Kilka słów komentarza, bo dzisiejsza karta strasznie mi się podoba
Titans @ Texans
Niby jak Titans będą punktować? Przecież przeciwko beznadziejnym Steelers wyglądało to tragicznie. Steelers byli jeszcze gorsi, więc Titans jakoś wyglądali. Liczyłem, że Locker zaskoczy, kto wie, co będzie vs. Texans. Skłaniałbym się w kierunku Houston, które jakimś cudem wygrało w San Diego.
Dolphins @ Colts
Pisałem już o tym przy meczu Coltsów z Raidersami - 3-4 defense Coltsów faworyzuje biegających QB. Pryor miał mecz życia, dlaczego Tannehill miałby go nie mieć. Do tego dome, słabo biegające drużyny, więc powinno być sporo rzutów, linia na over dość niska.
Rams @ Falcons
Spotkanie Saints-Falcons wyglądało tak jak wyglądało. Poziom dość niski, ale Falcons mają poważne problemy i w secondary i w OL. Steven Jackson wybiegał ledwo kilkadziesiąt yd i to tylko dzięki jednemu 50 yd biegowi. Ryan mało czasu na rzut, co przy dobrej linii Rams może rokować nieciekawie. Jeśli offense Ramsów będzie w stanie punktować, to czemu nie Rams?
Cowboys @ Chiefs
Chiefs mają świetny def, dobry bieg, gorzej z podaniami. Zanosi się na sporo biegów, bo Dallas też chce biegać - Romo i Bryant jakieś urazy. Więc może under? Fajerwerków raczej nie będzie, bo Cowboys po meczach w dywizji z reguły są jakby uśpienie, a def Chiefs na dużo też nie pozwoli. Z kolei Alex Smith rzutowo nie zachwyca, więc ten underek całkiem całkiem.
Lions @ Cardinals
Biorę Cardinals - Fitz gra. Lions to najbardziej przereklamowana drużyna obok Patsów. Wygrali, ale kto wie jak zareagują gracze Lions jak zobaczą piękną Arizonę i czyste miasto. Z takiego szoku ciężko wyjść, przecież Detroit od kilkudziesięciu lat zarządzane przez debilnych Demokratów i Murzyna już zbankrutowało, a miasto wygląda jak po apokalipsie - jak się pokazuje zdjęcia Detroit samym Amerykanom nie mówiąc im, że to Detroit to często padają odpowiedzi: Syria lub Iraq. Schwartz i Stafford zawsze coś wymodzą, żeby utrudnić sobie mecz. Żadnemu z nich nie ufam, więc dla mnie Cardinals.
Jaguars @ Oakland
Nie da się wyglądać gorzej niż Jags tydzień temu. Dla mnie Jags ten mecz wygrają - Henne to niesamowity upgrade w porównaniu do Gabberta. I to tyle. Tak tak ...stracili sporo punktów, ale trudno się gra kiedy defense jest cały czas na boisku, bo offense nie potrafi zdobyć 1st down. Powinno być lepiej.
Chargers @ Eagles
Eaglesami bym się nie zachwycał. Ostro zaczęli, ale potem tempo spadło, bo przez cały mecz się po prostu nie da. Chargers po frajerskiej porażce z Texans to wielka niewiadoma - załamani czy zmotywowani? Defense Eagles to ser szwajcarski. Defense Chargers akurat przeciwko runom daje radę, a Vick jest czarny, a z czarnym jest tak, że jak mu mowisz 5 minut co ma grać, on kiwa że to zagra, to i tak zagra swoje.