Uważam, że dziś są trzy mecze godne uwagi, w tym dwa handicapy:
Spotkanie:
Toronto Raptors - Utah Jazz 1,75
Utah Jazz, rewelacja początku sezonu już nam się wypaliła, na początku świetne serie zwycięstw a teraz na ostatnie 10 meczy tylko 4 wygrane a na ostatnie 5 meczy tylko jedna fuksiarsak wygrana z Pistons 100:99. Toronto, po powrocie Chrisa Bosha grają świetną koszykówkę, na ostatnich 10 meczy wygrali 6 i nawiązywali walkę z najlepszymi klubami, myślę tu o 2 punktowej porażce z Mavs i 2 punktowej z Phoenix. W tym sezonie oba zespoły grały i na parkiecie w "Mieście Mormonów" (czyt. Salt Lake City) było 101:96 dla Jazzmanów a więc Raptorsi nawiązali walkę, myślę, że dziś wygrana jest w zasięgu ich ręki jeśli tylko Bosh i Ford zagrają świetny mecz.
San Antonio Spurs - New Orleans/Oklahoma Hornets (-14.5/+14.5)
Zbrakło dwóch punktów ???? :zy3ou: :zy3ou: :zy3ou:
SAS to jeden z najmocnijeszych zespołów w lidze i jeden z pretendentów do mistrzostwa, a NOK to słabiaki. Lakers, Bulls, Mavs i Cavs, co je łączy?
W ostatnich 10 meczach wszystkie pokonały "Ostrygi". Chyba każdy się ze mną zgodzi, że że nie są w najwyższej formie, przegrywają z wyrównanymi a nawet troche słabszymi zespołami ale gdy docodzi do konfrontacji ze słabiakiem to nie mają litości.
98:84 z Blazers, 93:80 z Wizards, 110:96 z Grizzles, 95:81 z Hawks. Wizards to nie słabiaki ale to pokazuje jak gromią słabsze zespoły. Bilans u siebie Spurs to 14-7, bez rewelacji a NOK na awayu 6-12. Ale przejźmy do najważniejszego:
New Orleans - San Antonio 77:112 23.12.2006
New Orleans - San Antonio 77:103 14.12.2006
I wszysko jasne.
Jeszcze jeden mecz:
Phoenix Suns - Portland Trail Blazers (-14.5/+14.5)
Jescze ten mecz, niechce mi się już analizować ale napisze tak. "Słońca mają" serię 10 zwycięstw i są nie do zatrzymania. Portland lubię, mają świetnego lidera, Randlopha, który sam może wygrac mecz ale nie z Phoenix na ich boisku. Handicap jak najbardziej prawdopodobny.