NHL - sezon 2011/2012

[rambo131]

Pittsburgh Penguins - Florida Panthers under 5,5 -> 1,76 -> Bet365 2 - 1 Pittsburgh Penguins

Przepraszam, że tak późno ale wcześniej niestety nie udało mi się dostać do komputera i nie miałem możliwości zrobienia analizy. Krótko będzie, bo czas nas nagli a zaraz mecze startują. Pingwiny 7 meczy z rzędu wygranych, bardzo dobra forma ostatnio. Przegrana ostatnio 19 lutego z Szablami on road robi wrażenie. Do bramki wraca Fleury, co spowoduje jeszcze lepszą defensywę po stronie Penguins. A Pantery ? Ostatnio sporo tracą, mało strzelają. 5 - 0 z Philadelphią ostatniej nocy wiele dobrego o defensywie Panthers nie mówi. W Winnipeg 7 bramek straconych ani jednej strzelonej. Widać, że goście on road mają ogromny problem ze zdobywaniem bramek. Goście od początku sezonu zasadniczego nie potrafią zdobywać bramek w przewadze, wczoraj 0/8 i to wydaje się być kluczowym elementem ekipy z Florydy. A gospodarze? Oczywiście, mocno nastawieni ofensywnie. Z przodu Malkin który ostatnio często zdobywa gole, Neal oraz Kunitz. Dlaczego under? Myślę, że Florida wreszcie coś pokaże, nawet jak dostanie to raczej nie 6-0 a o bramki po stronie gości jestem jakoś dziwnie niespokojny max 2 myślę. Mimo wszystko myślę, że to będzie ciężki mecz bo ekipie Pingwinów Floryda nie leży za bardzo. To tyle. Powodzenia Wszystkim. Rambo

 

[yem-uoniaki]

Ottawa Senators - Buffalo Sabres
Over 5,5 2,15 Expekt

Patrząc na kurs można by pomyśleć, że spotykają się dwa zespoły, które świetnie bronią. Nie zgadzam się z tą opinią. To już prawie ostatni dzwonek dla Sabres, aby rzucić się do ataku. Jak najszybciej do głosu musi dojść Vanek. Na początku zadziwiał regularnością. Później przyszedł mały kryzys - jego formy, jak i całej drużyny. To właśnie ten kryzys sprawił, że o miejsce w ósemce będzie niezwykle ciężko. Sens z Bishopem to nadal mocna drużyna. Obawy o formę wieżowca były niepotrzebne. Z przodu swoje strzelić powinni, mają od tego zawodników utrzymujących bardzo równą dyspozycję, właściwie przez cały sezon, co pozwala Sens śmiało myśleć o czymś więcej, niż 1 rundzie PO. Senators mogą, Sabres muszą. Przekonamy się, jak Buffalo gra pod presją. Ja oczekuję minimum sześciu bramek.

 

[funt]

Columbus Blue Jackets @ St Louis Blues :hokej: St Louis Blues (-1) @ 1.80 1:4
Montreal Canadiens @ Vancouver Canucks :hokej: Vancouver Canucks (-1) @ 1.87 blee..koszmarny początek 3 tercji..stracona bramka w 13 sekundzie na 1:2 ustawiła mecz..

Kurs: 3.366 (Panbet)

**********
Z braku czasu analiza trochę prowizoryczna..Ale ważne by była skuteczna..

Dwa mecze przeciwko drużynom zamykającym ligowe drzwi..
Co do St. Louis to nic się nie zmieniło od:

# 8.1

Anaheim Ducks @ St Louis Blues :hokej: St Louis Blues (-1) @ 2.30 1:3


130

**********

Na polspiaco Funt zdecydował się wrzucić dzisiejszego NHLa..Wybór mógł być tylko jeden, choć I 5 meczy by się mogło nadać..

Najlepsza i najbardziej regularna na dzień dzisiejszy ekipa w lidze podejmie Kaczki z Anaheim..W tym sezonie potykali się już dwukrotnie i za każdym razem gospodarze wygrywali w stosunku 4:2..Raz w Anaheim i raz w St Louis..
Najciekawsze jednak jest to, że w tym sezonie Nutki już w 34 meczach strzelili przynajmniej 3 gole..Nic nadzwyczajnego?..
Poniżej podane jak te mecze się dla nich skończyły..
W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W W

Dziś powinno być podobnie.. ????

Anaheim gra rewelacyjnie w tym roku ale brak im regularności i ostatnio jak to Lutek napisał " łapią zadyszkę"..Dziś czuję, że Nutki wcisną im te obowiązkowe 3 gole..A Perry nie ustrzeli żadnego hattricka..

**********​

No może to że dodali jeszcze jedno W do kolekcji..

A Vancouver ostatnio pokazali moc wygrywając z Jets 3:2 i aplikując im aż 45 strzałów w meczu..Co ciekawe żaden z bliźniaków nie upolował ani jednego punkcika w tamtym meczu..Nic dwa razy się nie zdarza...​

Jeśli Odi uzna że analiza na "odczep się" śmiało mozna wywalić post..Po prostu chciałem w miarę posiadanego czasu pokazać co mi się dziś w nocy widzi..

 

[lutek]

New Jersey Devils OT @ New York Islanders

[1,77] *(7/10)
-------------------------------------------------------------------------------
Buk:

Dla obu ekip będzie to 3 z rzędu pojedynek w ostatnich dniach i liczę tutaj na podobny obraz gry jaki miał miejsce 2 dni temu, kiedy Devils bez większych problemów wygrali z Isles 5-1. W bramce Devils wystąpi Hedberg, jednak nie powinno mieć to większego wpływu , tymbardziej że w ostatnich dwóch meczach w jakich brał udział spisał się nieźle. Isles są już niemal na pewno pozbawieni szans na PO w tym sezonie, z koleji Devils do końca powinni walczyć o dogodne miejsce. Stawiam na Devils.

Philadelphia Flyers @ Toronto Maple Leafs OT

[2,04] *(7/10)
---------------------------------------------------------------------------------
Buk:

Nie wiem dlaczego wciąż daje szansę tej ekipie, która na każdym kroku mnie zawodzi. Może to jest głupie i niedorzeczne, jednak dziś intuicja mi podowiada że to dla nich dogodny spot, by odbić nieco ze złego skrętu w kierunku lepszej dyspozycji, nawet pomimo faktu że Lotnicy ostatnio całkiem nieźle sobie pogrywają. Grunt to utrzmać korzystny wynik, a nie udało się to w ostatnich 3 meczach; najpierw w Chicago, później z Bruins i teraz na końcu z Pingwinami. Jest to realne po raz 4? tymbardziej w przypadku ich sytuacji? "Jeśli nie teraz, to już nigdy".

Carolina Hurricanes @ Tampa Bay Lighting OT

[1,93] *(7/10)
----------------------------------------------------------------------------------
Buk:

Lighting to jedna z najlepiej spisujących się ekip na własnym terenie ostatnich tygodni i zaliczyli jedynie wpadkę ostatnio z Senatorami, głównie z powodu kontuzji Garona, który został zastąpiony tamtego wieczoru przez jedno z najsłabszych ogniw tego zespołu - Rolosona. Trener Lighting zabezpieczył się jednak sprowadzając młodego Tokarskiego do zespołu, który już przedwczoraj pomimo (pechowo) przegranego meczu z Capitals zanotował niezły wynik. Dziś gospodarze podejmować będą Huragany i choć potrafili przysporzyć w ostatnim okresie problemów niejednej ekipię, tak liczę że Lighting zadbają tutaj o swój interes w drodze Playoffów wobec których zachowują jeszcze jakieś szansę.

San Jose Sharks OT @ Phoenix Coyotes

[1,96] *(7/10)
---------------------------------------------------------------------------
Buk:

W tym meczu bardzo podobna sytuacja, co w przypadku Leafs. Jednak tutaj można wnieść nieco więcej optymizmu wobec ekipy z San Jose, którzy w ostatnich dwóch meczach grali na prawdę dobrze z funkcjonującą ofensywą i poprawnym Niemim w bramcę. Brakło jedynie szczęscia (mecz w Dallas.....). Kojoty również w lekkim dołku i uważam, że Rekiny są tutaj w bardzo korystnej sytuacji by w końcu dopiąć swego i zdobyć 2 punkty. Obszerniejszy komentarz jest zbędny. Stawiam na Rekiny.

Detroit Red Wings @ Nashville Predators OT

[1,80] *(7/10)
--------------------------------------------------------------------------------
Buk:

Wings wciąż bez kluczowych zawodników i większość z nich prawdopodobnie dziś nie wystąpi. Wczoraj z tak okrojonym składem wygrali co prawda u siebie mecz, jednak Kings przegrali na swoje własne życzenie dając sobie wpakować 2 bramki w ostatnich minutach meczu. Ogólnie w słabej dyspozycji był Quick. Skrzydła przez pierwsze 30 minut meczu nie podejmowali w ogóle inicjatywy, oddając łacznie może około 5-7 strzałów. Dopiero później nieco przycisnęli i z słabo dysponowanymi wczoraj Kings wyszło jak wyszło. Na takie bonusy na pewno nie pozwolą Preds, tymbardziej u siebie, gdzie przez większość sezonu rozgrywają na prawdę dobry hokej. Stawiam tutaj pewnie na gospodarzy.

Washington Capitals @ Boston Bruins OT

[1,56] *(8/10)

Columbus Blue Jackets @ St. Louis Blues OT

[1,41] *(8/10)
-------------------------------------------------------------------------
Buk:

/ Ako: 2,19

Na dokładkę pograłem dość pewnie (zbyt pewnie jak na NHL) wyglądającego doubla. Bruins nie powinni mieć problemów z pogubionymi ostatnio Capitals, w dodatku grającymi fatalnie na wyjazdach. Podobnie w przypadku Blues, którzy w tym sezonie miażdzą u siebie każdego od A do Z.

 

[rambo131]

Toronto Maple Leafs - Philadelphia Flyers over 5,5 -> 1,74 -> Bet365 1 - 0 Flyers

Zgadzam się z analizą Lutka, że Toronto ten mecz może wygrać, ale musieliby naprawdę zagrać bardzo dobre spotkanie, jednak większe szanse na zwycięstwo daję Lotnikom. Jeśli swoje zrobią i strzelą kilka goli Toronto nie powinno im zagrozić w odniesieniu zwycięstwa.Znowu niestety późno piszę analizę, i nie każdy będzie mógł skorzystać. Goście ostatnio w formie, 4 wygrane spotkania, duża liczba strzelanych goli, i mała traconych. Jednak ekipa gości to nie jest drużyna która mało goli traci. 15 pozycja bądź ciut niżej wśród całej ligi dobrze o defensywie '' Lotników '' nie mówi. Toronto to ekipa też lubiąca hokej szybki, żywiołowy do przodu, często zapominają o defensywie. Odnośnie składów to dzisiaj zobaczymy z przodu mocne dwie 6. Ekipa Phili z takimi zawodnikami jak Giroux, Hartnell czy Simonds na pewno ma kim straszyć in offense, a Bryzgalow do najlepszych golkiperów ligi nie należy, nie sądzę żeby zachował dzisiaj podobnie jak ostatnio czyste konto. '' Liście '' u siebie na pewno mocno zaatakują od początku, nie notują ostatnio dobrych występów, i faza Post - season coraz dalej od zespołu Toronto. Spodziewam się w tym meczu wymiany ciosów. Sądzę, że Phila 3-4 bramki wbije Toronto ze 2 razy na pewno też powinno ukłuć, bo Phila to nie jest ekipa która potrafi mądrze i skutecznie bronic. Pozdrawiam Rambo131

 

[konrado87]

Blue Jackets i Blues rozgrywają ze sobą dwa spotkania w ciągu 21 godzin. Pierwszy mecz już mamy za sobą gdyż został rozegrany dzisiaj o gadzinie drugiej rano czasu polskiego, kolejny jest o 23:00 w Columbus. obie miejscowości są oddalone od siebie o 430 mil więc podróż samolotem nie będzie trwała długo. Mecz w St Louis zakończył się pewną wygraną gospodarzy 4:1 w Ekipie gości wyraźnie było widać brak ich czołowego goalie Madsona, który nabawił się kontuzji lewego nadgarstka i będzie pauzował przez kilka spotkań. Pod jego nieobecność bramki Jackets strzeże Curtis Sanford (GAA 2.66) który dobrze zagrał w wcześniejszym meczu w Ohio przeciw LA Kings jednak dziś rano w St Louis był bezradny, gdyż również defensywa kurtek popełniał masę błędów umożliwiając Nutką sporo dogodnych pozycji strzeleckich. Snforda prawdopodobnie zobaczmy i w dzisiejszym meczu, natomiast Blues wystawiają Jaroslava Halaka (GAA 1.86) który bardzo dobrze wypełnia swoje zadanie. W ciągu ostatniego miesiąca grał w dziewięciu meczach i w żadnym z nich nie przepuścił więcej jak dwie bramki. Nutki już w ostatnich swoich meczach wyjazdowych pokazali, że nie tylko już można o nich mówić "najlepszy team meczy domowych" ale jest to już kompletna drużyna która równie dobrze spisuje się na wyjazdach wygrywając pięć z sześciu ostatnich meczy wyjazdowych. W pełni zasługują na miano lidera tabeli zachodniej i Dywizji Centralnej. Linia defensywna od zawsze była głównym atutem Nutek, atak już od dłuższego czasu jest na wysokim poziomie więc nie pozostaje nic innego jak grać pewne zwycięstwo Blues w Ohio.

STL Blues '60@ 1,95

Devils ostatnio łatwo wygrali u siebie z Islanders 5:1 wtedy hat-trickiem popisał się Ilya Kovalchuk i trzeba przyznać, że bramki były przednie. Rewanż w NY już nie był już taki prosty. Pierwsza bramka padła dopiero w szóstej minucie trzeciej tercji i zdobyli ją gospodarze. Devils robili wszystko by odwrócić jeszcze losy tego spotkania i mogą mówi o ogromnym szczęściu gdy zdobyli pierwsza bramkę w 18:21 chwile później Devils dostali "power play" i praktycznie od razu zdobyli bramkę wyrównującą w 18:35 a więc 14 sekund po pierwszej bramce - ogromne szczęście moje i drużyny gości, dramat kibiców gospodarzy. Oglądając skróty tego meczy ciężko było coś zarzucić Diabłom grali dobrze, oddali dużo strzałów jednak bramkarz gospodarzy pękł dopiero pod koniec meczu. Dziś kolejny mecz wyjazdowy zagrają w Filadelfii. Gospodarze wczoraj podobnie jak Devils też grali mecz, byli na wyjeździe w Toronto gdzie krzyżowali kije z miejscowymi Klonowymi Listkami. Mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym w regulaminowym czasie gry, jednak kibice napewno się na tym meczy nie nudzili, obie drużyny oddały około 30 strzałów, jednak goalie tego dnia byli niedopokonania i zwycięzce musiały wyłonić rzuty karne. W nich szczęście uśmiechnęło się tylko do Giroux'a centra drużyny Flyers. Devils i Flyers to drużyny notujące najwyższą formę w ostatnim tygodniu, Devils wygrali 4 z pięciu ostatnich meczy a Flyers wszystkie pięć, co ciekawe obie drużyny traciły bardzo mało bramek. Flyers zajmują 5 miejsce z 85 punktami a Devils 6 z dorobkiem 83 punktów. Devils to w ostatnim czasie jedna z najlepszych drużyn grająca na wyjeździe. Jak dla mnie w każdym aspekcie przewyższają team gospodarzy który dopiero ostatni się otrząsnął i zaczął grac "normalnie" nie tracą wariacką dużo bramek. Spodziewam się tu jednak wyrównanego meczu, dlatego stawiam na Devils z małą podpórką. Siłą Devils jest niewątpliwie ich ofensywa z Kolalchuckiem i Parisem na skrzydłach i bardzo dobra gra w przewadze.

NJ Devils OT @ 1.80

 

[funt]

Spory niedosyt po wczorajszym wystepie Canucks, ale też sporo przemysleń odnośnie innych meczy..W tym w szczególnosci wystepu Capitals w Bostonie..
Nie wiem co oni mają w tych głowach i jak mozna do nich przemówić..Mają potencjał i skład..Grają w kratkę..I to nie tylko z meczu na mecz..Ale z tercji na tercję..
Piję tu do dwóch spotkań..W tym tego który będzie mi się odbijał czkawką jeszcze bardzo długo..Czwartkowego meczu z Anaheim..
Pierwsza tercja pod dyktando gospodarzy z Waszyngtonu, przewaga udokumentowana bramką na 1:0..Potem przyszła koszmarna tercja numer dwa w której Capitals nie istnieli zupełnie..Pogubili się po całości..Oddali zaledwie 3 strzały na bramkę Anaheim..Trzykrotnie wędrowali na ławkę kar..W tym dwukrotnie siedzieli tam mniej niz 2 minuty..Tercja druga zakończyła się wynikiem 1:2 patrzac od strony Caps...
No i wtedy znowu obudzili w sobie potwora..Przez 18 minut na lodowisku istniała tylko jedna druzyna..Anaheim nie oddało ani jednego strzału..Waszyngton próbował dwunastokrotnie..I dopiero ten dwunasty na 2 minuty przed końcem meczu dał im wymarzony remis..
W dogrywce nie zwolnili..Presja..presja..Trzeci strzał i gol..Absolutnie zasłuzone zwycięstwo..
Niestety Funt miał ich na kuponie gdzie wygrana przekraczała 40 "kawałków" ale interesował go tylko regulaminowy czas..
Wczorajszy mecz z Bostonem na wyjeździe to kopia tego czwartkowego..Kapitalna pierwsza..Prowadzenie 2:0..Odpuszczają w drugiej i juz jest remis 2:2..Znowu dostają "kopa: i jest 4:2..Boston stać już tylko na strzelenie jednego gola i Caps wywożą niezwykle cenne punkty..
Dziś kolejny mecz u siebie..Tym razem Klonowe Liście spróbuja swoich sił...
Jeśli faktycznie do chłopaków z Waszyngtonu coś dotarło i jeśli faktycznie stać ich by zagrać równy mecz..To Funt jeszcze raz im zaufa..

Drugie spotkanie które rzuciło sie w oczy autorowi tegoż postu to Florida podejmująca zespół z Karoliny..Huragany zagrały wczoraj ciężki ale zwycięski mecz z Błyskawicami z Tampa Bay..I dziś niewiele przemawia za nimi..Florida zmotywowana..Zaczyna serię czterech meczy na wlasnym lodzie..
W marcu idzie im niespecjalnie..Na 5 meczy tylko jedna wygrana z Ottawą..W piatek pechowa wtopka z Pittsburghiem na wyjeździe (SO)..
Dziś jest szansa pogonić Carolinę..

Toronto Maple Leafs @ Washington Capitals :hokej: Washington Capitals (3way) @ 2.10 0:2 (Panbet)

Carolina Hurricanes @ Florida Panthers :hokej: Florida Panthers (3way) @ 2.10 0:2 (Panbet)

E: Dziś obyło się bez niespodzianek..????​

 

[johny-anthony]

Hokej NHL
Minnesota Wild vs Calgary Flames 3-4 ????
NHL
Typ over 5,5
kurs 2.30
Bukmacher Betclic
Stawkowanie 6/10
Analiza:
To, że Flames zaczęli grać jest już wiadome, dwie solidne wygrane z Jets i Canadiens, a progres był widoczny w meczu ze Stars, którzy są druzyną tygodnia i stawiają wymagający poziom hokeja do gry w ostatnich dniach. Wild nigdy nie poddaje się i jak na dzikusów przystało na wlasnej tafli nie tylko są groźni, ale wygrywają, choćby mecz z mistrzami NHL - Bruins. Wild stracili swoje przywileje wysokiej pozycj przez głównie kontuzje Koivu i Brodziaka. Drugi wystąpi w tym meczu, pierwszy nie. Skład: w teorii porównywalny, a nawet moża uznać wyzszosc atakow Wild, gdyby byl Koivu, nadal strasza trio Heatley - Setoguchi - Cullen oraz gra srodkowego Brodziaka. Flames patrza ku ławcew kontuzji na powrót Giordano i Backlunda czy Stempniaka, dziś przywitają Babchuka, ale to zbyt mało. Flames domowo grają wyśmienicie, wyjazdowo niekoniecznie, choć ostatnia wygrana wyjazdowa nad Coyotes była skuteczna i napawająca na przyszłość. Okazja na kolejne punkty, bo w bramce staje Hackett z Wild, a to dla atakow Flames miła niespodzianka. Jak już mówiliśmy, Flames z 3 atakiem mają problem, bo jest słaby i to żadne odkrycie dla znawców NHL. Sprzyja jednak forma Iginli, gra 'rozgrywającego' Jokinena. Hackett zdolny, ale Backstrom gra jako jedynka i gra regularnie, a Hackett jest bez gry i bez pewności. Wild atakiem i Flames atakiem - taki mecz widzę. To fakt, że Flames graja ten sezon ustawieniem w delegacji 1-2-3 i sporoo asekuruja, ale z 'Dzikusami' nie ma żartów, Flames obrona nie wygrają, bo Kiprusoff tez nie grzeszy forma i SO to mrzonka dla niego obecnie. Flames mają oczy skierowane na play-off, liczą się, walczą i są na granicy, a to dobrze dla typu. Mecze te są wyśmienitym widowiskiem, ostatnie 3 mecze wygrały 'Płomienie', w ostatnim wyjazdowym 2-5.

 

[juanroman08]

Washington Capitals vs Toronto Maple Leafs
Można powiedzieć że to ostatni moment dla Toronto by nie zgubić "tropu", piszę tak dlatego że jeśli dziś Liście przegrają z WSH ich strata zwiększy się do 8 punktów a biorąc pod uwagę ich trudny kalendarz i to że pozostanie im tylko 13 spotkań, marzenia o PO prysną jak bańka. Oczywiście mam na uwadze to co dzieje się w tej drużynie, totalna zapaść, poszukiwanie formy i niemoc strzelecka jaka dopada ten zespół co pewien czas. Kolejnym problemem na pewno jest brak Lupula, który w grze w przewadze jest chyba niezastąpionym asystentem. Wczorajszy mecz z Flyers daje nadzieję, niestety wczoraj to Bryzgalov był gwiazdą wieczoru, ale można być zadowolonym również z dyspozycji Gustavsson, który w końcu nie wpuścił żadnej bramki podczas regulaminowego czasu gry. Jeśli chodzi o dzisiejsze spotkanie to na pewno Toronto będzie miało o wiele więcej okazji do zdobycia bramki, Capitals są ostatnio nieprzewidywalni, wygrywają w Bostonie, przegrywają u siebie z Hurricanes, totalny młyn i brak ustabilizowanej formy, w mojej ocenie jest to chyba aktualnie najlepszy z możliwych rywali dla Toronto, by zagrali w końcu spotkanie które da im jeszcze nadzieję. Dla nich to spotkanie i każde następne jest o być albo nie być. Biorę pod uwagę również też to co pisałem ostatnio o Jets którzy grali dzień po dniu i sprawdzalność trendu 1 porażka ciągnie za sobą drugą, jednak widzę potencjalne szansę dla Toronto i wydaje mi się że Kessel i spółka są dziś tego świadomi.
Toronto Maple Leafs ML

 

[lutek]

Carolina Hurricanes @ Florida Panthers OT @ 1,69

Los Angeles Kings @ Chicago Blackhakws OT @ 1,84

St. Louis Blues @ Columbus Blue Jackets @ 2,59

Dziś krótko i na temat. Pantery podejmują u siebie Huragany, którzy wczoraj wygrali z Lighting. Bardzo ważny mecz dla kotów, którzy będą liczyć się do końca w rywalizacji o tegoroczne playoffy - "must win".

Jeśli chodzi o Hawks, to w fajnym stylu wygrali ostatnio z Rangers, więc dziś będą mam nadzieję na tyle podbudowani by zrewanżować się z Kings za porażke sprzed 3 tygodni. Jeśli chodzi o Królów, to nie popisali się w dwóch ostatnich meczach i pomimo tego ,że potrafią grać solidnie - dziś stawiam na Hawks.

Tutaj w 3 meczu to szukanie niespodzianki i moim zdaniem w odpowiednim kierunku. Jackets przegrali wczoraj w St. Louis, a dziś grają rewanż u siebie w Ohio. Biorąc pod uwage ich nienaganną i solidną ostatnio grę u siebie, myślę że są w stanie sprawić niespodziankę.

 

[krasny2]

Washington Capitals vs Toronto Maple Leafs 2ML 2,30

Również popieram gre na Toronto. Mecz z Flyers naprawdę dobry w ich wykonaniu. Bryzgalov nie do pokonania nawet w karnych. Świetnie bronił, ale mecz toczony absolutnie pod dyktando Kanadyjczyków. Sam Kessel powinien to rozstrzygnąć bo i w dogrywce znalazł się sam na sam z Bryzgalovem jak i wcześniej kilka okazji było + karnego nie wykorzystał. Źle Toronto rozgrywa PP raz wyglądało to nieźle ale później zaczeli się babrać i te przewagi wyglądały źle. A całkiem źle by to wyglądało gdyby stracili bramke po podaniu Gustavsona do Hartnela, a to wszystko w PP i kilka takich głupich błędów było. Nie zmienia to faktu, że grają lepiej niż wyniki na to wskazują. Warto tak przynajmniej uważam zagrać na strzelca bramki tutaj Kessel 2,60 kurs dobry z Flyers się nie udało ale w stolicy nie ma Bryzgaleva coś strzeli.

 

[odi]

Washington Capitals - Toronto Maple Leafs -> over 5.5 goal [2.05][Pinnacle]
Skoro to taki mega popularny wątek to i ja coś zaproponuje. Dziwi mnie że jeszcze nikt tutaj pomysłu z kategorii under - over nie wrzucił, ja patrząc na wracających na tory Caps a kto wie może i wracających na tory Toronto spodziewam się dziś bardzo fajnego meczu. Zaczyna powoli wdrażać się filozofia nowego szkoleniowca Toronto, który wcześniej przez dosyć długi okres prowadził Kaczory z Anaheim. Jak grały Kaczory ktoś kto ogląda NHL dłużej niż pół sezonu wie, to siłowy hokej oparty na szybkich kontrach i bramkach w PP. Randy Carlyle powoli dociera do swoich zawodników co było fajnie widać już wczoraj, trafili na mega formę Bryzgiego co już tu zauważono w innym wypadku osiągnęli by pewne zwycięstwo. Dziś nie liczyłbym na równie skuteczne interwencje Vokouna, bo to w tym roku po prostu niezbyt dobry goalie. Z drugiej strony Caps także zrozumieli że o tą ósemkę może być łatwo - wystarczy wygrać kilka spotkań bo na Wschodzie zapanował jakiś marazm. Stołeczni będą wymęczeni po Bostonie - to jest cena gry z Niedźwiadkami niesamowity nakład sił pozostaje na nich zawsze nie ważne czy się przegrywa czy wygrywa. Jeśli Maple Leafs przegraja bardzo oddalą się od play-off więc dla nich jest to już właściwie mecz o wszystko, Caps także mają sporą motywację bo zgarniając komplet bardzo się umacniają i podbudowują psychicznie swoją przewagę.

 

[4tech]

New York Rangers OT @ Chicago Blackhakws OT @ 1,84

Tu raczej jest pomyłka, ponieważ dzisiaj są derby Nowego Jorku , dlatego New York Rangers grają z NY Islanders, które powinni wygrać Rangersi.
Pozdrawiam ????

 

[konrado87]

Na dzisiejszy dzień wybrałem ciekawe spotkanie w Phoenix, gdzie miejscowe Kojotes będą gościć Drapieżców z Nashville. Najpierw może o gospodarzach którzy jeszcze kilka tygodni temu byli rewelacją lutego, wygrywali mecz za meczem i nawet przewodzi w tabeli NHL z największa forma. W lutym mieli dwie doskonałe serie zwycięstw najpierw pięć kolejno wygranych spotkań, następnie porażka i sześć kolejnych zwycięstw. Niestety w marcu forma ich zdecydowanie opuściła gdyż przegrali pięć kolejnych meczy i to wcale nie z czołówką tabeli ale np: 2x z Columbus i raz Minnesotą więc już widać, że gra kojotów się wyraźnie posypała. Dopiero wczoraj na własnym terenie udało im się odnieść swoje pierwsze marcowe zwycięstwo z San Jose Sharks a więc z zespołem który jest niewątpliwie rozczarowanie ostatniego miesiąca i zawodzi na całej linii. Mimo tych fatalnych pięciu porażek Kojotes ciągle zachowują prawo gry play-off gdyż zajmują siódme miejsce z 78 punktami na koncie, ale 11 San Jose ma tych punktów 75 a Lawiny które są na dziewiątym miejscu i Flames na dziesiątym mają tych punktów 76 więc każdy punkt dla Kojotów jest teraz na wagę złota i każdy mecz muszą wygrać aby nie stracić swojej szansy. Co innego dzisiejsi goście, oni nie muszą, ale mogą wygrać. Preds mają 87 punktów i bezpiecznie sobie siedzą na piątym miejscu. Jednak jest to zespół który nigdy nie odpuszcza i ambitnie walczy o każdą strefę lodowiska. Ich atutem jest napewno gra we własnej arenie gdzie odnoszą zdecydowanie więcej zwycięstw, jednak ostatnim czasy się to zmienia na lepsze w meczach wyjazdowych, w styczniu wygrali pięć z sześciu wyjazdów a w lutym odwrotnie przegrali pięć z sześciu meczy wyjazdowych, jednak trzeba przyznać, że rywali wtedy nie mieli łatwych. W obecnym miesiącu ich pierwszy mecz wyjazdowy zakończył się zwycięstwem 3:1 na Florydzie z Panterami. Dziś liczę na podobny rezultat w Phoenix. Preds to mistrzowie gry "power play" są pod tym względem na drugim miejscu w lidze a Kojoty to wcale nie jest grzeczny zespól i potrafią dużo faulować, szczególnie gdyż mecz nie idzie po ich myśli, tracą 2-3 bramki w pierwszej tercji a później w kolejnych "na wariata" gonią wynik, jednak jak pokazują ich ostatnie marcowe rezultaty totalnie im to nie wychodzi, dlatego stawiam dziś na Predatorów.
NAS Predators OT@ 1.95

 

[lemoneky]

NAS Predators OT@ 1.95

A co uważasz o liczbie bramek jakie padna w tym meczu? Myślisz że chociaż o4,5 warto zagrac?kurs 1,50 wiec do jakiegos dubla warto zagrac ale poczekam na Twoja wypowiedz

 

[funt]

San Jose Sharks @ Edmonton Oilers :hokej: San Jose Sharks ML @ 1.72 3:2

Już czas..
By dać szansę chłopakom z San Jose..Od początku lutego jest to jedna z najbardziej pechowych ekip w lidze..Nie brakuje im ani serca do gry ani umiejętności..Bramkarza mają w porządku..(Antti Niemi 2.44)..A jednak cos jest z nimi nie tak..Ponizej mecze od początku lutego..
W L L W L W L L L L W L L W L L L L L
Niesamowite jest w tym wszystkim to że sa oni jedną z najbardziej rozstrzelanych ekip w lidze..Kiedyś w dziale spotkałem się z okresleniem , że San Jose strzela duzo ale slepakami..
I to szczera prawda..Bo grają efektownie ale nie efektywnie..Ostatnie dwa przegrane mecze wyjazdowe zakrawają już na jakąś klątwę..
W meczu czwartkowym z Dallas Sharks oddali 48 strzałów na bramkę, a i tak przegrali w rzutach karnych..(3:4)..
W sobotę ładowali do Kojotów w Phoenix 42 razy..I..I jedno wielkie nic..(0:3)..
W ostatnich 5 meczach 5 przegranych..zaledwie 2 wygrane w 13..
W tym sezonie szło im już różnie różniście..Ale jeszcze nie trafiła im się passa -6 - i zdaniem Funta nie trafi..
Po pierwsze są sfrustrowani i maksymalnie zmotywowani..Bo wizja Play Off oddala sie coraz bardziej..
Po drugie..Bo z kim jak z kim ale z Edmonton to oni sie grać nie boją..W poprzednich 12 spotkaniach statystyki są bezlitosne dla Nafciarzy..Sharks miażdzą 10-2-0..W tym sezonie spotkali sie już trzykrotnie..Dwa razy wygrało San Jose i raz Edmonton..

Dziś w ciemno na wygraną gości..Jednak strach pogrywać cokolwiek więcej niz ML..Więc najostrozniej jak sie da..Z dogrywką i rzutami karnymi..
Od 17 stycznia nie udało im się wygrać meczu w dogrywce bądź karnych..(0-4) i co ciekawe od 6 spotkań nie strzelili gola grając w przewadze..A w PP goli to oni już strzelili w tym sezonie 20 (4 miejsce w lidze) Poprawili się - Strzelili aż dwa..

Dziś powinni się przełamać na dobre..I w to Funt szczerze wierzy..
Dosyć nerwowo ale planowo..????​

 

[lutek]

Lawiny w porównaniu do Kaczorów radzą sobie ostatnio zdecydowanie lepiej. Własciwie to nie dziwi mnie ten fakt, ponieważ Kaczory od początku tego roku zafundowali sobie sporą dawkę natężenia fizycznego poprzez ich pogoń za PO. W aktualnej chwili to Avs są bliżej najlepszej ósemki tego sezonu i sądze, że dziś przed nimi kolejna dogodna okazja na podwyższenie bilansu. Kaczory na wyjazdach ostatnio kiepsko, przegrali 4 spośród 5 ostatnich meczów w tym 28 lutego własnie z Lawinami, poza tym Corey Perry nabawił się kontuzji w meczu z Kojotami i jego występ stoi dziś pod znakiem zapytania, a na pewno to ewentualna wielka strata jeśli chodzi o ofensywę Kaczek. Stawiam więc na gospodarzy, którzy są w tym momencie po prostu lepsi i regularniejsi, dodatkowo pewni swego na własnych śmieciach.

Anaheim Mighty Ducks @ Colorado Avalanche OT @ 1,85

 

[odi]

Edmonton Oilers - San Jose Sharks -> San Jose win (ML REG)[1.69][Pinnacle]
Wizja fazy pucharowej bez Rekinów jest chyba jeszcze bardziej "nierealna" niż ta w której miałoby zabraknąć Owieczkina i Capitals. Sharks od kilku dobrych lat nadawali ton regularnemu sezonowi a następnie odpadali w pierwszej rundzie play-off. To był taki rytuał, który teraz może nie mieć miejsca bo najzwyczajniej w świecie może nie być Rekinów. Byłaby to wielka krzywda bo to ciekawy zespół, na pewno grający dużo atrakcyjniej niż takie Calgary. Dziś z mojej strony to typowa gra na zespół postawiony pod ścianą, któremu motywacji nie może zabraknąć. Edmonton ma czas na budowanie, San Jose już go nie ma. Mam cichą nadzieje że w Edmonton zacznie się solidny marsz Sharks w górę tabeli, szkoda żeby takiego zespołu zabrakło w PO.

 

[yem-uoniaki]

Colorado Avalanche - Anaheim Ducks
Ryan Getzlaf strzeli gola w meczu
! 5,45 ! Betsson
Nie potrafię przejść obojętnie wobec takowego betu. Fakt, Getzlafowi nie idzie w tym sezonie. O ile nigdy nie można mu było przypisać miana rasowego killera, bezlitośnie wykorzystującego każdą okazję, to zawsze zdobył te 20 bramek w sezonie, dokładając dwa razy tyle (albo i więcej asyst). Pecha ma przeogromnego. Oglądam nieraz mecze Ducks i załamuję ręce, kiedy w moim odczuciu gol jest nieunikniony, a ostatecznie nie udaje mu się trafić. W tym sezonie dramatycznie słaby wynik, czyli 9 bramek, powinien ulec poprawie. Czemu akurat dzisiaj? Obeznani w temacie wiedzą, że dzisiaj zaroiło się nam od wspaniałych jubileuszy. Pierwszy, najbardziej spektakularny, to tysięczne spotkanie Koivu w NHL. Podziwiam tego gracza za nieustępliwość, i śmiem twierdzić, że gdyby nie kontuzje z którymi zmagał się właściwie od zawsze, jego dorobek punktowy byłby na teraz dużo lepszy. Drugi jubileusz, trochę mniej spektakularny, ale wielu zawodników może o nim tylko pomarzyć, to mecz numer 500.. kogo? Oczywiście, Kanadyjczyka, o którym pisałem wyżej. W takich spotkaniach zawodnicy grają lepiej. Może to kwestia psychiki, no bo kto by nie chciał wpakować bramy z takiej okazji? Trzeba wierzyć, że szczęście, które Ryan'a szeroko omijało, tym razem będzie przy nim. Kurs wzięty chyba z kosmosu, bardziej pasuje mi on do typowego enforcera, a nie do tak klasowego gracza. Podejrzewam, ba, jestem niemal pewien, że znalazł się on w ofercie tylko ze względu na to, że Perry dzisiaj nie zagra (Corey za każdym razem figuruje w propozycjach Betsson'u). Trzeba pamiętać, że to tylko ludzie, którzy popełniają błędy, mają lepsze i gorsze dni, no ale nie sposób ominąć takiej gratki

 

[valverde]

Z dzisiejszych meczy według mnie warto pobrać zwycięstwa Buffalo i Colorado (czy moneyline czy w regulaminowym czasie niech juz każdy sobie sam zdecyduje). Sabres ewidentnie złapali drugi oddech i wciąz liczą się w walce o play-off. Miller broni jak za najlepszych lat, skuteczność odzyskali zawodzący dotychczas zawodnicy (ostatnio Ennis), efektywnie spisuje się sprowadzona za ciężkie pieniądze obrona.
Ponadto podobnie jak Lutek uważam, że Anaheim swój pościg przypłaciło zadyszką. Przez parę tygodni grali jak w transie eksploatując ponad miarę Hillera, który ponownie poprada w marazm. Co więcej nie zagra superstrzlba Kaczek Perry. Colorado na własnych śmieciach gra bardzo pewnie i potrafi pokonać nawet dużo wyżej notowane drużyny.
Z kolei nawet funta kłaków nie postawiłbym na San Jose. Atak Rekinów wyraźnie się zaciął i jeżeli Niemi nie wybroni im meczu, to tak na dobra sprawę na punkty nie ma szans. Jedyne co przemawia za typen na San Jose jest to, że walczą oni o play-off podczas gdy Edmonton gra już tylko po to aby dograć sezon do końca. Sęk w tym, że chcieć nie zawsze oznacza móc, a lodowisko w Edmonton często bywa niegościnne.