pablo31
Użytkownik
Typ: Philadelphia Flyers ML OT WYNIK 5:4
Kurs: 2,23
Marathonbet
Mecz, w którym to gospodarze, czyli Flyers będą chcieli uniknąć sweepa z Islanders. Lotnicy są już bez żadnych szans na playoffy, lecz wciąż pokazują, że nei odpuszczają spotkań i grają do końca, szczególnie w ostatnich spotkaniach z Pittsburgiem gdzie najpierw wygrali na wyjeździe 4:1 a potem powtórzyli ten wynik u siebie, w międzyczasie przegrywając 2:3 po karnych na wyjeździe z Canes. Jeśli spojrzeć na ostatnie mecze Philadelphii u siebie to można dostrzec, że lubują się w zwycięstwach z mocnymi rywalami i paradoksalnie przegrywając z tymi teoretycznie słabszymi. Wygrane na własnym lodzie z wyżej wspomnianymi Pens a także z Blackhawks (4:1), Red Wings (aż 7:2), Blues (3:1), Rangers (4:2), Caps (3:2) i z Preds (3:2) a przegrywając po drodze z Jackets, Sabres, Stars czy słabo spisującymi się w tym sezonie Sharks. Co do ostatniej porażki u siebie z Wyspiarzami to wynik przez większość spotkania był na korzyść Lotników, bowiem wygrywali 2:0 do 17 minuty 3 tercji, jednak ekipie z Nowego Jorku udało się w ciągu zaledwie dwóch minut wyrównać wynik i wygrać po karnych. Myślę, że dzisiaj gospodarze nei będą chcieli popełnić tego błędu i tak jak mają to w naturze, powalczyć z lepszym rywalem, mając po swojej stronie publiczność i własną halę. Islanders ostatnio na wyjazdach gra bardzo w kratkę, a dodajęc do tego, że w historii H2H z Flyers na wyjeździe już od paru ładnych lat zwycięstwo nie przychodzi im z łatwością - od 13 października 2007 roku, Islanders w reg. time w Wells Fargo Center wygrali zaledwie raz na 22 spotkania rozegrane od tego czasu, w tym trzy spotkania po reg. time. Doskanale to obrazuje jak trudnym terenem dla Wyspiarzy jest hala w Filadelfii. Plusem dla gości jest dobra dyspozycja Jaroslava Halaka w meczach z Flyers - 3 mecze - 3 zwycięstwa i średnia 1,90 GAA oraz w ofensywie w wyśmienitej formie jest Jonh Tavares, który ma na swoim koncie już 80 punktów ( 35 bramek, 45 asyst) i to z pewnością nie koniec. Ciekawostką jest, że żaden z zawdoników Islanders od sezonu 97/98 nie zdobył wiecej niż 81 punktów, tak więc możliwe, że także i dziś coś ustrzeli. U gospodarzy w bramce stanie Steve Mason, który jest czwartym bramakrzem NHL ze średnią 2,19 GAA, a prawoskrzydłowy jakub Voracek walczy o prym pod względem asyst w lidze, ma ich już 57 i jest ex aequo z Backstromem, do tego jeszcze dorzucił 22 bramki, a więc łącznie ma 79 punktów i 5 miejsce w rankingu. Z pewnością będzie to żywiołowy mecz i być może wpadnie troche bramek. Ja jednak stawiam na zwycięstwo gospodarzy po dość kuszącym kursie.