Ja również jestem rozczarowany postawą NYK. Co prawda już przed sezonem zdawałem sobie sprawę, że ten zespół nic nie będzie bronił. Nawet mimo przyjścia T.Chandlera, ale to jak gra ten zespół to jest mega rozczarowanie. Oni nie tylko grają kompletny piach w obronie, ale również nie mają żadnego pomysłu na grę w ofensywie. Mam wrażenie, że Mike D'Antoni się "wypalił". Inna sprawa że trudno jest by jego team, grał w jego stylu, skoro rozgrywającym jest T.Douglas, który jest na tej pozycji wystawiany z przymusu, bo upieram się że to typowy strzelec. A nawet jak Melo i Amare mają dzień konia w ataku, to co z tego skoro rywal przez nich "kryty" robi dokładnie to samo. Praktycznie tylko Chandler potrafi w tym zespole pomagać w obronie, ale sam nie jest w stanie oblatać całego boiska. Wracając jednak do meczu to najważniejszy argument by nie grać na NYK to brak głębi składu. Nie ma nikogo wartościowego na ławce, bo Shumpert który jest jedynym jakimś pozytywem w tym zespole, musi grać startowe minuty w zastępstwie wspomnianego Douglasa i Fieldsa -znacznie gorszych niż w poprzednich rozgrywkach. NYK żeby walczyć o dobry wynik muszą grać "wielką trójką" ~ 40 minut na mecz. Jest to odczuwalne zwłaszcza w meczach dzień po dniu. A dziś dla Knicksów to 4 mecz w 3 dni ... A jakby tego było mało, to jeszcze ten uraz Melo ...
Jednym słowem, NYK grają tragicznie. Na ich szczęście wczoraj grali z najgorszym zespołem w lidze, a dziś z również przeciętnymi i osłabionymi Pistons. Niemniej osobiście odradzam grę na NYK, bo w obecnej sytuacji nie są warci stawiania choćby złotówki. W moim wywodzie pominął sytuację Pistons, którzy też rozczarowują, bo mam wrażenie, że dla NYK największym rywalem są oni sami. W tym meczu jeśli już miałbym grać na jakąś stronę to napewno nie byliby to Knicks po 1,40, a gospodarze którzy u siebie ograli już Magic czy Pacers, a kurs 2.80 wygląda mi tutaj na value.
Amare Stoudemire powyżej 23.5 punkty
@ 1,85 w Betsson
Wobec powyższego ten zakład wygląda mi bardzo obiecująco, zwłaszcza jeśli kontuzja Melo wykluczy go z tego meczu. Ale nawet jeśli nie to linia spokojnie do przekroczenia. Rok temu, przy prawie niezmienionych rywalach na pozycjach podkoszowych w Pistons zrobił 20,33 i 37 pkt.