Toronto Maple Leafs - Tampa Bay Lightning
Over 5,5 / 1.70 / Unibet 5-2
Typ, który od razu wpadł mi w oko. Liście po blamażu w meczu z Drapieżnikami, który przegrały 2-9 podejmą kolejną drużynę, która gra świetnie w ofensywie. Gospodarze mają potężne problemy w grze defensywnej i ciekawi mnie to, czy goście będą w stanie to wykorzystać. Dyspozycja Callahana i Stamkosa w ofensywie jest godna pochwały i pozazdroszczenia. Wiadomo jak gospodarze grają w obronie. Jeżeli "nie gra" Bernier to nie gra nikt. Phaneuf słaba forma, od niego wymaga się jeszcze więcej niż od reszty graczy, bo jako kapitan on powinien ciągnąć ten wózek o nazwie Maple Leafs. Nie robi tego, i gdyby nie Kessel, który jako jeden z nielicznych graczy jest w formie takiej, że nie przynosi wstydu, to byłoby jeszcze gorzej niż jest, choć to i tak nieprawdopodobne. Nie sądzę, że Liście mogą zagrać gorzej niż ostatnio z Predators, ale wydaje mi się, że i tak bramki mogą się sypać niczym z rogu obfitości. Błyskawice grą w obronie również nie grzeszą. Można stwierdzić, że w tym sezonie ich dewizą jest strzelić więcej goli niż rywal i dziś liczę na to, że ta taktyka nie ulegnie jakimś gwałtownym zmianom. Tampa to póki co najlepszy atak w lidze i grzechem byłoby nie wpakować dziś krążka parę razy do sieci ekipy z Toronto, a i gospodarze przecież też coś ustrzelą.
San Jose Sharks - Florida Panthers
Panthers OT / 2.65 / Unibet 2-3 SO
Ktoś czytając tyn typ pomyśli: debil, czy naje****? Prędzej to pierwsze niż drugie, ale nie mam o sobie aż tak niskiego mniemania... ???? Do rzeczy.
Rekiny ostatnio trochę sobie z ludźmi lecą w kulki, grają słabo i niezbyt przekonująco. Nie widać większych chęci do gry. Ostatnio dwa mecze z dogami, jeden przegrany wyraźnie z Szablami i wygrany z Canes mecz dzięki Grosenickowi, który obronił wszystkie 44 strzały. Szacunek. Jednym słowem ciężko się ostatnio ogląda ekipy z SJ.
Co do Panter to co tu dużo mówić. Grają ciężki road-trip. Rozbili Ducks, by zostać zmiecionymi przez Kings. Wolałbym, żeby kolejność była odwrotna, ale niestety nie jest to koncert życzeń. Pantery miewają dobre spotkania i potrafią pokazać 'pazur'. W tym sezonie ograli Sharks u siebie 4-1 po dobrej grze. Jest to dziwne, ale gracze z Florydy lepiej grają z wyżej klasyfikowanymi drużynami niż z tymi, które powinny być teoretycznie w ich zasięgu. Osobną rzeczą jest to, że Pantery zupełnie 'nie leżą" Rekinom i można to otwarcie powiedzieć. Podobnie Rekiny mają z Szablami, z którymi ostatnio wygrali 4 lata temu, a ostatnie 8 spotkań pomiędzy tymi drużynami to pasmo porażek. Poza tym te wszystkie 'underdogi' muszą kiedyś punktować, a ich czas nadszedł, albo zbliża się wielkimi krokami i możemy się w najbliższym czasie spodziewać kilku niespodzianek.