>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Styczeń 2011

Status
Zamknięty.
kostuch 142

kostuch

Użytkownik
Vrazzo, nie zapominałbym że Clippers i Warriors to drużyny zupełnie nieprzewidywalne. To, że Clippers nie potrafili utrzymać z Atlantą tak dużej przewagi też świadczy o tym jak bardzo jest to niedojrzały i &quot;nieopierzony&quot; team. Uważałbym z tym graniem na handicapy, gdyż szczerze mówiąc bardziej skłaniam się ku graniu na win Warriors. Bo jakby nie patrzeć oni też o mało nie wygrali np z Heat w Miami. Niestety mogę się pokłócić z cześcią forum, ale Griffin to TYLKO wsady i nic więcej. Więc atutami mogą być raczej Gordon i Baron, a Griffin to miły przerywnik. Dziś na parkiecie Staples Center moga dziać się rzeczy dziwne i niekoniecznie zakończy się to zwycięstwem Clippers.
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
Nie mam za bardzo czasu, aby rozpisywać się, ale Griffin, to nie tylko wsady. Wiele daje swojej drużynie. Zbiórki. Jego atletyzm sprawia, że pod koszem jest nie do zatrzymania. Ma takie warunki, to kończy z góry, bo nikt nie jest w stanie go zatrzymać. Poza pomalowanym również jest skuteczny. A przeciwko GSW, niestety, ale D. Lee nie jest dobrym obrońcom i kolejne double - double Griffina, chyba, że inne siły same go zatrzymają albo sam siebie.
Lakers ma silną obsadę pod koszem i Knicks nie będą mieli tak łatwej przeprawy. Bynum, Gasol, Odom. Zdecydowanie za dużo na jednego Amare.
Dlatego tutaj bym stawiał, że Lakers pokryją handi - 6.5 @ 1.95 pinnacle w tym meczu. ✅
Mimo wszystko Lakers potrafią się skupić na mocne ekipy. Na chwilę obecną Knicks takimi są. Ławka zdecydowanie na korzyść Lakers. Własny parkiet.
Po serii wyjazdowych meczy czas na wygraną Denver. Mimo braku Andersena i Martina, to i tak na swoim parkiecie Denver są mocni. Dlatego dziś warto grac na nich -5 @ 1.91 bwin 5/10.⛔5j
Dodatkowo ciekawie wygląda
Portland Trail Blazers - Miami Heat; 2 (-5.5) @ 1.91 tobet 5/10✅4.55j✅
GL
 
fender 4

fender

Użytkownik
Niestety mogę się pokłócić z cześcią forum, ale Griffin to TYLKO wsady i nic więcej.
???? Pamietasz moze zwyciezce SDC z 2007 roku - Geralda Greena? To o nim mozna bylo powiedziec, ze to tylko wsady i nic wiecej, a nie o gosciu ktory jest liderem druzyny i srednio ma staty 23/13, bedac przy tym solidnym defensorem (oczywiscie z brakami, ale pokaz mi lepiej broniacego rookiego na pozycji forwarda albo centra...).
Miami Heat @ Portland Blazers​

Wydaje mi sie, ze kurs na Miami jest naprawde przystepny. Buki daja gdzies 1,40 na zwyciestwo zespolu, ktorego machina aktualnie jest rozpedzona maksymalnie i gra tak, jak przewidywano przed sezonem. Wydaje mi sie, ze jezeli &#39;Heatlesow&#39; (jak nazwal druzyne Lebron) spotka w najblizszym czasie porazka na wyjezdzie, to dopiero z Bulls, chociaz i tak w to watpie. Blazers co prawda nie sa chlopcami do bicia, a wrecz przeciwnie - solidnym zespolem, ale uwazam, ze w tej czesci sezonu na maksymalnie skoncentrowane Miami maja szanse tylko contenderzy i to na wlasnych parkietach.
New York Knicks @ Los Angeles Lakers​

1.33 na Lakers? Dla mnie po kursach jakie oferuja buki, to aktualne mecze &#39;Jeziorowcow&#39; sa w ogole nie do grania. Ich forma jest chwiejna jak galaz na wietrze i co z tego, ze teoretycznie jakos daja sobie rade ze slabszymi druzynami - NO, Suns, Detroit, jak zdarzaja im sie czyste blowouty od ekip utalentowanych takich jak Memphis i Bucks. Moim zdaniem gra nie warta swieczki przy tym kursie, i ze stawianiem na nich przy takich kursach poczekalbym na stabilizacje formy. Jezeli pokanaja dzisiaj pewnie Knicks, to wydaje mi sie, ze bedzie to sygnal ze jest juz u nich ok.
Opcja wydaje mi sie handi +6,5 na NYK i szczerze mowiac przemysle to.
Cavaliers @ Suns

Kurs na gospodarzy - 1,12. Suns potrzebuje jeszcze kilku meczy na stabilizacje i o ile nie spodziewam sie tutaj zwyciestwa Cavaliers nigdy, to nie gralbym na pewno handi, bo nie jestem pewien, czy dadza rade pokryc -10,5, nawet na slabe Cavs. Nowa ekipa Gortata ma bardzo slabe momenty, szczegolnie w defensywie, bo ofensywe napedza Nash.
Timberwolves @ Spurs -11,5
Nie lubie grac ogolnie handi wyznaczanych przez bukmacherow, ale tutaj wydaje mi sie, ze cena jest dosc uczciwa. Patrzac na poprzednie mecze obu druzyn, to handi powinien sie bardzo latwo pokryc. Wolves to co prawda mloda, utalentowana i nieobliczalna druzyna, ale Spurs graja aktualnie na tyle solidnie, ze na wlasnym parkiecie po prostu wciagaja ekipy o bilansie &lt;0,500.
-----------
Swoja droga, poleci mi ktos jakiegos bukmachera, gdzie samemu mozna sobie wybierac jakie handi chce sie grac? Pinnacle, bet365? No i zalezaloby mi na laczeniu meczow w ako.
Lukascash// Bet365 ????​
 
D 7

davydenko

Użytkownik
Dobrze mówicie z tym under 100 na minnesotę.Nie mialem informacji o kontuzji Beasleyego,ale w związku z tym San Antonio może nie będzie specjalnie podkręcać tempa i rzuci under 112 jak wybrałem.
Toronto sobie poradziło, chociaż ławka grała momentami bardzo słabo, na szczęśćie w pore w końcówcę skuteczność wróciła do normy.
Clippersi jak narazie sobie radzą nieźle, gordon sypie ostro, Davis wkręca obrone GSW, Po 2 kwarcie kilku graczy ma 3 faule.Myślę, że spokojnie siądzie
Pozniej spać i trzymać kciuki za dobrą gre Portland i over 90 i Nuggets -3.5
 
benqsimens 61

benqsimens

Użytkownik
Spotkanie :Los Angeles Lakers - New York Knicks
Pierwsza połowa
Typ : New York Knicks
Kurs : 2,80
Bukmacher : Pinnaclesports
Data: 2011-01-10 03:30
Analiza:
Z całą pewnoscia to spotkanie jest dzisiejszej nocy najciekawsze.Knicks po chwilowym dołku wracają do wyśmienitej dyspozycji.Pokazali to w ostatnich dwoch spotkaniach.
Z SAS wygrywajac 128-115 o którym pisałem w ostatniej analizie i to ostatnie spotkanie , czyli pogrom na US Airways Center 121-96. Amar&#39;e dawał pokaz celnosci w pierwszej połowie ,a gry Knicks odskoczyli na bezpieczną przewage wówczas Hellboy mogł sobie wiecej odpocząc niż w poprzednich meczach.
Musze podkreślić fakt ,że przewidywania były co do przebiegu akcji troszke inne, Amar&#39;e nie robił za czestych wypadów pod tablice, a ogolnie Knicks skupiali sie bardziej na rzutach z dystansu co miało być atutem Suns.
Goście ze skutecznościa 51,5% z rzutów za 3 pkt zdobyli 51 pkt. Znakomicie spisał sie w tym spotkaniu Raymond Felton zdobywajac 23 pkt , 10 zbiórek i 11 asyst i notując duble triple.
Do drugiej połowy nie ma co sie czego czepiać bo tak ogromna przewaga Knicks wynikała z tego ze Suns sie kompletnie pogubili.
Skupię sie na pierwszej połowie bo w dzisiejszym spotkaniu właśnie typował bede Knicks w pierwszej połowie ponieważ co do tej czesci meczu jestem w 90% przekonany wejściem typu, a stawianie na Knicks normalnie, to znaczy na cały mecz jest dla mnie troche ryzykowne , nawet stawiac z handi +7 boje sie bo druga połowa ,a szczegolnie czwarta kwarta może być naprawde taka jaka nam by sie w najgorszych koszmarach nie przyśniła. Poprostu mogą sie dzaić cuda i wole postawic typ do połowy bo jestem do niego conajmniej 3 razy bardziej pewniejszy niż na koniec spotkania.
Jestem zdania że sam Amar&#39;e moze przez całe spotkanie nie wystarczyć by odnieśc zwyciestwo,a po Hellboyu było widac takie dwa etapy gry w meczu z Suns.
W pierwszej połowie fantastyczna gra, rzuty wydawało by sie nie możliwe do trafienia Amar&#39;e trafiał, wchodziło mu można powiedzieć prawie wszystko ale druga połowa juz tak owocna nie była, duzo odpoczywał to fakt ale ta celnosc szwankowała.
Bradzo zadowolony jestem z gry Landry Fields ,który w meczu z Suns trafił 6/6 z gry w tym 2/2 za 3 pkt. Knicks można powiedziec wybierajac go w drafcie wygrali jak by los na loterii bo mimo że to jest pierwszoroczniak to spisuje sie bardzo dobrze. Dobrą zmiane dał Shawne Williams ,który jak dobrze pamietam zdobył 8 pkt z rzedu dla Knicks w 3 kwarcie.Trafił 4 na 9 rzutów za 3 pkt i 7 razy zebrał piłke będąc 26 minut na parkiecie.
Przejdźmy teraz do Lakers. Na pierwszy rzut okiem za Knicks przemawia fakt iz Suns grali jak równy z równym z Lakers przegrywajac tylko 99-95,a do połowy to Suns prowadzili 50-49.
Lakers graja w kratke, ich gra nie powala na kolana,a Bryant gra czesto jak nie on, mnóstwo strat, nie celnych rzutów.
Z Knicks gra ofensywna bedzie troche łatwiejsza bo goscie lubą gre z wymianą ciosów ,lubią szybko odpowiadac na zdobyte pkt rywala.
Jestem przekonany ze padnie duża ilosc pkt a linia wystawiana przez buki zostanie dosc spokojnie przekroczona poniewaz bedzie to szybki mecz , druzyny nie bedą przykłądać sie do rozsadnych akcji tylko bedzie to prawdziwa wymiana ciosów.
Lakers można powiedzieć ze w niektorych fragmentach meczu grają sami ze sobą ,czegoś brakuje tej drużynie ostatnimi czasy.
Knicks sa na fali i mysle ze rozjada gospodazrzy w pierwszej połowie a szczegolnie w pierwszej kwarcie.
Polecam grac ten typ oraz granie over punktowy Knicks.
 
N 196

nicks

Użytkownik
phenix -10,5 kurs 1,9 dzisiaj phenix ograja clevlend jak slabego sparingpartnera dzisiaj w koncu beda mogli sobie pozwolic na wiele a clev wiele w tym nie przeszkodzi przewiduje wygrana okolo 20pkt
denver-n orlean handi 8,5 typ 2 kurs 1.ô
licze na gre zespolowa poukladana orleanu nawet orlean moze to wygrac uliczny sposob gry lawsona smita brak zespolowosci bilupsa przewiduje slaba dyspozycje rzutowa denver a orlean walczy o zwyciestwo dla mnie dobra obrona przewaga na skrzydlach i prawdziwi rozgrywajacy a wy zapomnielircie jak jechaliscie po denver i liczycie na melo bo ja nie
pisze z komorki wiecej i ladniej nie napisze przepraszam ale to dla was
 
kostuch 142

kostuch

Użytkownik
Jak narazie oddaje honor zwolennikom grania Clippers - lecz co do Griffina to jest on silnym i atletycznym zawodnikiem, zobaczymy tylko jak długo...po prostu gość robi niezłe kongo, lecz to wygląda ładnie, ale co daje drużynie...która będzie mieć 12-24...ok ok to nie te czasy żeby od rookich na PF wymagało się windy bilansu na PO w konferencji, tak tak już jestem cicho.


Co do już jutrzejszej nocy. Widzę bardzo ładne granie na Nowy Orlean. Aż dziw bierze że nikt przede mną nie podłapał tematu. Możemy podłapać gdzieś ok 2.90 na NOH i to jest wg mnie całkiem dobra oferta.

Primo - z tego co czytałem, ktoś już nazywał tutaj ekipę Nuggets &quot;bandą debili&quot;. No może to troszkę dosadne i brawurowe określenie w odniesieniu do drużyn uprawiających sport zespołowy zwany Koszykówką jest troszkę przesadzone, gdyż koszykarze siłą rzeczy biorąc pod uwagę wszystkie możliwe akcepty swojej gry, począwszy od małego boiska po dużą ilość rzeczy mających w kontekście szeroko rozumianego sportu wartość abstrakcyjną taką jak np to że po przekroczeniu granicy 5 fauli w 1 kwarcie rzuca się za każdy następny rzuty osobiste - dobra juz dość - koszykarze to istoty zazwyczaj mądre i inteligentne. Zazwyczaj...bo właśnie piszemy o ekipie z Denver. A tam inteligentnie zachowuje się chyba tylko stary poczciwy Chauncey. Rzeczywiście porażka z Sacramento to jest znak, że w ekipie z Denver coś się dzieje nie tak, chociaż kto ich tam wie… Jedno jest pewne – nastawienie w ekipie Nuggets jest raczej takie, że raczej lepiej nabić sobie kilka cyferek, i nieważne czy zespół na tym straci, czy zyska. Play Offs tak czy tak będą, wtedy będziemy myśleć co i jak.
Secundo - Ktoś może skontrować mnie porażką NOH z Warriors z środy na czwartek – tak wiem, NOH 18 strat, GSW tylko 8 (sic!), za to w następnym meczu solidnie postraszeni Lakers, NOH ma dwie porażki z rzędu na koncie i motywacja żeby to przerwać na pewno w chłopakach jest. Sądze że Cris Paul &amp; David West dzisiaj zrobią swoje, co prawda wiem że jest Nene ale West to West, on już wie jak ma dzisiaj zagrać, a i Paul będzie mógł solidnie protestować naoliwienie stawów 35 letniego już Billupsa. Czy Melo i JR zmienią swoje oblicze i zagrają jak trzeba? – właśnie to pytanie skłania mnie ku graniu na Hornets.
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
NOH ma dwie porażki z rzędu na koncie i motywacja żeby to przerwać na pewno w chłopakach jest. Sądze że Cris Paul &amp; David West dzisiaj zrobią swoje, co prawda wiem że jest Nene ale West to West, on już wie jak ma dzisiaj zagrać, a i Paul będzie mógł solidnie protestować naoliwienie stawów 35 letniego już Billupsa. Czy Melo i JR zmienią swoje oblicze i zagrają jak trzeba? – właśnie to pytanie skłania mnie ku graniu na Hornets. __________________
Z tego co się orientuję, to Denver również ma dwie porażki z rzędu. Kto bardziej zmobilizowany? Sądzę, że jednak gospodarze.
Każdy wie, że Denver od kilku sezonów różni się grą przed własną publicznością, a na wyjazdach.
Dlatego aktualny bilans w domu 15-3 Nuggets nie wziął się przecież znikąd.
Obawiam się, że nawet Paul i West, to może być za mało na dziś w Denver. Nene wymieniłeś, to jest center, a Paul - PG, West - PF. Dlatego dziwni mnie porównanie, bo o ile Paul, a w szczególności West są od ciągnięcia wyniku, to Nene po prostu robi tylko swoją robotę na C i nic poza tym.
Spotyka się ekipa ataku, gdzie gospodarze są pod tym względem na drugim miejscu, a goście aż na odległym 27. Dlatego uważam, że kursy są odpowiednie.
Gdzie jak gdzie, ale gra Denver nie będzie wyglądała z pewnością tak jak w ostatnich meczach wyjazdowych przed własną publicznością.
Chris Paul, to nie jest zawodnik, że weźmie odpowiedzialność gry na siebie i będzie indywidualnie podejmować decyzje.
Stąd mój wybór na Denver -5 @ 1.91

Żebyście nie przejechali się tej nocy, tak jak dziś stawiając na GSW, a później na Knicks i Hornets.


GL

/Edit:
@ Fender
Miami nie jest rozpędzone maksymalnie w tym momencie. Taka seria wygranych kosztuje sporo sił. Nie są w stabilnej formie.
Nie ma co typować z kim przegrają, bo równie dobrze i mogą przegrać u siebie z Kings.

LAL - Knicks
Oczywiście, że 1.33 na LAL nie jest wart gry, ale - handi na nich już tak. Powtórzę się : Lakers ma silną obsadę pod koszem i Knicks nie będą mieli tak łatwej przeprawy. Bynum, Gasol, Odom. Zdecydowanie za dużo na jednego Amare.
Dlatego tutaj bym stawiał, że Lakers pokryją handi - 6.5 @ 1.95 Pinnacle w tym meczu.
Mimo wszystko Lakers potrafią się skupić na mocne ekipy. Na chwilę obecną Knicks takimi są. Ławka zdecydowanie na korzyść Lakers. Własny parkiet. Kobe lubi takie mecze, a brak obrony Knicks będzie skutkować jego łatwymi punktami jak i reszty zespołu. Amare jest pionek w obronie, więc doświadczeni bardziej Bynum, Gasol powinni, to odpowiednio wykorzystać. LAL nie przejdą zapewne obok tego meczu, a na obwodowego Fieldsa znajdzie się plasterek w osobie Artesta i takiego ciupania z wolnych pozycji z dystansu już nie będzie. ✅✅

Phoenix - Cavs
Phoenix nigdy nie bronili, prócz wstawki z ostatniego sezonu, gdy grali finał konferencji z Lakers. Dlatego nie wymagajmy, że w ciągu kilku meczy zaczną bronić, bo to nie jest ich domeną i nie będzie. Szczególnie Nash, Carter. Nawet jezeli wyjdą składem jak ostatnio, czyli obniżonym, to sądzę, że to jest lepssze wyjście niż z Gortatem, czy Lopezem. Już mówię dlaczego. Hill odpowiednio gra w obronie, do niego nie można miec pretensji w tym elemencie.
Jednak obniżony skład Phoenix zaprocentuje tym, że kontry będą wychodzić w ogromnej ilości, bo Cavs nie bronią. Dodatkowo osłabieni są poważnie pod koszem. A w Cavs od punktów są Williams, Gibson, Jamison, Varejao. Drugiego i ostatniego nie zobaczymy w tym meczu. Phoenix ostatnio grali ze znacznie mocniejszymi ekipami od siebie. Grają u siebie, a Cavs po prostu są idealnym przeciwnikiem na wyjście z dołka, bo jeżeli ma się takie strzelby jak Nash, Carter, Dudley, Frye, Pietrus z dystansu, to trzeba wykorzystać ten mecz do odbudowani morali. Nie widzę tutaj porazki Słońc, a ich spokojną wygraną 10+. Jeżeli przegrają, to ojj ciężki orzech do zgryzienia będzie miał Alvin Gentry. Mimo wszystko uważam, że Gortat póki co nie zasługuje na S5. W obronie coś gra, ale Słońca, to nie zespół obrony i wstrzymywana jest przez niego w ataku gra. Lopez w ataku jest bardziej wszechstronniejszy, ale za to bieda w obronie. Dlatego dla mnie najlepiej jak od początku wyjdą obniżonym składem. ⛔⛔

Spurs - T-wolves
Obrona Spurs w ostatnich meczach nie funkcjonuje tak jak trzeba. Dlatgo jak dla mnie, to jest za wysokie handi w tym meczu. Mogą pokryć, ale nie muszą. Pod koszem kolejny ciężki rywal dla Duncana, który wychodzi na dystans i świetnie sobie radzi w rzutach z dystansu - K. Love.
Na korzyść za gospodarzami przemawia ławka, która w meczach na własnym terenie jest o wiele groźniejsza niż na wyjazdach. Mam tutaj na myśli Hill, Neal w szczególności. Hill może rozegrac dobry mecz, bo w T-wolves brakuje prawdziwego PG. B-Easy i K-Love, to za mało zdecydowanie na Spurs. Jednak jeżeli, któryś z pozostałych zaskoczy i będzie miał przysłowiowy &#39;dzień klaczy&#39;, to Spurs nie musża pokryć handi. Z głównego powodu. Spurs wydają się lekko przemęczeni bilansem, który wykręcili i ostatnią serią. To są ludzi i mają prawo. Tym bardziej, że to już starsi ludzie i zmęczenie jest logiczne. Dlatego aż nadto widoczne były braki w obronie. Jeżeli Minn, to wykorzysta, to +11.5 jest ich. Ale po tym zespole różnych rzeczy można się spodziewać. Przy nich Spurs mogą pokryć -25, ale mogą również zawodnicy Minnesoty pokryć +11.5.✅✅


Powodzenia.
 
kostuch 142

kostuch

Użytkownik
Sądzę, że będziemy mieli własnie matchup Nene - West , no ale mogę się mylić. Paul nie weźmie odpowiedzialności - chyba mało Hornets w ostatnich latach oglądałeś. Jeśli nie zrobi tego Paul to kto? Ariza? Pewnie że Paul. Już nie raz tak było i nie dwa.

Dość już tej wymiany zdań - kto miał rację okaże się już za kilka godzin. Have fun ????
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
Heh. Kostuch. Możemy się umówić, że w ogóle NBA nie oglądam, a tylko śledzę statystyki. Paul nie bierze gry na swoje barki. Jeżeli mówisz, ze jego ok 20 pkt jest braniem na siebie gry, to ja nie wiem co powiesz, gdy Melo rzuca 30+, Billups, Westbrook, Paul, Allen, Durant. To wychodzi, że przeze mnie wymienieni, to przybysze z kosmosu. Paul jest mimo wszystko wolny, jednak nadrabia, to koordynacją i sprytnie kamufluje. Nie jest strzelcem. Owszem potrafi zagrać blisko 20 pkt, ale to nie mozna nazywac braniem odpowiedzialności gry na siebie. Sądzę, że on ma jednak uraz w psychice po tych jego kontuzjach i nie &quot;szarżuje&quot; jak wcześniej, bo boi się kolejnej straty sezonu, a przecież to młody zawodnik i cała kariera przed nim.
Teraz się wczytałem dokładnie w twoją wypowiedź i
Paul nie weźmie odpowiedzialności - chyba mało Hornets w ostatnich latach oglądałeś
Wystarczająco oglądałem, aby stwierdzić, że Paul mimo wszystko szanuje swoje zdrowie. Doskonale zdaje sobie sprawę, że NOH nie stać na większe sukcesy, więc dlaczego ma tak &#39;szaleć&#39; jak w ubiegłych latach? Każdy zna jego wartość. On zna swoją. Jednak akurat jego momentami asekurancka gra ma dla mnie wytłumaczenie. Jest młody, ale i kogntuzjogenny. To są główne czynniki, że Paula przez dłuższy czas nie będziemy widzieć ze zdobyczami 20+, ale ma do tego predyspozycje.
Widziałem wiele meczy, gdzie brakowało jego wejść, rzutów. On wolał podawać. Jak myślisz dlaczego? Skoro ma rzut, mijając na koźle jest szybki. Mimo wszystko woli oddać piłkę. Ten obrazek wiele razy mi się ujawnił w meczach NOH. dlatego mam takie zdanie, a uzasadniłem je powyższymi argumentami.
Nawiązując do tego co wytłuściłem. Z wiekiem Paul zmądrzał i wie, że z tym zespołem nie jest w stanie nic ugrać. Dlatego szanuje swoje zdrowie i gra na spokojnym poziomie. Gdyby trafił do lepszego zespołu, bądź miał lepszych partnerów w obronie i ataku, to zdecydowanie innego Chrisa byśmy oglądali.
Żeby nie było, że jestem jego haterem. Uwielbiam zawodników na PG, którzy dużo widzą, wolą podać niż rzucić. Dlatego dla mnie nr. 1 na tej pozycji jest Steve Nash. Nie wiem, czy jest zawodnik z większa swobodą ruchu niż on dysponuje, jego IQ boiskowe. Ooo idealny przykład. Mówisz, że Paul bierze na siebie odpowiedzialność. W takim razie porównaj go z Nashem ???? Różni ich wiek tylko. A mimo wszystko Nash jest znacznie lepszym i bardziej kompletnym rozgrywającym. Ta pozycja też wymaga tego, że trzeba wziąć ciężar gry na swoje barki, gdy nie idzie drużynie. Nash robi to w odpowiednich momentach dla zespołu i się nie oszczędza przy tym.
/Edit:
Oczywiście, że parkiet wszystko weryfikuje. Dlatego chciałbym, aby Słońca weszły w swój rytm i byś zobaczył porównanie Nasha z Paulem w meczu. Sądzę, że gołym okiem byś dostrzegł różnice.
Branie ciężaru gry na swoje braki, to nie tylko 1&#39; do końca przy remisie. Jest wiele elementów w meczu, które można podpiąć pod branie ciężaru gry na swoje braki.
 
S 22

slooz3

Użytkownik
@SteveNash zgadzam się co do niedoceniania Denver dzisiaj przez użytkownikow i ogólnie z postem wyżej.
To jednak jest drużyna własnego parkietu - nawet jeżeli nie zagra K.Martin to będą faworytami w dzisiejszym meczu. NOH straciło impet z początku sezonu -
Ja stawiam w WilliamHill winning margin Denver 1-12 pkt po 2.10, bardzo ciekawy i moim zdaniem to najbezpieczniejszy zakład w porównaniu do kursu.
Kusiło mnei również zagrać w bet365 4-6 i 7-9 pkt zwycięstwo DEN po kursach 6.50 i 7.50, ale jednak zdecydowałem sie na spokojniejsze rozwiazanie.
(a niejako na pewny zysk gram również trochę mocniej teasera na NOH +10 w Pinnacle po 1,43).
Podsumowując to w NOH nie ma kto zdominować gry tak, żeby ograniczyć potencjał Denver w ataku - nie bez wsparcia własnej widowni.
Pozdrawiam.
 
kostuch 142

kostuch

Użytkownik
Zależy co nazywamy braniem odpowiedzialności na siebie...czy rzucanie 30 + czy branie piłki w łapy przy remisie na minutę do końca...mi chodziło raczej o tą drugą sytuację, no ale jak już mówiłem wszystko pokaże gra. Piłka nie kłamie.
 
ted 12,8K

ted

Forum VIP
&quot;The Suns will start Channing Frye and Robin Lopez for at least the next 10 games, according to coach Alvin Gentry.&quot;
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
&quot;The Suns will start Channing Frye and Robin Lopez for at least the next 10 games, according to coach Alvin Gentry.&quot;
Czyżby Marcinek dostał karę i poznał swoje miejsce w szeregu? Wydaje mi się, że Gentry chce mu właśnie, to uświadomić w bardzo bolesny sposób. Pierw S5 i 20+, a teraz ławka. I bardzo dobrze. Bo o ile jego słabość była przykrywana przez grę Orlando, to niestety w Suns aż nadto widoczna. Jego długi jęzor jest czasami bardzo męczący do czytania z nim wywiadów.
Po bodaj dwóch meczach on już wyrażał publicznie w wywiadzie niezadowolenie z gry Suns. Co miał pomyślec Nash, który jest niemalże ikoną tego klubu? Przychodzi świerzak i po dwóch meczach ma czuć się jak lider. Marcin stał się delikatnie crackerem od początku jego przejścia.
10 kolejnych meczy. Sprawdźmy.
1. Cavs -&gt; 2. Denver (away) -&gt; 3. Nets (home) -&gt; 4. Portland (h) -&gt; 5. Knicks (away) -&gt; 6. Cavs (away) -&gt; 7. Wizards (a) -&gt; 8. Pistons (away) -&gt; 9. 76ers (a) -&gt; 10. Bobcats (h)
Odpowiednie ustawienie na drużyny z nr 1/6 (przy osłabieniach), 10, 8, 7. Podczas reszty meczy na pozycji C będą zjedzeni.
Gentry widać, że już z Cavs chce, aby drużyna się obudziła w ataku, bo Frye - Lopez mają przewagę nad dzisiejszymi rywalami. Oby tylko mieli skuteczność. Bo z tym mają największy problem od kilku meczy.
 
fender 4

fender

Użytkownik
Przerwa w San Antonio, wiec sobie zapostuje.
Jego długi jęzor jest czasami bardzo męczący do czytania z nim wywiadów.
Po bodaj dwóch meczach on już wyrażał publicznie w wywiadzie niezadowolenie z gry Suns. Co miał pomyślec Nash, który jest niemalże ikoną tego klubu? Przychodzi świerzak i po dwóch meczach ma czuć się jak lider. Marcin stał się delikatnie crackerem od początku jego przejścia.
A mi sie wlasnie pewnosc siebie Marcina bardzo podoba, chociaz tez moge sie zgodzic, ze niekiedy powinien niektore komentarze pozostawic w szatni, a niekoniecznie dla mediow. A co do tego jak sie czul Nash czytajac wypowiedzi MG4 - o ile jest inteligentnym gosciem, za ktorego mialem go przez cala jego kariere, to mogl tylko przyznac racje, bo zespol w pierwszych, debiutanckich wystepach MG, Cartera i Pietrusa gral fatalnie w obronie, a tylko to skomentowal Gortat w swoich wypowiedziach.
Czyżby Marcinek dostał karę i poznał swoje miejsce w szeregu? Wydaje mi się, że Gentry chce mu właśnie, to uświadomić w bardzo bolesny sposób. Pierw S5 i 20+, a teraz ławka. I bardzo dobrze. Bo o ile jego słabość była przykrywana przez grę Orlando, to niestety w Suns aż nadto widoczna.
Mocne przerysowanie, pewnie dlatego, ze chcesz zeby tak wlasnie bylo. To czy Marcin bedzie gral w S5 bedzie sie i tak nijak przekladalo na jego minuty gry...
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
Nie chcę żeby tak było. Chcę sprostować. Życzę Marcinowi, aby grał w S5 i notował takie staty jak K - Love i tyle roboty robił co center T-Wolves. Jednak proszę cię nie mów, że gość, który przychodzi do drużyny po dwóch treningach jedzie po swojej drużynie. Ile Gortat gra w NBA? Sezon? Nie wie, że Phoenix nigdy nie bronili? A teraz nagle jak przyszedł MG#4, to specjalnie mają zmieniać taktykę?
Nie wmówisz mi, że jeżeli przychodzi ktoś nowy i ocenia grę, która się nie kleiła przed zmianami, to nie wpływa na &quot;stary&quot; zespół mobilizująco. Akurat trochę o tym wiem z doświadczenia. Dlatego piszesz głupoty, w tym momencie.
Pewność siebie? OK. Porównaj ją Rondo - Gortat.
Rondo powiedział po sezonie, że to on jest najlepszy PG w lidze i udowodni, to w przyszłym sezonie. Póki co jaki jest efekt każdy widzi.
Gortat jest pewny siebie, po czym jak coś zawali, to się użala. Nie trafił dwóch rzutów z gry i przepraszał kibiców. Ten człowiek potrafi &#39;regulować&#39; mediami. Raz z siebie robi gwiazdora, a później bierze wszystko na siebie i robie z siebie kozła ofiarnego.
Nie pisz, że Phoenix grali fatalnie w obronie w debiutanckich grach VC,MG i MP. Po pierwsze Phoenix nigdy nie bronili. Po drugie oczywistym jest, że jeżeli dochodzą nowi zawodnicy na tak newralgiczne pozycje, to nie będą zgrani od pierwszego meczu. Dlatego Gortat nie zabłysnął w nowym zespole. Dlaczego VC or MP tego nie skomentowali? Choć doświadczenie i wkład maja większy w zespołach, w których grali. Dlatego, to jest ogromny - Marcina niewyparzony jęzor. Wiele przez to traci. Stracił i miejsce w S5. Skoro dostaje z mocniejszymi zespołami po kilku meczach, a nagle po tym incydencie ława, to dla ciebie nic nie oznacza? Zapewne Gentry wziął, to pod uwagę, bo przy takich weteranach i ich ilości meczy w trykocie Suns, to słowa zawodnika, który przeszedł 2 treningi z zespołem i oddaje się publicznej ocenie jest po prostu nie normalne.
Kończąc życzę MG4 takiego sezonu jak ma KLove, czy BGriffin. Wiedząc, że Marcin, to pracuś i przykłada się, to zamazuje wszystko swoim jęzorem. Pobyt w USA jednak zrobił z niego gwiazdora... wewnętrznego. Szkoda. Lampe szybko przeszedł szkołę życia i teraz cicho siedzi, a przecież też kozaczył.
Marcin nadal się trzyma w NBA i trochę go ponosi. Zbyt często mimo wszystko. Przy meczach reprezentacji również. Jednak, to był niekwestionowana gwiazda reprezentacji, to przesadzał momentami. I dochodziły różne opinie o MG4 z obozu reprezentacji. Niekoniecznie w pozytywach. A znowu wszystko poszło o jego język.
A przecież Cavs nie mają prawdziwego C pod nieobecność Varejao, zbliża się końcówka 1Q,a Marcin ani sekundy nie spędził na parkiecie, a jak było w debiutanckich meczach i do czasu wywiadu, to chyba śledziłeś te poczynania? A tutaj Warrick go wyprzedił w rotacji. Jestem przekonany, że to prysznic przyszykowany właśnie dla MG4 od nowego trenera.
Marcin poczuł za dużo swobody po tym jak wydostał się z cienia SvG, a przede wszystkich Howarda. Poluzowana smycz widać jak skutkuje. Sam sobie szkodzi, bo wiedział, że przy SvG nie mógł sobie pozwolić na takie coś. Jednak Gentryego poznaje też z drugiej strony, że potrafi być surowy. Za bardzo mu do główki sodówka odbija. Mam nadzieję, że się ogarnie. Sam w wywiadzie przyznał się, że przez zarobione pieniądze w NBA stracił wielu przyjaciół, więc jak myślisz. Jaki był powód. Chyba wszystkim jasny i oczywisty.
Mam nadzieje, że moje przewidywania obrócą się z brązową maź i MG4 nie spadnie w głęboki &#39;drugi garnitur&#39;.
/ Edit:
MG znowu pudłuje. Pierw z czystej pozycji z półdystansu, a później sam na sam z koszem po idealnym podanie Nasha...
Marcin po faulu na JJ Hicksonie próbuje pokazać sędziom, że ten popełnił błąd krokó. Po czym patrzy, że Gentry za niego szykuje zmianę. Ten głowę w drugą stronę. Dopiero jak zmiennik wszedł na boisko, to ten niby dopiero się zorientował ;p Nie wiem, czy Marcin jest kompletnie bez formy, czy kompletnie nie pasuje do stylu gry Suns.
Z tego co widzę, to błędem jest, że Suns próbują bronić zamiast napędzać atak jak to zawsze robili. Pierwsza linia obrony Nash - Carter, to można śmiało stwierdzić, że tam obrona nie zatrybi kompletnie. Nie wiem dlaczego Suns tak usilnie próbuje bronić zamiast wykorzystać takie atuty jak jeden z najlepszych PG, który ma komu podawać - Carter, Pietrus, Dudley, Frye. Nie rozumiem &#39;nowego&#39; Suns. Gentry wziął za bardzo do siebie słowa MG4, że Suns nie bronią i chce teraz próbować grać obroną? Kompletnie nie rozumiem Suns. Coś tam poważnie nie trybi, a bilans 2-7 po wymianie z Orlando na coś wskazuje... Orlando po zmianach potrzebowali 2,3,4? meczy aby wejść na odpowiedni poziom? Suns 9 meczy i nei widać zmian na lepszy, a wręcz odwrotnie.
/HT w Phoenix
Oby kontuzja Granta Hilla nie wymusiła jego pauzowania. Suns bez niego wyglądają tragicznie. W ostatnich minutach Suns przy wyniku bliżej remisu trzyma skuteczność z dystansu. Jadą ich kompletne &#39;noname&#39; Eyenga, Harris. Kompletnie spod kosza brakuje punktów, a po drugiej stronie pod koszem punktują jak chcą.
Nash w odpowiednich momentach gra na siebie i wjazdy pod kosz. Jeżeli gra Suns będzie tak nadal wyglądać, to albo przegrają, albo ich wygrana będzie w granicach 5 punktów. Nash już 11 asyst, więc po 48&#39; ciekawe jak zakończy spotkanie ????
Skoro nie potrafią się otworzyć w ataku przy osłabionych, słabych Cavs bez obrony, to Suns mogą szybko spaść na dno. A potencjalne &#39;równa&#39; wymiana okaże się tylko sttrzałem w 10 dla Orlando, a Suns będą pluć sobie w brodę.

Ehh... Jeszcze tego brakowało, by GHill był kontuzjowany w ekipie Suns ????
 
M 15

maciekgks

Użytkownik
Nawiązując do wspomnianego wyżej pudła Marcina sam na sam z koszem to niech mi ktoś wytłumaczy czym kieruje się facet 214 cm, 110 kg (kawał chłopa) mający czysty kosz, który nie dunkuje, tylko gra lay-up spudłowany zresztą. Nawet nie chodzi o to pudło (!), ale do cholery on jest WIELKIM facetem o nieprzeciętnym zasięgu! Gra w NBA, najefektowniejszej lidze świata. Czy to taki problem zaj***ć wsad? Howard czy Stoudemire w najgorszych snach nie zagrali by w tak sposób. Niech mu ktoś wytłumaczy, że robi źle... Pamiętam jak kiedyś przyjechał do hali Olivia z okazji meczu Euroligi. Facet robił takie wsady, że byłem w ciężkim szoku, który spotęgował swoją wartość fakt, że ten łysy to... Polak. Teraz zachowuje się jakby się BAŁ wsadzić skórę do obręczy. ŻENADA!
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
Tymczasem Spurs słynący z idealnych końcówek , a nawet zyskali swego czasu &#39;mistrzowie końcówek&#39; męczyli się do końca z Minnesota Timberwolves. Bilans wskazywał T-Wolves na pożarecie przecież ogólny bilans i we właśnej hali, a T-Wolves na wyjazdach robi różnicę. Jednak Spurs są bez formy. Wystarczy prześledzić ich mecze od tego z Knicks co stracili tyle punktów, później wyszarpane zwycięstwo z Indianą i dziś z T-Wolves. Czyli drużynami znacznie słabszymi. Momentami ich bezradności nie dało się oglądać. Gdy coś poszło po nie ich myśli, to błagalne spojrzenia i gesty w stronę sędziów. Zadyszka w Spurs jest pewna. Mało punktów u siebie i tak samo, gdy odchodzili na prowadzenie, to dawali szansę na odrabianie Minnesocie. Bilans niczego nie mówi, bo becnie są bez formy, czyli seria zwycięstw i ogólnego bilansu przekłada się, że zmęczenie kiedyś musi nadejść. Moja propozcyja +11.5 w tym meczu✅się sprawdziła.
/Edit:
W drugiej odsłonie PHX - Cavs inaczej się ogląda mecz, bo Suns zapomnieli o obronie, która kompletnei nic nie przynosiła, a wręcz odwrotnie i Suns potrafią wychodzić na prowadzenie poprzez ich grę w ataku . Jednak jak widzę karcących Suns &#39;nonameowcow&#39; Cavs - harris i Eyenga, to mdli mnie. Dobrze, że Suns nastawili celownik z dystansu. Miażdża ich. O to chodzi,b o Cavs również nie wie co to obrona, a potencjał w ataku zdecydowanie po stronie gospodarzy i Suns zaczyna w końcu z tego korzystać i nadrabiać zaległości. Oby tak dalej, ale mam marne przeczucia.

2&#39; do końca 3Q Suns nie bronią i mamy +8 dla nich, a w tej kwarcie ogólnie 28:19 . Z dystansu dziurawią kosz Dudley i Frye obaj 2x 4/5 za 3 na obecną chwilę, a Słoneczka 9/18 = 50%. Tak powinni grac, a nie bronić, bo Suns nie ma zawodników, którzy potrafią bronić. Gortat i Hill, to za mało. Brak Hilla za bardzo widoczny. Oby nic poważnego, bo wiele wnosi do tego zespołu.
Czy Cavs potwierdza, że 4Q i końcówka meczu, to ich zmora? Oby tylko Suns trzymali tą przewagę.
W błyskawiczny sposób odrobili Cavs na koniec 3Q remis po 81. W stratach 2x Słońca. Oba zespoły są na chwilę obecną na tym samym poziomie. Nie ma już co oglądać. Po tej grze nie zdziwię się jak Suns przegra i nie byłoby wcale sensacji w tym wyniku.
----
PTB - MHeat
DWade w ciągu 9&#39; 7/7 z gry i 15 punktów na jego koncie.
@MaciekGKS dla mnie nie musi robić wsadów, ale takie layup, to musi trafiać. Kolejny mecz pod rząd, że sam na sam z obręczą nie potrafi trafiać. Dlatego póki co wszystko potwierdza, to co napisałem o nim troszkę wyżej. To jest bardzo dziwne zjawisko... Z takich pozycji, sam na sam z koszem i nie trafiać. Musiał mieć poważną rozmowę z kimś z Suns, bo ewidentnie widać po nim strach, tak jak wspomniałeś Maciek.
teraz już dodaję i gram
Charlotte Bobcats - Memphis Grizzlies
Typ: 2(-2)
Kurs: 1.95
Buk: Pinancle
Stawka: 5/10
⛔5j
Chicago Bulls - Detroit Piston
Typ: 1(-10)
Kurs: 2.00
Buk: pinancle
Stawka: 5/10
Boston Celtics - Houston Rockets
Typ: 1(-8.5)
Kurs: 1.95
Buk: Pinnacle
Stawka: 5/10
⛔5j
Analiza wieczorem.
GL
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
radzio_xp 311

radzio_xp

Użytkownik
Absolutnie zgadzam się ze Stevenash13 co do niewyparzonego języka Marcina. I mało tego że wkurzony jest na niego Gentry - teraz nawet Nash nie gra tylu piłek pod niego ile grał tuż po jego przyjściu. Na tego feralnego layup&#39;a dostał świetną piłkę od SN, ale teraz nie widzimy prób zawiązania pick-and-rolli ze strony MG(niech będzie cztery)4 i Nasha. Jakoś ta współpraca się nie klei. Poukłada się zapewne wtedy, gdy Marcin podkuli ogonek pod siebie i ładnie przeprosi kolegów w szatni, pogada ze Stevem i Gentrym. Chłopak naprawdę ma potencjał pozwalający mu grać w Phx i nie jest ani trochę gorszy od Robina Lopeza. Z Frye&#39;m nie ma co go porównywać, bo mimo wszystko CF jest bardziej wszechstronny (choć słabszy w obronie). Jedyna rada - podkulić ogon i zapierniczać na treningach. Nie udzielać głupich wywiadów które oprócz pokazania &quot;jestem kozakiem, nie boję się nikogo&quot; nie wnoszą niczego dobrego dla zawodnika i dla zespołu. Tyle...
Na dziś: Chicago - Detroit - under 48,5 1st Q @ 1,86 ✅ ; Chicago Q1 @ 1,44 ⛔
Tu nikt nie pyta czy będzie to underowe spotkanie, tylko „jak bardzo?” Byki wciąż korzystają z kalendarza i wciąż będą wygrywać - co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Detroit w tym sezonie mniej underowe niż ostatnimi laty. Linia u/o ustawiona na 190 pkt i dość ciężko stwierdzić czy pęknie. DET bez Jerebko i White’a, Chicago (do czego się zdążyliśmy przyzwyczaić) bez Noah. Ogólnie rzecz biorąc Byki powinny sobie gladko poradzić z Tłokami, mając szczególną przewagę jeśli chodzi o graczy pierwszych piątek. CHI spokojnie powinno wygrać Q1, a co do underu – DET ostatnio poszalało i 76ers zdobywając w Q1 30 i kwartę tę przegrywając. Byki z znakomitymi defensorami z Bostonu (choć bez KG) po Q1 22-21. Teraz napewno Bullsi mocno przycisną od pierwszych minut Pistons, aby wypracować dość bezpieczną przewagę i odpocząć przed trudnymi wyjazdami – do Bobków i do Indiany, a nastepnie domową potyczką z Miami. O defensywę zespołu przygotowanego przez Thibodeau martwić się nie trzeba, więc DET rzuci w pierwszej kwarcie pewnie w granicach 20 pkt. Ile dorzucą do tego Byki? Mam nadzieję że nie dojdą o 30 pkt, co dość rzadko imm się zdarza. Mają przewagę praktycznie na wszystkich pozycjach, ale ja osobiście jestem ciekaw jak wypadną pojedynki dość wyrównanego duetu Thomas-Wallace. Jak dla mnie jedne z najpewniejszych typów na dzisiejsza noc po rozsądnych kursach ;)
 
Q 1

qwerty09

Użytkownik
Co do wczorajszej gry Spursów - potwierdzam grali tragicznie. Męczyli się niesamowicie w ataku, wjazdy pod kosz czy gra z kontry w ogóle nie istniała. Parę minut przed końcem meczu zamiast zaatakować i spokojnie zwiększyć przewagę (jak to np robi ostatnio Orlando), rozgrywali akcję na czas nie myśląc w ogóle o zdobywaniu punktów - byle szczęśliwie dotrwać do końca gwizdka. Niewiele brakowało a gracze z minnesoty doprowadziliby do dogrywki. Wg mnie wilki były lepszym zespołem co pokażą w jutrzejszym rewanżu u siebie.

Na dzisiaj stawiam na MEM Grizzlies (-2.5) @ CHA Bobcats.
Kurs warty grania, jak dla mnie Bobcatsi cały czas są w dołku, ostatni mecz między tymi 2 drużynami zakończył się +33 dla miśków ! 4 ostatnie mecze Memphis to 3 zwycięstwa i to nie byle z kim OKC, LAL i Utah Jazz. Bobcatsi są kilka klas niżej od wymienonych zespołów, a linia hc jest ustawiona dosyć nisko.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom