wonderkido
Użytkownik
San Jose Sharks - Chicago Blackhawks
Blackhawks @ 1,81 Betsson !
Uśpili rywala w trzeciej tercji 2:6 ????
Dziś pod lupę biorę spotkanie gigantów! Obie ekipy z silnymi formacjami i najmocniejszymi składami (prócz Patricka Kane'a) z Hawks. Ubolewam nad tym, ale z kontuzjami się wiadomo od razu nie wygra. Rekiny poprawili się w swojej ofensywie bo ich gra momentami była bardzo żmudna i ospała. Nie byli regularni w swoich ciosach a dzisiaj mają ciężki orzech do zgryzienia. Nie miej jednak ostatnio dwie wygrane z rzędu z Preds i Pingwinami owocują całkiem poprawna formę. Pavelski gra chyba swój sezon życia, a nie zdziwię się jak dzisiaj będzie się dwoił i troił żeby uprzykrzyć życie Hawks. Ja jednak dzisiaj idę w stronę gości. Mimo, że w tym meczu zabraknie Patricka, to i bez niego grają bardzo ciekawe zawody. Ze Strażnikami, dopiero się obudzili w drugiej tercji. Namnażali swoje strzały, byli bardzo niebezpieczni, agresywni ale jednak koncentracji zabrakło w dogrywce. Ale co tu się dziwić, Rangersi grają w tym sezonie kompletnie. Dopiero namieszają w playoff. Rekiny ten mecz muszą wygrać bo dalej ich sytuacja jest niepewna, jeśli chodzi o finały. Mimo wszystko nie są bez szans, ale i tu będzie trudna przeprawa. Toews, kapitan Hawks również formą do końca nie powala, ale jego wznowienia są nie tyle groźne co bardzo zdradliwe. Oprócz niego jest również kilka innych pereł w rosterze, ale wspomnę jeszcze o defensorze jakim jest Seabrook. Ten #7 dopiero jak uderzy swój fire z niebieskiej to aż słychać jęki kibiców bo albo ukuje gumę z sieci, albo przysporzy wiele trudności do obrony rywali. Dziś też będzie efektywny na tyle aby mieli z nim dużo pracy gospodarze. Będziemy świadkami wymiany ognia w postaci strzałów bo obie ekipy prezentują się w tym aspekcie wyśmienicie. Nie byli by sobą jak by nie oddali minimum ponad 24 strzałów. Crawford dziś na posterunku między słupkami u Hawks, a po drugiej stronie być może Niemi. Będzie ciekawe starcie, ja liczę na gości.
Blackhawks @ 1,81 Betsson !
Uśpili rywala w trzeciej tercji 2:6 ????
Dziś pod lupę biorę spotkanie gigantów! Obie ekipy z silnymi formacjami i najmocniejszymi składami (prócz Patricka Kane'a) z Hawks. Ubolewam nad tym, ale z kontuzjami się wiadomo od razu nie wygra. Rekiny poprawili się w swojej ofensywie bo ich gra momentami była bardzo żmudna i ospała. Nie byli regularni w swoich ciosach a dzisiaj mają ciężki orzech do zgryzienia. Nie miej jednak ostatnio dwie wygrane z rzędu z Preds i Pingwinami owocują całkiem poprawna formę. Pavelski gra chyba swój sezon życia, a nie zdziwię się jak dzisiaj będzie się dwoił i troił żeby uprzykrzyć życie Hawks. Ja jednak dzisiaj idę w stronę gości. Mimo, że w tym meczu zabraknie Patricka, to i bez niego grają bardzo ciekawe zawody. Ze Strażnikami, dopiero się obudzili w drugiej tercji. Namnażali swoje strzały, byli bardzo niebezpieczni, agresywni ale jednak koncentracji zabrakło w dogrywce. Ale co tu się dziwić, Rangersi grają w tym sezonie kompletnie. Dopiero namieszają w playoff. Rekiny ten mecz muszą wygrać bo dalej ich sytuacja jest niepewna, jeśli chodzi o finały. Mimo wszystko nie są bez szans, ale i tu będzie trudna przeprawa. Toews, kapitan Hawks również formą do końca nie powala, ale jego wznowienia są nie tyle groźne co bardzo zdradliwe. Oprócz niego jest również kilka innych pereł w rosterze, ale wspomnę jeszcze o defensorze jakim jest Seabrook. Ten #7 dopiero jak uderzy swój fire z niebieskiej to aż słychać jęki kibiców bo albo ukuje gumę z sieci, albo przysporzy wiele trudności do obrony rywali. Dziś też będzie efektywny na tyle aby mieli z nim dużo pracy gospodarze. Będziemy świadkami wymiany ognia w postaci strzałów bo obie ekipy prezentują się w tym aspekcie wyśmienicie. Nie byli by sobą jak by nie oddali minimum ponad 24 strzałów. Crawford dziś na posterunku między słupkami u Hawks, a po drugiej stronie być może Niemi. Będzie ciekawe starcie, ja liczę na gości.