>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Październik 2010

Status
Zamknięty.
krzysztof1985 68

krzysztof1985

Użytkownik
Drużyna musi stanowić kolektyw według mnie, każdy powinien być gwiazdą na swojej pozycji, jeżeli jednemu nie idzie to drugi bierze ciężar gry na siebie i ciągnie zespół. Tak Bosh, LeBron byli gwiazdami w swoich zespołach to &quot;na nich&quot; grało się piłki i oni błyszczeli, takie dream teamy w sensie gwiazdeczka w zespole nigdy nie przynosiły sukcesów. Drużyna musi stanowić według mnie 5 równorzędnych graczy na każdej pozycji + wartościowi zmiennicy.
Fakt tutaj popieram typ na Boston, oni stanowią team a nie zlepek 3 gwiazdeczek i która z nich świecić będzie jaśniej.
Mecz Miami-Detroit uświadomił mi jedno, w Miami Haslem jest wartościowym zmiennikiem + Chalmers reszta to raczej przeciętniacy. Mecz z Detroit uświadomił mi jedno, Miami musi popracować nad skutecznością bo była tragiczna. Po 2 przewaga wzrostowa jest na korzyść Bostonu bez dwóch zdań, fakt LeBrona ciężko zatrzymać ale Bosh jak do tej pory nie prezentuje tego do czego przyzwyczaił w Toronto. Wade - nigdy jakoś go nie lubiłem gość ma talent ale bardzo często prowokuje i gwiazdorzy.
Boisko zweryfikuje wszystko. U mnie serce i rozum podpowiadają mi BOSTON
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
słyszeliście o czymś takim jak TEAM CHEMISTRY...to właśnie różni te drużyny..w Bostonie jest TEAM CHEMISTRY, w Miami tego na razie nie ma..fakt, jest wielka TRÓJCA w Miami, ale co to zmienia? żeby były wyniki trzeba zgrania - przez sam fakt obecności trzech panów Miami nie zacznie grać mega koszykówki. A zgrania nie ma - Wade dopiero co wrócił do trenowania, James także narzekał na jakiś uraz, Miller wypadł w ogóle, Stackhouse dopiero co doszedł..i kto zostaje? Haslem-wojownik i Big Z, który nie potrafi bronić i jest wolny jak mucha w smole. Więc radziłbym opanować zachwyt nad Miami, bo do tej pory nic nie pokazali..a dopóki nie pokażą nie można mówić o tym, że mają mega team. Ten sposób budowania drużyny wcale nie jest skazany na sukces, więc take it easy. Wade&#39;a nikt nie będzie podwajał, bo Wade nie jest w pełni zdrowy, więc nie zagra na maxa. Bosha podawajać nie trzeba - wystarczy rotacja wysokimi, których Boston ma wielu i twarda gra..zresztą Celtowie przerabiali to już nie jeden raz na Howardzie, który jest znacznie bardziej atletycznym graczem niż Bosh. A James sam meczu nie wygra, bo nie jest Michaelem Jordanem. Reszta drużyny to jakiś zlepek graczy łapanych na szybko, byle wypełnić roster.
Poza tym, dla Bostonu ten mecz to jak siódmy, decydujący mecz o mistrzostwo NBA - Celtowie nie chcą być pierwszą drużyną pokonaną przez ten medialny twór, jakim jest Miami. A w TD Banknorth Garden gra się niezwykle ciężko.
 
r30 0

r30

Użytkownik
To może i ja coś powiem na temat dzisiejszych meczów.
Boston Celtics vs Miami Heat
Pierwszy i od razu jakże ciekawy pojedynek na rozpoczecie sezonu. Miami wydawałoby się faworytem w tej konfrontacji, ale mimo iż kibicuję właśnie tej drużynie to zwycięzce upatruję zdecydowanie w Koniczynkach. Chris Bosh zapewne trochę wspomoże Jamesa w rzucaniu ale razem zdobędą pewnie około 50 pkt jak będa mieli formę. Taka zdobycz punktowa to nic w porównaniu z tym czym dysponuje drużyna Bostonu. W meczach przed sezonowych dobrze spisywał się Kevin Garnett i to jemu poświęce teraz trochę więcej uwagi. KG zdobywał średnio 14.3 pkt na mecz więc jest to dość wysoka średnia. Kevin nie ma sobie równych na pozycji PF ponieważ ani Glen Davis ani Luke Harangody nie dorastają mu nawet do pięt. Matchupem Garnetta będzie Chris Bosh a więc ta para zarówno w ofensywnie jak i defensywie powinna nam dostarczyć wielkich emocji. Myślę, że większość akcji będzie przeprowadzana jednak prawą stroną aby odciążyć tych dwóch zawodnikow od zbyt &quot;bliskich&quot; kontaktów. Dlatego under punktowy Bosha to według mnie dobry typ na to spotkanie. Szybkie spojrzenie na przewidywane składy drużyn. Boston Pierce-Garnett-Shaq-Allen-Rondo. Mecz szczególnie ważny dla Shaqa który był nie dawno zawodnikiem Miami i teraz będzie chcial się pokazac z jak najlepszej strony. Miami LBJ-Bosh-Anthony-Wade-Arroyo. Zapowiada się mega ciekawy pojedynek jednak moje typy na ten mecz to
▶ Boston @1,98 7/10
▶ Boston -2,5 @2,20 3/10
 
J 3,9K

jacques

Forum VIP
A nie zowie się to czasem TEAM SPIRIT ?? ????
Jedno i drugie określenie jest dobre.
A propos chemii w Miami polecam http://zawszepopierwsze.bloog.pl/id,6529144,title,JAK-UDONIS-HASLEM-ZOSTAL-W-MIAMI,index.html lub przejrzenie blogów o Miami. W Heat też jest bardzo dobra chemia.
Mecz z serii gdzie wszystko się może zdarzyć. Buki bardzo dobrze wybrały linię. Każdy kto piszę że na bank wygrają Heat czy Celtics albo nie zna się na NBA albo sam siebie próbuje przekonać. Tak naprawdę nikt nie wie jak będą wyglądać Heat na początku. Mecz który trzeba obejrzeć, lepiej nie obstawiać. Typowe 50/50
 
snap8 12

snap8

Użytkownik
Wyjściowe piątki na dzisiejszy mecz

Miami Heat:
Carlos Arroyo , Dwyane Wade, LeBron James, Chris Bosh, Joel Anthony

Boston Celtics:
Rajon Rondo, Ray Allen, Paul Pierce, Kevin Garnett, S.O&#39;Neal.​

Mimo ogromnej sympatii dla Miami, to będzie mecz wielkiej trójki przeciwko wielkiej piątce ( albo 4,5 bo już sam nie wiem jak Shaqa klasyfikować)
Boston w preseason zaprezentował się bardzo dobrze, mają szeroką kadrę i co najważniejsze wartościowych zmienników.
Oczywiście to pierwsze spotkanie o punkty, a mecze presezonowe można sobie w skarpetki wsadzić, ale nie wierzę w to żeby Miami było zgraną ekipą - jeszcze nie teraz. 3 wielkie indywidualności i jednocześnie wielcy przyjaciele :razz: nie są w stanie samodzielnie wygrać meczu, a jeśli ktoś twierdzi inaczej to g...o wie o koszykówce. Może jestem człowiekiem małej wyobraźni, ale jakoś nie widzę Wade&#39;a, Jamesa i Bosha biegających razem bez żadnej napinki.
Ciekawe czy LBJ będzie w stanie dostosować sie do tego , że w Miami gramy na Wade&#39;a, czy jednak każdy z wielkich będzie grał pod siebie.
Potrzeba kilku spotkań aby to wszystko zaskoczyło, żeby każdy z nich znalazł swoje miejsce na parkiecie nie przeszkadzając przy tym pozostałym.
Co do Bostonu to ciągle ten sam stary dobry zespół. Chyba już wszyscy zdrowi (Garnett) w związku z tym nikt nie powinien bezproduktywnie biegać po deskach. Jedyna zmiana to S.O&#39;Neal w pierwszej piątce w miejsce J.O&#39;Neal może nikt się nie połapie nazwisko to samo :] Nawiasem mówiąc dwaj centrzy Bostonu to byli centrzy Miami. I jak tu porównywać do nich Joela Anthony&#39;ego ????
Kolektyw gwiazd kontra Big 3, IMHO wygra Boston.

Boston 1.94 Expekt ✅:browar565:
 
krzysztof1985 68

krzysztof1985

Użytkownik
Zwał jak zwał wiadomo o co chodziło w zamyśle autorowi posta;)
Buki mają niezwykły dylemat, dzisiaj rano kurs na Boston 1,84 vs 1,89 Miami, teraz kurs jest 1,93 vs 1,83 Miami - fakt faktem niezły zawrót głowy mają buki, jednak biorę bezpieczny moim zdaniem handi +1,5 na Boston za 1,91 (tak na wszelki wypadek) + Portland vs Phoenixy jeżeli prawdą jest to co pisał Jacques-to Portland powinno wygrać spokojnie.

/link od Jacquesa ciekawy, nie zmienia to jednak mojego zdania o Miami - miedialny zespół stworzony z gwiazd, które mają stworzyć kolektyw - zapomnieli tylko o jednym - wartościowych zmienników jest 2-3

Jak to mówią Good f... i good morning ???? rano przy sprawdzaniu wyników ;)
Koniczynki wygrały ✅, Q1 i Q2 ośmieszanie obrony Miami przez Rondo, Q3 to LeBron show - Miami ma potencjał ale musi mieć lepszą skuteczność i lepszą obronę (tak jak końcówka Q3 i Q4)
 
money 52

money

Użytkownik
Jedno i drugie określenie jest dobre.

A propos chemii w Miami polecam http://zawszepopierwsze.bloog.pl/id,6529144,title,JAK-UDONIS-HASLEM-ZOSTAL-W-MIAMI,index.html lub przejrzenie blogów o Miami. W Heat też jest bardzo dobra chemia.

Mecz z serii gdzie wszystko się może zdarzyć. Buki bardzo dobrze wybrały linię. Każdy kto piszę że na bank wygrają Heat czy Celtics albo nie zna się na NBA albo sam siebie próbuje przekonać. Tak naprawdę nikt nie wie jak będą wyglądać Heat na początku. Mecz który trzeba obejrzeć, lepiej nie obstawiać. Typowe 50/50
zgadzam sie w 100% szczegolnie z ostatnimi slowami postu,ja sobie dla emocji puszcze over 186,5 po kursie ~1,7 bo szanse mniej wiexej rowne o wygranej moga decydowac detale choc nie ukrywam ze nie lubie cwaniaczkow z Bostonu szczególnie Garneta i Pierca i kibicuje Heat ale w bukmacherce sympatią $ nigdy nie zarobimy
 
r30 0

r30

Użytkownik
Dzisiejsze mecze zapowiadają się arcy ciekawie
Boston vs Miami - spotkanie inaugurujące tegoroczny sezon NBA i od razu pwoinno być duzo emocji. jednak ileż to razy było już tak, że gdy teoretycznie mecz powinien być wyrównany to mieliśmy pogrom? W tym meczu liczę głównie na super akcje LBJ wraz z Boshem oraz Rondo z Garnettem
▶ Under + Boston ✅ ✅
Portland vs Phoenix
- faworyt jest jeden i jest to Portland. Phoenix zupełnie zagubione po stracie Amara. Nash i Richardson to rozgrywający klasy światowej ale nie za bardzo jest z kim pograć. U gospodarzy tego problemu nie ma dlatego dzisiaj powinniśmy obejrzeć jednostronne spotkanie.
▶ Portland -5,5 ✅
Lakers vs Houston -
bardzo jestem ciekaw tego spotkania. Powinni wygrać Lakersi jednak Houston stać na niespodziankę. Po roku przerwy do gry wraca Yao. Słyszałem, ze Kobe miał nie grać dzisiaj, ale wszystko wskazuje na to, że jednak wyjdzie w pierwszej piątce. Gdyby ie ten fakt to handi na Houston poszłoby za grubą kase a tak na ten mecz jest jedno wyjśce
▶ Lakers -4,5
 
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
Miami Heat - Boston Celtics
Celtics 2,05 Pinnaclesports✅
Już niedługo moment, na który z tęsknotą czekało wielu z nas. Od pierwszego meczu sezonu dzieli nas już tylko 3 godziny, co można postrzegać jako krótką chwilę w porównaniu do tego, co już zdążyliśmy &quot;wyczekać&quot;. Od razu świetne widowisko gwarantowane, mimo tego, że Celtics w poprzednim sezonie wcale nie byli napaleni na wygrywanie w Regular Season, możemy być pewni, że poziom determinacji w obu ekipach będzie maksymalny. Z jednej strony świetnie działająca maszyna, wzmocniona dwoma centrami, których jedynym chyba elementem wspólnym prócz pozycji jest nazwisko. Pozostała czwórka Rondo-Allen-Pierce i Garnett to nie tylko zabójczy, choć w większości już wiekowy atak, ale także trzech świetnych defensorów, w tym jeden z najlepszych obrońców - trzeba to powiedzieć wprost - w historii tej ligi, a także w historii tej gry. W Miami z kolei prawdziwie wielka trójka. Okaże się jeszcze, czy równie znakomita, jaką nie tak dawno tworzyli Allen, Pierce oraz Garnett. Wade, James i Bosh to ikony swoich zespołów z poprzedniego sezonu, kto wie, jeśli wybrać by trójkę graczy, od których najbardziej była w poprzednich rozgrywkach uzależniona gra ich zespołów, to czy nie byliby to właśnie ci trzej zawodnicy. Skład uzupełnia Arroyo, który może odnaleźć się w tej roli oraz Joel Anthony. O ławkę zadbano połowicznie, bo niepotrzebnie dano zaprzyjaźnionym emerytom szansę na tytuł mistrzowski, która jest niepowtarzalna. Ilgauskas i Howard młodsi już nie będą, a jeśli zawiodą, cały plan legnie w gruzach. Z drugiej strony, Chalmers czy technik wysokiej klasy Haslem, gwarantują dość solidne zmiany. Choć jeśli taki Chalmers zastąpi już Wade na placu, wtedy siła rażenia zespołu spada nieporównywalnie. Mario też nie jest Role Playerem, który może dać sporo takiemu zespołowi, podobnie jak Arroyo. Będą przez sporo akcji z przodu bierni, a jak już włączą inny tryb, mogą nie dawać rady. Boston jest bardziej ułożony. To team Spoelstry przegrał w nic nie znaczącym jednak pre-season 2 z 7 meczów. Ale to, że LBJ zdobywa 38 punktów, a zespół przegrywa mecz, znaczy już więcej. Dziś na pewno łatwo nie będzie. Wade nie w pełni sił, co jeszcze utrudnia sprawę. Bosh będzie przytłumiony. Boston z kolei nie pęka i jest wzmocniony. Moim zdaniem porwą dziś fanów i zaprezentują im to, co robią najsolidniej, a na pewno wystarczy to na dzisiejsze Heat.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
To i ja podam swoje typy na jutro. W zasadzie dziś na noc ????

1.
???? Boston Celtics - Miami Heat --&gt; 2 - 1,80 ⛔⛔⛔
Mimo panującej na forum opinii, że Miami przegra to spotkanie ja jakoś mam odmienne przeczucia. Z całym szacunkiem, ale Boston ma już swoje lata ???? W Miami spotkało się 3ech gości nabuzowanych i napakowanych emocjami, młodych, w sile koszykarskiego wieku. Naprawdę ciężko będzie Celtom zatrzymać ich 3 naraz ???? Po takich transferach chyba nie wypadałoby zacząć sezonu od porażki ????
2. ???? Portland Trail Blazers - Phoenix Suns --&gt; 1 - 1,30 ✅✅✅
Portland uzbierało całkiem fajny skład i po ostatnich średnich sezonach ten powinien być dla nich przełomowy. Jako 1wszy przeciwnik Phoenix, które pozbyło się swojego najlepszego zawodnika - Stoudemire&#39;a. Co prawda nadal gra tam Nash, ale już przybąkuje, że chce grać mniej minut, itd. Także 1wszy mecz Portland spokojnie powinno wygrać z mocno osłabionymi Słońcami.
3. ???? Los Angeles Lakers - Houston Rockets --&gt; 1 - 1,30 ✅✅✅
Nie wierzę, że mistrz - LAL - zacznie sezon od porażki ???? Wiadomo może się to zdarzyć, ale w swojej hali LAL powinni wygrać. W zasadzie tyle jeśli chodzi o ten mecz.

Zobaczymy jak to będzie w tą 1wszą noc :] Odnośnie różnych HC nie chce się póki co bawić. Zresztą obstawianie 1wszych meczów sezonu zawsze należy do trochę ryzykownych ????
 
L 51

legionista880

Użytkownik
Slabe spotkanie Celtow z Miami obfitujace w mase strat, niewymuszonych bledow. Tragiczny poczatek Heat postawie tutaj teze ze gdyby Wade(4-16fg) nie zagral to Miami by to spotkanie wygralo. Miami zrobilo run w 3 kwarcie dzieki LeBronowi(MVP meczu jak dla mnie) i w mniejszej mierze Housowi i Haslemowi, Celtics postawili dobra obrone w pierwszych dwoch kwartach pozniej po za koncowka spotkania wygladalo to slabo, Miami przegralo na wlasne zyczenie za duzo indywidualnych akcji licznik w pierwszej kwarcie LeBron + Wade + CB wynosil okolo 15 procent skutecznosci cos w stylu 3/25 o ile pamietam, z tej maki chleb bedzie dzis to Boston zasluzyl na wygrana prosta taktyka pilka od Rondo (najlepszy rozgrywajacy ligi) do Pierce/Allen/KG a oni juz cos z tym zrobia

aaa i bym zapomnial udany debiut Shaqa publicznosc go wprost pokochala
 
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
A moim zdaniem całkiem niezły mecz, jak na początek. Shaq nie trafił w 1Q sporo rzutów z takich pozycji, że aż wstyd, ale chwilę potem hala oszalała, gdy oba wolne zakończył punktem. Potem tak dobrze nie było, ale fatalnie mylił się na linii także Le Bron. Pierce świetny mecz, szczególnie w D, jednak w momencie, gdy Heat łapali kontakt i dominowali, wziął sprawy w swoje ręce: dwie trójki z niełatwych pozycji, potem faul na nim przy rzucie za 3 i 3 wolne wykorzystane. Heat jak już zaczęli grać dobrze, to jednak, nie można bazować na nieomylności takiego Jamesa Jonesa z outside. Bosh to tragedia, Big Baby pokazał klasę i go zjadł. Zresztą nie było gracza, z którym Big Baby przegrywałby pojedynki, świetnie bronił, trafiał nawet z bliskiego półdystansu. Świetny mecz. I ta trójka Allena pod koniec, która przeważyła o wygranej. Boston był lepszy, choć Miami miało momenty. Wygrana zasłużona - Pierce MVP meczu.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Boston kontrolował przebieg spotkania i momentami ośmieszał medialny twór Miami Heat. 18 ptk przewagi Celtów w pewnym momencie oznaczało klęskę Heat. Boston był lepszy defensywnie i ofensywnie w tym spotkaniu. Potwierdziło się to, co pisałem. Sam Lebron meczu Miami nie wygra. Bosh pokazał, że jest przereklamowany – kompletnie niewidoczny w ataku, pogubiony w obronie. Bardzo dobra rotacja Celtics. Celtom brakowało w pewnych momentach zimnej krwi, wynik mógł być wyższy. Miami czeka ogrom pracy, bo gra wyglądała słabiutko. Pozostaje żałować, że kilku mniej doświadczonych typerów uległo całemu splendorowi wokół Heat i typowało ich wygraną, nie uwzględniając argumentów przemawiających za Celtics.
 
snap8 12

snap8

Użytkownik
Chyba szybko zaczną się zgrzyty w Miami, a dawna przyjaźń przeminie :p
Big3 nie bardzo wiedziało co ma robić gdy znajdowało się razem na parkiecie, Wade psuł rzutu z łatwych pozycji lub rzucał z nieprzygotowanych; LBJ robił show, jak zwykle zapominając o tym, ze nie tylko on gra w tym zespole, tak jak pisałem przed meczem LBJ nie ogarnie tego, że w Miami gra się pod Wade&#39;a; Bosha jakby nie było, a podobno grał :O
Kupa roboty przed Spoelstrą, znaleźć gwiazdom miejsce na parkiecie, utemperować ich indywidualne zapędy ( co z tego że LBJ zdobywa 31 pkt, jak w głupi sposób marnuje kilkanaście prób, zamiast podać do lepiej ustawionych &quot;kolegów&quot;).
Skazywałem Miami na pożarcie przed tym meczem, ale myślałem, że ich gra będzie lepsza.
 
L 51

legionista880

Użytkownik
hola hola niektorych tu juz lekko ponosi Miami przyjechalo do zespolu ktory gra swietna koszykowke i to na ich parkiecie przegralo nieznacznie i tyle, zycie toczy sie dalej. Przez kolejne 81 spotkan Miami ma sie zgrywac i doskonalic zagrywki a czy wygraja 60 czy 65 meczow RS nie bedzie mialo zadnego znaczenia oni do PO i tak sie zakwalifukaja z palcem w nosie. Dla zespolu ktory mimo wszystko jest glownym faworytem do tytulu potrzeba czasu, te 6 miesiecy ktore teraz maja napewno spozytkuja dobrze. na dzis lepszy jest Boston ale za kilka miesiecy wynik powinien byc juz odwrotny dzis zabraklo tylko czy az dobrej gry Wade&#39;a i mogloby byc roznie sam James nie starczy na Boston ogladalem dzisiaj blizniaczy zespol do Cleveland czyli James gra a wszyscy stoja. na plus jak pisalem House i Haslem na minus Bosh WADE i Arroyo(on gral???)
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom