaczki to dla orek bardzo niewygodny przeciwnik. Ostatnie 10 meczy: (7-3) w tym jedno spotkanie z tego sezonu, które pykłoby w dzisiejszy zakład. Jak już napisałem Lu miał wczoraj swój dzień, a nie należy do tych bramkarzy, którzy potrafią się zblokować i utrzymać taką formę z dnia poprzedniego na następny. Wczoraj naprawdę czarował i myślę że to on głównie wyratował dupę swojej drużyny przed srogim łomotem. Orki to drużyna dobrze przygotowana kondycyjnie, ale nie wierzę, żeby potrafili tak ofiarnie grać w obronie jak wczoraj i uniemożliwić świetnym graczom z Anaheim zdobycia bramki aż do 3 tercji. Napewno czują w nogach wczorajszą grę, myślę dość dotkliwie. Podoba mi się szkoła Dżonego i blokowanie strzałów za wszelką cenę, nurkowanie w tafle, zamiatanie kijem, ładna ochrona bramkarza. Ciężko będzie powtórzyć drugi dzień z rzędu taką gimnastykę. Z każdym przegranym meczem rośnie presja, a Tortorella napewno nawrzuca im po dzisiejszym spotkaniu. Jeden dzień, to jednak za mało czasu, żeby się ogarnąć i poukładać to sobie w głowie. W lepszym położeniu są kaczki. Odpoczywały dzień, grają u siebie, są głodni zwycięstw. Niesieni falą sukcesów i ciągłych wygranych przejadą się po gościach i podejrzewam, dzisiaj niestety całkowitą dekapitację Orek, a wynik w okolicach 5:1. Dla fanów Vancouver, ogólnie szykuje się czarny miesiąc...
Pittsburgh Penguins - Winnipeg Jets 60' @1.62 Bet365 / Zwariowany mecz... ale grunt że weszło ????
Odrzutowce wczoraj przegrały bój z brutalami z Bostonu. Tutaj ode mnie rispekt dla Thorburna za podjęcie rękawic z Charą ???? Obrona Odrzutowców pozostawiała wiele do życzenia. Przepuszczali szarże na bramkę jedna po drugiej. Mimo, że gospodarze nie zadali zbyt dużo strzałów, uzbierali 4 piękne brameczki. Ofensywa wyglądała już lepiej. 37 oddanych strzałów. W bramce nie zawiódł jednak Rask. Podobny scenariusz podejrzewam również dzisiaj. Ilość strzałów Odrzutowców powinna być jednak mniejsza. Po stronie Pingwinów leżą wszystkie atuty. Siła rażenia gospodarzy zrobi swoje. I jeśli stracą po drodze jakieś gole, to myślę, że i tak pewnie wygrają w regulaminowym czasie gry zwłaszcza, że przegrać u siebie zdarza im się bardzo rzadko.

 

[wonderkido]

:hokej: Pittsburgh Penguins - Winnipeg Jets
@ Typ: How many points (goals + assists) will the player have in the game? - Crosby over 1.5 |2.45| 1pkt' ahh.. było blisko ale nic się nie stało
Betsson !
Chyba nikogo nie dziwi to zdarzenie, na które zdecydowałem się pograć. Sid, jest w gazie i to ile pracy wkłada w mecz, można budzić szacunek i ogromny podziw. Z meczu na mecz jest groźniejszy i trudno mu odebrać gumę. Posiadający niesamowity ''skil'' genialną szybkość sprawia wiele zawodu rywalom. W ostatnim meczu również pokrył tą linię.. # 87 Dużo widzi i jest kompletny w tym co robi. Wiadomo, kapitan ma swoją role ale to jak Sid to przekłada na lód, jest co podziwiać. Ciężko pracuje na treningach by osiągać z meczu na mecz takie obiecujące wyniki. Dziś rywal jak najbardziej, do ''wyrzucenia za burtę'' ale Odrzutowce, mają to do siebie, że dużo oddają strzałów na bramkę, a Sid uwielbia rywalizować. Z pewnością nie będzie to mecz łatwy dla Jets, przeciwko Crosbiemu, bo jak wiemy kiedy on gra, oddaje swoje 200%. Po kontuzji, w tamtym sezonie od razu wchodząc w mecz, zanotował trafienie, a później dwie asysty! Jak widać, nie było mu straszne, trochę ''pocierpieć'' w szpitalu choć nie powiem zmartwiło mnie to zdarzenie, ale wrócił silniejszy. Teraz wystarczy, że zdobędzie dwie asysty minimum i mi bet wchodzi, a chyba każdy kto śledzi poczynania Penguins wie co się tam dzieje. Dziś zaufam Crosbiemu, za niewysoką stawkę i liczę na dobry mecz, z nawiązką dla Pingwinów i ciekawe bramki. Crosby, zwykle gra najdłużej na lodzie i to jest również kolejny dobry ''manewr'' aby ta linia była przekroczona, bo linia jest niska, aby z tego nie z korzystać. Determinacja w dążeniu do celu jest jedną z jego zalet także o 19, dziś wszyscy skupiamy się na meczu!

 

[kamillo13]

Pittsburgh Penguins- Winnipeg Jets 1 (60’) @ 1,67 Unibet 6:5 co za mecz!
Na dzisiejszą popołudniową sesję propnuje spotkanie które zostanie rozegrane już o godzinie 19 naszego czasu w Pensylwanii. Gospodarzem nie kto inny jak Pittsburgh Penguins. Obserwowałem ostatnio drużynę Jets. Nie ma co rozpływać się nad zachwytami. O ile w Ottawie poradzili sobie nie najgorzej ponieważ wbili 3 bramki Senatorom i nawiązali równerzędną walkę to w meczu z Bruins już po prostu nie istnieli. Pingwinom bliżej do Bostończyków aniżeli do Kanadyjczyków. Pens to drużyna poukładana, grająca fajny hokej a u siebie ponadto mega skuteczna. Mecz powinien rozstrzygnąć się w regulaminowych 60 mintach. Śmiesznie wygląda H2H. Pingwiny w ostatnich 10 meczach u siebie władowali Odrzutowcom ok. 55 bramek co daje nam średnią 5,5 na mecz! Ot, taka ciekawostka ????

Anaheim Ducks- Vancouver Canucks 1 OT@ 1,62 William Hill 4:3
Tak naprawdę miałem na to spotkanie million pomysłów. Najpierw miałem grać over ponieważ drużyna Ducks, pomimo tego że jest u siebie piekelnie mocna, traci również mnóstwo bramek. Może jednak Bruce Boudreau zebrał defensywę w kupę i wreszcie jakoś to będzie wyglądać. Przecież 2 bramki stracone z Oilers czy 3 z Sharks nie wzięły się z przypadku a i pewnie trener nie jest dumny z takiego obrotu spraw. Ofensywa Kaczek to już jednak inna bajka. W sumie ktoby pomyślał że w ostatnim meczu w którym ustrzelili 5 bramek żadnego punktu nie zdobył Getzlaf i Perry? Ten duet jest znakomity (ze wskazaniem na Ryana) i mogą wystrzelić w każdej chwili. Na Ducks biorę bezpieczną opcję, wraz z dogrywką.

Chicago Blackhawks- San Jose Sharks 1 (60’) @ 2,05 Unibet 2:2
Tu też zabardzo nie wiedziałem którą opcję wybrać. Wybieram jednak tą mniej bezpieczną. Chociaż mając w głowie wczorajszy mecz Sharks z Avalanche, gdzie od stanu 4:0 wrócili do świata żywych na 4:3. Mimo wszystko nie udało im się wygrać. Skupię się jednak na drużynie Hawks. Wiele razy o nich pisałem. Jednak w ostatnim meczu z Devils (bądź co bądź- jednak fantastycznym) pokazali charakter. Zmartwiło mnie jednak gdzie bodaj od stanu 4:1 zrobiło się nagle 4:3. Nie wiem czy Diabły włączyły 10 bieg czy Jastrzębie sobie odpuścili ze świadomością że rywal jest już dobity, leży na deskach i pragnie odklepać. Nic z tych rzeczy. Diabły zaczęły grać jak z nut. Chociaż bardziej prawdopodobną opcją wydaje się ta 2 w której sądzę ze Blackhawks sobie odpuścili. Świadczy o tym bramka na 5:3 i ostateczne poskromienie Devils. Hawks jednak u siebie grają lepiej. Wygrywają bez problemow. Jedyną skazę pozostawili Nucks wygrywając w Chicago jednak ta plama już została zmazana. Typując Chicago biorę pod uwagę formę Rekinów w spotkaniach wyjazdowych, a ta jest po prostu słaba. H2H pokazuje że Rekiny przyjeżdżając do Chicago regularnie zbierają łomot. Stawiam na Hawks!

P.S. Lutek: ????

 

[michbrze]

Colorado Avalanche - Calgary Flames 1 OT @1.50 Bet365 / i jak na pewniaka przystało nie wszedł, skuteczność Giguere'a zabójcza :/
Czego można jutro spodziewać się po drużynie z Calgary? W 4 ostatnich meczach zdobyli 1 bramkę, stracili 10. To nie napawa zbytnim optymizmem. Kontuzjowany dalej Glencross. W ostatnich 5 spotkaniach średnio 23,4 oddane strzały na mecz - nie powalają. A to przecież mecze w domu, gdzie dla publiczności daje się z siebie wszystko. Colorado kontynuuje serie domową. Ostatnio sprytnie uporali się z Rekinami. Raczej nie mają w zwyczaju lekceważenia słabszego. Zawsze znajdują ciekawy sposób na rywala. Chcąc gonić czołówkę Centralnej dywizji muszą przeciwników pokroju Płomieni odprawiać u siebie z kwitkiem. Ofensywa z Calgary musi kiedyś się przełamać. Miejmy nadzieje, że nie nastąpi to jednak jeszcze dzisiaj, a w nocy podniosą dorobek porażek do pięciu z rzędu. W tym sezonie 2:0 dla Lawin, powierzam im swoje pieniądze, bezpiecznie OT - jako, że to pewniak, a wiadomo takie lubia nie wchodzić

 

[wonderkido]

NHL 07-08 Styczeń.​

​

Oferta nas, dzisiaj nie rozpieszcza, ale każdy na pewno coś dla siebie znajdzie. Ja osobiście dzisiaj nic nie stawiam, ze względu na to że rano trzeba wstać do pracy, ale kilka analiz, napiszę . Bardzo ciekawe spotkanie będzie w Montrealu gdzie gospodarze, będą gościć niespodziewany ostatnią grą zespół z Florydy. Poprawili się w ofensywie i już raz wygrali w tym sezonie w Montrealu. Wygrali również Pantery u siebie. Czyżby powtórka z rozrywki? Na pewno nie są ekipą która pozwoli sobą manipulować na lodzie. Jest poprawa w grze, więc możemy być świadkiem dzisiaj ciekawego meczu. Interesujące spotkanie będzie również Odrzutowców z Błyskawicami. Jets, po wczorajszym dość udanym meczu w Pensylwanii, zainkasowali porażkę ale nie wyglądali źle. Kane, zanotował dobry mecz i może to dobrze prorokować na kolejny występ, tym bardziej że mecz będzie u siebie w domu. Błyskawice, po stracie Stamera, grają również wysokie zawody, St Louis wykonuje solidna robotę, dużo widzi asystuje a nawet i strzela. Także może jakiś overek wpadnie.

Zachęcam do pisania analiz.

Kursy oferowane przez Betsson ! ​

 

[rijo]

NHL, 7 styczeń 2014

-

7. STYCZNIA 2014, GODZINA 03:00, Pepsi Center​

Pamiętacie mnie jeszcze? ???? Kiedyś coś tutaj skrobnąłem, odpuściłem, dalej grając Wasze typy, za które Wam dziękuję <3 , i teraz też zamierzam coś podpowiedzieć. ????
Dziś na oku mam mecz Avalanche i Flames. Rzeczywistym faworytem są gospodarze, którzy powoli zapewniają sobie miejsce w Play-Offach. Na razie po 41 meczach zajmują 5. pozycję w Konferencji Zachodniej. Ich jutrzejsi rywale po tylu samych rozegranych spotkaniach plasują się na przedostatniej pozycji tej samej Konferencji.
Na początek zajmę się co nieco drużyną z Calgary. Ich skuteczności w ataku w ostatnich pięciu meczach wyniosła 2,902% ! Wow, świetny wynik nieprawdaż? Już naprawdę to tragedia. Oznacza to, jak wiecie, że na 100 strzałów tylko prawie trzy trafiają do siatki rywali. Skąd tak mały procent strzelecki? Weźmy pod lupę takiego Ladislava Smida, defensora gości. Oddał 14 strzałów na bramkę. To i tak zły wynik jak na niego, biorąc pod uwagę jego poprzednie sezony spędzone w Oilers. Szkoda, bo nie strzelił ani jednego gola. Jakim jednak cudem obrońca miał tyle miejsca, by oddać tyle strzałów co Blair Jones? To tylko przykład oczywiście. Blair grał dwa razy mniej, zdołał jednak strzelić dwa gole, trafiając na bramkę rywala tyle, co Czech. Rozumiem to, że Jones to atakujący, więc jest mu łatwiej. Nie do tego zmierzam - denerwuje mnie to, że trener Flames pozwala na tyle obrońcom. Weźmy pod uwagę jego statystyki w defensywie. Ladislav zdołał 62 razy wybić rywalom krążki!
I zmierzam do jednego - albo Hartley zrobi coś z defensywą drużyny, albo ta nie ma co myśleć o sukcesach! W ostatnim meczu z Tampą wszyscy w obronie - łącznie z bramkarzami... - miotali się pod swoją bramką jakby nie wiedzieli co się dzieje. Mniej więcej w środku meczu było nieco inaczej. Wszyscy starali się kryć "swojego". Dało to mizerny skutek, bo zostawiali za dużo wolnego pola. W tymże meczu Smid pokazał także jak bardzo lubi sobie polecieć pod bramkarza Lightning, by spróbować oddać strzał. Oczywiście były to złe próby. Co ciekawe, Smid był liderem na boisku. Przypadek? Tak, to on miał krążek najdłużej przy kiju.
No i popisałem o drużynie gości. ???? Nie mogą się jednak czuć wyróżnieni, bo dziś pokryje ich Lawina. Lawina z Colorado. W ostatnim meczu pokonali San Jose Sharks 4-3. Ogólnie w Pepsi Center wygrywają większość meczów. Skoro gra im się tam tak dobrze, to kto miałby powstrzymać ich przed wygraną, Flames? Nie chce mi się w to w ogóle wierzyć. Wierzę za to w MacKinnon'a choćby. Genialny center trafił 12 razy, z czego dwa razy w ostatnim meczu. Wierzę w Semyona Varlamov'a, którego SV% wynosi .927. Nie jest najlepszy w lidze, ale to i tak TOP bramkarzy w lidze. Dlatego też nie ma co czekać i trzeba stawiać na wygraną gospodarzy.

Colorado Avalance (60&#39 @ 1.80,

, 5/6 j ​