odi
Forum VIP
Buffalo Sabres - Washington Capitals -> Buffalo win (OT ML) [2.25]
Los Angeles Kings - New York Islanders -> Islanders win +1,5 goal [1.80]
AKO=4.05 Stawka=5j Buk=Bet365
Washington w tym meczu stawia na młodziutkiego Holtby'ego i chociaz Caps w ostatnich sezonach mają szczęście do młodych talentów bramkarskich to nie mam przekonania czy ten niedoświadczony jeszcze chłopak da rade utrzymać swój zwycięski prym (dwa mecze w NHL dwa zwycięstwa). Naprzeciwko niego stanie po sporej przerwie Ryan Miller i będzie chciał przed własną publicznością zatrzymać Owieczkina i spółkę. Szable ostatnio poczyniły spore postępy, dobre wyniki z Toronto i New Jersey mogą być zapowiedzią lepszych czasów co łącze z powrotem Millera. Caps mają na swoim koncie zwycięski streak, który może ich trochę uśpić.
Nie twierdze że Wyspiarze wygrają w LA bo to jest typ bardzo ryzykowny. Los Angeles u siebie jeszcze z nikim nie przegrało i dla nowojorczyków przegrana tam wstydem żadnym nie będzie, ale Isla to ekipa dla której nie ma rzeczy nie możliwych i sądze że stać ich tam na wyrównaną walkę. Tavares i spółką zostaną pewnie lekko zlekceważeni a to będzie działać na ich korzyść, szansę na wywiezienie punktu lub po prostu na zaprezentowanie się godnie i przegranie różnicą zaledwie jednego gola istnieją.
Atlanta Trashers - Pittsburgh Penguins -> Pittsburgh win (ML OT)[1.96][Pinnacle]
Wczoraj w końcu zobaczyłem taki Pittsburgh jaki miło się ogląda. Pewności siebie nie zabrakło w końcu Fleuremu, który jak sądze dzięki tej wygranej może wrócić do swojej optymalnej formy. Z przodu liderował tak jak powinien Crosby, ale mógł też liczyć na wsparcie (wspaniała gra obrońców PIT w ataku i to akurat od początku sezonu). Oczywiście można by ponarzekać na kilka elementów jak gra w przewadze czy osłabieniu, ale i tak sądze że taka dyspozycja w jakiej Pingwiny pokazały się wczoraj wystarczy na zespół Drozdów.
Phoenix Coyotes -> over 2,5 goal [1.90][Pinnacle]
Tutaj nie mogę się trochę zgodzić z Dats13. Owszem Phoenix miało problem ze strzelaniem goli ale dla mnie to jest już historia lekko nie aktualna, od paru dni-tygodni atak Kojotów ma się całkiem dobrze. Zgadza się że nie ma żadnego lidera, ale to paradoksalnie może Yotes wyjść na dobre, dysponują szeregiem niezwykle utalentowanych napastników jak Turris,Wolski,Korpikoski, Stempniak i inni. Nie obecność Doana dla mnie tak wielkiego znaczenia już nie ma, ten zespół nauczył się grać bez kapitana a poza tym on nic w tym sezonie nie zdążył pokazać ... St Louis natomiast ewidentnie zaczęło odczówać brak podstawowych obrońców (trójki) wyłączonych przez kontuzje. Przedtem zespół Nutek na przekór wszystkim czynnikom osiągał w defensywie dobre rezultaty ale widać że przyszedł na tyłach kryzys i szuka się nowych rozwiązań (w dzisiejszym meczu będzie bronił Conklin). Myśle że St. Louis jeszcze chwile potraci gole zanim znów zacznie wymiatać na tyłach.
Los Angeles Kings - New York Islanders -> Islanders win +1,5 goal [1.80]
AKO=4.05 Stawka=5j Buk=Bet365
Washington w tym meczu stawia na młodziutkiego Holtby'ego i chociaz Caps w ostatnich sezonach mają szczęście do młodych talentów bramkarskich to nie mam przekonania czy ten niedoświadczony jeszcze chłopak da rade utrzymać swój zwycięski prym (dwa mecze w NHL dwa zwycięstwa). Naprzeciwko niego stanie po sporej przerwie Ryan Miller i będzie chciał przed własną publicznością zatrzymać Owieczkina i spółkę. Szable ostatnio poczyniły spore postępy, dobre wyniki z Toronto i New Jersey mogą być zapowiedzią lepszych czasów co łącze z powrotem Millera. Caps mają na swoim koncie zwycięski streak, który może ich trochę uśpić.
Nie twierdze że Wyspiarze wygrają w LA bo to jest typ bardzo ryzykowny. Los Angeles u siebie jeszcze z nikim nie przegrało i dla nowojorczyków przegrana tam wstydem żadnym nie będzie, ale Isla to ekipa dla której nie ma rzeczy nie możliwych i sądze że stać ich tam na wyrównaną walkę. Tavares i spółką zostaną pewnie lekko zlekceważeni a to będzie działać na ich korzyść, szansę na wywiezienie punktu lub po prostu na zaprezentowanie się godnie i przegranie różnicą zaledwie jednego gola istnieją.
Atlanta Trashers - Pittsburgh Penguins -> Pittsburgh win (ML OT)[1.96][Pinnacle]
Wczoraj w końcu zobaczyłem taki Pittsburgh jaki miło się ogląda. Pewności siebie nie zabrakło w końcu Fleuremu, który jak sądze dzięki tej wygranej może wrócić do swojej optymalnej formy. Z przodu liderował tak jak powinien Crosby, ale mógł też liczyć na wsparcie (wspaniała gra obrońców PIT w ataku i to akurat od początku sezonu). Oczywiście można by ponarzekać na kilka elementów jak gra w przewadze czy osłabieniu, ale i tak sądze że taka dyspozycja w jakiej Pingwiny pokazały się wczoraj wystarczy na zespół Drozdów.
Phoenix Coyotes -> over 2,5 goal [1.90][Pinnacle]
Tutaj nie mogę się trochę zgodzić z Dats13. Owszem Phoenix miało problem ze strzelaniem goli ale dla mnie to jest już historia lekko nie aktualna, od paru dni-tygodni atak Kojotów ma się całkiem dobrze. Zgadza się że nie ma żadnego lidera, ale to paradoksalnie może Yotes wyjść na dobre, dysponują szeregiem niezwykle utalentowanych napastników jak Turris,Wolski,Korpikoski, Stempniak i inni. Nie obecność Doana dla mnie tak wielkiego znaczenia już nie ma, ten zespół nauczył się grać bez kapitana a poza tym on nic w tym sezonie nie zdążył pokazać ... St Louis natomiast ewidentnie zaczęło odczówać brak podstawowych obrońców (trójki) wyłączonych przez kontuzje. Przedtem zespół Nutek na przekór wszystkim czynnikom osiągał w defensywie dobre rezultaty ale widać że przyszedł na tyłach kryzys i szuka się nowych rozwiązań (w dzisiejszym meczu będzie bronił Conklin). Myśle że St. Louis jeszcze chwile potraci gole zanim znów zacznie wymiatać na tyłach.