NBA Playoffs 2012

[blaise]

- To Atlanta ma przewagę parkietu

po co takie głupoty piszesz. Celtics wygrywając w Atlancie drugi mecz ODEBRALI HCA Hawks i teraz oni mają przewagę parkietu. Wystarczy, że będą teraz wygrywać u siebie i awansują.


Wczoraj Bulls zrobili to po raz drugi, tym razem w 4 kwarcie, mając 13 pkt przewagę. Żałosne, ale co poradzę. Na dziś to Philla staje się faworytem tej serii i ja, pewnie jak większość, mogę zacząć obawiać się o grubo grany kupon na awans Heat, Bulls, Sas etc..
Kolejne kontuzje. Tym razem Noah i Gibson. Zobaczymy czy zagrają w g4. Mimo iż dwa raz się przejechałem to znając życie, postawię 3 raz na Byki, zgodnie z zasadą 'do 3 razy sztuka' Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby mieli przegrać tą serię. Tak jak spodziewałem się, w końcu zaczną bronić i sprawdziło się to, ale to co pokazali w 4 kwarcie w ofensywie to kabaret. Chcieli Johnem Lucasem mecz wygrać..
Dobra na dzisiaj krótko, bo tracę ochotę do rozpisywania się, kiedy dobrze przewiduję scenariusz meczu, wszystko zgodnie z planem i nagle bach, jedna z drużyn odwala takie cyrki.
Pacers -5 1,91
Indiana zdecydowanie lepszy team, co potwierdzili w dwóch ostatnich meczach. Pierwsza gra to wpadka. Magic grają tragiczną koszykówkę, naprawdę. Ktoś może powiedzieć, że coś na pewno wygrają u siebie, ale ten kto oglądał mecz 2 dni temu, wie, że ludzi w hali i atmosfery playoffów to nie ma za bardzo w Orlando. Wszystkie mecze dotychczas grałem konsekwentnie under i lajtowo wchodził, ale linia idzie z każdym meczem w dół, więc dzisiaj chyba odpuszczę. Z powodu takiego, że Magic mają masę strzelców, którzy do tej pory grają tragicznie i nikt jeszcze nie miał swojego dnia, żeby trafiać większość rzutów. Richardson, Anderson, Nelson, Redick - każdy z nich potrafi złapać rytm i walić seriami trójki, do tej pory jednak nie widzieliśmy tego zjawiska, więc może dziś. Mimo tego, nie obawiam się o zwycięstwo Pacers, jeżeli zagrają jak ostatnio, będą wykorzystywać przewagę Hibberta pod koszem i dobrze w obronie na obwodzie.
Spurs -5,5 1,90
Co tu dużo mówić. Każdy wie jak kończyły się spotkania w San Antonio. Jazzi dobrze grają u siebie, ale bez przesady. Zobaczyliśmy ogromną różnicę klas, szykuje się sweep i Spurs, na pewno nie tak wysoko jak u siebie, ale powinni spokojnie pokonać Utah. Tym bardziej, że im zależy by jak najszybciej kończyć serię, mając w składzie takich weteranów jak Duncan czy Ginobili.

 

[mak0s]

Pacers@Magic
Pacers zlekcewazyli Magic w game1 i zostali za to skarceni i od razu stracili przewage własnego boiska. Jednak dwa kolejne mecze to skuteczna egzekucja i kontrola meczu. Magic bez Howarda, to nic poza trojka, Glen Davis probuje go zastępować, ale to nie gracz formatu All-Star ktory pociagnie zespol w PlayOff. Już raz Magic zaznali goryczy porazki na wlasnym boisku, dzis bedzie podobnie i powrot do Indiany z bilansem 3-1. Mecz o 20.
Pick Pacers -5
kurs 1.92
4/10
Spurs@Utah
Tutaj mamy do czynienia z różnica co najmniej 1-2 klas między zespolami. Spurs bardzo głeboki skład, dobrze naoliwiona maszyna puszczona w ruch przez Grega Popovicha, wybranego nota bene trenerem roku. Utah nie maja argumentów, żeby przeciwstawić się zdeterminowanym SAS, im zależy na odpoczynku i zrobia wszystko by mieć w serii 3-0 po dzisiejszym meczu.
Pick SAS -6
kurs 1.92
4/10
Memphis@Clippers
Najciekawsza, a przynajmniej najbardziej wyrównana para pierwszej rundy PO. To typ troche na nos, bo linia wydaje mi się zbyt niska, przy wyrównanych drużynach i takim potencjalne w ataku powinna byc o dobre kilka punktow wyższa.
Meczo 22.30 na Canalplsu
Pick Over 185,5 pkt
1.90
4/10

 

[patriota]

po co takie głupoty piszesz. Celtics wygrywając w Atlancie drugi mecz ODEBRALI HCA Hawks i teraz oni mają przewagę parkietu. Wystarczy, że będą teraz wygrywać u siebie i awansują.

Ale jeśli dojdzie do game 7 to odbędzie się on w Atlancie, to mam na myśli mowiąc przewaga parkietu.

 

[olo]

Sunday, 06 May 2012, 04:00
Utah Jazz - San Antonio Spurs
Tony Parker over 21 1.909
Pinnacle
4/10
Parker vs Utah w tym sezonie:
14, 23, 28, nie grał, 28, 18
Z tym, że 14 to jeszcze na początku sezonu, a że to był specyficzny sezon to początkami bym się aż tak nie sugerował, zresztą wyniki SAS mówią jasno na kiedy Pop szykował formę.
Ostatnie 18 punktów to zasługa (albo wina) dobrej gry SAS ostatnio, wobec czego Parker nie musiał za wiele grać. 27 minut z kawałkiem to nie jest dla niego wiele.
Dziś spodziewam się większej ilości punktów, bo powinien dostać więcej minut. Utah u siebie gra naprawdę nieźle. I choć jak już wyżej pisałem wg mnie SAS i tak ich wypunktuje to myślę, że przebieg meczu będzie zdecydowanie bliższy Game 1 niż Game 2. Utah powinni być bliżej, nie sądzę, że będzie aż taka przewaga, a jak będą bliżej to Pop będzie dłużej trzymał Parkera na boisku. Zresztą tutaj takie obrazki, które świadczą o tym, że Pop powinien trzymać Parkera jak najdłużej:
http://oi48.tinypic.com/df8s54.jpg
http://oi49.tinypic.com/2ufr3eq.jpg
Widać, że Parker z Utah sporo dostaje się na linię. To kolejny argument za overem. W 2 meczach póki co 14/16 z wolnych.
A żeby tak jeszcze statystycznie to ponad 46% zagrań Parkera to P&R, które Jazz bronią tak średnio. Nienajlepiej bronią też transition - 17% zagrań Parkera. Więc będzie trochę pola do popisu.

 

[typplejer]

Utah Jazz - San Antonio Spurs
Nie analizuję meczy pod kątem, tego co działo się w San Antonio.
Jazzmani pogubili się tam kompletnie. Czas na dwa mecze przed swoją widownią.
Zupełnie inne niż dwa poprzednie.
Spodziewam się, że Utah nawiążą bardzo wyrównaną walkę z gośćmi, a oba zespoły nawiążą otwartą grę.

Jazz +7 @ 1.71 2/10 bet365
over 198 @ 1.71 2/10 bet 365

Powodzenia!

Wczorajszy mecz PO: http://forum.bukmacherskie.com/f15/typy-typplejera-35470-2.html#post2844407, jednak przez brak czasu i analizy, tylko w swoim wątku, ale na +.

 

[wilq]

No i są dwa sweepy,grałem z wielką nadzieją na Mavs ale to co zagrał najlepszy 6th man w sezonie mnie rozwaliło.Clippers żenada,nie lubie tego słowa ale inaczej nie da sie określić ich gry.Tradycyjnie dostali w dupe w 3Q na która wyszli zjarani nie wiedząc co sie dzieje.Stawiam na Grizzlies w 7 meczach,zdecydowanie/

Dzisiaj zdecydowanie gram na Byki.

 

[roicik]

Wilku, a co Cię skłania ku takiemu typowi?

Bulls bez 2 graczy, którzy starali się ciągnąć grę i byli zdecydowanie postaciami najlepszymi w zespole.
Bulls w G3 totalnie nie istnieli w transition-D. 76ers w kontrach robili co chcieli. Już drugi mecz z rzędu. Sam fizyczny brak Rose'a i Noah'a nie powinien mieć wpływu na transition, a jednak... Byczki ewidentnie się troszkę podłamały i zastanów się, czy warto grać na nich większym kapitałem.
Jasne, że Phila nie gra niczego wielkiego i żeby ich zatrzymać nie jest w cale potrzebny ani Darek ani Noah, ale kwestia taka czy są do tego gotowi.
Wszystko w rękach coacha i aystentów, bo dzisiaj chyba najważniejszy mecz sezonu.
Ogólnie nie wiem jak podejść do tego meczu, więc najchętniej bym to odpuścił. Ew. kulnął coś live.
Dziś za to cholernie widzi mi się LA.

Pzdr

EDIT:
A dodaj do tego jeszcze nieskuteczność, przewidywalność i niekreatywność ich offense grając bez Rose'a...

 

[blaise]

Ale jeśli dojdzie do game 7 to odbędzie się on w Atlancie, to mam na myśli mowiąc przewaga parkietu.

ale żeby doszło do g7 to Celtics muszą przegrać jakiś mecz u siebie. Wtedy Hawks odzyskają HCA. Na dziś mają je Celtowie i to co napisałeś jest po prostu nieprawdą.

Dzisiaj zdecydowanie gram na Byki.

Też
W ogóle fajny stat: Manu w playoffach przeciwko Jazz: 5,7 ppg ????

 

[drexler]

Ciekawą ofertę na NBA wystawił dziś naziemny totomix. Moje propozycje:
-Noah under 9,5 zbiórki (kontuzja stawu skokowego i wątpliwy występ.
-J. Smith under 12,5 zbiórki i under 18,5 pkt ( ma dziś próbować zagrać dla Atlanty,
kontuzja kolana)
-Stoudemire under 14,5 pkt....ma dziś wystąpić ale ma sprawną tylko lewą rękę więc wykorzystywany będzie do zbiórek i bloków.....nawet niekontuzjowany był bez formy.
I tak bardziej polegając na przeczuciu:
-Bynum over 18,5 pkt. Był bardzo niezadowolony z siebie po ostatnim meczu. Stwierdził że przespał pół meczu. Pierwsze punkty zdobył w trzeciej kwarcie a mimo to uzbierał ich ...18. Dziś powinno być lepiej.
-Teague over 3,5 asysty. Z powodu kontuzji Smitha spada na niego większa odpowiedzialność.
- J. Johnson over 19,5pkt. Pierwszy strzelec zespołu powinien wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów przy niedyspozycji Smitha.
Wszystkie pozycje po kursie 1,85.
Co o tym sądzicie?

 

[dawid1892]

ale żeby doszło do g7 to Celtics muszą przegrać jakiś mecz u siebie.

Sądzisz że to niemożliwe? Jeśli tak uważasz to sobie oglądnij ostatni mecz który był w Bostonie, moim zdaniem Atlanta ma jeszcze jakieś szanse i jeśli doprowadza do 7 meczu to czemu u siebie nie mieli by powalczyć?

 

[roicik]

Pierdołami się zajmujecie

Blaise i Wilq- dlaczego typ na Chicago jest taki dobry?

P.S. Drogi modzie, nie kasuj od razu mojej wiadomości. Chciałbym, żeby jej adresaci ją przeczytali i odpowiedzieli na pytanie, bo póki co pojawiła się tylko sama teza 'gram na Byki', bez argumentacji.
Ja swoje 'ale' do tego tematu już napisałem wyżej. Czekam na odpowiedź.

Pozdrawiam

 

[olo]

Dziś 21:30 + jutro 01:00
Miami + Boston 1.825
Pinnacle
5/10

To, że Miami jest dużo lepsze od NY nie ulega żadnej wątpliwości. Amare zagra czy nie, to nie ma znaczenia. James kocha MSG - 32 punkty, 8 zbiórek, 5 asyst ostatnio. Naprawdę nie widzę opcji, żeby nie było 4:0. Zwłaszcza, że Lin nie wejdzie i nie rzuci game winnera, a Anthony gra za słabo, żeby wygrać mecz. Miami w tej chwili są najmocniejsi w NBA wraz ze Spurs moim zdaniem.

Co do Bostonu to mają w tym momencie HCA i muszą to wykorzystać. Smith może dziś zagra, ale jednak kolano pewnie boli, TMac z rozwaloną kostką. Wrócił Allen, dziś zagra znów. Doświadczenie Celtów wg mnie powinno tutaj zaprocentować i powinni wygrać ten mecz.

 

[typplejer]

New York Knicks - Miami Heat
Typ: over 181
Kurs: 1.74
Buk: bet365
Stawka: 2/10

Doświadczony zespół z Florydy jest na tyle bliski awansu do kolejnej rundy, że nie mieści mi się w głowie, by dopuścić do siebie myśl, że dziś mieliby tę serię jeszcze przedłużyć.

Przed dzisiejszym spotkaniem nie będę Was zanudzać dogłębnymi statystykami obu zespołów.
Jednak nie byłbym sobą, gdyby ich delikatnie nie analizować.
Knicks w trzecim meczu zza łuku mieli skuteczność równą 20% (4/20), a łącznie z gry 32%.
Gospodarze byli na tyle gościnni, że „Żarom” pozwolili na sielankę zakończoną 42% skutecznością z gry, a na dystansie dali sobie rzucić aż 11 celnych trójek na 29 oddanych (38%).

W drugiej połowie gospodarze zostali dosłownie rozstrzelani przez Miami Heat (51:30), gdzie w ostatniej odsłonie trzeciego meczu goście zanotowali rezultat 29:14!

Co dziś mogą zrobić Knicks, by nawiązać walkę z Heat?
Nasuwają mi się dwa stwierdzenia: skuteczność i zespołowość.

Czy, aby jedno nie wyklucza się z drugim przy posiadaniu Carmelo Anthony'ego?
Trener Knicks – Mike Woodson po ostatnim meczu powiedział, że w grze ofensywnej jego zespołu panuje stagnacja.

Być może w Medison Square Garden zgromadzeni kibice obejrzą swój zespół w akcji już ostatni raz podczas obecnego sezonu.
Heat z kolei zyskali zapewne pewność siebie po ostatniej wygranej, gdzie po dwóch kwartach trzeciego meczu, zdołali rzucić tylko 36 punktów!

Nie wierzę, że taki mecz, gdzie dominowały wręcz banalne straty i brak skuteczności jest w stanie powtórzyć się drugi raz. Mimo fazy play-off, gdzie liczy się przecież walka.
Walka, to również obrona. Knicks i obrona? Raczej nie w tym przypadku, gdzie mają nóż na gardle, a Heat są o krok od pogrążenia rywala, który po pozyskaniu odpowiednika BIG3 z Florydy był stawiany w roli faworyta do detronizacji Heat w Konferencji Wschodniej.
Jeśli oglądać Knicks, którzy byli bezradni w ostatnim meczu i żegnać się z sezonem 2011/2012, to raczej w efektownym i efektywnym stylu.

Niech skuteczność będzie z nimi!

Powodzenia!

 

[olo]

Dziś późno w nocy
Denver - Lakers
Sessions over 13 2.050
Pinnacle
4/10

Właściwie to wszystko jest tutaj:

Denver - Lakers
Sessions over 12.5 1.85
Unibet
4/10

Dwa dotychczasowe mecze to po 14 punktów Ramona. Dziś powinno być szybsze tempo meczu, bo Denver wiedzą, że tylko tak mogą przeciwstawić się Lakersom, którzy niespecjalnie lubią szybkie tempo, zwłaszcza Gasol i Bynum, bo to oznacza więcej biegania. Szybsze tempo to więcej posiadań i więcej akcji, więcej akcji to więcej rzutów, a że Lawson skupia się bardziej na ataku niż na obronie to Sessions powinien znów rzucić niemało punktów.

Ostatnio Sessions 15 punktów rzucił, mimo słabszego meczu Lalek generalnie. Dziś nic się nie powinno zmienić, nadal Denver będzie narzucać szybkie tempo i Lawson nadal nie nauczy się bronić.

 

[blaise]

Sądzisz że to niemożliwe? Jeśli tak uważasz to sobie oglądnij ostatni mecz który był w Bostonie, moim zdaniem Atlanta ma jeszcze jakieś szanse i jeśli doprowadza do 7 meczu to czemu u siebie nie mieli by powalczyć?

a gdzie ja piszę, że to niemożliwe? czytaj uważnie, pisałem co musi się stać żeby Celtics stracili HCA, bo na dziś to oni je mają.

 

[pollo78]

Jeden over i jeden under,
Andrew Bynum over 11,5 zbiórki kurs 1,66 bet365 pierwszy błąd w tych play-off
w 2/3 meczach w tym sezonie w Denver przekroczył linię, w piątek dał radę a nie miał najlepszego dnia, dziś też da radę
i druga opcja
Arron Afflalo under 14,5 points kurs 1,704 Pinnacle
1 na 7 meczy w tym sezonie przeciw Lakers był powyżej tej linii, wtedy gdy nie grał Kobe...

 

[olo]

Tomorrow, 08 May 2012, 02:00
Utah Jazz - San Antonio Spurs -7.5 1.96
Pinn
6/10

Po prostu zacznę od:

Póki co 2 starcia w San Antonio, wygrane 15 i 31 punktami. Handicapy były po 11,11.5. Wg mnie buki przeceniają Utah/nie doceniają Spurs. I w tym meczu znów błąd. Ja rozumiem, że Utah w EnergySolutions grają lepiej niż na wyjazdach, ale bez przesady. Nie wiem czy buki kierują się tą wygraną Utah u siebie (91:84 dla Utah, ale SAS bez Manu, Duncana, Parkera), ale wg mnie popełniają błąd. W tym sezonie SAS wygrało z Utah 5/6, wszystkie w których grał ktoś z wielkiej trójki. Wygrali 8 z ostatnich 9 spotkań. Dominują nad nimi niesamowicie. Najniższa wygrana to 4 pkt na wyjeździe, bez Manu, Splittera i Diaw. Naprawdę nie widzę żadnego powodu, aby nagle coś miało się zmienić. SAS mają najlepszego trenera w lidze, trenera, który powoduje, że wykorzystują każdy niemal błąd rywali. Mają doświadczonych już graczy, którzy wiedzą jak sobie radzić w PO. Dobrze wiedzą, że odpoczynek jest ważny, więc będą chcieli jak najszybciej zakończyć tą serię, bez zbędnych ceregieli. A mają do tego wszelkie możliwe środki. O trenerze pisałem. Mają głęboką ławkę, każdy coś wnosi z ławki, zresztą wystarczy spojrzeć na nazwiska jakie wchodzą z ławki - Ginobili, Blair, Jackson, Splitter, Neal, Mills, Bonner, Anderson. Ława super, chyba najlepsza w lidze na ten moment. Biją w tym elemencie Utah zdecydowanie.

I dodam to co pisałem już przy terminówkach o tej rywalizacji (część się pewnie powtórzy):

Duncana już kilka razy w tym sezonie widziałem w Top 10, to o kilka razy więcej niż w ciągu kilku sezonów chyba. Cyferek nie ma tak fenomenalnych jak w swoich najlepszych latach, ale wciąż bardzo, bardzo solidnie. No i mimo jego 15 lat w NBA nadal nikt nie umie powstrzymać tego samego od lat rzutu o tablicę. Ale Duncan w tym roku ma solidne wsparcie pod koszem. Rozwinęli się Blair i Splitter, doszedł Diaw, z którym bardzo dobrze rozumie się Parker i który jest jednym z najlepiej podających wysokich w lidze. Także jest trochę mocy pod koszem.

Życiowy sezon chyba (a bankowo jeden z lepszych) gra Parker. Najwięcej asyst w karierze, co do punktów to tylko 1 sezon miał lepszy. Manu jak to Manu wbija pod kosz, wyrzuca piłkę w góre i zdobywa punkty, norma.

Duncan, Parker i Manu to taka wielka trójca w SAS, która jest od dawna i która gwarantuje dobry poziom. Ale poza nimi są inni. O podkoszowych pisałem, rozwój młodych bardzo ładnie wygląda i dają więcej niż w zeszłym sezonie. Ale na obwodzie też jest nielicho. Gary Neal, który już w zeszłym sezonie pokazywał wiele razy koszykarskie IQ. Przyszedł Stefan Jackson, który miał problemy w Bucks. Ale grał już kiedyś u Popa i z pewnością wszystko się dobrze ułoży, zresztą po tych 10 spotkaniach nie słychać nic o żadnych ekscesach i problemach z komunikacją. No i Jackson da wg mnie więcej niż Jefferson. Doszedł Patrick Mills, znany co niektórym z Australii. Póki co 4 mecze, ale 10.3 ppg i 68% z gry, z czego 63.6% za 3 robi wrażenie. Nie twierdzę, że utrzyma cały czas taką skuteczność, ale naprawdę stać tego gościa na wiele. Jest Leonard na pozycje 2-3. Dobry defensor, super przechwytuje. W ataku też swoje potrafi dać, choć nie tyle co po bronionej stronie. Danny Green, gość, który zastępował Manu w trakcie kontuzji. Dawał radę, gdyby nie dawał to SAS nie mieliby takiego bilansu. No i Matt Bonner, który sypie trójki jak zawsze. Ale czego innego się po nim spodziewać. Pop zebrał sobie dobrą pakę, taka prawda. Siłe rezerwowych już nie raz w tym sezonie można było podziwiać. Naprawdę mocna ławka w mojej opinii.

Ludzie piszą, że ciężko będzie miało pod koszem San Antonio z Millsapem, Jeffersonem, Favorsem i Kanterem, ale co z tego jeśli w żadnym meczu, w którym grało SAS mocnym składem nic to nie dało.

04/09/12 UTA 91 - SA 84
04/08/12 SA 114 - UTA 104
02/20/12 UTA 102 - SA 106
12/31/11 SA 104 - UTA 89

1 mecz - kwartet Jazz 43 punkty i 27 zbiórek. Duncan + Blair + Splitter + Matt Bonner 40 punktów i 26 zbiórek.

2 mecz - kwartet Jazz 45 punktów i 26 zbiórek. Duncan + Blair + Matt Bonner 55 punktów i 12 zbiórek.

3 mecz - kwartet Jazz 37 punktów i 26 zbiórek. Duncan + Diaw + Splitter + Matt Bonner 34 punkty i 26 zbiórek.

4 mecz - kwartet Jazz 40 punktów i 29 zbiórek. Diaw + Blair + Bonner + Splitter 42 punkty i 20 zbiórek.

Widać więc, że pod koszem San Antonio wcale gorzej nie wypada. A w żadnym z tych 4 spotkań nie grała cała piątka, czyli Duncan + Splitter + Blair + Diaw + Bonner. W tej serii zagrają, bo wszyscy są zdrowi. Więc pod koszem powiedzmy nawet, że równo, choć ja uważam jednak, że SAS mają przewagę. Ale na obwodzie SAS wygląda dużo lepiej. Parker + Manu + Leonard + Mills + Green + Jackson + Neal jak już wyzdrowieje (dziś questionable) to obwód SAS. A co tam w Jazz? Harris + Hayward + Evans + Burks + Tinsley + Caroll. Nie zagrają Watson i Miles. Więc na obwodzie, jeszcze raz podkreślę, bardzo duża przewaga Spurs. Naprawdę powinni ich roznieść.

A ostatnio, Spurs did it again. Znów wysoka (12 pkt) wygrana z Utah i to na ich terenie. Ostatnio Utah tak wysoko przegrali u siebie na początku lutego, z OKC. I to była ich jedyna porażka w tym sezonie u siebie różnicą większą niż 5 punktów. To tylko pokazuje jak mocne jest San Antonio. Ostatnio po 1 udanej połowie Jazz chyba myśleli, że uda im się coś zawalczyć, ale w 2 Spurs pozamiatali. Parker 16 punktów w 4Q. On jest w meczach z Jazzmanami, jak to mówi Irek Jeleń, najszybciejszy. I przy wjazdach pod kosz, gdzie wyrzuca piłkę tak szybko, że obrońcy nie są w stanie jej zablokować. I po zasłonach, które często stawia mu TD, gdzie momentalnie urywa się swojemu obrońcy i ma czystą pozycję do rzutu. No nie daje szans rywalom. Rzuca w ostatnich 3 meczach 56.5% z gry (48% w RS). Totalnie zrezygnował z trójek. Średnio 8 wolnych na mecz. 24.3 ppg, 7.7 apg. Naprawdę gra niesamowitą serię. Dziś nie widzę nadal nikogo, kto miałby go powstrzymać, a jak jemu będzie dobrze szło to i Spurs ogarną.

Podtrzymuję swoją opinię z poprzedniego meczu. Wg mnie buki znów przeceniają Utah u siebie/nie doceniają Spurs. Ja tu widzę kolejną wygraną 10+, dlatego pobieram takie handi spokojnie.



A do tego pobieram znów:

Parker over 20.5 1.85
Bwin
4/10

Poprzednia analiza kawałek wyżej - http://forum.bukmacherskie.com/f273/nba-playoffs-2012-a-75810-7.html#post2844639

Właściwie tutaj to samo powiem.

Wyżej napisałem kilka słów o Parkerze, parę cyfr rzuconych.

Generalnie dziś ważny mecz, Spurs chcą to już skończyć, Parker powinien dostać sporo minut i swoje spokojnie rzucić.

W Pinn 21.5 po 1.833, Tobet 21.5 po 1.75, Uni po 1.85, 365 22.5 po 1.83.

 

[t_goral]

Derrick Favors Over 8,5 zbiórki @ 1,71 Bet365 10 zb
Favors w tej serii jak na razie odpowiednio 8,9,11 zbiórek grając średnio 26 minut. Dzisiaj zacznie mecz w pierwszej piątce. Jazz zagrają wysokim składem z Millsapem na trójce, Favorsem na czwórce i Jeffersonem na piątce. Favors to bestia pod tablicami i powinien zdominować Duncana fizycznie nie mówąc już o innych podkoszowych Spurs. Jeżeli się nie wyfauluje i zagra te 30 minut to 10 zbiórek będzie formalnością.

 

[olo]

Bet czysto statystyczny, ale wg mnie tutaj warto pobrać:

Tomorrow, 08 May 2012, 04:30
Los Angeles Clippers - Memphis Grizzlies
over 181.5 1.85
Pinnacle
4/10

W tej serii:

05/05/12 LAC 87 - MEM 86
05/02/12 MEM 105 - LAC 98
04/29/12 MEM 98 - LAC 99

Z tym, że ostatnio Clippers żenujące 13/30 z wolnych. Tak by spokojnie było tutaj ok 185 punktów.

Mecz powinien być podobny do poprzednich, sporo fauli, sporo wolnych. W dotychczasowych 3 meczach obie ekipy rzucały 167 wolnych, więc bardzo dużo. 3 starcia w RS to 143 wolne. W PO ekipy mobilizują się bardziej, więc nie odpuszczają żadnej piłki nawet kosztem faulu. 182 punkty to naprawdę nie jest dużo, zwłaszcza biorąc pod rozwagę możliwości ofensywne obu ekip, wg mnie linia spokojnie do wzięcia.

 

[mateo5555]

TYP: Chris Paul over 21,5 pkt
KURS: 1,71
BUK: Bet365

Uważam, że kurs i pułap punktowy jak najbardziej do zaakceptowania. Od Paula w LAC najwięcej zalezy. Doskonale wywiazuje sie ze swojej roli i jest prawdziwym liderem. Dodatkowo w meczach, w ktorych go wiedziałem w tym sezonie, w koncówce rzadko oddaje piłkę w ręce innego gracza, kończąc samemu większość akcji. W tej serii, tylko w 1 spotkaniu nie przekroczyl tej lini punktowej. Myślę, że dzisiaj jednak to uczyni i warto zagrać na over punktowy Paula przed swoją publicznością.