yem-uoniaki
Użytkownik
Columbus Blue Jackets - Edmonton Oilers
Gospodarze over 2,5 gola (incl OT&PK) 1,94 Betsson
Anisimov strzeli gola (60 min) 3,20 DOXXbet
Johansen strzeli gola (60 min) 6,0 DOXXbet
Ostatnimi czasy CBJ grają lepiej, niż wyniki na to wskazują.
Miałem okazję ich oglądać w starciu z Avs.. ciężko chłopców z Denver nazwać hegemonami ligi, ale i tak - według oddsmakerów i większości znawców - byli uważani za faworyta. Tymczasem fani Colorado mogą dziękować opaczności, że urwali chociaż jeden punkt, na który nie zasłużyli. CBJ grało świetnie zorganizowany hokej, i jak na złość akurat w tym momencie musieli stracić bramkę tak pechową, że nie da się tego opisać. Nie do opisania była również konsternacja kibiców w hali, większość z nich miała miny jakby nie wierzyli, że grając tak przyzwoicie można przegrywać. Wtedy i ja nieco się zafrasowałem, gol w takich okolicznościach zmotywować i owszem, może, ale nie drużynę z rosterem pokroju CBJ. Rzecz jasna myliłem się, Kurtki zostawiły serce na lodzie, rozbijali Avs na bandach, całkowita dominacja wreszcie zwieńczona bramką, na którą rzetelnie pracowała cała drużyna. Lawiny nie nadążały za gospodarzami, następnie przyszły kary, 2-man adv i GWG Artema. Swoją drogą, niemałego kunsztu trzeba, żeby wpakować gumę w tak ogromnym zamieszaniu i z takim spokojem. Anisimov, od którego oczekiwano chyba nieco więcej, powoli łapie rytm, ostatnie 3 spotkania to znaczny progress, istnieje spora szansa, że hot-strike zostanie podtrzymany również dzisiaj (gol w każdym z dwóch ostatnich spotkań). Rosjanin przyzwoity TOI, jest niemal przy każdym okresie gry w przewadze... drugi z panów, na którego akurat niemiłosiernie narzekałem, wybierany w 1 rundzie draftu, nadziei, niestety, nie spełniający, Johansen. Ostatnie mecze przeczą tezie, którą postawiłem. Ryan zaczyna grać bardzo przyjemnie dla oka, z Avs, polecam oglądnąć, jak kręcił całą defensywą, w tym raz, genialnie mijając dwóch zawodników (zwłaszcza drugi zwód - cud miód), wyłożył krążek, niestety nie pamiętam komu, w każdym razie ten ktoś miał czelność pacnąć prosto w Varlamova. Nieobecność Dubinskiego chyba dobrze mu robi, dostaje coraz więcej TOI, prawie 20 minut. Dorobek punktowy wciąż katastrofalny, ale po tym niemrawym początku może być tylko lepiej. Przy takim kursie aż żal nie spróbować zagrać. CBJ stać dzisiaj na minimum 3 gole, drużyna coraz bardziej przypomina kolektyw. To wciąż za mało, i z pewnością nie w tym sezonie, nie w następnym, ale lepsze czasy nadejdą. Póki co mogą doprowadzać do furii faworytów, zaskakując solidną postawą, tak jak wtedy, kiedy ośmieszyli Sharks, co zapoczątkowało przykrą serię bezzębnych ostatnio Rekinów
Gospodarze over 2,5 gola (incl OT&PK) 1,94 Betsson
Anisimov strzeli gola (60 min) 3,20 DOXXbet
Johansen strzeli gola (60 min) 6,0 DOXXbet
Ostatnimi czasy CBJ grają lepiej, niż wyniki na to wskazują.
Miałem okazję ich oglądać w starciu z Avs.. ciężko chłopców z Denver nazwać hegemonami ligi, ale i tak - według oddsmakerów i większości znawców - byli uważani za faworyta. Tymczasem fani Colorado mogą dziękować opaczności, że urwali chociaż jeden punkt, na który nie zasłużyli. CBJ grało świetnie zorganizowany hokej, i jak na złość akurat w tym momencie musieli stracić bramkę tak pechową, że nie da się tego opisać. Nie do opisania była również konsternacja kibiców w hali, większość z nich miała miny jakby nie wierzyli, że grając tak przyzwoicie można przegrywać. Wtedy i ja nieco się zafrasowałem, gol w takich okolicznościach zmotywować i owszem, może, ale nie drużynę z rosterem pokroju CBJ. Rzecz jasna myliłem się, Kurtki zostawiły serce na lodzie, rozbijali Avs na bandach, całkowita dominacja wreszcie zwieńczona bramką, na którą rzetelnie pracowała cała drużyna. Lawiny nie nadążały za gospodarzami, następnie przyszły kary, 2-man adv i GWG Artema. Swoją drogą, niemałego kunsztu trzeba, żeby wpakować gumę w tak ogromnym zamieszaniu i z takim spokojem. Anisimov, od którego oczekiwano chyba nieco więcej, powoli łapie rytm, ostatnie 3 spotkania to znaczny progress, istnieje spora szansa, że hot-strike zostanie podtrzymany również dzisiaj (gol w każdym z dwóch ostatnich spotkań). Rosjanin przyzwoity TOI, jest niemal przy każdym okresie gry w przewadze... drugi z panów, na którego akurat niemiłosiernie narzekałem, wybierany w 1 rundzie draftu, nadziei, niestety, nie spełniający, Johansen. Ostatnie mecze przeczą tezie, którą postawiłem. Ryan zaczyna grać bardzo przyjemnie dla oka, z Avs, polecam oglądnąć, jak kręcił całą defensywą, w tym raz, genialnie mijając dwóch zawodników (zwłaszcza drugi zwód - cud miód), wyłożył krążek, niestety nie pamiętam komu, w każdym razie ten ktoś miał czelność pacnąć prosto w Varlamova. Nieobecność Dubinskiego chyba dobrze mu robi, dostaje coraz więcej TOI, prawie 20 minut. Dorobek punktowy wciąż katastrofalny, ale po tym niemrawym początku może być tylko lepiej. Przy takim kursie aż żal nie spróbować zagrać. CBJ stać dzisiaj na minimum 3 gole, drużyna coraz bardziej przypomina kolektyw. To wciąż za mało, i z pewnością nie w tym sezonie, nie w następnym, ale lepsze czasy nadejdą. Póki co mogą doprowadzać do furii faworytów, zaskakując solidną postawą, tak jak wtedy, kiedy ośmieszyli Sharks, co zapoczątkowało przykrą serię bezzębnych ostatnio Rekinów