>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Sezon 07/08 - 31.10-14.11

Status
Zamknięty.
alex76 21

alex76

Użytkownik
Sacramento @ New Orleans
W New Orleans Arena dojdzie do ciekawego pojedynku. Może nie będzie on tak atrakcyjny jak choćby pojedynek Bulls&#39;ów z Nets&#39;ami niemniej jednak patrząc na to z &quot;oka&quot; bukmacherskiego będzie całkiem interesujące. Zacznę może od tego, że już w zeszłym sezonie Sacramento mając niezłe trio Artest, Bibby oraz Martin grało przeciętnie. Ba! Momentami gra Kings wołała o pomstę do nieba. W końcu cała trójka to świetni gracze na swoich pozycjach, na dodatek wszyscy trzej zdobywali razem średnio 56 punktów na mecz. Brakowało im jednak przede wszystkim wsparcia oraz lepszej myśli taktycznej. Przejdę teraz może do największych nieobecnych tego meczu. Należy zacząć więc od gości. Mianowicie w składzie Reggie&#39;go Theusa zabraknie Bibby&#39;ego oraz Artesta. W zespole gospodarzy zabraknie natomiast najskuteczniejszego koszykarza tej ekipy w poprzednim sezonie NBA - West&#39;a. Warto też odnotować, że w tym meczu w składzie &quot;Królów&quot; nie zagra Hawes i Williams. Najciekawszy jest fakt, iż wspomniani wczesniej Artest i Bibby to zawodnicy, którzy naprawdę rzadko opuszczają spotkania swoich ekip z powodu kontuzji. W ubiegłym sezonie Artest rozegrał 70 spotkań, zaś Bibby wszystkie 82 mecze. Mimo tego poprzedni sezon nie był udany dla Sacramento. Bardzo ważną informacją dla Hornets jest wyleczenie Stojakovicia oraz Paula. Ten pierwszy w ubiegłym sezonie wystąpił w zaledwie 13 spotkaniach notując jednak bardzo dobre wyniki m.in. 17,8 punkta na mecz. Chris rozegrał zaś 64 spotkania w czasie, których notował 17,2 punkta oraz 8,9 asyst. Zdrowy i gotowy do gry jest również rezerwowy Jackson. Do drużyny gospodarzy w przerwie letniej dołączył Peterson, który w sezonie 06/07 bronił barw Raptors. Niewątpliwie jest to solidny gracz, który wzmocni backcourt Hornets. W jednym z wywiadów udzielonych wczoraj koszykarz gospodarzy - Paul powiedział &quot;Mamy strzelca, mamy dobrego blokującego, zbierającego, mamy wszystko czego nam trzeba by wygrywać&quot;. Trudno się nie zgodzić z tymi słowami Hornets wyglądają w tym sezonie całkiem przyzwoicie i są w stanie powalczyć o wysoką lokatę. W Kings nie zapowiada się na rewolucję tym bardziej teraz kiedy brakuje kluczowych graczy w zespole. Hornets grają zdecydowanie lepiej w defensywie co może być kluczem do zwycięstwa. W zespole Sacramento będzie na pewno brakować dobrych strzelców sam Kevin Martin to za mało. W ostatnim spotkaniu w Sacramento lepsi okazali się koszykarze New Orleans Hornets, którzy pokonali swoich rywali 125:118. Natomiast przed własną publicznością Hornets rozprawili się z &quot;Królami&quot; różnicą 17 oczek - 110:93. Myślę, że i tym razem może być podobnie. Gospodarze mają zdecydowanie lepszych graczy na obwodzie, do tego powrót Stojakovicia, który zapowiada że jest w dobrej dyspozycji. Nie pozostaje mi nic innego jak zagrać handicap na gospodarzy -10 punktów.
New Orleans Hornets - Sacramento Kings (+10) 1 (1.93) 8/10 Expekt
Mavericks @ Cavaliers
Chyba najciekawsze spotkanie tego wieczoru. Cavs&#39;i prowadzeni przez LeBrona podejmą u siebie Mavericks. Goście tego pojedynku wręcz nie marzą o niczym innym jak o Mistrzowie NBA. Dwa lata temu nie udało im się bo lepszy okazał się Dwyane Wade z Miami Heat, poprzedni sezon kompletnie stracony bowiem ulegli oni w pierwszej fazie play off Golden State Warriors. Teraz jeszcze większa determinacja drzemie w koszykarzach tej ekipy. Niemniej jednak należy pamiętać o kontuzji Josh&#39;a Howarda - drugiego strzelca Mavericks. Trudny pojedynek tak naprawdę zdecydowanego faworyta w nim nie widzę. Cavs&#39;i w meczach przedsezonowych grali fatalnie. Przegrali oni 6 z 7 spotkań. Na dodatek nie grali w ostatnich meczach nie grali z najsilniejszymi rywalami. Ostatnia porażka z Celtami 114:89 daje dużo do myślenia. Zdecydowałem się skusić i postawić handicap na Dallas, ponieważ mają oni wielką motywację aby rozpocząć sezon od wygranej w szczególności z takim rywalem jak finalista play off NBA 06/07. Zamieszanie w zespole z Varejao i Pavloviciem na pewno nie pomagają tej ekipie. Poza tym brak znaczących wzmocnień co oznacza, iż LeBron po raz kolejny zostaje praktycznie sam. W Dallas mimo braku Howarda nadal jest Jason Terry i Jerry Stackhouse. Jak dla mnie to Mavsi wyglądają zdecydowanie bardziej solidniej i mimo, że nie zachwycali podczas meczów przedsezonowych na wyjeździe to myślę, że dziś odniosą zwycięstwo. W ubiegłym sezonie Dallas dwukrotnie pokonało Cavs&#39;ów - 95:92 u siebie oraz 98:90 na wyjeździe.
Cleveland Cavaliers - Dallas Mavericks (-3,5) 2 (1.91) 5/10 Expekt
Bucks @ Magic
Także tutaj upatruję zwycięstwa gospodarzy. Orlando to silniejsza ekipa niż Bucks. Na dodatek zagra przed własną publicznością bez żadnych poważnych osłabień. W zeszłym sezonie dwukrotnie Magicy uporali się z Milwaukee. Na dodatek fantastyczna seria wygranych w meczach przedsezonowych. Na dodatek udało im się pokonać i Cavs&#39;ów i Ostrogi a więc dwie najlepsze ekipy poprzedniego sezonu.
Orlando Magic - Milwaukee Bucks (+7,0) 1 (1.91) 6/10 Expekt
I taka propozycja:
New Jersey Nets - Chicago Bulls 1 (1.69)
Tutaj typuje zwycięstwo gospodarzy ze względu na fakt, iż grają u siebie oraz plagę kontuzji u Byków. Co prawda największe gwiazdy Chicago zagrają, ale uważam, że Nets&#39;i grając u siebie i mając całkiem przyzwoity skład ograją Bullsów.
 
alex76 21

alex76

Użytkownik
Sacramento @ New Orleans
W New Orleans Arena dojdzie do ciekawego pojedynku. Może nie będzie on tak atrakcyjny jak choćby pojedynek Bulls&#39;ów z Nets&#39;ami niemniej jednak patrząc na to z &quot;oka&quot; bukmacherskiego będzie całkiem interesujące. Zacznę może od tego, że już w zeszłym sezonie Sacramento mając niezłe trio Artest, Bibby oraz Martin grało przeciętnie. Ba! Momentami gra Kings wołała o pomstę do nieba. W końcu cała trójka to świetni gracze na swoich pozycjach, na dodatek wszyscy trzej zdobywali razem średnio 56 punktów na mecz. Brakowało im jednak przede wszystkim wsparcia oraz lepszej myśli taktycznej. Przejdę teraz może do największych nieobecnych tego meczu. Należy zacząć więc od gości. Mianowicie w składzie Reggie&#39;go Theusa zabraknie Bibby&#39;ego oraz Artesta. W zespole gospodarzy zabraknie natomiast najskuteczniejszego koszykarza tej ekipy w poprzednim sezonie NBA - West&#39;a. Warto też odnotować, że w tym meczu w składzie &quot;Królów&quot; nie zagra Hawes i Williams. Najciekawszy jest fakt, iż wspomniani wczesniej Artest i Bibby to zawodnicy, którzy naprawdę rzadko opuszczają spotkania swoich ekip z powodu kontuzji. W ubiegłym sezonie Artest rozegrał 70 spotkań, zaś Bibby wszystkie 82 mecze. Mimo tego poprzedni sezon nie był udany dla Sacramento. Bardzo ważną informacją dla Hornets jest wyleczenie Stojakovicia oraz Paula. Ten pierwszy w ubiegłym sezonie wystąpił w zaledwie 13 spotkaniach notując jednak bardzo dobre wyniki m.in. 17,8 punkta na mecz. Chris rozegrał zaś 64 spotkania w czasie, których notował 17,2 punkta oraz 8,9 asyst. Zdrowy i gotowy do gry jest również rezerwowy Jackson. Do drużyny gospodarzy w przerwie letniej dołączył Peterson, który w sezonie 06/07 bronił barw Raptors. Niewątpliwie jest to solidny gracz, który wzmocni backcourt Hornets. W jednym z wywiadów udzielonych wczoraj koszykarz gospodarzy - Paul powiedział &quot;Mamy strzelca, mamy dobrego blokującego, zbierającego, mamy wszystko czego nam trzeba by wygrywać&quot;. Trudno się nie zgodzić z tymi słowami Hornets wyglądają w tym sezonie całkiem przyzwoicie i są w stanie powalczyć o wysoką lokatę. W Kings nie zapowiada się na rewolucję tym bardziej teraz kiedy brakuje kluczowych graczy w zespole. Hornets grają zdecydowanie lepiej w defensywie co może być kluczem do zwycięstwa. W zespole Sacramento będzie na pewno brakować dobrych strzelców sam Kevin Martin to za mało. W ostatnim spotkaniu w Sacramento lepsi okazali się koszykarze New Orleans Hornets, którzy pokonali swoich rywali 125:118. Natomiast przed własną publicznością Hornets rozprawili się z &quot;Królami&quot; różnicą 17 oczek - 110:93. Myślę, że i tym razem może być podobnie. Gospodarze mają zdecydowanie lepszych graczy na obwodzie, do tego powrót Stojakovicia, który zapowiada że jest w dobrej dyspozycji. Nie pozostaje mi nic innego jak zagrać handicap na gospodarzy -10 punktów.

New Orleans Hornets - Sacramento Kings (+10) 1 (1.93) 8/10 Expekt 104:90 ✅

Mavericks @ Cavaliers
Chyba najciekawsze spotkanie tego wieczoru. Cavs&#39;i prowadzeni przez LeBrona podejmą u siebie Mavericks. Goście tego pojedynku wręcz nie marzą o niczym innym jak o Mistrzowie NBA. Dwa lata temu nie udało im się bo lepszy okazał się Dwyane Wade z Miami Heat, poprzedni sezon kompletnie stracony bowiem ulegli oni w pierwszej fazie play off Golden State Warriors. Teraz jeszcze większa determinacja drzemie w koszykarzach tej ekipy. Niemniej jednak należy pamiętać o kontuzji Josh&#39;a Howarda - drugiego strzelca Mavericks. Trudny pojedynek tak naprawdę zdecydowanego faworyta w nim nie widzę. Cavs&#39;i w meczach przedsezonowych grali fatalnie. Przegrali oni 6 z 7 spotkań. Na dodatek nie grali w ostatnich meczach nie grali z najsilniejszymi rywalami. Ostatnia porażka z Celtami 114:89 daje dużo do myślenia. Zdecydowałem się skusić i postawić handicap na Dallas, ponieważ mają oni wielką motywację aby rozpocząć sezon od wygranej w szczególności z takim rywalem jak finalista play off NBA 06/07. Zamieszanie w zespole z Varejao i Pavloviciem na pewno nie pomagają tej ekipie. Poza tym brak znaczących wzmocnień co oznacza, iż LeBron po raz kolejny zostaje praktycznie sam. W Dallas mimo braku Howarda nadal jest Jason Terry i Jerry Stackhouse. Jak dla mnie to Mavsi wyglądają zdecydowanie bardziej solidniej i mimo, że nie zachwycali podczas meczów przedsezonowych na wyjeździe to myślę, że dziś odniosą zwycięstwo. W ubiegłym sezonie Dallas dwukrotnie pokonało Cavs&#39;ów - 95:92 u siebie oraz 98:90 na wyjeździe.

Cleveland Cavaliers - Dallas Mavericks (-3,5) 2 (1.91) 5/10 Expekt 74:92 ✅

Bucks @ Magic
Także tutaj upatruję zwycięstwa gospodarzy. Orlando to silniejsza ekipa niż Bucks. Na dodatek zagra przed własną publicznością bez żadnych poważnych osłabień. W zeszłym sezonie dwukrotnie Magicy uporali się z Milwaukee. Na dodatek fantastyczna seria wygranych w meczach przedsezonowych. Na dodatek udało im się pokonać i Cavs&#39;ów i Ostrogi a więc dwie najlepsze ekipy poprzedniego sezonu.

Orlando Magic - Milwaukee Bucks (+7,0) 1 (1.91) 6/10 Expekt 102:83 ✅

I taka propozycja:

New Jersey Nets - Chicago Bulls 1 (1.69) 112:103 ✅
Tutaj typuje zwycięstwo gospodarzy ze względu na fakt, iż grają u siebie oraz plagę kontuzji u Byków. Co prawda największe gwiazdy Chicago zagrają, ale uważam, że Nets&#39;i grając u siebie i mając całkiem przyzwoity skład ograją Bullsów.
Nie ma to jak NBA ;-)

Wracając już do spotkań to zaskoczyła mnie Phila. Momentami grali naprawdę świetnie i potrafili kilkakrotnie dojść Raptors, ale następnie Ci szybko uciekali i w konsekwencji to Toronto okazało się lepsze. Świetny występ Igoudala, ale on już w zeszłym sezonie pokazał, że stać go na wiele.

Bardzo ciekawy był mecz Wizards. Przez długą część czasu to właśnie Arenas i spółka byli na czele, ale później to Pacers wyszli na prowadzenie i dość szczęśliwie dla Wizards doszło do dogrywki. Tam już bez problemu Indiana pokonała swego rywala 119:110. Świetny występ Grangera - 24 punkty, 13 zbiórek.

Wspaniały mecz Orlando czego można się było spodziewać. Początek taki niemrawy, ale gdy Magicy się rozkręcili to nie było na nich mocnych. W ekspresowym tempie odskoczyli od rywala by ostatecznie pokonać Bucks 102:83. Nie pomogło nawet 25 punktów Redda.

Najciekawszy pojedynek to jednak mecz Nets&#39;ów z Bulls&#39;ami. Początkowo wydawało się, że Netsi łatwo rozprawią się ze swoim przeciwnikiem. W drugiej połowie doszło do nerwowych sytuacji. Świetna 3 kwarta w wykonaniu Chicago zmniejszyła straty momentami nawet do 1 oczka. Gościom udało się doprowadzić do dogrywki, ale ostatecznie w niej przegrali. Świetnie w niej się spisywał Jason Kidd, który co chwilę zaliczał asysty. W Bulls&#39;ach królował Ben Gordon - 27 punktów, 8 zbiórek.

Cleveland z Dallas nie miało najmniejszych szans. Już od samego początku do końca spotkania było wiadome kto wygra. Mavs bardzo szybko uzyskali kilkunastopunktową przewagę, którą systematycznie powiększali. Dopiero w IV kwarcie zwolnili tempa, ale było ono na tyle wystarczające by ograć Cavs różnicą 18 oczek. Świetny występ Ilgauskasa - 17 punktów, 18 zbiórek!

Nie zawiódł inny faworyt - Hornets. Bez większych problemów poradzili sobie oni z Kings. Rewelacyjna II i III kwarta dała duże prowadzenie gospodarzom. W IV odsłonie do głosu doszli goście, ale było za późno by cokolwiek zmienić w tym spotkaniu. Świetnie spisywał się Salmons - 22 punkty, 2 zbiórki, 9 asyst to jednak nie pomogło.

Spurs&#39;i się bardzo męczyli, ale wygrali. Jeszcze na 47 sekund przed końcem było 93:93, ale czas wzięty przez Grega i taktyka obmyślana na ten czas była wspaniała, efekty było widać po meczu - wygrana. Rewelacyjny mecz Ginobiliego - 30 punktów, 5 zbiórek, 7 asyst.

Anthony poprowadził do zwycięstwa Nuggets w meczu z Seattle Supersonics. Faworytem byli gospodarze i nie zawiedli. W zespole gości nie zawiódł Wilkins - 21 punktów, 8 zbiórek, 2 asysty.
 
alex76 21

alex76

Użytkownik
NBA
Rockets @ Jazz
Poprzednio stawiałem na Rakiety, które grały z Lakers&#39;ami. Szczęśliwie Houston wygrało, ale pokazało za razem, że do dobrej ofensywnej gry im wiele brakuje. Przede wszystkim brakuje kogoś solidnego do pomocy McGrady&#39;emu oraz Mingowi bo Shawn Battier nie jest według mnie kimś odpowiednim. Liderzy Rakiet (Yao i Tracy) zagrali świetnie, ale niewiele brakowało aby sam Kobe Bryant ich pokonał. Tym razem będzie trudniej bowiem rywal jest silniejszy. Co ciekawe Jazzmani wyeliminowali Houston w poprzednim sezonie z play off&#39;ów. Obie ekipy wystąpią w najsilniejszych składach co oznacza, że spotkanie to będzie stało na wysokim poziomie. Utah pokonało ostatnio bez większych problemów Golden State Warriors. Teraz zagrają u siebie w hali EnergySolutions Arena, gdzie przeciwnikom gra się naprawdę trudno. Świadczy o tym fakt, że wygrali oni aż 6 ostatnich meczy przed własną publicznością z Houston. Ostatnia przegrana miała miejsce 29 marca 2005 roku. Należy jednak dodać, że w ostatnim sezonie w 2 meczach wyjazdowych Rakiet z Utah nie wystąpił Yao. Mimo wszystko moim zdaniem w lepszej dyspozycji są gospodarze. Rockets nie są jeszcze na tyle zgrani aby móc walczyć z silniejszymi ekipami. Poza tym w rewelacyjnej formie Carlos Boozer oraz Deron Williams. Jazzmani wiedzą, że są w dobrej dyspozycji i powinni to wykorzystać tym bardziej, że w ubiegłym sezonie przed własną publicznością przegrali zaledwie 10 spotkań. Utah to solidna defensywa, a więc Tracy i Yao wcale nie będą mieli tak łatwo. W jednym z wywiadów trener gospodarzy Joan Sloan powiedział &quot;Myślę, że z każdym spotkaniem będziemy grali coraz lepiej.&quot; Mówiąc o Jazzman&#39;ach należy pamiętać również o Mehmecie Okurze czy też Andrei&#39;u Kirilence. Do składu ekipy z Salt Lake City dołączył silny skrzydłowy Paul Millsap. 22-letni koszykarz w poprzednim meczu pokazał się z bardzo dobrej strony zdobywając 16 punktów. Niewątpliwie może być on dobrym zmiennikiem dla Carlosa Boozera. Świetny występ zaliczył również inny nowy gracz Utah występujący na pozycji rzucającego obrońcy - Ronnie Brewer. Goście co prawda mają znane nazwiska jak choćby Luis&#39;a Scolę czy też Steve&#39;a Francisa, Mike&#39;a James&#39;a, ale ten zespół póki co nie wygląda jak &quot;prawdziwa drużyna&quot; a jedynie jak jej imitacja. Być może w miarę upływu czasu zawodnicy Adelmana zaczną grać w myśl jego taktyki, ale póki co wiele im do tego brakuje. Uważam, że to wszystko przemawia za gospodarzami.
Utah Jazz - Houston Rockets (+4) 1 (1.91) 8/10 Expekt
Zastanawiał mnie typ na Suns, ale jakoś nie zdecydowałem się na nich. Handicap troche wysoki, mecz na wyjeździe przegrana z Seattle w meczu przedsezonowym no i fakt, że Supersonics w ubiegłym sezonie rozpoczęli rozgrywki świetnie pozostał w świadomości.
 
fito85 0

fito85

Użytkownik
Miami – Detroit (-2,5 pkt) 2

Wydaje mi się, że Detroit powinno wygrać dość spokojnie ten mecz. W ekipie Żarów zabraknie Wade’a, który jest motorem napędowym drużyny. Wystąpi za to Gruby i to może dawać im jakieś szanse w starciu z gośćmi. Dołączenie Ricky Davisa było dobrym ruchem ze strony Heat, powrócił on do tej drużyny w zupełnie innej roli, na początku kariery grał tam ogony, tera będzie trzecią strzelbą Heat. Dorzucili do składu Smusha Parkera, oraz co ważniejsze Marka Blounta. Ten ciekawy center da sporo punktów, jednak na zbiórki i defensywę nie ma za bardzo co liczyć. W perspektywie kończenia kariery w przyszłym sezonie przez Zo Mourninga jest tym bardziej wartościowy. Do składu doszedł też weteran Penny Hardaway, który na pewno też dołoży swój element do całej układanki. Zabraknie niestety wyjątkowo ważnych role players- James Posey trafił do Bostonu, a Jason Kapono gra w Toronto, Walker został zamieniony za wymienionych już Ricky Davisa oraz Blounta. Kontraktu z Pistons nie przedłużył Chris Webber. W ekipie Tłoków zabraknie z powodu kontuzji Ripa Hamiltona, martwi trochę też brak debiutanta Stuckeya, jednak na początku kariery może zjeść go trema i jego strata nie jest aż tak bolesna, Lindsey Hunter powinien wystarczyć w rezerwie. Z wartościowych dodatków do składu trzeba wymienić Jarvisa Hayesa, który jest idealnym role-player, rezerwowym na pozycję 3/2. Detroit powinno dość spokojnie wygrać, Heat w swoim pierwszym meczu ostatniego sezonu zbłaźniło się u siebie z Bulls o 40 punktów, teraz nie liczyłbym na taki wynik, ale mały handicap dla Detroit nie zaszkodzi

Przewidywana przeze mnie pierwsza piątka

Heat: Shaq O&#39;Neal, Udonis Haslem, Anfernee Hardaway, Ricky Davis, Jason Williams

Pistons: Rasheed Wallace, Jason Maxiell, Tayshaun Prince, Ronald Murray, Chauncey Billups




Utah – Houston 1

W tym meczu stawiam na drużynę Jazzmanów. Obie ekipy udanie zadebiutowały w sezonie, Houston wygrało z Lakers, a Jazz bardzo wyraźnie z Wojownikami z Oakland. Utah w swojej hali od zawsze było bardzo silne, mają bardzo mocny skład i powinni też się uporać z gośćmi z Houston. W pierwszej rundzie ostatnich play-offów Rakiety zostały wyeliminowane właśnie przez Jazz. Obie drużyny zagrają w najsilniejszych zestawieniach, o nabytkach i stratach tych zespołów pisać nie będę, bo już to robiłem wcześniej gdzie indziej. Po zaciętej walce Utah wygra o kilka punktów, na razie prezentują się dużo solidniej niż Houston z Lakers, nie dawałbym handicapów, bo Rockets mają porachunki z Jazz i łatwo skóry nie sprzedadzą. Rockets szukają dopiero swojego stylu, równowagi między atakiem a obroną i ustawienie zespołu przez trenera Adelmana zajmie trochę czasu.


Przewidywana przeze mnie pierwsza piątka

Jazz: Mehmet Okur, Carlos Boozer, Andrei Kirilenko, Ronnie Brewer, Deron Williams

Rockets: Ming Yao, Chuck Hayes, Shane Battier, Tracy McGrady, Rafer Alston




Seattle - Phoenix 2 Seattle poniżej 106,5 pkt

W tym meczu jest jeden zdecydowany faworyt, są nim Słońca z Arizony. Suns wzmocnili się tego lata Grantem Hillem, stracili jednak bardzo pożytecznego centra, Kurta Thomasa. Suns prezentowali się bardzo dobrze w pre-season, szczególnie Hill, który zadziwia swoją formą i zaczął rzucać za trzy. Seattle, to młody niedoświadczony zespół-projekt w trakcie przebudowy, który będzie opary na dwójce Jeff Green- Kevin Durant (ze zdecydowanym akcentem na tego drugiego). Młoda gwiazda, tegoroczny najlepszy debiutant. zdobył 18 pkt na słabej skuteczności w Pepsi Center. Przez Seattle przeszedł huragan, wymiótł Allena, Lewisa, przyniósł garść nowych ciekawych zawodników- Delonte West, trochę zapomniany przez kontuzje Wally Szczerbiak, Kurt Thomas. w jeszcze większym stopniu gra Sonics oprze się na Wilcoxie oraz Collisonie, którzy będą mogli zwiększyć swoją rolę w ataku, największy postęp odnotujemy jednak w grze mało znanego Damiena Wilkinsa. Seattle przegrało w pierwszym meczu na wyjeździe z Nuggets, teraz będzie podobnie. Straci ze 115 punktów i zdobędzie niewiele ponad 100. Obstawiłem, że Sonics zdobędą mniej niż 106,5 pkt. Seattle to zbyt niedoświadczony zespół, aby móc skutecznie zagrać przeciwko Suns, którzy wbrew pozorom potrafią dobrze bronić (ich specyficzna obrona wynika z ataku) i na pewno utrzymają przeciwników poniżej tej linii


Przewidywana przeze mnie pierwsza piątka

Sonics: Nick Collison, Chris Wilcox, Kevin Durant, Damien Wilkins, Earl Watson

Suns: Amare Stoudamire, Shawn Marion, Grant Hill, Raja Bell, Steve Nash
 
telprzem 136

telprzem

Użytkownik
vs


W dzisiejszym spotkaniu nie zagra Wade (Miami) duże osłabienie tego zespołu Wade jest pierwszym strzelcem zespołu. Oprócz tego O&#39;Neal jest po kontuzji i sądzę, że nie jest jeszcze gotowy aby grać na 100% swoich możliwości i nie sądzę aby trener trzymał go na parkiecie tyle ile grał wcześniej. Miami bardzo słabo prezentowali się w Preseason jak dobrze pamiętam nie wygrali żadnego z 7 spotkań a przegrywali nawet z takimi średniakami jak Atlanta. Co do Detroit dobra drużyna dobrze się prezentowali w spotkaniach przed sezonowych, niezła forma. Uważam, że dziś powinni wygrać z osłabionym Miami, handicap -4 na Detroit do wzięcia.
Detroit -4,5 @2 pinnacle
 
alex76 21

alex76

Użytkownik
Zgadza się Miami nie wygrało żadnego z meczów przedsezonowych na dodatek miesiąc temu (niespełna) ulegli Pistons 103:86. Tydzień temu (ponad) przegrali z San Antonio Spurs u siebie 104:87 więc nie zanosi się na ich wygraną tym bardziej, że Pistons ćwiczyło z mocnymi rywalami pokroju Mavs, SAS oraz Nuggets, Cavs i Jazz.
 
J 3,9K

jacques

Forum VIP
Na wstępie taka moja mała prośba . Podsumowujcie swoje typy edytując posty i pisząc powód edycji - rozstrzygnięcie kuponu czy wpisanie wyniku itd. a nie cytując swoje posty , bo niepotrzebnie wtedy wątek się rozjeżdża .
Druga sprawa mecz Heat . Telprzem nie kwestionuje typu ale doczepiłbym się do paru spraw . OK Miami przegrywa wszystko w PS ale robili tak zawsze odkąd trenerem jest Pat Riley. On takie mecze najbardziej ze wszystkich trenerów przeznacza do gry drugim garniturem . Nie brałbym jednak tych wyników bardzo pod uwagę , bo Miami w większości tych meczów nie korzystało z usług w większym wymiarze czasowym nie tylko superduetu lecz również Mourninga , Parkera , Haslema czy Williamsa ( zdarzył się mecz , że nikt z nich nie zagrał ) . Gospodarze zagrają dziś bez Dwayne Wade ale jego brak nie powinien być jakoś strasznie widoczny , bo zastąpi go Ricky Davis , który w krótkim okresie może go ze skutkiem zastąpić . Mnie natomiast interesują osłabienia gości , bo oni nie będą mogli skorzystać z usług Ripa Hamiltona , lecz również Rodneya Stuckeya , czyli rzucających obrońców . Znacznie to uszczupla rotację trenera Flipa Saundersa tymbardziej , że po odejściu Chrisa Webbera większą rolę w grze miała przypaść SG . Pistons w preseason grali róźnie , lecz zauważalna jest ich słaba gra na wyjazdach ( 3 porażki średnio 20 punktowe ) . Heat jednak są podwójnie zmotywowani na ten mecz . Raz , że to pierwszy mecz sezonu i to u siebie . Sezonu , który ma być o wiele lepszy niż poprzedni . Dwa , że w zeszłym sezonie na inaugurację zostali zmiażdżeni przez młodych Byków . Dziś zrobią wszystko aby to się nie powtórzyło i by oni wyszli górą z tego pojedynku . A przegrana z Hawks to akurat wcale nie taka niespodzianka . W tym roku myślę , że pójdą oni mocno w górę .
Trzecia sprawa moje typy . Ja sobie dziś miałem zagrać tripelek Suns + handi Heat + Jazz , lecz najprawdopodobniej spasuje i zaczekam do szerszej oferty . Wczoraj wszyscy faworyci wygrali bez problemu i chyba nie było typerów którzy nie zanotowali zysku . Sam poprawnie wytypowałem dobrze wszystkie mecze , lecz jak mówię aż za bardzo to podejrzane . Jak wiadomo w NBA bo dniu owocnym w $ dochodzi do niespodzianek . Zwłaszcza jak są tylko 2 czy 3 mecze , które są zazwyczaj najlepsze dla bukmacherów . Początek sezonu , niby nic nie wiadomo ale ludzie jak mają nadwyżkę to chętniej grają grubiej mniej pewne mecze. Jak dla mnie jedyny mecz warty choćby jakiejś kasy to mecz Utah , lecz patrzę że zrobiła się z tego wielka masówa a tak na prawdę nie wiadomo wciąż na co stać nowe Houston . Handicap niby niewielki ale wcale nie taki mały jak na mecz pomiędzy tak mocnymi kadrowo ekipami. Podobnie sytuacja z Suns . Także moja propozycja to no bet ;-)
 
fito85 0

fito85

Użytkownik
Jaques, myślę że jednak Pistons wejdzie gładko, Wade to jest kręgosłup Heat, Ricky Davis go nie zastąpi-co najwyżej może wspomóc. Nie da się oprzec gry zespołu na zawodniku, który kiedyś odbijał piłkę o własny kosz, aby zaliczyć zbiórkę i mieć triple-double. Chociaż jak ma dzień to stać go bez problemu na 30 punktów. Poza tym Shaq to już nie ta sama siła co kiedyś. Jednak patrząc na to, że np Indiana wygrała z Wizards grając bez O&#39;Neala i Murphy&#39;ego to wszystko jest możliwe. Pistons maja doskonałą pierwsza piątkę i nawet brak Hamiltona nie powinien zmienić zwycięzcy, szczególnie się wykaże Maxiell w tym meczu. Co do Utah i Houston może być różnie, ale Suns wejdzie na prawie 100%
 
rzekakanadyje 0

rzekakanadyje

Użytkownik
No i prosze ???? Utah przegrywa po swietnym meczu McGrady&#39;ego i mamy niespodzianke...95:106. No prosze jestem zaskoczony takim wynikiem, ale zaskoczony pozytywnie ????
 
coelho 0

coelho

Użytkownik
Spotkanie: ????Sacramento Kings @ San Antoni Spurs????
Typ: Over 189 pkt
Kurs: 1,90
Bukmacher: Expekt

Sacramento Kings @ San Antonio Spurs
Data: Listopad 3, 2007
Miejsce: – San Antonio – SBC Center
Czas: 1:30
Starterzy:
Sacramento Kings
PG - Mike Bibby
SG - Kevin Martin
SF - Ron Artest
PF - Kenny Thomas
C - Brad Miller
San Antonio Spurs
PG - Tony Parker
SG - Michael Finley
SF - Bruce Bowen
PF - Tim Duncan
C - Fabricio Oberto
Mistrzowie NBA po raz pierwszy od siedmiu lat mają szanse otworzyć sezon z trzema zwycięstwami z rzędu. Podejmują dziś na własnych śmieciach jednego z outsiderów Pacific Division, Królów z Sacramento. Po raz ostatni serie trzech zwycięstw SAS mieli w sezonie 2000/2001, kiedy kroczyli po rekord wygranych meczy. Manu Ginobili zdecydowanie był klasą dla siebie w środowym meczu z Memphis. Zdobył 30 pkt, w tym decydujące o zwycięstwie w całym meczu. Dodatkowo 7 razy asystował kolegom. Jeden z najlepszych rezerwowych w lidze, ku zadowoleniu Gregga Popovicha, rozpoczął sezon bardzo dobrze. Królowie natomiast, przyjeżdżają na spotkanie po porażce z New Orleans, gdzie zagrali bez Mike Bibby(kciuk), Rona Artesta(zawieszenie) i Spencera Hawesa(kolano). W szeregach Sacramento jest był gracz Spurs Beno Udrih.. Beno został wybrany z numerem 28 w roku 2004 i i przez ostatnie lata wystąpił w 207 spotkaniach notując w nich 5,2 pkt. Próg w tym meczu to 189 pkt. jak dla mnie jest on niski. SAS nie zwykli przegrywać na własnym parkiecie z takimi średnimi drużynami, zwłaszcza gdy w meczach przeciwko nim, średnio notują ponad 101 pkt. SAC w San Antoni nigdy w historii nie grali bardzo źle, a teraz gdzie przed tym meczem ich skład się polepszył, mają szansę zdobyć trochę punktów. SAS przecież nie należą do orłów defensywy.

Edit by Jacques
Coelho proszę nie wprowadzaj ludzi w błąd. Bibby i Artest póki co sobie nie pograją a jeśli SAS nie należą do mistrzów defensywy to w takim razie w NBA w ogóle nie ma defensywy. SAS to zdecydowanie najlepsza obrona ostatnich lat ... Proszę Was byście sprawdzali rzeczy zanim napiszecie analizę ...
Edit: Racja, dziś nie zagrają jeszcze, lecz w tym wypadku chodziło mi o maksymalna piątkę team&#39;u z Sacramento jaką mogliby wystawić.
 
J 3,9K

jacques

Forum VIP
Drużyna gospodarzy tego meczu jest jak wiadomo w trakcie wielkich zmian . Odszedł zawodnik - ikona tego klubu Kevin Garnett ale też inni doświadczeni gracze . Siła drużyny jest teraz rozłożona pomiędzy młode wilki jak Al Jefferson , Ryan Gomes , Sebastian Telfair , Rashdad McCants czy Randy Foye , którzy w przyszłości ( nawet niedalekiej ) mogą sprawić niejedną niespodziankę ale teraz jest to potencjalnie najsłabsza drużyna ligi . W zeszłym sezonie było już tragicznie pod względem wyników . Teraz , skazywani są przez fachowców - choć wydaje się to być niemożliwe - na jeszcze niższą pozycję . Dziś spotkają się z najlepiej grającą w ataku drużyną ligi - Denver Nuggets . Goście w przeciwieństwie do gospodarzy zagrają w tym meczu w niemalże najsilniejszym zestawieniu czego nie można powiedzieć o gospodarzach . Gram tutaj zdecydowanie na ekipę Denver , bo w tym sezonie rzucali wliczając PS średnio grubo ponad 110 punktów i potrafili narzucić swój styl gry praktycznie wszystkim ekipom . Dziś nie powinno być inaczej . Mecz też jest podwójnie ważny , bo obie ekipy grają w tej samej dywizji . Gram także handi - 8.5 na Nuggets , dorzucam do tego zwycięstwo Byków po 1.18 , którzy nie powinni mieć problemów z wygraniem u siebie z 76ers . Zastanawiałem się też nad Celtics , ale póki co odpuszczę na granie zwycięstw tej ekipy oraz Cavs , którzy u siebie grają ze słabymi Knicksami i LeBron powinien ich opykać , lecz te dwa mecze mi starczą . Tym bardziej , że Cavs na razie nie przypominają zeszłorocznej ekipy .
Denver Nuggets - 8.5 @ 1.85
Chicago Bulls @ 1.18

stawka normalna na początek​
 
alex76 21

alex76

Użytkownik
Mavericks @ Hawks
Mavericks nadal bez Howarda, ale w ostatnim meczu z Cleveland pokazali że i bez niego radzą sobie bardzo dobrze. Dallas zagrało ostatnio całkiem przyzwoicie w defensywie efektem czego było bardzo mało punktów zdobytych przez Cavaliers. Atlanta w tym sezonie jest przymierzana przez wielu ekspertów do play off imho, moim zdaniem to w tym sezonie będzie trudne do wykonania. W marcu tego roku Mavericks dość pewnie pokonali Atlantę 104:97. W bardzo dobrej formie w ekipie byłych wicemistrzów NBA jest Jason Terry. Nieźle spisuje się również Dirk Nowitzki, który w poprzednim spotkaniu zdobył 15 punktów i miał 8 zbiórek oraz 5 asyst. Na stronie oficjalnej Dallas Mavericks szkoleniowiec tej ekipy Avery Johnson powiedział &quot;Jesteśmy dobrze przygotowani na ten długi sezon.&quot; Do Jastrzębi dołączył Al Horford, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy Floridy Gators - Mistrzów NCAA. Jest to niewątpliwie utalentowany koszykarz, ale w takim meczu jak ten niezwykle trudno będzie o udany debiut. Do drużyny dołączył również Acie Law. W ekipie Atlanty w tym meczu zabraknie 3 graczy, ale wart uwagi jest tylko brak Pachuli, który ma kontuzję nogi. Mimo wszystko w spotkaniu zagrają największe gwiazdy Jastrzębi - Joe Johnson, Josh Smith oraz Marvin Williams. Wierzę jednak w dobrą formę gości, którzy są na pewno mocnejszą ekipą. Poza tym zdołali pokonać Cleveland na ich parkiecie w bardzo dobrym stylu. Myślę, że to wszystko przemawia za Dallas, które w tym sezonie nie mierzy w nic innego jak tylko Mistrzostwo NBA
Mavericks @ Hawks (+5,5) 1 (1.91) 8/10 Expekt

Warriors @ Clippers
Drugie bardzo ciekawe według mnie spotkanie. Warriors po pierwszej przegranej w sezonie z Jazzmanami są uznawani za underdoga w tej rywalizacji. IMHO jest całkiem inaczej. To Baron Davis i spółka są mocniejszą drużyną aniżeli Clippers. Prawdą jest, że Golden State Warriors na początku sezonu nie gra tak wspaniale, ale za Wojownikami przemawia choćby ten fakt, że 27 października to oni okazali się lepsi od ekipy Los Angeles Clippers wygrywając tamten pojedynek 109:100. Na dodatek w składzie Clippers&#39;ów zabraknie najlepszego strzelca tego zespołu w poprzednim sezonie - Eltona Branda, który ma kontuzję ścięgna achillesa. Nie wystąpi również obrońca Shaun Livingston. Do drużyny spod Staples Center dołączyło kilku nowych graczy. Menadżer tej ekipy powiedział &quot;Mamy kilku weteranów, mamy również młodych graczy. To dobra mieszanka. Mamy graczy, którzy są naprawdę w stanie grać ofensywne up-tempo&quot;. Natomiast szkoleniowiec gości Don Nelson powiedział &quot;W meczu z Utah mieliśmy tylko jedną kwartę dobrą. To zdecydowanie za mało&quot;. W świetnej formie jest lider zespołu Baron Davis, któremu rywal zawsze odpowiadał, gdyż zdobywał wiele punktów Clippersom. W ubiegłym sezonie Warriors dwukrotnie przegrali w Staples Center z LAC, ale wierzę że w tym sezonie będzie lepiej. Jest to niewątpliwie zespół, który stać na dobrą ofensywną grę.
Warriors @ Clippers 1 (2.10) 2/10 Expekt

Nuggets @ Timberwolves
Nuggets bardzo dobrze rozpoczęli sezon bowiem pokonali Seattle Supersonics 120:103. Przede wszystkim w składzie gospodarzy nie ma już świetnego Kevina Garnetta, a to olbrzymie osłabienie. Denver nadal z niezłym duetem Anthony, Iverson. W poprzednim sezonie nie dało to zbyt wiele, ale ten ma być o wiele lepszy. Minnesota poszła na wymianę, ale moim zdaniem niewiele jej to da. Nadal jest to słaby zespół, który nawet u siebie nie będzie w stanie powstrzymać ofensywnie nastawionych gości. Świetna forma Carmelo i Allena powinna dać gościom wygraną. W ubiegłym sezonie dwukrotnie występowało w hali Target Center, ze zmiennym szczęściem - 1 wygrana i 1 porażka. Myślę, że tym razem Denver nie da swoim rywalom szans i z łatwością ich pokona tak jak to zrobili w szczególności w IV kwarcie w pojedynku z Ponaddźwiękowcami.
Nuggets @ Timberwolves (+8,5) 1 (1.91) 6/10 Bwin
Pistons @ Magic
Magicy w świetnej dyspozycji, ale moim zdaniem po takim kursie warto spróbować. Co prawda Orlando gra wyśmienicie i w meczach przedsezonowych nie ponieśli porażki a w pierwszym meczu ligowym pokonali swego rywala to nadal uważam, że Pistons są mocniejszą ekipą. W meczu z Miami nie powalili, ale zagrali na niezłym poziomie i myślę, że dobra defensywa może być kluczem do ich wygranej. W ubiegłym sezonie Pistons nie dawali swojemu rywalowi szans. Faktem jest, że zespół Orlando był wtedy słabszy, ale mimo wszystko uważam że Detroit stać na wygraną po bardzo ciekawym i wyrównanym pojedynku.
Pistons @ Magic 1 (2.40) 3/10 Bwin
Propozycje:
Charlotte Bobcats - Milwaukee Bucks 1 (1.65)
New Jersey Nets - Toronto Raptors (+3) 1 (1.91)
Phoenix Suns - Los Angeles Lakers (+9,5) 1 (1.91)
New Orleans Hornets - Portland Trail Blazers (+:cool: 2 (1.91)
 
fito85 0

fito85

Użytkownik
Charlotte - Milwaukee 1

W tym meczu typuję może nie jakieś wyraźne, ale jednak dość pewne zwycięstwo gospodarzy. Dwie złe wiadomości dla Bobcats to Sean May i Adam Morrison, obaj mają kontuzje, które wykluczą ich z tych rozgrywek. Zespół powinien zanotować progres, jeszcze lepsi będą Felton, Okafor i Wallace. Bardzo dużo czasu do gry powodu tamtych kontuzji otrzyma Walter Hermann Z istotnych zmian to doszedł do składu to czego bardzo potrzebowali, wysokiej klasy rzucający obrońca Jason Richardson, Matt Caroll będzie idealnym rezerwowym.Trochę nierozsądnym ruchem było zwolnienie rozgrywającego Brevina Knigta, który jest jednym z najlepszych podających i przechwytujących ligi.Milwaukee w swoim debiucie dość wyraźnie przegrało z Magic o prawie 20 punktów, chociaż przez długi czas meczu gra była bardzo wyrównana. Brak im trochę siły podkoszowej, co było wyraźnie widać przy Dwighcie Howardzie. Milwaukee jest dość mocne w swojej hali, natomiast nie powinno stanowić zagrożenia na wyjeździe. W Charlotte też nie wygra. Dość ciekawy mecz ze względu na kurs.

Orlando - Detroit 1

Mecz ten jest wyjątkowo niepewny co do wyniku, stawiam na wygraną gospodarzy. Dość pewnie wygrali pierwszy mecz z Milwaukee, głównie świetna postawa Howarda, Lewisa oraz Hedo Turkoglu. Teraz zagrają z zespołem z najwyższej półki. Do składu Detroit prawdopodobnie wróci Hamilton. Detroit o 11 punktów wygrało na trudnym terenie w Miami, który to zespół mimo braku Wade&#39;a u siebie zawsze jest gotowy na dobrą grę. Mecz będzie bardzo wyrównany i trudno wytypować zwycięzcę, ja stawiam na Orlando.

Indiana - Miami 1

Stawiam na zwycięstwo gospodarzy, który pierwszy mecz trochę niespodziewanie wygrali z Wizards, mimo braku O&#39;Neala oraz Murphy&#39;ego. Świetna gra Tinsleya, Grangera o raz himerycznego Mike&#39;a Dunleavy&#39;ego. Skoro potrafili uporać się z Czarodziejami, to tym bardziej wygrają z Heat, osłabionymi brakiem Wade&#39;a. Hala Indiany zawsze dodawała skrzydeł temu zespołowi, być może zagra Jermaine O&#39;Neal, który mógł grać w ostatnim meczu, ale wolał trochę odczekać. Miami nie sprawi niespodzianki i nie powinno za wiele napsuć krwi gospodarzom, sam Shaq już nie wystarcza na dobrą grę.

New Jersey - Toronto 1

Moim zdaniem dość solidna jedynka, po bardzo ciężkim meczu Nets uporali się z Chicago. Znakomita gra Kidda, który zapełnił prawie wszystkie tabelki statystyk, Richarda Jeffersona oraz życiowy mecz Antoine Wrighta, Carter ofensywnie trochę słabo. Toronto wygrali u siebie dość pewnie z Philadelphią, bardzo dobra gra całej drużyny z wyszczególnieniem Bargnianiego, który był najlepszym strzelcem z 20 punktami. Toronto to raczej zespół swojej hali, New Jersey jeśli są w pełni zdrowi, to stać ich na zwycięstwo z każdym. Kurs niezły, a mecz raczej pewny dla Nets.

Atlanta - Dallas 2

Stawiam na przyjezdnych z Teksasu, który dość niespodziewanie bez problemu uporali się z Cavs w ich własnej hali, głównie za sprawą fatalnego meczu Jamesa, Hughesa oraz doskonale zbilansowanej gry Mavs. Nie wystąpi znowu Josh Howard oraz Erick Dampier. Trudno powiedzieć jak będą się prezentować Hawks w tym sezonie, to młody, energiczny zespół-bardzo groźny we własnej hali, gdzie w zeszłym sezonie trudno było wygrać komukolwiek, a nawet jeśłi to gra toczyła się kosz za kosz. Dość słabi pod koszami Hawks są osłabieni brakiem waznego rozgrywającego Craiga Claxtona, dwóch podstawowych centrów - Zazy Pachulii, Lorenzena Wrighta. Ten młody zespół został wzmocniony przez dwóch bardzo dobrze rokujących debiutantów, Ala Howforda i Acie Lawa, którzy dodadzą głębi składowi Jastrzębi, jednak trochę brak doświadczonych zawodników wysokiej klasy. Mavs uporali się z Cleveland na wyjeździe, to tym bardziej wygrają z Atlantą. pewna dwójka.

Cleveland - New York 1

Po fatalnym występie w meczu inauguracyjnym, Cavs muszą zmazać tą plamę na honorze i teraz nie dadzą szans Knicks. James zagrał fatalny mecz, notując tylko 10 punktów na fatalnej skuteczności, drugi kluczowy gracz Larry Hughes także zagrał bardzo słabe zawody.
Knicks zagrają osłabieni brakiem Jeffriesa, Balkmana oraz Q-Richardsona. Główną zmiana w Knicks jest dokoptowanie do składu Zacha Randolpha, deska w Knicks prezentuje się imponująco, tylko brak trochę zbiórek. Poza tym czy jedna piłka wystarczy dla Starbury&#39;ego
(który zamierza więcej rzucać), Crawforda, Curry&#39;ego oraz Randolpha? Wątpię w to, żeby udało się poskładać Isiah Thomasowi tę kupę talentu w sprawnie działający zespół. Ten mecz to 100% typ na Cavaliers, dla których pierwszy mecz to wyraźny wypadek przy pracy, teraz wygrają o kilkanaście punktów.

Boston - Washington 1

Stawiam na wygraną Bostonu, jednak po ciężkiej batalii. Wizards to zespół grający do końca, Arenas potrafi samodzielnie ciągnąć zespół długi czas (co było widoczne w Indianie). Cóż można powiedzieć o Bostonie? Ten zespół w niczym nie przypomina tego z lat wcześniejszych, z czerwonej latarni wschodu stał się kandydatem na mistrza konferencji oraz może nawet całej NBA. Do świetnego Pierce&#39;a doszedł obok Duncana najlepszy skrzydłowy ligi ostatnich lat- Kevin Garnett, oraz znakomity strzelec Ray Allen. Do tego dołączył do zespołu ważny role-player James Posey, oraz co mniej istotne, Eddie House. Z głównych strat zespołu to Al Jefferson, Gerald Green, Sebastian Telfair, Ryan Gomes oraz Theo Ratliff. Te straty jednak są znikome w porównaniu z zyskami, Boston nie może dłużej czekać na sukcesy i prospecty zamieniono na ukształtowanych superstarów. Możliwe, że mecz zakończy się nawet dogrywką, ale nie sądzę aby Boston mógł przegrać ten mecz, szczególnie że to pierwszy mecz sezonu w tak potężnym składzie. W Bostonie nie zagra zawieszony na 1 mecz Posey, a w Waszyngtonie przez cały sezon Etan Thomas. Dość pewna jedynka, chociaż gra będzie bardzo
wyrównana.

New Orleans - Portland 1

Stawiam na zwycięstwo New Orleans, którzy znowu grają swoje mecze w zniszczonym huraganem Kathrina miastem znanym z Mardi Gras oraz najwyższej przestępczości w kraju. W pierwszym meczu wyraźnie pokonali bardzo osłabionych Kings, po świetnej grze całego zespołu (szczególnie Chris Paul gra wybornie). Portland mimo braku Odena to bardzo groźny zespół, co było widać w starciu ze Spurs. Mają młodych, ciekawych i bardzo utalentowanych zawodników. Ten mecz na pewno zagra dużo lepiej Brandon Roy, który przy Bowenie nie miał za dużo do powiedzenia. Myślę, że wygrana bardzo zbilansowanego zespołu Hornets jest dość pewna, chociaż nie odbieram szans zespołowi Świetlistych Smug. mocna pierwsza piątka sama mówi za siebie, że nie wolno ich lekceważyć- dwie młode gwiazdy, Lamarcus Aldridge, Brandon Roy sporo namieszają w tym sezonie. Jednak w tym meczu to będzie za mało i ulegną o jakieś 6-10 punktów zespołowi Szerszeni.

Minnesota - Denver 2

Raczej nie ma innej opcji niż zwycięstwo gości w tym meczu. Mineta to zespół w trakcie gruntownej przebudowy, mający całą masę młodych zawodników, ogrom talentu oraz prawie zero doświadczenia. Nikt się nie zdziwi, jeśli zaszczycą nas najgorszym bilansem w lidze w tym sezonie. Cała gra będzie się opierać na młodym skrzydłowym Alu Jeffersonie, który w tym sezonie może notować znakomite statystyki. Denver wygrało u siebie dość solidnie z równie młodymi Sonics. Świetny mecz Camby&#39;ego, Melo oraz Iversona który w wyniku kontuzji Chucky&#39;ego Atkinsa na razie z przymusu musi rozgrywać (świetnie mu to wyszło w ostatnim meczu). Wolves nie dość, że całkiem przebudowani to jeszcze osłabieni kontuzją Randy Foye&#39;a oraz Madsena (czy to takie osłabienie? ???? . Zero szans na wygranie tego meczu przez Minnesotę, pewna dwójka.

Chicago - Philadeplhia 1

Po zaciętym meczu Byki uległy w Mieście Ogrodzie miejscowym Nets. Bardzo słabo zagrał Ben Wallace, natomiast niezłe zawody zagrali Luol Deng oraz Ben Gordon. Philadeplhia uległa dość wyraźnie na wyjeździe zespołowi z Toronto. Chicago to potęga we własnej hali, nie dadzą wielkich szans graczom Szóstek. Philadelphia to ciekawy zespół, jednak nie na miarę tegorocznych play-offs, na wyjazdach grali słabo. Sixers nie są osłabieni brakiem ważnych zawodników, w Chicago jedynie Joakim Noah nie zagra. Dość pewna jedynka

San Antonio - Sacramento 1

Dam sobie głowę uciąć, że San Antonio rozniesie Kings w tym meczu. Zagrali dwa bardzo dobre spotkania, u siebie z Blazers oraz na wyjeździe w Memphis, oba spotkania wygrali. Sacramento w pierwszym meczu przegrało na wyjeździe z Szerszeniami. Sacramento jest niesamowicie osłabione. Nie zagrają Bibby, Artest, Doughby- reszta zespołu nie prezentuje się jakoś szczególnie. Bez tych zawodników nie mają co marzyć o wygranej z taką potęgą jak Spurs i to na wyjeździe. W ekipie San Antonio z ważnych zawodników nie zagra tylko Robert Horry, jednak jego brak można znakomicie nadrobić innymi graczami. Spurs wygrają ten mecz o ponad 20 punktów, najpewniejszy typ dnia.

Phoenix - LA Lakers 1

Zdecydowany faworyt tego meczu to ekipa Słońc z Arizony. W pierwszym meczu wygrali na wyjeździe po wyrównanej walce z Seattle. Lakers przegrali u siebie z Houston Rockets, również po bardzo zaciętym meczu. W obliczu kontuzji Lamara Odoma oraz słabym wsparciu ze strony pozostałych graczy Lakers, popisy strzeleckie Bryanta nie przydzadzą się na wiele. Dzisiaj zostanie dość mocno przyblokowany przez Raję Bella i nie zdobędzie nawet 30. Lakers nie stracą kontaktu z Suns, ale nie mają prawie żadnych szans w starciu z tym zespołem, pewna jedynka. Suns to jeden z kandydatów do miśka i na pewno nie przegrają z Lakers, których odprawili bez problemu z kwitkiem w zeszłych play-offach.

LA Clippers - Golden State 1

Bardzo trudny do przewidzenia mecz, stawiam na drużynę Clippers. Przez bardzo długi czas będą zmuszeni grać bez swojego najlepszego gracza Eltona Branda. Shaun Livingston prawdopodobnie nie zagra w tym sezonie, a jeśłi nawet to w końcówce i nie spodziewałbym się po nim dobrej gry. Z wartościowych nabytków warto wymienić znakomitego rozgrywajka Brevina Knighta, oraz Rubena Pattersona, który zagrał najlepszy sezon w karierze występując w barwach Milwaukee. Cała gra ofensywna zostanie ustawiona pod Corey&#39;a Maggete, który będzie zdobywał po około 25 punktów na mecz. Warriors ulegli u siebie dość wyraźnie zespołowi z Utah, na którego nie mogą znaleźć recepty od ubiegłorocznych play-offs. Nie wystąpi ważny element układanki, Stephen Jackson, zawieszony na kilka spotkań. W ekipie z Oakland brakuje trochę gry podkoszowej, oraz uporządkowanej gry. Stawiam na zespół Clippers z dwóch powodów. Ich hala stanowi dla nich spory atut, po drugie Warriors na wyjeździe grają bardzo słabo. Nie stawiałbym na ten mecz, ale jeśli musze wytypować, to postawiłbym na Clippers
 
J 0

jabool

Użytkownik
Cleveland - New York 1
Jesli chcesz cos napisac, pisz mądrze, zastanów nad tym kilka razy...
Po pierwsze Balkman i Q na 90% zagrają. Jared Jeffries jest faktycznie kontuzjowany i do gry wróci za ok. 2 tygodnie.
Druga sprawa. Cavs nie prezentują się najlepiej. Preseason o niczym nie powinien świadczyć jeśli jednak wygrywa się tylko jeden mecz...W pierwszym meczu Mavs nie dali im żadnych szans, James trafił tylko 2x. Po takiej serii (pre. + dotkliwa porażka z Mavs) raczej ciężko mówić o przypadku.
Knicks...Knicks na pewno nie są skazani na porażke w tym spotkaniu. Szanse oceniłbym 50/50 (z tego względu, że Knickerbockers nie grali jeszcze nic w sezonie), chociaż zaryzykowałbym nawet 51/49 dla NYK.
Jesli chodzi o dzielenie się piłką. Z tym raczej problemów być nie powinno. Faktycznie Marbury słynie ze swojego &quot;debilizmu&quot; jeśli chodzi o gre w drużynie, jednak teraz u Izajasza jego gra wyglada zupelnie inaczej niz np. u Browna. Cokolwiek złego mozna powiedziec o Thomasie jako GM, czy strategu, typ ma świetny kontakt z cała druzyna i &#39;modywatorem&#39; jest znakomitym. Przykładem tego, ze Stephon potrafi podawac moze byc mecz z Heat z poprzedniego sezonu. Jamal 50 pkt. Marbury oddal kilka rzutów, a generalnie ok. 10 asyst. W zeszłym sezonie ktoś do Curry&#39;ego dogrywał, wiec dlaczego teraz miałoby być inaczej? Na korzyść Knicks przemawia także ławka. Młodzieży takiej jak Chandler, Balkman, Lee, Robinson nie ma nikt w lidze...
A więc z komentarzami/typami w stylu 100% dla Cavs, radziłbym się wstrzymać. Nie twierdze, że Knicks na 100% ten mecz wygrają, ale szanse moim zdaniem są pół na pół.
Pozatym dlaczego zespoł, który nie pozwolił zdobyć pkt. przez 12 min. Big 3, nie miałby zatrzymać jednego LeBrona Jamesa ;)

Cleveland Cavaliers - New York Knicks
Kurs: 2,85 (bet-at-home)
 
fito85 0

fito85

Użytkownik
Skąd masz te dane, że Q i Balkman zagrają? Ja widzę ich status jako niejasny na CBS SPorts Injuries oraz w Coverwire. Cavs powinni wygrać na pewno, po takiej wpadce jaką mieli z Mavs muszą się poprawić, ich hala to zawsze był duży atut, na wyjazdach za to grali słabo. Nie kieruję sie pre-season, bo to nie ma w ogóle znaczenia, to służy tylko jako trening. James nie zaliczy dwóch słabych meczów pod rząd i nie chce mi się wierzyć, że mogą przegrać z Knicks drugi mecz z rzędu we własnej hali.
 
alex76 21

alex76

Użytkownik
JaboOl twój typ jest na pewno subiektywny. Niemniej jednak uważam, że stać ich na wyrównany mecz. Co do LeBrona to zgodzisz się chyba, że Knicks to nie jest jakaś super defensywa, która przeszkodzi LBJ jak to zrobiło Dallas.
 
fito85 0

fito85

Użytkownik
To jest NBA, tutaj każdy może wygrac z każdym-już niesamowicie wiele razy się o tym przekonaliśmy, trudno mówić o czymś na 100%. Jednak w takiej sytuacji a nie innej nie widzę możliwości, aby King zawalił drugi mecz-to zbyt dużego kalibru gracz.
 
alex76 21

alex76

Użytkownik
Być może on nie zawali, ale on to nie cała drużyna. Potrzebny jest kolejny tak świetny występ Ilgauskasa. Przydałaby się dobra postawa Hughesa. Poza tym jeśli Cavs chcą coś osiągnąć w tym sezonie to muszą grać zespołowo, bo inaczej finał NBA będzie wielki marzeniem.
 
J 0

jabool

Użytkownik
Mój typ pomimo tego, ze jestem fanem Knicks jest jak najbardziej obiektywny. Tak jak nie zagrałbym na Knicks w tej chwili w meczu przeciwko Mavs czy Spurs, tak tutaj wydaje mi się, że nie możemy mówić o pewnej wygranej Cavs. Jasna sprawa, ze Knicks i defensywa to dwa różne pojęcia (jednak zdarzają się ewenementy jak Q, który całkiem dobrze radzi sobie z czołówka ligi, do takiego Balkmana wiekszych zastrzezen również mieć nie można) jednak w Cavs poza Jamesem nie ma za bardzo kto punktować. Pod koszem jest Zydrunas vs Curry/Randolph/Lee i tutaj jest wielka niewiadoma. Blokować nie ma czym, jeśli chodzi o zbiórki myśle, że Knicks sobie poradza. Defensywa &quot;dużych&quot; w Knicks stoi dla mnie pod znakiem zapytania. Randolpha mogliśmy oglądać tylko w pre. a to ma się raczej nijak do meczów o stawke. Za ok. 30 minut przekonamy się jak będzie. Uważam jednak, że nie będzie to spacerek dla Cavs, a wygrana Knicks nie będzie żadną sensacją.

PS. pozatym tego spotkania nie należy rozpatrywać w kategoriach Dawid vs Goliat, Cavs to nie ta sama drużyna, która grała jeszzcze niedawno w finale (przynajmniej narazie nie ta sama), natomiast Knicks sa mocniejsi w stosunku do sezonu poprzedniego, w którym to z meczach z Cavs mieli bilans 2:2.
 
fito85 0

fito85

Użytkownik
Kluczem do zwycięstwa będzie postawa Hughesa. O ile na jego obronę można liczyć zawsze, to na wkład w ataku już nie-jeśłi on zdobywa punkty, można być spokojnym o wynik. James prawie zawsze swoje ugra, tak samo Ilgauskas i Gooden. Przydałyby się też jakieś punkty Gibsona, aż żal ściska, że Cavs nie zatrudnili Brevina Knighta w przerwie międzysezonowej. Na gwałt potrzebują prawdziwego rozgrywającego, bo Snow to już nie to samo co kilka lat temu (i tak jest kontuzjowany).
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom