toolmajster
Użytkownik
Sorry blaise, ale przeginasz ostatnio. Zawsze ceniłem Twoje celne uwagi, ale to nie folwark pańszczyźniany. Nie wypowiadałem się dawno w dziale, ale oczywiście śledzę "co w trawie piszczy" zarówno w PO jak i tutaj. Nie zgadzam się, że Hardison nie zna się na rzeczy i ogólnie z jechaniem po kimś kto pokaże swój punkt widzenia. Cała gadka o Randolphie jest nieco jałowa i trąci odwiecznym problemem "co było pierwsze: jajko czy kura" - a jeśli chodzi o Memphis to pierwszym był Rudy Gay i kropka. Teraz nie ma takiego lidera, ale oczywiście Zac wziął na siebie najwięcej. Nie da się ocenić po jakimś poście wiedzy drugiej osoby - czasem pisze się skrótami myślowymi, w pośpiechu itp. Generalnie łatwo odróżnić bełkot nastolatka od kogoś kto zna się nieco na rzeczy i pamięta jeszcze kim np był Detlef Schrempf i że Dirk nie jest pierwszym Niemcem w NBA (tak mi się przypomniało jakoś, bo niedawno usłyszałem coś podobnego). Więcej szacunku nawzajem i rzeczowej dyskusji. W końcu nie jeden z nas zarywa noce od kilku lat i tak naprawdę gramy w jednej drużynie.