San Antonio Spurs - Miami Heat
2(+3)
1.8
Pinnacle
10/10
O faktach się nie dyskutuje - Spurs nie zagrają, drugiego tak słabego meczu z rzędu.
Heat pokazali, że są Zespołem, a nie tylko "LeBronem". Pokazali, że w kryzysowych momentach, włączają najwyższe obroty i wskakują na level wyżej.
Heat tracąc przewagę parkietu, za wszelką cenę będą chcieli odrobić straty w G3 - jak pokazał mecz G2, Spurs również mają słabe strony, które Heat potrafią egzekwować.
Nie pamiętam, gdzie wyczytałem, ale to bodajże Manu Ginobili po G2 powiedział, że Heat ich "zabiegali"...
Dla DW#3 na łamach FB był wieńczony był koniec kariery, drwiono z Bosha, a mimo wszystko Ci "skreśleni" się podnieśli, obudzili w najważniejszym momencie i udowodnili, że nadal drzemie, w nich mistrzowska krew.
Swoją drogą moderatorzy FB mają mniej roboty, względem innych for i mają nierówną przewagę, szczególnie po wygranych meczach Heat. Każda wygrana rywala Heat - napinka i larum na forum, a gdy Heat wygrywają w meczu, cisza jakby to był mecz RS Heat - Bobcats... 1:1 i jakoś cisza nastała - kompletni Spurs zawiedli, ławka, która miała być lepsza od Heat, zawodzi drugi mecz z rzędu. O co chodzi? ;-)
Inni mogą Wam pozazdrościć, że wygrana Heat jest forumowym panaceum na zapanowanie tak wielkiej ciszy, w dziale przy okazji największego święta koszykówki - niebywałe. Może niech Heat częściej wygrywają wtedy zaoszczędzone zostaną nerwy, a warny i bany przejdą w stan zimowego snu
Nieco ironii - fakt. Jednak prze obiektywne podejście i tłumienie sztucznych teorii - ogień w szatni Heat, zostałem namaszczony jako hipokryta, ośmieszałem sam siebie, że Heat (niby) nie mają żadnej przewagi, a co najważniejsze, że Heat to nie tylko LBJ.
PO G1 (a przed G2), pisałem, że za szybko skreślane jest Heat, a za szybko Spurs wznoszono glorię. Najważniejsze, to ocenić realny potencjał i możliwości obu zespołów, tym bardziej że seria toczy się do czterech zwycięstw.
Heat - zespół bez formy, zespól który bez LBJ nie istnieje - doprowadza do remisu. Gra przenosi się do San Antoni, gdzie Heat - jestem przekonany, że wyciągną minimalnie jeden mecz, a najlepiej i najważniejsze, bo ustawiłoby to ich w komfortowej sytuacji, nadając psychologiczną przewagę, gdyby odrobili stratę parkietu w G3.
Jeśli do zawodników Heat - Wade, Bosh - dotrze, że taką zespołową obroną, można zdziałać wiele, a wiele w tym przypadku - może oznaczać nawet dwie wygrane w San Antonio - kluczem będzie, w tej serii G3 i jeśli koszykarze Heat zaprezentują zbliżony poziom gry z G2 po obu stronach parkietu, są w stanie tego dokonać.
Splitter w pomalowanym nie wyróżnił się niczym specjalnym. Kluczem powinno być za wszelką cenę presja na TP i obrona na Duncanie - to co zrobił Haslem z Timem w G2 - czapki z głów, Duncan kompletnie był bezradny i obrona Udonisa zablokowała go na tyle, że ten nawet nie miał miejsca, by wbijać się pod
kosz i serwować swoje "haczki".
Co do LBJ - jeśli jego gra ma przełożenie na wygrane, to może dla mnie rzucać 10 ppg. Świetnie kreuje i rozdaje piłki, świetna
praca w duecie Mario - LBJ. Obrona zaprezentowana przez Popa skupiła się głównie na LBJ, jednak Heat to klasowy zespół z bardziej zbilansowanym składem. LeBron niby nie rzuca, ale piłkę rozprowadza wzorcowo i dopóki Ray Allen, Miller, Bosh, Chalmers trafiają rzuty z bliższego/dalszego dystansu, to Heat nie mają się czym przejmować.
Heat mają jeden element, w swojej obronie do naprawy - obrona na dystansie. W G2 świetnie pracował defense na duecie TP-TD, jednak spor miejsca i czystych pozycji mieli gracze gości, więc to jest element do poprawy, ale jak wspomniałem duet Spo&Fizdali potrafią załatać również i takie luki. Tym bardziej, że Spurs w G2 trzymali się na styku, dopóki wpadały rzuty z dystansu, obrona Heat zatrybiła na lepszym poziomie na graczach dystansowych i momentalnie zrobił się morderczy run wykonany przez gospodarzy.
Heat powinni iść za ciosem i kontynuować swoją obronę, bo to tylko da im sukces w tej serii. A jeśli nastąpi defensywna kontynuacja , gościom w G3 będzie znacznie łatwiej o wygraną.
W ciągu dnia kursy spadną na linię +3 (ok 1.75 przewiduję), więc warto pobierać @ 1.8.
Może, że większość nie cierpi i nie potrafi obiektywnie spojrzeć na obie ekipy, gdy jedną z nich jest Heat, to ten finał nauczy, że powinno brać się pod uwagę słabe i mocne strony obu ekip, a nie jechać po niewygodnej ekipie, bo tak najłatwiej i najszybciej.
Powodzenia!