blaise
Użytkownik
po co takie głupoty piszesz. Celtics wygrywając w Atlancie drugi mecz ODEBRALI HCA Hawks i teraz oni mają przewagę parkietu. Wystarczy, że będą teraz wygrywać u siebie i awansują.- To Atlanta ma przewagę parkietu
Wczoraj Bulls zrobili to po raz drugi, tym razem w 4 kwarcie, mając 13 pkt przewagę. Żałosne, ale co poradzę. Na dziś to Philla staje się faworytem tej serii i ja, pewnie jak większość, mogę zacząć obawiać się o grubo grany kupon na awans Heat, Bulls, Sas etc..
Kolejne kontuzje. Tym razem Noah i Gibson. Zobaczymy czy zagrają w g4. Mimo iż dwa raz się przejechałem to znając życie, postawię 3 raz na Byki, zgodnie z zasadą 'do 3 razy sztuka' Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby mieli przegrać tą serię. Tak jak spodziewałem się, w końcu zaczną bronić i sprawdziło się to, ale to co pokazali w 4 kwarcie w ofensywie to kabaret. Chcieli Johnem Lucasem mecz wygrać..
Dobra na dzisiaj krótko, bo tracę ochotę do rozpisywania się, kiedy dobrze przewiduję scenariusz meczu, wszystko zgodnie z planem i nagle bach, jedna z drużyn odwala takie cyrki.
Pacers -5 1,91
Indiana zdecydowanie lepszy team, co potwierdzili w dwóch ostatnich meczach. Pierwsza gra to wpadka. Magic grają tragiczną koszykówkę, naprawdę. Ktoś może powiedzieć, że coś na pewno wygrają u siebie, ale ten kto oglądał mecz 2 dni temu, wie, że ludzi w hali i atmosfery playoffów to nie ma za bardzo w Orlando. Wszystkie mecze dotychczas grałem konsekwentnie under i lajtowo wchodził, ale linia idzie z każdym meczem w dół, więc dzisiaj chyba odpuszczę. Z powodu takiego, że Magic mają masę strzelców, którzy do tej pory grają tragicznie i nikt jeszcze nie miał swojego dnia, żeby trafiać większość rzutów. Richardson, Anderson, Nelson, Redick - każdy z nich potrafi złapać rytm i walić seriami trójki, do tej pory jednak nie widzieliśmy tego zjawiska, więc może dziś. Mimo tego, nie obawiam się o zwycięstwo Pacers, jeżeli zagrają jak ostatnio, będą wykorzystywać przewagę Hibberta pod koszem i dobrze w obronie na obwodzie.
Spurs -5,5 1,90
Co tu dużo mówić. Każdy wie jak kończyły się spotkania w San Antonio. Jazzi dobrze grają u siebie, ale bez przesady. Zobaczyliśmy ogromną różnicę klas, szykuje się sweep i Spurs, na pewno nie tak wysoko jak u siebie, ale powinni spokojnie pokonać Utah. Tym bardziej, że im zależy by jak najszybciej kończyć serię, mając w składzie takich weteranów jak Duncan czy Ginobili.