Toronto dziś przegra z PG i smallballową wersją Pacers, która tak naprawdę powinna już zamknąć serię w G6 ale pechowo przegrali g5 oddając wysokie prowadzenie w czwartej kwarcie.
Granie Raptors po takim kursie? śmiech na sali, ale powodzenia
M.Turner i P.George pociągną Pacers w najważniejszych momentach, F.Vogel poszedł po rozum do głowy i już lepiej ustawiał rotację w G6, szczególnie na początku kwart 2 i 4 , po tym jak własnie w tych momentach tracili najwiecej szczegolnie w wspomnianym meczu nr 5
Na toronto wisi presja, presja która od lat nie pozwala im nic zdziałać w PO, teraz też byli murowanym faworytem do wygranej, a już 1 mecz pokazał, że łatwo nie bedzie, teraz są w sytuacji jak rok temu gdzie mieli wygrać z Nets ,a prowadząc 3-2 przegrali 3:4 i to decydujące starcie w Kanadzie oddali, spodziewam się tego samego dzisiaj.
Indiana takiej presji mieć nie będzie , oni są w trakcie odnajdywania nowej tożsamości klubu , grania więcej nisko , cały sezon trener z tym kombinował próbując różnych ustawień i systemu gry, jednak od game 4 w tej serii widać jak im się gra najlepiej i tego powinni się trzymać, raczej nie zobaczymy tutaj nowych usprawnień w meczu nr 7 , wszystko co miało być wykorzystane już zostało pokazane.
Dla mnie Pacers jako team są trochę gorsi niż Toronto, ale to Indiana ma najlepszego gracza w tej serii, a to gwiazdy potrafią serię przejmować i wygrywać, na to liczę w tym spotkaniu i nie mogę się go doczekać, bo przeczuwam że prędzej Heat zrobią blowout na Hornets niż Toronto na Indianie
Indiana ML @ 3.05 (ja grałem wczoraj i złapałem po @ 3.20)
Indiana +6.0 @ 1.90
bet365
#gopacers